Witam. Jestem nowa, i w dodatku kobietą, więc z góry proszę o wyrozumiałość ?
WYszukiwarka nie działa, i nie mogłam znaleźć podobnego wątku.
Problem polega na zasysaniu płynu że zbiorniczka wyrównawczego. Na zimno stan płynu jest pod max prawie. Podczas jazdy z włączoną klimatyzacja, płyn nagle "chowa się". Jest to na minimum, albo czasami nieco poniżej. Po odkręceniu korka, płyn wraca do stanu poprzedniego. Podczas jazdy na ekon (bez klimy), płyn jest na swoim miejscu, stan jest jak sprzed ruszenia. Temperatura 90° i wyżej nie idzie. Wymieniony termostat, odpowietrzony układ chłodniczy, płyn czysty, nie kopci na biało, test na CO2 prawidłowy, wentylatory chłodnicy działają, węże dają się ściskać. Pod korkiem wlewu oleju silnikowego wszystko ok. Auto pracuje normalnie, bez żadnych zmian. Więc w czym tkwi szkopul? Dlaczego t n płyn zasysa i potem wraca? Pomożecie? ?
WYszukiwarka nie działa, i nie mogłam znaleźć podobnego wątku.
Problem polega na zasysaniu płynu że zbiorniczka wyrównawczego. Na zimno stan płynu jest pod max prawie. Podczas jazdy z włączoną klimatyzacja, płyn nagle "chowa się". Jest to na minimum, albo czasami nieco poniżej. Po odkręceniu korka, płyn wraca do stanu poprzedniego. Podczas jazdy na ekon (bez klimy), płyn jest na swoim miejscu, stan jest jak sprzed ruszenia. Temperatura 90° i wyżej nie idzie. Wymieniony termostat, odpowietrzony układ chłodniczy, płyn czysty, nie kopci na biało, test na CO2 prawidłowy, wentylatory chłodnicy działają, węże dają się ściskać. Pod korkiem wlewu oleju silnikowego wszystko ok. Auto pracuje normalnie, bez żadnych zmian. Więc w czym tkwi szkopul? Dlaczego t n płyn zasysa i potem wraca? Pomożecie? ?
Komentarz