Witam,
dziś z rana po odpaleniu samochodu zapaliła się czerwona kontrolka płynu chłodniczego. Rzeczywiście poziom był poniżej min. Czy może to być związane z mrozem -4C o godz 7, mogło być więcej w nocy? Czy wystarczy uzupełnić wskazywanym w książce serwisowej różowym płynem chłodniczym? Czy wystarczy dolać tylko płynu czy jeszcze np wody (jest mowa o danym stężeniu tego płynu)?
Może być spowodowane ubytkiem przez odparowanie , szkoda ze nie kontrolowałeś tego przez dłuższy okres czasu, ale zrób tak jak 2.0-16v Michał, napisał i będzie wiadomo, ja u siebie raz na rok muszę dolać z około 100 ml , a jeśli jest gdzieś ubytek to szybko znowu sie zapali, płyn z serii G ma właściwosci fluorescencyjne pod światłem ultrafioletowym wiec jak masz dojście do takiego światła to warto sprawdzić
Kontrolowałem przez ostatnie pół roku właściwie raz na 1-1,5miesiąca i nie było ubytków, dziś z rana jedynie kontrolka i ostrzeżenie. Już uzupełniłem różowym borygo ze stacji, nie było nigdzie oznaczeń G12 G13. :/
2.0-16v Michał, Uzupełnił Borygo, a cholera wie co wcześniej było. Może 3:4 z wodą ktoś wlał.
Też mi co jakiś czas 100/150ml ubywało. Kupiłem nowy zbiornik, ori G13 (17zł/1l) i jak na razie spokój.
To gdzieś jest poważniejsza awaria . Sprawdź olej czy nie ma tam wody, i podjedź do dobrego mechanika który sprawdzi czy do płynu chłodzącego nie dostają się spaliny(za pomocą szklanego naczynka i specjalnego płynu który pod wpływem spalin zmienia barwę i "chwieje" się w tym naczyniu) miałem tak w Borze TDI , głowica była walnieta
Pierwsza sprawa to sprawdź czy na korku wlewu oleju i pod pokrywą zaworową
nie ma tzw. "majonezu",druga na zimnym silniku wyjmij bagnet i zobacz czy na samym
koniuszku tez niema nic innego niż olej.Jeżeli czysto to prawdopodbnie płynu troszke
odparowało nie mniej jednak pobserwuj przez jakis czas.Troszke "majonezu "
pod korkiem jest dopuszczalne jesli samochód jeździ na krótkich odcinkach.
Majonezu nie ma. Sytuacja póki co nie ponowiła się i płyn nie ucieka. Chyba mieszanka była słaba bo strzeliło -5stC i to był problem dla niego. Ciekawe czy po dolaniu Borygo mogę spokojnie tak jeździć przez zimę?
matti12345, wg mnie jeśli nie masz ubytków, to będzie to samo co w OI. Na zimnym silniku zapala się kontrolka poziomu. Ponoć ta elektroda w zbiorniku jad się zabrudzi, to na zimnym silniku potrafi wariować.
"Majonez" na korku wlewu oleju nie zawsze oznacza, że płyn dostaje się do oleju. Taki widok może być spowodowany "niedogrzaniem" silnika - czytaj jazda przy niskich temp. (zima) na krótkich dystansach.
U mnie przyczyną znikającego płyny (choć nie było żadnych śladów, plam itp) były opaski zaciskowe na gumowych wężach. Co prawda ja mam LPG i tych połącznień jest więcej, a co za tym idzie większe prawdopodobieństwo, że jakieś łączenie "puści".
Pięć razy jeździłem z tym do ASO i niby miało już być wszystko OK, a nie było. Za szóstym razem wymienili wszystkie metalowe opaski ( z samozaciskowych na skręcane kluczem/wkrętakiem) i pomogło.
" Co Pan zrobisz?...Nic Pan nie zrobisz !"
Pzdr. - 1.6 MPI
"Majonez" na korku wlewu oleju nie zawsze oznacza, że płyn dostaje się do oleju.
Tatra,
szczególnie w 1.6BSE to jest normalne.
W zimę mam trochę tego syfu pod korkiem, a jest to połączenie skroplonej pary wodnej i mgiełki olejowej i mamy emulsję... Ten syf jest na korku razem z czysta wodą co nie jest płynem chłodzącym, ewidentnie widzę że to skroplona para wodna...
Nawet jak zajrzę przez wlew oleju na zimnym silniku to widzę na dnie krople czystej wody.
Czy odcinek ok. 20km i czas ok. 30-40min to mało by wygrzać porządnie silnik przy obecnej temperaturze?
W lato nie mam nawet deka tego syfu pod korkiem przy jednakowych przebiegach i czasie jazdy na dzień.
Oblicz ile więcej pali Twój samochód przez włączone światła w dzień: http://dadrl.pl/bin/KosztySwiatelMijania.zip Jacy ustawodawcy takie prawo. Jakie prawo taki kraj. Jaki kraj takie w nim życie...
[...] Czy odcinek ok. 20km i czas ok. 30-40min to mało by wygrzać porządnie silnik przy obecnej temperaturze? [...]
Rosomak - wg mnie tak właśnie jest - szczególnie jeżeli auto trzymane jest pod "chmurką".
Ja co prawda pokonuję, krótszą drogę ok 12 km w jedną stronę, ale czasowo zajmuje mi to ok 40 minut - więc można powiedzieć, że podróżujemy w podobnych warunkach (kilometry/czas). Oczywiście pod korkiem jest "majonez". Aby do wiosny
" Co Pan zrobisz?...Nic Pan nie zrobisz !"
Pzdr. - 1.6 MPI
Komentarz