Witajcie, moja Octavia III FL 1.8 TSI (180KM, rocznik 2017) zaskoczyła mnie, a wręcz zasmuciła. Podczas długiego weekendu czerwcowego wyświetliła się kontrolka ubytku płunu chłodniczego, oczywiście dolałem, ale po przejechaniu kilku kilometrów kontrolka ponowanie się zaświeciła, a po wlaniu płynu, natychmiast wypłynął on ze zbiorniczka wyrównawczego. Rekacja jedna, natychmiast odstawienie auta do mechanika z nadzieją na błahą awarię. Niestety telefon od mechanika mnie załamał, konieczność wymontowania głowicy, poderzejnie nieszczelności uszczelki, co powodowło wzrost cisnienia i wyrzucanie płynu. Wysłali głowicę, okazała się szczelna, zamontowali z nową uszczelką i po nagrzaniu silnika objaw powrócił, jak sam mechanik ocenił, wytwarza się gejzer. Najgorsze, że trochę mechanik zbity z tropu. Po niedzieli wysyłają głowicę na sprawdzenie w inne miejsce i chyba zacznie się gdybanie... Kurczę nieco załamuje mnie i czas oczekiwana, i koszt, ale przede wszystkim, brak diagnozy. Auto ma 98000 km przebiegu
Czy miał ktoś takie perypetie z tym silnikiem?

Komentarz