[O2] Uszkodzenie progu

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • gambolo
    Classic
    • 2012
    • 12

    [O2] Uszkodzenie progu

    Ja zrobiłem sobie murską lepszy "numer". Popełniłem podstawowy błąd i pociągnąłem, zamiast pchać :diabelski_usmiech , skończyło się tym, że nawet nie zauważyłem, jak skrobaczka zeszła po uszczelce na lakier :evil:
  • nobody
    Ambiente
    • 2011
    • 119

    #2
    [O2] Uszkodzenie progu

    Ale mam weekend... W piątek wieczorem wróciłem z gwoździem w nowiutkiej oponie zimowej, o czym dowiedziałem się w sobotę rano, gdy musiałem jechać na umówione spotkanie. Wpadłem w panikę, bo brakował mi czasu, a akurat pojawił się uczynny sąsiad, który pomagał mi zmieniać koło. Niestety ustawił podnośnik tak nieszczęśliwie, że zagiął rant progu, który jeszcze na szerokości kilku cm się ,,rozszczepił'' na jakie 0.5cm, w szczelinie pojawił się wosk. Otwór techniczny został, ale ma tylko jakieś 2mm prześwitu. Matko, nie mogę uwierzyć, nowiutkie auto i już problem z blachami... Takie rzeczy wpędzają mnie w depresję, co za cholerny pech.

    Napiszcie, czy takie uszkodzenia skutkują szybką korozją i jak się zabrać za naprawę?
    No po prostu nie mogę uwierzyć... Idzie zima, więc zaraz zacznie się polka z solą. Na razie zabezpieczyłem to tectylem i jutro jadę do ASO, może mi coś pomogą...

    Komentarz

    • Rosomak
      L&K
      • 2011
      • 1365
      • Octavia II (1Z3)
      • BSE 1.6 MPI 102 KM

      #3
      Zamieszczone przez nobody
      akurat pojawił się uczynny sąsiad, który pomagał mi zmieniać koło. Niestety ustawił podnośnik tak nieszczęśliwie, że zagiął rant progu,
      Nie ma to jak fachowa pomoc...!
      Zrób to jak najszybciej, bo naruszenie powłoki lakierniczej na pewno przyspieszy korozję!
      Oblicz ile więcej pali Twój samochód przez włączone światła w dzień:
      http://dadrl.pl/bin/KosztySwiatelMijania.zip
      Jacy ustawodawcy takie prawo. Jakie prawo taki kraj. Jaki kraj takie w nim życie...

      Komentarz

      • nobody
        Ambiente
        • 2011
        • 119

        #4
        Zamieszczone przez mkania777
        Zamieszczone przez nobody
        akurat pojawił się uczynny sąsiad, który pomagał mi zmieniać koło. Niestety ustawił podnośnik tak nieszczęśliwie, że zagiął rant progu,
        Nie ma to jak fachowa pomoc...!
        mkania777, dzięki, a z tą pomocą... Sam bym zrobił pomału i bez atrakcji.

        Mam jeszcze jedno pytanie - wie ktoś, czy w fabrycznym progu OII są jakieś przegrody lub wzmocnienia pomiędzy otworami odpływowymi w rantach progów? Dzisiaj mi to naprawiali na blacharni ASO i zaklepali jeden z otworów (ten, który miał trochę prześwitu), blacharz twierdził, że nic się nie będzie działo, ale teraz to już nikomu nie wierzę... Jeśli nie ma przeszkód to woda sobie odpłynie, pół biedy, ale jeśli są, to mam nowy problem...

        Komentarz

        • Polon
          Rider
          • 2010
          • 315

          #5
          Nie ma przegród ani wzmocnień. Trzeba uważać natomiast na przewody elektryczne, które mogą być w tych progach prowadzone (np. podczas prac spawalniczych).

          Przy okazji kilka uwag dla początkujących:
          Przed podniesieniem auta ustawić pierwszy bieg i zaciągnąć ręczny hamulec. Poluzować śruby koła, które chcemy wymienić.
          W górnej stopce fabrycznego podnośnika jest wycięcie, w które powinno wejść wystające łączenie blach progu. Przed założeniem podnośnika powinno się próg oczyścić z błota. Po otwarciu drzwi Octavii widać na progach trójkątne przetłoczenia wskazujące miejsca, w których należy ustawiać podnośnik. Dla uniknięcia porysowania lakieru progu można na stopkę położyć kawałek grubej folii, tkaniny lub gumy ze starej dętki.
          Śrub kół nie wolno smarować ani oliwić.
          Po użyciu podnośnika dobrze jest zabezpieczyć próg w tym miejscu jakimś środkiem konserwującym. Jeśli nie od razu, to przy najbliższej okazji.
          Jeśli ktoś jeszcze nie wymieniał samodzielnie koła w samochodzie, dobrze jest to poćwiczyć w wolnym czasie w sprzyjających warunkach. Wymiana w nocy, w deszczu lub na mrozie nie jest najlepszym momentem na naukę.
          Pozdrawiam

          Komentarz

          • nobody
            Ambiente
            • 2011
            • 119

            #6
            Zamieszczone przez Polon
            Nie ma przegród ani wzmocnień. Trzeba uważać natomiast na przewody elektryczne, które mogą być w tych progach prowadzone (np. podczas prac spawalniczych).

            Przy okazji kilka uwag dla początkujących:
            Przed podniesieniem auta ustawić pierwszy bieg i zaciągnąć ręczny hamulec. Poluzować śruby koła, które chcemy wymienić.
            W górnej stopce fabrycznego podnośnika jest wycięcie, w które powinno wejść wystające łączenie blach progu. Przed założeniem podnośnika powinno się próg oczyścić z błota. Po otwarciu drzwi Octavii widać na progach trójkątne przetłoczenia wskazujące miejsca, w których należy ustawiać podnośnik. Dla uniknięcia porysowania lakieru progu można na stopkę położyć kawałek grubej folii, tkaniny lub gumy ze starej dętki.
            Śrub kół nie wolno smarować ani oliwić.
            Po użyciu podnośnika dobrze jest zabezpieczyć próg w tym miejscu jakimś środkiem konserwującym. Jeśli nie od razu, to przy najbliższej okazji.
            Jeśli ktoś jeszcze nie wymieniał samodzielnie koła w samochodzie, dobrze jest to poćwiczyć w wolnym czasie w sprzyjających warunkach. Wymiana w nocy, w deszczu lub na mrozie nie jest najlepszym momentem na naukę.
            Polon, wielkie dzięki.

            Nie jestem początkujący, po prostu pech - straciłem głowę, spieszyłem się, a to najgorsza rzecz... Inna sprawa, że sąsiad wyświadczył mi niedźwiedzią przysługę, chciał pewnie dobrze, a wyszło, jak zawsze...

            Komentarz

            • phrix
              L&K
              • 2007
              • 1000
              • Audi
              • AGR 1.9 TDI VP 90 KM
              • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

              #7
              ustawił podnośnik tak nieszczęśliwie, że zagiął rant progu
              Ja mogę tylko dodać, że progi w O2 są strasznie delikatne. Lubią się giąć ... :roll:
              Szlifierki taśmowe, nożyce do złomu, kruszarki | W stajni : karawan O2 FL 1.9 TDI, A3 Sportback 1.6 MPI

              _

              Komentarz

              • conan
                Rider
                • 2011
                • 546

                #8
                To chyba jest tylko w tych nowych modelach, u mnie jakoś tego problemu nie ma, wkładam fabryczny podnośnik i żadnych wgnieceń. Ostatnio wymieniałem łącznik stabilizatora na fabrycznym podnośniku wiec trochę to trwało i nic się nie pogieło.
                No chyba że ktoś podnośnik daje na środku progu :!: :?:
                Moja skodzinka o2
                Blacharstwo i lakiernictwo Autoklinika

                Komentarz

                • Maicroft
                  Moderator
                  S_OCP MemberModeratorr
                  • 2004
                  • 25757
                  • Audi

                  #9
                  Zadnych przewodow nie ma w prograch. Przewody leca w srodku auta
                  Spritmonitor.de

                  Komentarz

                  • nobody
                    Ambiente
                    • 2011
                    • 119

                    #10
                    Zamieszczone przez conan
                    To chyba jest tylko w tych nowych modelach, u mnie jakoś tego problemu nie ma, wkładam fabryczny podnośnik i żadnych wgnieceń. Ostatnio wymieniałem łącznik stabilizatora na fabrycznym podnośniku wiec trochę to trwało i nic się nie pogieło.
                    No chyba że ktoś podnośnik daje na środku progu :!: :?:
                    Nie, za blisko koła, szlag mnie trafia, gdyby przesunąć żabę 5cm w prawo to nic by się nie stało (na górę podnośnika założona była nawet gruby kawałek gumy). Ja Ci wierzę, przez kilka lat podnosiłem mały samochód, ale kupiłem sobie taki nożycowy, solidny podnośnik. Lakier czasami się ocierał co zabezpieczałem barankiem i nic przez prawie 7 lat nie zardzewiało.

                    Komentarz

                    • Polon
                      Rider
                      • 2010
                      • 315

                      #11
                      Zamieszczone przez Maicroft
                      Zadnych przewodow nie ma w progach. Przewody leca w srodku auta
                      Specjaliści od dodatkowego wyposażenia samochodu mogą jednak tamtędy coś puścić, jeśli będzie im tak wygodnie.


                      Zamieszczone przez nobody
                      ... rant progu, który jeszcze na szerokości kilku cm się ,,rozszczepił'' na jakie 0.5cm, w szczelinie pojawił się wosk...
                      To pocieszające, bo jest to niezbity dowód na to, że próg jest dobrze zakonserwowany od środka.
                      Pozdrawiam

                      Komentarz

                      • Grabosz
                        Classic
                        • 2011
                        • 27

                        #12
                        To ja też podepnę się pod temat z pytaniem o: alternatywne miejsca do podparcia auta?

                        Prawdopodobnie po wiosennej walce z wyważaniem/doważaniem kół stwierdziłem, że w moim Superbie w 2 miejscach uszkodzeniu uległa fabryczna powłoka antykorozyjna w miejscu styku z łapą podnośnika kolumnowego. Niestety nie wiem dokładnie, w którym serwisie to miało miejsce więc nie byłem w stanie nikogo pociągnąć do odpowiedzialności. Niewielkie ubytki fabrycznej masy na krawędzi progu zabezpieczyłem barankiem Valovoline i mam nadzieje, że to wystarczy.

                        W związku z powyższym postanowiłem, że zmianę na koła zimowe wykonam we własnym zakresie. Żeby ułatwić sobie życie i nie męczyć progów w aucie chciałem użyć podnośnika typu żaba. O ile z tyłu spokojnie można go podstawić pod tylne wahacze to nie jestem pewien co do bezpiecznych punktów z przodu. Może ktoś z Was jest bardziej obyty w tym temacie i coś doradzi? Tylko proszę nie piszcie, że jedynym dopuszczonym miejscem są te z instrukcji auta pod lewarek fabryczny. A tak swoją droga to w Skodzie fabryczne miejsca pod lewarek są bardzo kiepsko pomyślane. Wcześniej miałem e39 i tam było 1 wspólne miejsce do podnoszenia auta przy pomocy lewarka i podnośników serwisowych i nie było opcji żeby coś przy podkładaniu uszkodzić, ponieważ producent przymocował do płyty podłogowej specjalne profilowane podkładki z tworzywa sztucznego - b. proste, skuteczne i bezpieczne rozwiązanie.

                        Komentarz

                        • nobody
                          Ambiente
                          • 2011
                          • 119

                          #13
                          Zamieszczone przez Grabosz
                          To ja też podepnę się pod temat z pytaniem o: alternatywne miejsca do podparcia auta?

                          Wcześniej miałem e39 i tam było 1 wspólne miejsce do podnoszenia auta przy pomocy lewarka i podnośników serwisowych i nie było opcji żeby coś przy podkładaniu uszkodzić, ponieważ producent przymocował do płyty podłogowej specjalne profilowane podkładki z tworzywa sztucznego - b. proste, skuteczne i bezpieczne rozwiązanie.
                          Dla mnie to niepojęte, żeby podnośniki serwisowe lub podręczny uszkadzały ranty lub progi . Czuję się ofiarą tego systemu, jest tyle kombinacji - pod rant. zwykły podnośnik, żaba, serwisowy, wahacz, naczytałem się, przygotowałem teoretycznie - a efekt jest taki, że nowe auto jest do naprawy.

                          Komentarz

                          • vaz
                            Elegance
                            • 2010
                            • 799
                            • Octavia II (1Z3)
                            • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

                            #14
                            Podczas pierwszej wymiany kompletu kół w swojej OII przyglądnąłem się dokładnie podnośnikowi fabrycznemu jak i miejscu jego podparcia w podwoziu. Okazuje się, że miejsce podparcia podnośnika jest z tyłu rantu progu- jest to takie miejsce z pofalowaną i pewnie wzmocnioną blachą zaś sam rant służy tylko do odpowiedniego ułożenia uchwytu podnośnika tak ,żeby trafił właśnie w w/w miejsce. Próba podnoszenia OII za pomocą prostego podnośnia trapezowego (niefabrycznego) podpartego o rant może się zakończyć jego uszkodzeniem. Być może rant nie ulegnie uszkodzeniu jeśli zostanie podparty szeroką, gumową łapą podnośnika kolumnowego (jak w serwisie).
                            Antyfotoradar Valentine1
                            Harry II Classic+Sirio ML145

                            Komentarz

                            • idas
                              Elegance
                              • 2006
                              • 828

                              #15
                              Szybkie pytanie: co to jest "baranek"?
                              Czy takie dodatkowe zabezpieczanie nie wplywa negatywnie na gwarancje (chodzi mi o samodzielne grzebanie)?
                              VW Golf VI 1.4TSI 122KM Highline
                              VW Passat B8 2.0TDI 190KM Highline

                              Komentarz

                              • nobody
                                Ambiente
                                • 2011
                                • 119

                                #16
                                Zamieszczone przez idas
                                Szybkie pytanie: co to jest "baranek"?
                                Czy takie dodatkowe zabezpieczanie nie wplywa negatywnie na gwarancje (chodzi mi o samodzielne grzebanie)?
                                Barankiem nazywam powłoki na bazie tworzyw sztucznych (PCV, gumy), które są natryskiwane na blachy jako zabezpieczenie przed uszkodzeniami mechanicznymi i rdzą. Widać to np. na progach, mają od dołu chropowatą powierzchnię, dlatego ,,baranek''

                                Bardzo dobrze sprawuje się dla mnie Tectyl Grey (są różne odmiany, jeśli Cię to interesuje to pogoolaj), puszka za 20PLN starczyła mi na kilka lat i nie było śladów rdzy pomimo, że przy każdej zmianie opon podnośnik ręczny trochę ocierał lakier. Jak kiedyś kupiłem małe autko, to wypsikałem całą puszkę po rantach w błotnikach i innych miejscach - po 7 latach najmniejszych oznak korozji.

                                Grzebanie samodzielne oczywiście stawia pod znakiem zapytania gwarancję, dlatego nie chcę ryzykować i znowu bujam się po ASO.

                                Komentarz

                                • Grabosz
                                  Classic
                                  • 2011
                                  • 27

                                  #17
                                  Zamieszczone przez idas
                                  Bardzo dobrze sprawuje się dla mnie Tectyl Grey (są różne odmiany, jeśli Cię to interesuje to pogoolaj), puszka za 20PLN starczyła mi na kilka lat i nie było śladów rdzy pomimo, że przy każdej zmianie opon podnośnik ręczny trochę ocierał lakier. Jak kiedyś kupiłem małe autko, to wypsikałem całą puszkę po rantach w błotnikach i innych miejscach - po 7 latach najmniejszych oznak korozji.
                                  Ja tylko mogę potwierdzić opinię o powyższym preparacie ponieważ sam go używałem

                                  Zamieszczone przez idas
                                  Grzebanie samodzielne oczywiście stawia pod znakiem zapytania gwarancję, dlatego nie chcę ryzykować i znowu bujam się po ASO.
                                  To co powiecie na to, że pojechałem do jednego z ASO ponieważ zaczepiłem o coś i urwało mi się mocowanie plastikowej osłony płyty podłogowej. Przy okazji poprosiłem o zabezpieczenie wcześniej wspomnianych ubytków fabrycznego zabezpieczenia antykorozyjnego. Interwencja ASO wyglądała tak, że mechanik przysnął jakimś sprayem bezbarwnym na uszkodzone miejsce i tyle. Wyglądało to jak środek typ WD40. To ja powiem Wam, że dziękuje za taką pomoc ze strony ASO i wolę zrobić to własnoręcznie. Bo nie sądzę żeby na dłuższą metę takie zabezpieczenie jakie zaproponowało ASO było trwałe. A jak w tym miejscu w przyszłości wyszłaby rdza to na 100% gwarancja by nie zadziałała.

                                  Komentarz

                                  • xtremesystems
                                    RS
                                    • 2010
                                    • 2254
                                    • Hyundai

                                    #18
                                    zrobilem to samo ze zajomym. tzn. jako ze fabia to moje (tylko moje) pierwsze auto poprosilem znajomego cobysmy podlewarkowali tym fabrycznym lewarkiem auto . i oczywiscie zle go zamontowalismy,
                                    lekko prog sie wgial.

                                    jak naprawilem.

                                    kupilem bitex w spreju i baranek od wurtha. dodatkowo zabe w tesco

                                    i teraz tak .bitex w sprayu jest lepszy od baranka. baranek za szybko schnie i tworza sie bomble. bitex jest bardziej plynny ale za to dociera w zakamarki i jak wyschnie jest bardziej jednolita powloka dodatkowo bardziej miekka

                                    wiec tak. lakier mi nie odprysnal ale troche popekal.
                                    najpierw wzialem spirytusem zeby odtluscic i osuszyc.
                                    pomalowalem zaprawa lakierowa z aso , dalej zaprawa przezroczysta.
                                    i na to bitex 2 warstwy (warto poczekac kilka dni miedzy warstwami.)
                                    dodatkowo warto suszarka troche na to podmuchac

                                    na poczatku zrobilem blad bo zrobilem wastwe bitexu i na to baranek. niestety tak polecany przereklamowany baranek schnac doslownie sciagnal mi bitex. popekalo.

                                    jesli cos wam sie nie uda z bitexem warto kupic rozpuszczalnik do materialow bitumicznych. ja kupilem w obi. sprawdzilem nie rozpuszcza lakieru a bitex i baranek dobrze schodzi.

                                    w aso trzeba uwazac bo podnoszac sciagneli (podkladaja takie gumowe podkladki ktore i tak podnosza na tych dwoch garbach )mi bitex i baraka (ale mialem za gruba warstwe)



                                    jak najlepiej podnosic o2 czy f2

                                    kupic zabe za 7 dych wziac deske o wymiarach ok 50 dlugosci na 10-15 cm . grubosc wystarczy ze 4-5 cm

                                    deske podlozyc mniej wiecej na srodek auta pod prog tak zeby nie wystawalo za prog.
                                    wtedy obejmie tez ten drugi kołnierz

                                    mozna lewarkowac. w ten sposob nic nie odpada. nie bylo zadnych sladow lakieru a desce


                                    ogolnie fabryczny lewarek jest do dupy a instrukcja do niego jest nie dokonca czytelna

                                    [ Dodano: Sro 07 Gru, 11 11:00 ]

                                    bitex



                                    baranek

                                    [ Dodano: Sro 07 Gru, 11 11:14 ]
                                    a i nie dajcie sie nabrac na opis " baza zywicowo kauczukowa"

                                    sprawdzilem na stronie bolla . jest to bitumiczno kauczukowa



                                    [ Dodano: Sro 07 Gru, 11 11:23 ]
                                    a i jeszcze jedno.

                                    konstrukcja podnosnika w aso.(widzialem w 2 aso podnosniki) przeczy w ogole zalozeniom konstrukcyjnym fabrycznego lewarka. bo lewarek wchodzi pomiedzy garby . a w aso podnosza na garbach co skutkuje uszkodzeniami warstwy ochronnej na rantach

                                    Komentarz

                                    • Polon
                                      Rider
                                      • 2010
                                      • 315

                                      #19
                                      xtremesystems - wielkie dzięki za szczegółowy opis konserwacji lakieru uszkodzonego przez podnośnik. Jedyna uwaga dotyczy miejsca podłożenia proponowanej deski. Podłożenie jej pośrodku długości auta może się sprawdzić w Fabii, która jest krótsza i lżejsza, ale nie w Octavii. Radziłbym podkładać podnośnik tam, gdzie zaleca producent, czyli pod tymi trójkątnymi przetłoczeniami, widocznymi po otwarciu drzwi.


                                      Zamieszczone przez nobody
                                      ... rant progu, który jeszcze na szerokości kilku cm się ,,rozszczepił'' na jakie 0.5cm, w szczelinie pojawił się wosk...
                                      Martwi mnie to rozszczepienie blach. Świadczy to o ich złym połączeniu. Blachy są zgrzewane na rancie, więc albo zgrzewy są za rzadko rozmieszczone, albo źle zgrzane. Dobry zgrzew powinien tak trzymać, że podczas próby rozerwania takiego połączenia powinna rozerwać się blacha dookoła zgrzewu, a nie sam zgrzew. Tego typu zgrzewy robią automaty, mające ustawione bardzo precyzyjnie powtarzalne parametry pracy, a to znaczy, że każde nadwozie ma tę samą wadę spowodowaną zbyt małym prądem lub zbyt krótkim czasem zgrzewania.
                                      Pozdrawiam

                                      Komentarz

                                      • xtremesystems
                                        RS
                                        • 2010
                                        • 2254
                                        • Hyundai

                                        #20
                                        patent z deska podgladniety u gumiarza . wszytko tak podnosil i o dziwo nie kaleczyl. octy tez


                                        jak masz zabe do 2 ton to na takiej desce podniesiesz caly bok a nacisk na dane miejsce rozlozy sie po desce. wiec im dluzsza i grubsza deska tym lepiej .
                                        wiadomo jak chesz podniesc z jednej strony jedno kolo to dajesz bizej tych punktow . ale jak nalozysz bitex czy inny siuwaks w to miejsce to moze ci sie przykleic.

                                        najbezpieczniej tak jak mowie.podnosicz wtedy dwa kola i nic nie uszkadzasz. tak widzialem juz w paru warsztatach i moj gumiarz tak robi

                                        [ Dodano: Sro 07 Gru, 11 17:00 ]
                                        btw fabia kombi jest prawie tak samo dluga jak octa liftback

                                        pozatym dluga deska dobrze rozklada nacisk i jest bezpieczniej niz w aso gdzie podkladaja punktowo

                                        Komentarz

                                        • nobody
                                          Ambiente
                                          • 2011
                                          • 119

                                          #21
                                          Zamieszczone przez Polon

                                          Zamieszczone przez nobody
                                          ... rant progu, który jeszcze na szerokości kilku cm się ,,rozszczepił'' na jakie 0.5cm, w szczelinie pojawił się wosk...
                                          Martwi mnie to rozszczepienie blach. Świadczy to o ich złym połączeniu.
                                          Mam naprawdę potwornego pecha. Opony zmieniałem w ASO, bo bałem się że znajomu gumiarz ma kiepski podnośnik kolumnowy bez gumowych podkładek. Potem się trzęsłęm jak podnieść samochód na wypadek zmiany koła aby nie obedrzec lakieru z progu. No i dużo to dało...

                                          Polon, extremestystems, dzięki za porady, próbowałem wyczuć jak radziliście, ale na razie bez efektów.

                                          Uaktualnienie: jestem po ,,naprawie'' w zakładzie blacharskim współpracującym z ASO.
                                          Najgorsze jest to, że zrobili to dość naprędce i bardzo wątpię, że zgodnie ze standardami producenta. Szkoda gadać, mam nadzieję, że przetrzymam zimę, teraz już nic nie będę grzebał, bo nie mam gdzie. Wiosną muszę dać auto do dobrego blacharza i modlić się, żeby nie zaczął rdzewieć.

                                          Proszę Was jeszcze o jedną radę, bo z fachowcami nie mogę się dogadać. Ponieważ rant był rozszczepiony, to wyszło z niego trochę fabrycznego wosku. Czy można i czym to jakoś uzupełnić? Gdzieś przeczytałem, że najbliższy fabrycznemu jest środek ELASKON.

                                          Komentarz

                                          • Polon
                                            Rider
                                            • 2010
                                            • 315

                                            #22
                                            Zamieszczone przez nobody
                                            ...Teraz mam jeszcze jeden problem - po tym felernym przypadku zaczęło mi coś popiskiwać w zawieszeniu, najczęściej jak najeżdzam na progi zwalniające - czego z pewnością nie było. Jest to straszenie dziwne, bo popiskuje nawet jak naciskam na hamulec i samochód praktycznie już stoi, więc to nie z klocków, efekt jest taki, jakby coś się rozkręciło i obracało, ocierając. Nie jestem w stanie tego zlokalizować, macie pomysł co to jest? Sprężyna w zawieszeniu lub jakiś mechanizm (chodzi o prawe tylne koło).
                                            Na odległość trudno postawić diagnozę. Trzeba auto podnieść i obracając kołem zobaczyć co ociera. Czasem widać ślad po otarciu. W poprzednim aucie miałem coś podobnego, tam pancerz linki hamulca ręcznego w szczególnych sytuacjach ocierał o ciężarek wyważający oponę. Mogą też popiskiwać gumy zawieszenia koła. Zrobiło się zimno, gumy są twardsze i zamiast sprężynować przesuwają się w metalowej tulei, stąd pisk.
                                            Pozdrawiam

                                            Komentarz

                                            • xtremesystems
                                              RS
                                              • 2010
                                              • 2254
                                              • Hyundai

                                              #23
                                              Zamieszczone przez nobody
                                              Zamieszczone przez Polon

                                              Zamieszczone przez nobody
                                              ... rant progu, który jeszcze na szerokości kilku cm się ,,rozszczepił'' na jakie 0.5cm, w szczelinie pojawił się wosk...
                                              Martwi mnie to rozszczepienie blach. Świadczy to o ich złym połączeniu.
                                              Mam naprawdę potwornego pecha. Opony zmieniałem w ASO, bo bałem się że znajomu gumiarz ma kiepski podnośnik kolumnowy bez gumowych podkładek. Potem się trzęsłęm jak podnieść samochód na wypadek zmiany koła aby nie obedrzec lakieru z progu. No i dużo to dało...

                                              Teraz mam jeszcze jeden problem - po tym felernym przypadku zaczęło mi coś popiskiwać w zawieszeniu, najczęściej jak najeżdzam na progi zwalniające - czego z pewnością nie było. Jest to straszenie dziwne, bo popiskuje nawet jak naciskam na hamulec i samochód praktycznie już stoi, więc to nie z klocków, efekt jest taki, jakby coś się rozkręciło i obracało, ocierając. Nie jestem w stanie tego zlokalizować, macie pomysł co to jest? Sprężyna w zawieszeniu lub jakiś mechanizm (chodzi o prawe tylne koło).
                                              nie pekaj. tak brzmi jak podnosisz auto na zaciagnietym recznym. na pewno przestanie

                                              sprobuj tak
                                              wrzuc bieg zeby auto sie nie sturlalo. i sprobuj bez zaciagania recznego wsiasc do tylu z jednej potem z drugiej strony. zobaczyc czy jest jakis dzwiek. jak nie ma to siadz dupa w bagazniku. jak nic nie pisszczy to jest gitara

                                              dla kontrastu zaciagnij nie dokonca reczny. siadziesz dupa z tylu lub w bagazniku to powinien isc taki sam dzwiek jak opisujesz. tylko pamietaj nie dokonca.

                                              taki sam dzwiek idzie jak lewarkujesz a masz zaciagniety reczny

                                              Komentarz

                                              • Polon
                                                Rider
                                                • 2010
                                                • 315

                                                #24
                                                Zamieszczone przez nobody
                                                ...Proszę Was jeszcze o jedną radę, bo z fachowcami nie mogę się dogadać. Ponieważ rant był rozszczepiony, to wyszło z niego trochę fabrycznego wosku. Czy można i czym to jakoś uzupełnić? Gdzieś przeczytałem, że najbliższy fabrycznemu jest środek ELASKON.
                                                Nie ma potrzeby uzupełniania. Wyszedł tylko nadmiar wosku. Dla zabezpieczenia przed korozją w zupełności wystarczy to, co pozostało na ściankach.
                                                Pozdrawiam

                                                Komentarz

                                                • nobody
                                                  Ambiente
                                                  • 2011
                                                  • 119

                                                  #25
                                                  Zamieszczone przez Polon
                                                  Zamieszczone przez nobody
                                                  ...Proszę Was jeszcze o jedną radę, bo z fachowcami nie mogę się dogadać. Ponieważ rant był rozszczepiony, to wyszło z niego trochę fabrycznego wosku. Czy można i czym to jakoś uzupełnić? Gdzieś przeczytałem, że najbliższy fabrycznemu jest środek ELASKON.
                                                  Nie ma potrzeby uzupełniania. Wyszedł tylko nadmiar wosku. Dla zabezpieczenia przed korozją w zupełności wystarczy to, co pozostało na ściankach.
                                                  Polon, dzięki jeszcze raz. Moje problemy mają ciąg dalszy. Okazało się, że naprawa z zakładzie blacharskim współpracującym z ASO (na zasadzie podwykonawcy) polega na wyklepaniu rantu gołym młotkiem i zaciągnięciu klejem do szyb na blachę z uszkodzeniami lakieru. Pytałem mechanika, czy wie co robi, że nowe auto i na gwarancji - ale był strasznie pewny siebie. Nie dawało mi to jednak spokoju, więc pojechałem pokazać efekt naprawy w ASO. Teraz chcą znowu zaprowadzić auto do tego samego zakładu, aby było ,,zgodnie z technologią''. Auto mam odstawić na dwa dni, a klej do szyb zeszlifują. No to pytam, a co z ocynkiem. Wtedy kierownik serwisu blacharskiego na na poczekaniu przypomniał sobie, że są ,,solwenty chemiczne''.

                                                  Czuję się, jakbbym tłukł głową w mur. Aby naprawić uszkodzenie muszę iść do jakiegoś ASO, bo stracę gwarancję. Jeszcze raz wielka prośba, czy możecie polecić jakiś autoryzowany serwis blacharski w okolicach Bydgoszczy i Torunia? Albo jakikolwiek serwis, gdzie podejdą do sprawy z sercem a nie aby tylko zbyć? Młotkiem tłuc to każdy potrafi.

                                                  No to jeszcze dodam, aby się dobić do reszty, że mechanik zaklepał i zaklajstrował odprowadzenie wody najbliższe tylnego koła. Teraz idę się powiesić.

                                                  Komentarz

                                                  Pracuję...