Panowie, pytanie trochę laickie ale może macie patent na mój przypadek.
Zauważyłem ostatnio, że pokrywa filtra powietrza jest lekko niedokręcona. Niestety jak się okazało połowa śrub ma przekręcone otwory i nie można ich dociągną. Jakieś 2mce temu przy okazji naprawy zawieszenia u fachmana, zleciłem również wymianę oleju + filtry. Prawdopodobnie wtedy fachman załatwił mi temat na cacy. Macie jakiś patent na te przekręcone plastikowe gniazda śrub? Zastanawiam się czy nie przewiercić ich na wylot i nie skręcić na śruba + nakrętka. Ewentualnie może firma od lutowania plastiku dałaby radę zalać gniazda śrub i potem je rozwiercić?
Zauważyłem ostatnio, że pokrywa filtra powietrza jest lekko niedokręcona. Niestety jak się okazało połowa śrub ma przekręcone otwory i nie można ich dociągną. Jakieś 2mce temu przy okazji naprawy zawieszenia u fachmana, zleciłem również wymianę oleju + filtry. Prawdopodobnie wtedy fachman załatwił mi temat na cacy. Macie jakiś patent na te przekręcone plastikowe gniazda śrub? Zastanawiam się czy nie przewiercić ich na wylot i nie skręcić na śruba + nakrętka. Ewentualnie może firma od lutowania plastiku dałaby radę zalać gniazda śrub i potem je rozwiercić?
w otwory po śrubach wsunąłem obcięty kilku cm kawałek plastikowej trytki. Tym razem wszystkie śruby elegancko się podociągały i pokrywa szczelnie przylega. Wiem, że to może mało profesjonalne ale skuteczne. Jeżeli ktoś podsunie lepsze rozwiązanie to przy wymianie filtra w przyszłym roku je zastosuje.

Komentarz