Mam pytanie czy ktoś może miał podobną sytuacje jak ja. Ostatnio zauważyłem ze tarcze hamulcowe w O2FL (5 kkm od nowości) są bardzo nierówne z tyłu. z przodu idealne a z tyłu jakby cześć klocka brała od dołu a pozniej tylko co jakiś czas (pewnie stąd te nierówności). Byłem z tym w serwisie i przeczyścili i powiedzieli ze jeżdzić i jak coś to przed 10 kkm przyjechać. Miał ktoś moze z Was taki przypadek??? Porównywałem tarcze w golfie 40kkm i sa zarówno z przodu jaki i tyłu idealne... bede wdzięczny za pomoc moze to jakaś wada..???
No hamuje, jak te tarcze zobaczyłem to mocno hamowałem (pełne hamowanie). Po wizycie w serwisie.. była jazda próbna po czyszczeniu i jak autko wrociło to falga była bardzo ciepła a tarczy nie dotykałem z wiadomych względów..:-). Na poczatku serwiz powiedział ze to zabrudzenia na drodze sa przyczyną. Mnie to nijak nie pasuje bo Golf V który przejechał 40kkm ma wszystko idealnie gładkie..
pitersoonn, tylne tarcze u mnie po 94kkm nie są idealnie płaskie, mają po sobie bruzdy delikatne. Ale wg mnie z tyłu to raczej tak będzie ze względu na kształt klocków (są ścięte).
Na poczatku serwiz powiedział ze to zabrudzenia na drodze sa przyczyną.
Serwis ma rację. Do tego dochodzą jeszcze różnice między tarczami i klockami różnych firm, różne partie itd. Różnie się to ściera, tak jak piszesz - jedne równo, inne mają wyżłobienia.
no u mnie początek(od piasty patrząc jest równiutko) dopiero wyżej zaczynają sie bruzdy.. Ty masz 94kkm ja mam 5kkm:-) wiec chyba tak nie powienno bc. Jak coś to chyba podjade przed 10kkm i niech w ramach gwarancji zmienią na nowe bo eg mnie to nie jest normalne zachowanie tarcz przy tak małym przebiegu..:
Mam to samo, przebieg ok. 6500 km. Zgłaszałem w ASO Wimar i ta sama śpiewka "brud z ulicy", "tył słabiej hamuje" itp. Nie chodzi mi nawet o to, że tarcza nie jest gładka tak jak z przodu, ale wyraźnie widać na niej, że klocek trze nierówno ( te ciemniejsze okręgi na tarczy są wyraźnie przypalone/fioletowe ). Co więcej tarcza z prawej strony też ma bruzdy, ale mniejsze i jest cała srebrna, a lewa jak widać na foto poniżej.
U mnie też "wyczyścili". Chcecie wiedzieć jak? Gościu wziął zmywacz do tarcz hamulcowych Wurth-a w spreju i popsikał tarcze i cały zacisk nawet bez zdejmowania koła. Na sugestie, że w ten sposób nic nie wyczyścił, a nawet zrobił gorzej, bo wypłukał smar z prowadnic itp. zrobił dziwną minę i coś odburknął pod nosem...
Jutro rano jestem umówiony w innym ASO zobaczymy co powiedzą.
z przodu idealne a z tyłu jakby cześć klocka brała od dołu a pozniej tylko co jakiś czas
Maiłem podobnie z leonku żonki wyglądało to praktycznie tak samo jak prezentuje to na focie kolega kowal 2002, , podjechałem z tym do mechanika, zostało zdjęte koło i klocki, potem wszystko wyczyszczone (wraz ze sprawdzeniem czy chodzą prawidłowo tłoczki), nasmarowane i złożone go kupi, po tym zabiegu parę dzieciąt kilometrów i kilka mocniejszych hamowań i tarza była cała ładnie "wyszlifowana".
Co do tłumaczenia ASO że to brud z ulicy to jest to wierutna bzdura, poniżej foto mojej tylnej tarczy która faktycznie jest brudna.
No ja mam takie objawy na dwóch tylnych tarczach...widać od piasty gładkie a później zaczynaja się "góry" ..Ja pojeżdze jeszcze ze 2 kkm i zobacze jak nie ustapi niech wymieniaja tarcze i klocki na nowe.
Dziś Pol-Mot na Połczyńskiej, ta sama śpiewka co w Wimarze : "Tak ma być i nie wpływa to na jakość hamulcy". Na moje pytanie: Na podstawie czego tak Pan twierdzi? Czy zrobiliście pomiar siły hamowania i ew. różnicy L/P ? Chwila konsternacji i odpowiedź: Nie...
Pytam: Czemu auta stojące na parkingu przy salonie z różnymi przebiegami mają z tyłu w miarę równo zużyte tarcze, z delikatnymi rowkami, ale całe srebrne bez przebarwień? Odpowiedź: Jak Pan chce to możemy zrobić pomiar siły hamowania...
Po prawie dwóch godzinach przebywania auta na serwisie?!!! Dziękuje, sam sobie zmierzę...
Na razie to olewam, jak będą pojawiały się jakieś dziwne zachowania auta przy hamowaniu to sam sobie wymienię te hamulce i będę miał przynajmniej pewność, że są dobrze zrobione...
Myślę, że niepotrzebnie się stresujecie. W zimie hamuje się łagodniej przez co tylna tarcza może być miejscami skorodowana. Proponuję poczekać kilka tygodni, może samo się dotrze.
Myślę, że niepotrzebnie się stresujecie. W zimie hamuje się łagodniej przez co tylna tarcza może być miejscami skorodowana. Proponuję poczekać kilka tygodni, może samo się dotrze.
nie koniecznie , powyżej masz foto mojej tarczy po zimie, to co prezentuje kolega kowal 2002, na focie to jest złe dociśnięcie klocka do tarczy.
hej, mnie dokładnie tak samo potraktowano jak kolegę kowal 2002. Dla przykładu powiedziałem ze stoi na parkingu taka sama O2FL to podejdzmy i sprawdzmy jakie tarcze ma...i okazało się za ma takie same jak ja z przodu czyli gładkie równe bez nierówności. Ja czekam jeszcze ze 3kkm i jak coś jadę wymienić na nowe w ramach gwarancji..
...przejechane 1160km i moje tarcze z tyłu wygladaja podobnie. Jeszcze nie byłem w serwisie, zbieram na razie ewentualne usterki i pojade z wszystkim za jednym wyjazdem.
Panowie którzy maja problemy z tarczami kiedy odbieraliście (było produkowane) wasze wozidełko. Moze to ma jakieś znaczenie.. Ja swoją O2Fl odebrałem w pazdzierniku i auto przyjechało z fabryki..(nie stało na placu))
Myślę, że niepotrzebnie się stresujecie. W zimie hamuje się łagodniej przez co tylna tarcza może być miejscami skorodowana...
Wierz mi, że hamuje tak jak w lecie ( czytaj ostro ). Oczywiście jak leży śnieg i jest prawdopodobieństwo oblodzenia to przechodzę na tryb "zimowy" :diabelski_usmiech . Ale nawet jak hamujesz delikatnie to tarcza powinna zużywać się w miarę równo a tu ewidentnie wygląda, że klocek ma jakieś twardsze "wtrącenia", które powodują powstawanie bruzd. Jak by co to klocki mam Boscha.
pitersoon ja swoją odebrałem 30.12.2010, ale w salonie była w ok. 20 grudnia. Auto robione pod zamówienie ( nie z placu ).
Ja też ostatnio zauważyłem nierówne zużycie tarcz z tyłu ale wygląda to troszkę inaczej niż na zdjęciu Kolegi. U mnie wygląda to tak jakby tarcza pracowała tylko na 1/3 obwodu, tej wewnętrznej. I jeszcze jedno- pomimo że samochodu używam praktycznie codziennie to odgłos pracujących hamulców przypomina użycie samochodu który stał co najmniej miesiąc. Taki nieprzyjemny metaliczny zgrzyt.
A tak w ogóle porównując hamulce mojej Skody do poprzednich aut (2 Astry, Clio) to wypadają znacznie gorzej, po prostu sprawiają wrażenie słabych. Gość w salonie powiedział że z jego doświadczenia są znaczne różnice pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami w kwestii hamulców. Nie wiadomo czym spowodowane.
Aha, moja czeszka ma skończone 10 miesięcy i 16 kkm przebiegu.
No jak bierze Ci 1/3 tarczy to pewnie troszke mniejsza siła jest przekazywana przez klocek na tarcz. Ja mam podobnie ale powiedzmy od 1/3 coś jeszcze tam jest wytarte:-). Załołyłem temat i myslałem ze nie bedzie odzewu ale widze ze moj przypadek nie jest odosobniony..:-) Cos sie Pepiki nie postarały. Ja mam jeszcze w zanadrzu wymiane tarcz i klocków bo nie mam jeszcze 10kkm :-). Jak zacznie sie ciepło zobacze co sie będzie działo z tarczami.
Nie jestem specjalistą ale wydaje mi się że tarcze powinny być zużyte równomiernie, niezależnie od siły hamowania (z przodu zużycie równomierne). Biorąc pod uwagę wiek samochodu i mój styl jazdy wykluczam jakieś termiczne odkształcenie spowodowane przegrzaniem tarcz. Raczej stawiałbym na nieprawidłowe ułożenie klocków względem tarcz albo ich kiepską jakość. Jak tylko zrobi się troszkę cieplej to zdejmę koła, zdemontuje klocki i dokładnie się im przyglądnę.
Czy Ty też zauważasz niedostateczną skuteczność hamulców w swoim autku?
Komentarz