Witajcie
Mam problem z kluczykami w mojej skodzie. Miesiąc temu chcąc otworzyć samochód kluczyk nie zadziałał. Myślałem że to bateria. Sprawdziłem ja miernikiem i była ok .ale bateria i tak wymieniłem. Po wymianie baterii kluczyk martwy wciąż , nie zapala się na nim dioda w momencie wciskania przycisków . Mówię więc do siebie , spoko , mam jeszcze dwa . Jakie było moje zdziwienie dzisiaj , drugi kluczyk ma taki sam objaw . Wymieniam bateria CR2025 na nowa , nic to nie daję. Także jeżdżę dziś na ostatnim kluczyku. Oczywiście pojechałem na serwis to z miejsca dostałem opier..ol że przyjeżdżam nie umówiony i zawracam dupę. Termin dopiero na koniec grudnia i muszę im zostawić 3 pary kluczyków i samochód. Na pytanie co mam zrobić jak nie będę mógł otworzyć uruchomić i czy mam wzywać lawete , to mi powiedział że w instrukcji jest napisane jak to zrobić.Moje pytanie
1. Czy mieliście podobne przypadki z umierającymi pilotami ( albo ja coś źle robię ). Pilot bez mechanicznych uszkodzeń ,od dwóch lat działał bezawaryjnie , samochód nie zgłaszał problemów typu słaba bateria
2. Czy rzeczywiście możliwe jest uruchomienie samochodu awaryjne ( wiem ze otworzyć można , ale co z alarmem i uruchomieniem jak pilot martwy a samochód ma zapłon bezkluczykowy ) ?
Ja w instrukcji nie znalazłem takiego patentu
Mam problem z kluczykami w mojej skodzie. Miesiąc temu chcąc otworzyć samochód kluczyk nie zadziałał. Myślałem że to bateria. Sprawdziłem ja miernikiem i była ok .ale bateria i tak wymieniłem. Po wymianie baterii kluczyk martwy wciąż , nie zapala się na nim dioda w momencie wciskania przycisków . Mówię więc do siebie , spoko , mam jeszcze dwa . Jakie było moje zdziwienie dzisiaj , drugi kluczyk ma taki sam objaw . Wymieniam bateria CR2025 na nowa , nic to nie daję. Także jeżdżę dziś na ostatnim kluczyku. Oczywiście pojechałem na serwis to z miejsca dostałem opier..ol że przyjeżdżam nie umówiony i zawracam dupę. Termin dopiero na koniec grudnia i muszę im zostawić 3 pary kluczyków i samochód. Na pytanie co mam zrobić jak nie będę mógł otworzyć uruchomić i czy mam wzywać lawete , to mi powiedział że w instrukcji jest napisane jak to zrobić.Moje pytanie
1. Czy mieliście podobne przypadki z umierającymi pilotami ( albo ja coś źle robię ). Pilot bez mechanicznych uszkodzeń ,od dwóch lat działał bezawaryjnie , samochód nie zgłaszał problemów typu słaba bateria
2. Czy rzeczywiście możliwe jest uruchomienie samochodu awaryjne ( wiem ze otworzyć można , ale co z alarmem i uruchomieniem jak pilot martwy a samochód ma zapłon bezkluczykowy ) ?
Ja w instrukcji nie znalazłem takiego patentu
Komentarz