Witam. Problem jest następujący, że na wyższym mrozie mam problem z wrzuceniem wstecznego oraz pierwszego biegu, jakby sprzęgło nie łapało, wtedy cofam ciut sprzęgło i "dopompowywuje" jeszcze raz dociskając do końca pedał sprzęgła i bieg wchodzi normalnie. Co wy na to? gdyby już był taki przypadek to sory ale nie znalazłem, natomiast wydaje mi sie, że kiedys cos o tym czytałem. ;P
Dzisiaj jeszcze zauważyłem, że podczas jazdy jak lekko wcisnę sprzęgło to drży. Koniec dwumasy?
157 KM, 346 Nm - seria
180KM, 400 Nm - po programie
Dzięki za opowiedz. 2.0 TDI ,140koni. No raczej mechanicznych rzeczy nie słychać ale jeszcze się wsłucham intensywniej , a dziś jak zelżał mróz to już biegi wchodzą normalnie.
Link, który podałeś do tematu, jest bardziej o problemach w trasie, gdy samochod jest w ruchu, ja mam tylko problem z ruszaniem miejsca oraz z cofaniem.
157 KM, 346 Nm - seria
180KM, 400 Nm - po programie
Ale chodzi Ci ogólnie, czy na mrozie? Telepanie jakieś jest, jeżeli samochód stoi na mrozie -10+ cała noc przy uruchamianiu, ale nie metaliczne. Tak wszystko jest normalnie.
157 KM, 346 Nm - seria
180KM, 400 Nm - po programie
Nie, bez mrozu wszystko jest normalnie, biegi tez wchodzą normalnie. A gdy złapie mróz, najczęściej spory, to wtedy bieg pierwszy i cofania nie wchodzą i słychać jak po wciśnięciu sprzęgła (gdy stoi się w miejscu oczywiście wszystko) samochód głośniej pracuje jakby łapał leciutko obroty bo sprzęgło nie do końca się wcisnęło mimo, że jest wciśnięte do deski i przy cofnięciu sprzęgła i ponownym wciśnięciu już wszystko jest ok, bieg tez wchodzi lekko.
157 KM, 346 Nm - seria
180KM, 400 Nm - po programie
Komentarz