Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

[O2] Hamulce - problem po dłuższym postoju

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • [O2] Hamulce - problem po dłuższym postoju

    Zamieszczone przez mariush19
    To ile pali ten silnik jak się jedzie w trasie max 100-110km/h? czy tak wolno nikt nie jeździ już...?
    6-6.5

  • #2
    [O2] Hamulce - problem po dłuższym postoju

    Witam,

    mam problem z hamulcami przy pierwszym/drugim hamowaniu po dłuższym postoju. Hamulce są jakby mało skuteczne, do tego mam wrażenie, że pedał jest trochę twardszy. Najgorszy jest fakt, że sytuacja nie występuje za każdym razem (trzy razy w ciągu ostatnich dwóch tygodni). Co ciekawe, problem ustępuje po pierwszym lub drugim hamowaniu. Sprawdzany był płyn oraz kolanko podciśnienia (czy nie ma jakiś pęknięć - które u mnie jest gumowe) znajdujące się pod rurą doprowadzającą powietrze do silnika. Niby wszystko ok. Macie jakieś sugestie w tym temacie?? Być może mieliście coś podobnego??

    Z góry dzięki za odpowiedzi

    Komentarz


    • #3
      seba.kaw, jeśli auto postoi, to tarcze korodują. Po pierwszych hamowaniach wszystko się ładnie czyści i dlatego później jest ok.

      >>>moja srebrna kombi strzała<<<

      Komentarz


      • #4
        Może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Pisząc dłuższy postój miałem na myśli już ok 10h. 10h to chyba za krótko na korozję tarcz. Dodatkowo jak wytłumaczyć trochę twardszy pedał podczas takiego hamowania?

        Komentarz


        • #5
          Mam podobnie, przy pierwszym hamowaniu tak jakby nie działało wspomaganie. Na początek trzeba obadać wszystkie przewody przy serwo.

          Komentarz


          • #6
            Miałem podobny problem, kupiłem jakiś specyfik do tego, wd nie pomaga i lekko fleksem czyściłem nawierzchnię.
            asdasd

            Komentarz


            • #7
              seba.kaw, jak przewód podciśnienia sprawdzony to najprawdopodobniej serwo.
              Diagnostyka komputerowa samochodów - Poznań i okolice

              Komentarz


              • #8
                elemenateur, czy masz już za sobą jakąś głębszą analizę przewodów wokół serwa??

                [ Dodano: Czw 31 Sty, 13 15:52 ]
                Powiedzcie mi proszę, czy ewentualne problemy z serwem wyjdą na kompie w postaci błędów??

                Komentarz


                • #9
                  Błędy raczej nie wyskoczą, a analizę przewodów mam w planach...od jakiegoś roku

                  Komentarz


                  • #10
                    Ja też zauważyłem coś takiego w służbowej FL - ona ma dopiero 2 tys przebiegu, ale w poniedziałek jak rano ruszyłem to myślałem, że mi heble się skończyły. Wystarczy, że przez noc postoi i rano jest zong. Przy czym u mnie to przy pierwszych hamowaniach bardzo szurają klocki więc, albo jakiś nalot się robi, albo faktycznie coś z przewodami.

                    [ Dodano: Czw 31 Sty, 13 16:57 ]
                    Zamieszczone przez wert141
                    lekko fleksem czyściłem nawierzchnię
                    masz na myśli tarcze hamulcowe :shock:
                    Sebastian

                    Służbówka O2 FL 1.4 TSI CAXA

                    www.sazad.spanie.pl - domek letniskowy do wynajęcia na lato

                    Komentarz


                    • #11
                      Wystarczy 8 godzin w pracy i po powrocie auto ma skorodowane tarcze - woda, sól, wilgoć robią swoje. Zupełnie bym się tym nie przejmował. Wczoraj żona raportowała mi identyczny przypadek w jej Vectrze.
                      Kiedyś przyszło mi ruszyć auto, które po jeździe w takich warunkach zostało odstawione na dłużej (i to w garażu), na miesiąc czy nawet nieco więcej. Samochód zupełnie nowy, roczny z minimalnym przebiegiem! Zonk totalny, bo stał tak przy ścianie, że trzeba było cofać z wyczuciem, do prozdu nie było gdzie, a tymczasem... hamulce trzymały. Kilkanaście prób ze zwiększaniem obrotów (i ciśnienia krwi), poszło w końcu bez strat, ale z trudem. Kierownica drżała przez następne kilka km...

                      M.
                      666 4U

                      Komentarz


                      • #12
                        beaviso, niby racja, ale w mojej prywatnej O2 nigdy takiego czegoś nie miałem. Owszem, jak kilka dni postała to przy pierwszym hamowaniu lekko klocki szorowały ścierając nalot, ale pedał hamulca działał normalnie, nie musiałem tak napierać na niego jak w FL.
                        Sebastian

                        Służbówka O2 FL 1.4 TSI CAXA

                        www.sazad.spanie.pl - domek letniskowy do wynajęcia na lato

                        Komentarz


                        • #13
                          Panowie to raczej sprawa nalotu - korozji tarcz. Wątpię żeby nagle wszyscy mieli taki sam problem(ja też to zauważyłem). Zrobiło się cieplej i tak to wygląda... Jak były mrozy to chyba tak nie miałem.
                          SPRZEDAM! Nakładki na rączkę fotela do OII :
                          http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...046007#1046007

                          Komentarz


                          • #14
                            U mnie jest tak samo. Też się ostatnio przestraszylem ale dwa hamowania i było ok.
                            OIII 1.2 TSI 105 KM

                            Komentarz


                            • #15
                              U mnie podobnie To się zaczęło razem z tą nagłą odwilżą i hektolitrami wody. Wyjeżdżałem z roboty to o mały włos bym w samochód nie wjechał wcisnąłem pedał na maksa i po chwili dopiero zablokowało koło włączył sie abs i wyhamowałem. Woda sól robią ten śliski osad na tarczach i klockach

                              Komentarz


                              • #16
                                mariush19, oby tak było jak mówisz, wracajcie mrozy :diabelski_usmiech
                                Sebastian

                                Służbówka O2 FL 1.4 TSI CAXA

                                www.sazad.spanie.pl - domek letniskowy do wynajęcia na lato

                                Komentarz


                                • #17
                                  Koledzy, między twardym pedałem a słabszym hamowaniem jest pewna różnica.
                                  Lekką korozję tarcz można poznać po tym, że w momencie hamowania rozlega się charakterystyczne "szuranie".
                                  U mnie też pojawia się korozja na tarczach (szczególnie po myjni) ale nie mam żadnego odczucia "twardego pedału"
                                  Diagnostyka komputerowa samochodów - Poznań i okolice

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    No właśnie i to mnie zastanawia, dlaczego mam wrażenie jakby pedał był twardszy. Fakt, u mnie to hamowanie na pewno było z efektem szurania, ale np. dziś od początku hamulce były skuteczne. Może rzeczywiście coś w tym jest skoro tyle osób pisze o takiej przypadłości w ostatnim czasie.

                                    Komentarz


                                    • #19
                                      Objawy o których piszecie są raczej normalne jak na obecną porę roku czyli zimę tak jak napisał beaviso woda, sól oraz wilgoć robią swoje...do tego można jeszcze dodać nalot z klocków osadzający się na zaciskach w miejscu ruchu klocków. Auto w tym i hamulce muszą się trochę "rozruszać" zanim zaczną skutecznie działać w obecnych warunkach.

                                      Komentarz


                                      • #20
                                        I umnie zdarzył sie ten efekt 2 tyg temu. Pomykam sobie autobahnem, snieg sypie, -5 nasi sasiedzi soli nie żałują, wiec droga mokra. Jechałem tak ze 100km bez naciskania na hampel. Przyszeł czas na hamowanie , naciskam zamiast hamować, spowalnia przez ok 1s-2s a potem sila wzrasta. Uczucie rzeczywiscie malo przyjemne i komfortowe, pierwszy raz mnie to spotkało. W poprzednim wozidle nigdy mnie to nie spotkało. Może warto zmienić materiały tarcza + klocek?
                                        Inline 5 cylinders

                                        Komentarz


                                        • #21
                                          Dopisuję się i ja do tematu - przez ostatnią sobotę i niedzielę samochód stał nieużywany, w poniedziałek rano przy pierwszym hamowaniu.... wjechałem na skrzyżowanie, dobrze, że nic nie jechało. Kilka razy mocniej nacisnąłem na hamulec i siła wróciła do normy (chociaż wydaje mi się, że nie na 100%), ale od tej pory słyszę szuranie klocków hamulcowych, wydaje mi się, że bardziej nawet tylnych niż przednich.
                                          Zdjąłem koła - klocki są w normie, popryskałem odtłuszczaczem do hamulców, ale nie pomogło, nadal szura.
                                          SATYNOWA O2 Tour
                                          Z pozdrowieniami
                                          Bartek

                                          Komentarz


                                          • #22
                                            W końcu i mnie zimny pot oblał przedwczoraj z powodu hamulców... I to wcale nie w Octavii, która dość dużo stoi, bo nie gonię jej bez potrzeby gdy dużo soli na jezdniach leży. Od tego jest Vectra
                                            Tak czy owak, skorodowane tarcze w Octavii, nawet po kilkudniowym postoju, nigdy nie były dla mnie dużym problemem, bo wystarczyło kilka hamowań i wracały do normy (choć przy pierwszych było dużo szurania i słaba siła), ale po paru przyhamowaniach nie było już tematu. Tej zimy jest tak samo.
                                            Jednak w drugim aucie, z tarczami/klockami ATE, które jesienią (i ze 4 tys. km temu) były w bardzo dobrym stanie, coś się posrało podczas tej zimy. Auto niemal codziennie jest w ruchu, tarcze nie mają żadnego widocznego nalotu, są gładkie. Tyle że... jakby tłuste. Po jeździe dotykam tarczy i palec prawie się nie brudzi, co mnie dziwi. Na tarczach pojawiły się już w grudniu, po pierwszych solach na drodze, czarne wzorki, jakieś wypryski, chujnia. Siła hamowania osłabła znacznie. Klocki na oko jeszcze ze sporym zapasem (zestaw z gatunku tych wolno zużywających się), a ostatnie mocniejsze hamowanie poczułem się jak w starym Polonezie. Nie wiem co to jest... Tarcze są "oczyszczone", nie mają nalotu, samochód rozruszany, ale od tej soli coś porobiło się z hamulcami na tyle, że siła hamowania osłabła w sposób istotny.

                                            M.
                                            666 4U

                                            Komentarz

                                            POWRÓT NA GÓRĘ
                                            Pracuję...
                                            X