zbynio007, nieszczelność na dolocie możesz łatwo zlokalizować,bo przez dziurę wraz z powietrzem pryska olejem....
jakby mialo sikac olejem to chyba szlak by trafil turbine bez przesady, wiadomo ze troche oleju moze byc ale przewaznie zbiera sie na najnizej polozonym kolanie i splywa sb po nim ale nie "pryska" nie wiadomo jaka ilosc xd
Dzisiaj jechal ze mna ojciec i az mi pojechal po zyciorysie bo mowi ze moja Octavia tlucze sie 5x glosniej niz jego sluzbowa 14 latnie Astra ktora ma na liczniku prawie 500 tys...
bo bkd , a jeszcze w kombi , to masakra . ja trochę z tym walczę ...
nie dziwię się tacie.
oleju to moze bierze kapke, jak kazdy diesel, poza tym gdyby sie calkiem turbina rozlatywala to by kopcil, nie mial sily itd a tu nic takiego sie nie dzieje
[ Dodano: Sob 15 Lut, 14 11:10 ]
odswierzam temat, gdyz problemu nie rozwiazalem, moze ktos cos podpowie
[ Dodano: Czw 06 Mar, 14 18:05 ]
forum umarlo, nic nikt mi nie odpisuje, szukalem szperalem ale ch.... znalazlem juz nie mam pojecia
W kwestii turbosprężarki: dość trudne jest sprawdzenie jej "na oko" :wink:
Czasem zdarza się, że padnięte turbo nie bierze oleju i nie ma zewnętrznych oznak typu luzy itd.
Wycie, piski itp. objawy biorą się z rozważenia, skrzywienia wirnika turbosprężarki (głównie od zbyt wysokiej temperatury spalin lub niedostatecznego smarowania). W niektórych przypadkach dochodzi do uszkodzenia łopatek wirnika, które w wyniku np. lania wtrysku lub uszkodzenia EGR dosłownie upalają się i robią przepiękny bałagan w kierownicy geometrii. Taki wirnik na pierwszy rzut oka wygląda, jakby "coś" wpadło na łopatki. Wczoraj miałem taki przypadek z 2.0 BKD - turbo bez luzów, klient potwierdził wcześniejsze uszkodzenie EGR - wirnik upalony, geometria aż biała od ognia :twisted:
W kwestii turbosprężarki: dość trudne jest sprawdzenie jej "na oko" :wink:
Czasem zdarza się, że padnięte turbo nie bierze oleju i nie ma zewnętrznych oznak typu luzy itd.
Wycie, piski itp. objawy biorą się z rozważenia, skrzywienia wirnika turbosprężarki (głównie od zbyt wysokiej temperatury spalin lub niedostatecznego smarowania). W niektórych przypadkach dochodzi do uszkodzenia łopatek wirnika, które w wyniku np. lania wtrysku lub uszkodzenia EGR dosłownie upalają się i robią przepiękny bałagan w kierownicy geometrii. Taki wirnik na pierwszy rzut oka wygląda, jakby "coś" wpadło na łopatki. Wczoraj miałem taki przypadek z 2.0 BKD - turbo bez luzów, klient potwierdził wcześniejsze uszkodzenie EGR - wirnik upalony, geometria aż biała od ognia :twisted:
tez mam uszkodzony egr juz od dlugiego czasu chcialem go wymienic ale okazalo sie ze uszkodzeniu ulegl tez caly modul a to jest droga inwestucja i nie widze sensu ladowanie w auto 2-3 tys zlotych kiedy planuje go sprzedac.
Czyli kolego radzisz zeby sprawdzic turbo jeszcze raz ale pod dokladnym okiem profesionalisty?
Chyba jednak poslucham tej rady. A tak z ciekawości jaki jest koszt regeneracji takiej turbiny?
Mam chyba podobne objawy - określiłbym ten dźwięk jakby zębatkę turlać po stole i właśnie w momencie, gdy na nierównościach unosi się nadwozie.
U mnie na nierównościach zdarza się też, że pojawi się taki szum z okolic prawej półosi. Turbina nie wydaje dźwięków na nierównościach Jak się nasili, to będę szukał i dam znać, co znalazłem
Mam chyba podobne objawy - określiłbym ten dźwięk jakby zębatkę turlać po stole i właśnie w momencie, gdy na nierównościach unosi się nadwozie.
Ja bym przyjrzał się manszetom na przegubach.
Czy nie mają jakiś przetarć, śladów wycieku smaru. Miałem w audi taki objaw, było mało smaru w gumie i jak się przegub wyciągał to smaru brakło.
Efekt identyczny jak u Ciebie, turlająca się zębatka.
Mam chyba podobne objawy - określiłbym ten dźwięk jakby zębatkę turlać po stole i właśnie w momencie, gdy na nierównościach unosi się nadwozie.
Ja bym przyjrzał się manszetom na przegubach.
Czy nie mają jakiś przetarć, śladów wycieku smaru. Miałem w audi taki objaw, było mało smaru w gumie i jak się przegub wyciągał to smaru brakło.
Efekt identyczny jak u Ciebie, turlająca się zębatka.
I to może być słuszna koncepcja. U mnie ostatnio w ogóle tego nie słyszę
panowie u mnie problem w koncu sie rozwiazal we wtorek, powodem tego szumu bylo lozysko w prawym tylnim kole... lozysko wymienione i cisza w aucie wreszcie
U mnie wystepowal taki dzwiek przy uszkodzonym przegubie zewnetrznym. Pierwszy raz spotkalem sie z czyms takim ze przegub dokuczal na prostej drodze, przy skretach nie bylo jeszcze tragedii. Teraz drugi sie konczy i ten halasuje przy skreconych tylko
U mnie wystepowal taki dzwiek przy uszkodzonym przegubie zewnetrznym. Pierwszy raz spotkalem sie z czyms takim ze przegub dokuczal na prostej drodze, przy skretach nie bylo jeszcze tragedii. Teraz drugi sie konczy i ten halasuje przy skreconych tylko
U mnie po wymianie półosi również ustąpiły wszystkie objawy. Luz był na przegubie zewnętrznym. Pukało głucho przy skręcie w prawo podczas przyspieszania. Miałem też objaw takiego szurania na nierównościach w momencie, kiedy półoś się wydłużała. Mam wrażenie, że ogólnie ciszej się na prosto też zrobiło. Godzinka roboty i po sprawie
Pisze tu moze ktos mi odpowie bovjuz nie mam pomyslow... te dzwieki szurania, ocierania macie przy dodawaniu gazu z tego co czytam, a czy spotkaliscie sie ze przy mocniejszym wcisnieciu gazu kilku sekundowym po zdjeciu nogi slychac taki szum , podwójne szurniecie kurcze nie mam pojecia jak to opisac. Wdepne pedal i puszcze i szuracos o cos i nikt nie wie gdzie nic nie widac mechanik mi powiedzial zd trzeba jezdzic do momentu gdy cos sie nie uszkodzi... a w sytuacji gdy dodaje gazu dluzej nic nie slychac... silnik 1.9 105km TD nie chodzi o moment niskich obrotow na wysokim biegu i szarpanie z powodu braku mocy jakis inny dziwny problem ktorego nie moge rozwiazac... 124tys przebieg help
15100900 znowu k.... problem wrocil te same objawy co wczesniej z przodu bez zadnych stukow podczas dodawania gazu i jazdy po np zfalowanym asfalcie (nie po dziurach) gdy auto sie kolysze szum jakby obcierania nadkola, dzwiek turlajacej sie zebatki po stole ... cos w tym stylu i zdaje mi sie ze znowu w tym samym kole
Komentarz