Zamieszczone przez himi
Zobacz wpis
Przypadek padniętych wtrysków 2.0 TDI 170 KM w superbie. Wtryski poszły do regeneracji po 2 dniach kolega dostał telefon z warsztatu, że trzeba sprawdzić resztę elementów układu zasilania a przede wszystkim pompę bo uszkodzenia wtrysków wskazują na "złotą mąkę" w paliwie lub też złej jakości paliwo. Bez sprawdzenia pompy i listwy w ich warsztacie mogą wtryski naprawić jednak w przypadku kolejnego uszkodzenia wtrysków w ten sam sposób gwarancji nie uznają. A chodziło o to, że zrobili badania części składowych wtryskiwacza pod mikroskopem i wyszło że są rysy wskazujące na powyższe. Dlatego powiedzieli co powiedzieli. Koszty diagnostyki całego układu i ewentualnej naprawy, poszczególnych elementów oszacowali z grubsza na 5.5k PLN. Doliczając wcześniejsze mecyje z filtrem DPF jakie ten kolega miał wcześniej (nie znam kosztów) też coś naprawiał bo świeciła się kontrolka. Auto ma prawie 300 kkm już i ciągle cos w nim kuleje, za regenerację turbinki też coś lekko ponad 2 k PLN zapłacił ze dwa lata temu. Także co rok to prorok.
Drugi przypadek fabia 1.6 TDI 2010r także problemy z DPF właściciel się wystraszył kosztów i po zabawach z czyszczącymi dodatkami do paliwa udało mu się chwilowo "ugasić" i czym prędzej auto sprzedał.
Komentarz