Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Octavia II 1,6 (LPG)_2012 spalanie oleju ponad normę

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Octavia II 1,6 (LPG)_2012 spalanie oleju ponad normę

    Witajcie,

    Nie jestem oryginalny, ale moja Skoda zaczęła żłopać olej na MAX'a. Mam ją od nowości więc znam to auto bardzo dobrze. Zawsze potrzebowała dolewki oleju, ale od roku to już jest dramat !
    Jeżdżę nią do pracy; po mieście i na drodze ekspresowej pół na pół. Nie przekraczam 140 km/h na trasie S. Zawsze staram się nie przekraczać 4000 obrotów/min. Codziennie przejeżdżam około 75 km. W ten sposób moja Octavia II spala mi około 10 litrów gazu + ok.1L paliwa/100 km. Jazda jest komfortowa jak zawsze, duże przestrzenne auto, takie jak lubię. Do dzisiaj przejechałem 188.000 km. Ale z olejem to już jest prawdziwy dramat. Powiecie pewnie, że im większy przebieg tym większe spalanie oleju. Ale aż tak ??
    3 lata temu zmieniłem olej na Millers Pro TRIDENT 5W40 (FULL SYNTHETIC). Olej b. gęsty i trochę to pomogło, poprzedni olej po prostu znikał, a ten gęsty rzeczywiście mniej się zużywał. Ale to było 3 lata temu.. teraz jest dużo gorzej ! Regularnie robię notatki, kiedy i ile dolewam i wyszło mi że co 350 km. (czyli każde pełne tankowanie gazu) spala mi 0,5 litra gęstego Millers'a.
    Co gorsza 2 lata temu, kiedy spalanie oleju wyraźnie podskoczyło zgłosiłem to w ASO i powiedziano mi, że nie ma wycieków, uszczelki są ok, a spalanie tak dużej ilości to naturalna sprawa w tym modelu Skody (wierzyć się nie chce).. i zaproponowano płukanie pierścieni naftą..
    Dla chętnych fachowców dołączam 3 fotki (już sam budyń pod korkiem mnie irytuje, czy tak powinno być ? a może powinienem ten skrystalizowany olej po prostu usunąć ? ) w ASO powiedziano mi, że to naturalne zimą przy niskich temperaturach na zewnątrz, ale latem nic nie znika, wręcz przeciwnie..
    Na jednym z forum przeczytałem, że to może być rozwalona odma + zużyta uszczelka.. kto wie czy można to samemu ustalić /zauważyć ?? co mi poradzicie, od czego zacząć ? Czy konieczne jest władowanie w to auto kilku tysięcy złotych ?

  • #2
    Przeczytaj uważnie moje posty w tym wątku: Octavia II 1,6 MPI (LPG) 2005r zbyt duże spalanie oleju. - Octavia Club Polska

    Komentarz


    • #3
      Witajcie.
      Nadal nie udaje się załączyć fotek, więc postaram się wrzucić je jak tylko to będzie możliwe.. co do innych postów przeczytałem ich już mnóstwo i w każdym można o wielu ciekawych spostrzeżeniach przeczytać. Kriss77 gratulacje udanego remontu - zakładałem, że 4 tys. będzie mało, a tu proszę 3250 i po robocie..
      A ja, 3 dni do pracy i z powrotem i znów dzisiaj muszę dolać oleju, niedługo zbankrutuję

      Komentarz


      • #4
        Oto moje fotki, o których pisałem..
        Załączone pliki

        Komentarz


        • #5
          Nie przejmuj się tym budyniem, to nie ma żadnego związku z pobieraniem oleju.
          Krótko mówiąc: ten typ tak ma.
          Ostatnio edytowany przez darnow6839; 45535.

          Komentarz


          • #6
            outerb wytrzyj szmatka, już robi się coraz cieplej i obserwuj czy w ciepłe dni gdzie auto nie jest już takie niedogrzane czy też tyle masła się pojawia- wtedy można przypuszczać, że coś jest ni tak. Tutaj jak widzisz rura wlewu oleju to plastik i w zimne dni naprawde trzeba dobrze grzać pod maską aby to się rozpuszczało. Jak masz blisko wymianę oleju to może płukanka jakaś pomoże i ruszy nagar na pierścieniach tak jak ASO proponowało nafte.

            Komentarz


            • #7
              Wczoraj podjechałem do innego sklepu kupić olej i dowiedziałem się, że warto samemu zrobić płukankę, czyli dolewać coś do silnika przed nalaniem oleju.. Ten "preparat" to koszt ok. 40 zł.
              Nigdy tego nie robiłem w moim aucie. Czy ktoś tak już płukał ? czy coś wiecie może więcej. Czy to w ogóle coś pomoże, czy tylko dobry pic ? jakie jest Wasze zdanie.

              Komentarz


              • #8
                outerb no dolewa się to do oleju i odpalasz silnik na wolnych tak za powiedzmy 20 minut (tak jak producent zaleca) po czym cały olej zlewasz bo idzie w kosz a ty zalewasz nowym. Ten nowy też zaleca się szybciej wymienic bo jakieś tam syfy jeszcze mogą się rozpuszczać. Oglądałem ostatnio na tvn turbo pokaz jakiegoś preparatu, niby kompresja była słaba a po płukance się podniosła. Napewno płukanie coś daje, ale czy po takim przebiegu jak pierścienie zalepione to jednorazowe działanie może mał dać ale zawsze można sprawdzić

                Komentarz


                • #9
                  Widziałem zaklejone pierścienie, szkoda czasu na jakiekolwiek ruchy naftą czy płukankami.
                  Tylko remont rozwiąże trwale twoje problemy z autem.

                  Komentarz


                  • #10
                    dziękuję wszystkim za porady.. wygląda na to, że bez konkretnego remontu nie obejdzie się, nie wiem tylko czy inwestować tak dużo w 9-letni samochód..

                    Komentarz


                    • #11
                      outerb to już kwestia indywidualna, jak zadbane auto, przebieg, jego wartość rynkowa itp. Przekalkuluj ile za swój egzemplarz weźmiesz i ile dołożysz do innego auta. Temat rzeka

                      Komentarz


                      • #12
                        U mnie też olej jest palony ale jest jeszcze jeden objaw. Zaolejona świeca na 4 cylindrze. Muszę wymienić świece co jakiś czas jak zacznie wypadać zapłon. Wymieniam i jedzie dalej. koszt świecy 7-9 zł. Co do ilości palonego oleju to nie robię notatek ale myślę że dolewam go całkiem sporo. Tak na oko to dolałem bańkę 5 litrów przez 10k km. Na przeglądzie wyszło że cieknie z uszczelki pod głowicą olej. Nie ma jakiegoś dramatu ale jest wilgotne. Jak dolałem tego motodoctora gęstego jak pierun to palenie oleju zwolniło i to znacznie. Użyłem raz takiego najtańszego za jakieś 10-12 zł i takiego od Liqui Moly LIQUI MOLY VISCO STABIL za 40 zł i generalnie nie ma dużej różnicy w działaniu żeby nie powiedzieć że żadnej miedzy tym tanim a tym drogim. Myślałem o remoncie silnika ale chyba nie ma sensu tego robić koszt jaki mi podali w Łodzi to coś około 7k PLN za całość a to jest jako drugie moje auto które teraz jeździ tylko po zakupy po mieście i 90% czasu stoi pod domem. Więc w moim wypadku dolewam co jakiś czas teraz oleju i czasem wymienię świece i tyle.

                        Komentarz


                        • #13
                          Panowie, decyzja to wypadkowa aktualnego przebiegu, wieku auta, chęci dalszego użytkowania, przebiegu rocznego i jeszcze paru innych parametrów. To trzeba przekalkulować.
                          Ale 7 tys. zł. to za dużo, porządny remont ze zrobieniem głowicy nie powinien przekroczyć 3-4 tys zł
                          Ja zrobiłem remont przy przebiegu 190 kkm uznając że mi się on najzwyczajniej zamortyzuje. Minęły ponad 2 lata, aktualnie mam 253 kkm i mam zamiar jeszcze kilka lat jeżdzić

                          Komentarz


                          • #14
                            Odnośnie płukania silnika, czy warto to robić profilaktycznie zanim pierścienie się zapieką?

                            Może warto spróbować takiego sposobu na płukanie.

                            Komentarz


                            • #15
                              Żadne półśrodki nie pomogą, tylko remoncik, nie wiem czy aż tak duże koszty są potrzebne ale:
                              1. Brał mi 1L na 600 km
                              2. Oddałem do mechanika, porobili, zapłaciłem 2,2k i teraz mogę kręcić i nawet do 5tyś i nic nie ubywa ?
                              Od zabiegu jestem ~7tys km i ani mm nie pobrało
                              Jak macie dawać po 7 tys za remont, to już lepiej przyjechać do Krakowa, wydać 2,2k na mechanika + 300 zł na hotel i tak wam lepiej wyjdzie ?
                              Ostatnio edytowany przez Nesc; 50956.

                              Komentarz


                              • #16
                                Ja też uważam, że na wszelkie płukanki szkoda kasy i zachodu. Zrobić co trzeba i mieć spokój. Ja mam po robocie ponad 60 tys km i na razie ok.
                                Jak polecę trochę autostradą to zaraz myślę: sprawdzę olej - a tam poziom bez zmian.

                                Komentarz


                                • #17
                                  Sama wymiana pierścieni u Was wystarczyła? Czy była potrzeba ruszać cylindry?

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    U mnie tylko pierścienie, ale wiadomo że to sprawa indywidualna i podlega ocenie po rozebraniu silnika.

                                    Komentarz

                                    POWRÓT NA GÓRĘ
                                    Pracuję...
                                    X