Marlej 108 jak mało pryskasz to chyba nic się dziecku nie stanie. W sumie teraz w kazdym produkcie jest jakiś niebezpieczny syf.
No ale w pełni Cię rozumiem. Jak odbierałem Dziedzica ze szpitala to przez 7km chyba nawet "czwórki" nie wrzuciłem. Zeby nie trząsło, nie było gwałtownego hamowania, ostrych przechyłów. Fakt, ze jazda przez miasto ale przegiąłem z bezpieczeństwem. Z drugiej strony ręcę mi się tak trzęsły, ze moze to i lepiej :lol:
No ale w pełni Cię rozumiem. Jak odbierałem Dziedzica ze szpitala to przez 7km chyba nawet "czwórki" nie wrzuciłem. Zeby nie trząsło, nie było gwałtownego hamowania, ostrych przechyłów. Fakt, ze jazda przez miasto ale przegiąłem z bezpieczeństwem. Z drugiej strony ręcę mi się tak trzęsły, ze moze to i lepiej :lol:
Komentarz