Przepraszam, że podpinam się pod temat ale niechcę zaśmiecać forum a problem podobny. Do prędkości około 100 km/h wszystko jest ok. Powyżej wydaję mi się, że buja autem jakby był mocny podmuch boczny. Problem zaczął się po wymianie całych wachaczy wraz z tulejami z przodu(Lemfordery) około pół roku temu. W maju miałem przegląd i tylko znaleźli połamane sprężyny z tyłu juz wymienione na nówki. Przegląd przeszło bez problemów ale bujanie jest dalej. Czasem mi się zdaje, że wyrzuca lekko tył jakby odjeżdzał. Dodam, że auto ma 10 lat przebieg niecałe 100 000 km i dopiero jako pierwszy wymieniam większość części. Akumulator od nowości chodził 8 lat. Wachacze też były od nowości. Przy wymianie wachaczy zapytałem o wymiane łączników stabilizatora ale powiedzieli, że nie trzeba. Łączniki leżą w garażu. Może ktoś wie co to może być. Bo przy prędkości 120-140 jest to trochę irytujące tak jakby silny wiatr dmuchał w bok. Amortyzatory nie ciekną ale od nowości też chyba nie wymienianie. Pozdrawiam
Bujanie tylem. pomocy
Zwiń
X
-
Lukas25wsm, Mam to samo ale są 2 możliwości : 1 to rozjechana geometria ( tańsza sprawa) . U mnie jest rozjechana geometria i do tego elementy gumowe są na krańcu swojej żywotności ,ale to nie koniec - Śruby do ustawiania są tak skorodowane ,że nie można ich ruszyć bez zerwania ... Koszt zabawy u mnie robi się z 3 zerami...
Jedz na geo bo nie wiem jak przód czy i jak był robiony a tył sobie został
Komentarz
-
-
na geometrii byłem. I mam wszystko niby idealnie tylko jakieś 2 wartości w okolicach środka z tyłu były na czerwono ale on mówił, że tego nie korygują.. Gość sprawdzał na hunterze. sprawdzenie za darmo to podjadę znów. Tylko wpisał mi octavie 1 a mam octavie 2 bo w hunterze miał octavie 2 wersję od 2006 roku.
to bodajze te 2 srodkowe wartosci na dole były na czerwono reszta zielona. Pozdrawiam
Komentarz
-
-
Odgrzeję kotlecika.... . Przeglądałem tył zawieszenia,bo mam wrażenie jakby czasem u mnie bujało i zauważyłem dziwny jakby wyciek z silentbloka wahacza górnego ( tego w kształcie banana ) po lewej stronie przy piaście, tak jakby guma się rozpuszczała.
Dziwne, czy to jest na jakimś smarze montowane, czy guma kończy życie?
Dodam,że wiele luzu nie ma ,a po obciążeniu śruba w silentbloku przesuwa się w górę około pół cm.Następna będzie panamera....????
Bo trzeba leczyć przyczyny, a nie skutki...
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez kowal 2002takie w ok. 100 tyś km i więcej można wymieniać "w ciemno"
Komentarz
-
-
Może to kwestia doboru ogumienia - sztywności boków.
Pytanie, czy auto tak samo zachowuje się na oponach letnich i zimowych ? - jeżeli nie, to opony wadliwe lub źle dobrane.
Dawniej w Oplu miałem coś takiego, że na zimowych auto było sztywne i nie było żadnych problemów. Na nowych letnich oponach innej marki auto zachowywało się nieprzewidywalnie, tj. reakcja na skręt przednich kół była zauważalnie opóźniona (gumowatość ruchu). Ponadto na letnich oponach auto można było rozkołysać na boki ruszając jego tyłem (nie było tego na zimowych).
Wszystko wróciło do normy po zmianie opon letnich.
Komentarz
-
-
Sony, czy to letnie czy zimowe nie ma reguły i tak kołysa,zimówki zmieniłem na nowe dwa miechy temu ,nie jakieś chińskie aktualnie (dunlop)
EŁ, możesz mi te śruby i podkładki pokazać w etce czy nie bardzo?Dam rade to sam zrobić czy musi mechanior to zmienić,powiem szczerze ze z dnia na dzień coraz bardziej czuje że kołysa :evil:
Komentarz
-
-
kiloscar, w etce nie wiem ale wiem że normalnie można je kupić w skodzie, ale to chyba nie jest od Octavii :roll:
montaz tu: https://www.drive2.ru/l/4230790/
i one nie są na bujanie tylko żeby geometrii nie tracić co chwilę :szeroki_usmiech ( przekrzywiona kierownica)
Komentarz
-
-
Moja O2 ma już 11 lat i 100 tys. km. Teraz przy dużych prędkościach zaczęła mi bujać. Tak coś ok (~140) samochód mi myszkuje. Od 80 km/h na godzinę to jest wyczuwalne, ale od 140 wzwyż robi się upierdliwe.
Zaczęło się od tego, że na letnich oponsach przy 140 km/h, na łagodnym zakręcie w prawo wpadała mi w oscylację bujała się tylko rytmicznie na boki. Przy jeździe na wprost było ok. Gdy zmieniłem opony na zimówki (wyższy profil) problem stał się mega dolegliwy i upierdliwy (na tych samych oponach rok wcześniej było ok).
Do tej pory zrobiłem to:
- pojechałem na stację na szarpaki: nie wykryli luzów i zbadali amortyzatory tłumienie i ręką mocowanie przednich - wszystko ok - szpenio poinformowany o przyczynie długo sprawdzał i szukał
- wymieniłem tuleje i gumy wahaczy: przód przednie i tylne, z tyłu wewnętrze (te na których ustawia się geometrię śrubą)
- zrobiłem geometrię, na hunterze optycznym.
Aha, te wahacze 1K0501529F i 30 to chyba ze 2 lata temu mi wymieniali.
I co? Dalej buja. Niby mniej, ale buja wciąż sporo. Jak przyspieszam to raczej nie buja, ale trzymam stałą prędkość tak ok tych 140 to mi samochód jedzie wężykiem, choć nie zawsze - nie wiem jeszcze w jakich warunkach... Na luzie i z wsprzęglonym silnikiem tak samo.
I teraz co dalej? Amory niby sprawdzone na stacji (miały coś 80% wzwyż)
Komentarz
-
Komentarz