Witam
Panowie mam nastepujacy problem, powyzej 60 km na godzine zaczyna mi bujac tylem, amortyzatory porzod 75% tyl 85%, wymieniona guma na wahaczu, opony wywazone, lozyska sprawdzone i dalej buja, moze ktos ma jakis pomysl dlaczego tak buja? pzdrawiam
bartek1984, Z ciekawości napisz jaki przebieg. Ja w O2 bujanie na boki miałem tak od 75tys km. Drobna ingerencja w zawieszenie rozwiązała problem w 95%. Z przodu wymiana przednich silentbloków wahacza na oryginały 1K0 407 182 a tylnych silenbloków przedniego wahacza na "pełne" z seata 6LL 407 183.
Co do tylnego zawieszenia to wymiana drążków kierowniczych (tak, tak z tyłu są drążki oraz łączników stabilizatora.
Problem rozwiązany w 95% zapewne aby pozostałe leciutkie bujnięcie przy przejeżdżaniu przez nierówności wyelminować to trzeba przy takim przebiegu ok 100tys km wymienić amory
O2 mam przejechane 120 tys samochod kupilem z 3 m-c temu ale teraz cos mnie wzielo na te bujanie, z tylu jak bylem na diagnostyce to koles powiedzial ze trzeba gume na wahaczu wymienic wiec wymienilem. Myslalem ze to cos pomoze ale nic nie dalo dalej buja. musze zobaczyc te koncowki na drazkach kierowniczych bo amor. . . nie usmiecha mi sie wymieniac.
O2 mam przejechane 120 tys samochod kupilem z 3 m-c temu ale teraz cos mnie wzielo na te bujanie, z tylu jak bylem na diagnostyce to koles powiedzial ze trzeba gume na wahaczu wymienic wiec wymienilem. Myslalem ze to cos pomoze ale nic nie dalo dalej buja. musze zobaczyc te koncowki na drazkach kierowniczych bo amor. . . nie usmiecha mi sie wymieniac.
czy na łuku też ci tyłem zamiata czy jedzie płynnie?
ja po zmianie na letnie opony (już nadają się do kosza) zauważyłem to samo z tyłu, tym bardziej że bardziej łyse przełożyłem na tył. na nówkach zimowych tego nie było...
Mogą być do wymiany, mogą. I dlatego buja na nierównej drodze. Ale trzeba sprawdzić całą resztę, o której piszą koledzy powyżej i dopiero zabrać się za amorki.
bartek1984, wymień te drążki i będzie jak nówka. :diabelski_usmiech
Wjedź na kanał i do ręki duży śrubokręt lub kawałek brechy i sprawdź czy tuleje w drążkach tylnych się nie przesuwają koło piast. Inaczej nie wykryjesz czy są oberwane. Szarpaki na stacji diagnostycznej tego nie wykryją.
Hej. Znowu wracam do tematu bujanie tylem. Problem nie ustapil dalej sie buja, z tylu juz prawie wszystko wymienione amory, gumy oprocz sprezyn. Myslicie ze jak sprezyny sa juz zuzyte to tez moze to byc przyczyna bujania?
Teraz jak przeanalizowalem wasze wpisy to jeszcze nie wymienilem tych drażków o ktorych koledzy pisali wczesniej, w sobote jade to mechanika na wymiane wiec zobaczymy co bedzie. pozdrawiam
U mnie buja tył, przy wybojach słyszę szorowanie. Podejrzewam, że opona haczy o nadkole.
Jak nogą na hak jestem w stanie bez oporu bujać cały tyłem (góra - dół) porównywałem z Octavia brata i u niego trzeba użyć znacznie większej siły. Ba u mnie to strasznie jakoś lekko poszło.
Myślałem, że to amory ale pojechałem na stacje diagnostyczną i mi je sprawdził i mówi, że ok. A opowiadałem mechanikowi o tym to mówi, że na 100% amory...
dzid3k, w tym temacie chodzi o bujanie "na boki" w OII. U Ciebie są ewidentnie wywalone amorki ( buja się góra-dół ) i nie słuchaj diagnostów i ich śmiesznych urządzeń. W naszych realiach drogowych amorki z przebiegiem 60-80 tyś km są już mocno "nadwyrężone"; takie w ok. 100 tyś km i więcej można wymieniać "w ciemno"
Komentarz