Witam, mam problem z klimatyzacją. Ostatnio podłączyłem autko pod komputer i okazało się że mam zepsuty czujnik ciśnienia klimatyzacji. Wymieniłem go na nowy, a klima nadal nie działa, zauważyłem że chyba w ogóle się nie włącza bo zawsze obroty rosły mi o jakieś 200obr/min przy włączonej klimatyzacji, teraz w ogóle nie rosną, mam cały czas stałe ok 700obr.min, co samo ze spalaniem klima na biegu jałowym paliła ok 0.2l/h. ciśnienie mam w porządku bo w brew temu mówili w internetach, po odkręceniu czujnika jenak coś mi wystrzeliło z rurki (w sensie ze czynnik chłodzący) i to ze sporym ciśnieniem. no ale w tym sęk, jak mówiłem klima się w ogóle nie włącza bo obroty stoją. Miał ktoś coś podobnego i błagam nie mówcie mi tylko że kompresor do wymiany.
Skoda Octavia 2 Klimatyzacja nie włącza się
Zwiń
X
-
Ja miałem tak,że po podmianie czujnika ciśnienia - komputer nie widział czujnika. Mechanik przez komputer przełączył coś żeby komputer rozpoznał ten czujnik i klima od razu ruszyła.
Jak przy demontażu tylko chwilę syknęło tobie z zaworka pod czujnikiem to cały czynnik na pewno nie uciekł. Jak uporasz się z tym,żeby sprężarka startowała to posłuchaj czy podczas pracy w trybie chłodzenia słychać syk w parowniku klimy (w środku w kabinie) Jak syczy i chłodzi to znaczy że brakuje ze 150g czynnika. Jak syczy i nie chłodzi to jest poniżej połowy w układzie. jak nie syczy i chłodzi to znaczy ze jest ok.
Komentarz
-
Komentarz