Być może, ale w takiej sytuacji nie rozumiem dlaczego dźwięk znika po puszczeniu gazu (bez wciskania hamulca). Przecież samo puszczenie gazu nie zmienia położenia klocków.
Cichutkie piszczenie
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez marcinha2tomekb1, czy udało Ci się ostatecznie ustalić źródło tego dźwięku? U mnie też występuje taki dźwięk:
- bardzo cichy, pulsujący, wysoka częstotliwość, jakby po stronie pasażera
- brzmi trochę jak kręcący się mały wiatraczek, ale potem przechodzi w dźwięk ciągły
- cichnie natychmiast po puszczeniu gazu
- zauważyłem go tylko przy równej jeździe, a nie przyspieszaniu, ale może głośniejszy dźwięk przyspieszającego silnika po prostu go zagłusza
- pojawia się przy włączonej i wyłączonej klimatyzacji
- najczęściej słyszę go przy jeździe ok. 50 km/h, 2000 obrotów, 3. bieg
A może ktoś inny miał jeszcze doświadczenia z tym dźwiękiem?
Dźwięk pojawia się kiedy hamulce są chłodne, przy jeździe ze stałą prędkością - około 60 km/h. Delikatne zdjęcie nogi z gazu albo lekkie przyspieszenie usuwa dźwięk. Czemu tak się dzieje - nie wiem - być może delikatne siły działające na klocki (jak i na całe auto) przy zwalnianiu/przyspieszaniu wystarczą, żeby klocki się od tarczy odsunęły.
Będę w sobotę w ASO i chciałbym ich zmusić żeby jednak do tych hamulców zajrzeli. Na razie ich jedyną metodą oceny hamulców było spojrzenie na tarcze - nic więcej nie chcieli robić. Ktoś na może pomysł jakis argumentów użyć, żeby zajrzeli chociaż na klocki, prowadnice itd.?
Komentarz
-
-
Zgłoś reklamację na piśmie, najlepiej nie z gwarancji tylko z niezgodności towaru z umową. Będą się wtedy musieli oficjalnie do tego ustosunkować, więc jest spora szansa, że bardziej przyłożą się do tematu.
[ Dodano: Czw 26 Mar, 15 20:49 ]
Niezgodność towaru z umową możesz zgłosić oczywiście tylko tam, gdzie kupiłeś auto. Jeśli jedziesz do innego ASO, to tylko z gwarancji.
Komentarz
-
-
No problem. Ale za skuteczność nie biorę odpowiedzialności
Ważne!
Dotyczy to tylko samochodów kupionych do 24.12.2014 włącznie. Od 25.12.2014 obowiązują nowe przepisy i należy się wtedy powoływać na Kodeks Cywilny.
Z przepisów o niezgodności towaru z umową może skorzystać tylko konsument, czyli nie firma.
Niezgodność towaru z umową można zgłosić tylko w salonie, który sprzedał auto, w ciągu 2 lat od daty zakupu.
Z przepisów o niezgodności towaru z umową jest lepiej skorzystać chociażby dlatego, że sprzedawca musi się ustosunkować do żądań w ciągu 14 dni. Jeśli tego nie zrobi oznacza to automatyczne uznanie reklamacji za zasadną. W przypadku gwarancji ten termin zazwyczaj nie jest w ogóle określony i klient może być zwodzony i pozostawać bez odpowiedzi przez długi czas. Oczywiście zgłoszenie niezgodności towaru z umową nie daje żadnej pewności, że roszczenia zostaną uznane, ale próbować warto. Przykład: kiedy zgłosiłem pewną usterkę, która pojawiła się po raz kolejny, jako niezgodność towaru z umową i w zgłoszeniu dodałem, że jeśli nie zostanie skutecznie usunięta poprzez kolejną naprawę, to zażądam wymiany auta na nowe (takie uprawnienia przysługują konsumentowi, przynajmniej teoretycznie, jeśli naprawy okazują się nieskuteczne), to wszyscy stanęli na baczność. Sprężyli się tak, jak nigdy, a w odpowiedzi dostałem tak "naukowe" pismo, że mogę się założyć, że siedziała nad nim przez parę dni kancelaria prawna.
Zgłaszając niezgodność towaru z umową wystarczy napisać coś takiego:
"Na podstawie Ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego zgłaszam niezgodność z umową zakupionego w Państwa firmie samochodu, polegającą na ......(tu trzeba w miarę jak najdokładniej opisać usterkę, np. piszczeniu hamulców w czasie jazdy). Żądam niezwłocznego doprowadzenia samochodu do stanu zgodnego z umową poprzez nieodpłatną naprawę. Jeśli niezgodność nie zostanie skutecznie usunięta w odpowiednim czasie, rozważę zgłoszenie żądania wymiany samochodu na nowy, zgodny z umową, ponieważ takie roszczenia przysługują mi na podstawie Art. 8.1 i 8.4 wspomnianej Ustawy, kiedy naprawy okazują się nieskuteczne.
Z poważaniem
podpis"
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Grad77[ Dodano: Czw 26 Mar, 15 20:49 ]
Niezgodność towaru z umową możesz zgłosić oczywiście tylko tam, gdzie kupiłeś auto. Jeśli jedziesz do innego ASO, to tylko z gwarancji.- samochód jest z Krakowa, a jeździ po Wrocławiu. Zostaje mi więc tylko gwarancja.
Do tej pory zgłaszam to przy każdej wizycie w ASO (a było już tego sporo niestety) - jakby doszło do czegoś większego (tarcze, piasta) to będę miał tzw. podkładkę.
Komentarz
-
-
Piszczenie zgłosiłem po raz kolejny w ASO - i kolejny raz dostałem na piśmie, że usterki nie stwierdzono. A koło jak piszczało, tak piszczy.
Sprawdzili jedynie czy klocki odbijają - po prostu pokręcili kołami na podnośniku i stwierdzili że jest OK. Ale tyle to i ja wiedziałem - w końcu tarcza tego koła nie grzeje się jakoś bardziej i nie piszczy cały czas. Nie chcieli zdjąć klocków, żeby sprawdzić prowadnice itd. - bo skoro odbijają to wszystko jest OK.
Czy jest coś co sam mogę jeszcze sprawdzić? W tej chwili mam założone letnie opony na felgach alu i trochę lepszy dostęp do klocków/zacisków. Ma sens spróbować sprężonym powietrzem coś tam wydmuchać?
Komentarz
-
-
Wczoraj zgłosiłem piszczenie w ASO. Podczas jazdy próbnej mistrz warsztatu usłyszał ten dźwięk, ale nie był pewien, czy to w ogóle jest usterka. Nie miał też pomysłu gdzie zacząć szukać źródła, więc przystał na moją sugestię dotyczącą klocków. Przednie hamulce zostały rozebrane, wyczyszczone i sprawdzone. Według opinii ASO wszystko z nim w porządku.
W drodze powrotnej do domu dźwięk znów się pojawił. Wygląda więc na to, że albo ten dźwięk nie ma związku z klockami, albo ASO się myli i z klockami nie jest wszystko w porządku. Chyba bym jednak stawiał na tę pierwszą opcję.
Tak czy inaczej nie będę już intensywnie drążył tego tematu - nie jest on dla mnie wart poświęcania takiej ilości czasu i ponoszenia kosztów podróży (do tego wybranego ASO mam 100 km w jedną stronę, bliższe ASO okazały się niekompetentne). Przy kolejnej wizycie zgłoszę, że dźwięk wciąż istnieje i to raczej tyle. Wątpię, że go wyeliminują. Jeśli sytuacja się pogorszy albo doprowadzi do poważniejszych problemów, będę mógł chociaż udowodnić, że to zgłaszałem.
Swoją drogą jestem ciekaw, czy wszyscy w tym wątku mówimy o tym samym dźwięku. Ciężko mieć taką pewność porównując tylko opisy sytuacji. Najlepiej byłoby wrzucić tu nagranie. Ja kiedyś próbowałem uchwycić ten dźwięk, ale jest bardzo cichy, a wokół jest za dużo dźwięków otoczenia i szumów, żeby telefon to czysto wyłapał. Chyba że komuś uda się to nagrać i jakoś wyodrębnić ścieżki, może wtedy będzie jakiś efekt słyszalny.
Komentarz
-
-
Wnikając w temat ostatnio u siebie usłyszałem piszczenie po lewej stronie, przy prędkości 80-90km/h, ponad ten zakres znika albo już go nie słuchać. Hamulce rozbierałem i czyściłem wcześniej więc hamulce odpadają jako źródło tego pisku, podejrzewam łożysko piasty
Trochę to żałosne, bo auto ma 14kkm i 13 miesięcy.
Aha, żeby usłyszeć ten dźwięk trzeba się maksymalnie wsłuchać i oczywiście poruszać się po naprawdę dobrej nawierzchni...
Komentarz
-
-
Tracer, czy występuje u Ciebie tylko popiskiwanie?
Ja ostatnio mam wrażenie, że słyszę szum z prawej strony auta (trochę tak, jakby drzwi nie były wygłuszone lub uszczelka gdzieś nie przylegała. Oczywiście uszczelki przejrzane, są ok.
Jak się wychylę głową na środek to mam wrażenie, ze szum znika - wiec to może kwestia asymetrii prawa\lewa strona auta z pozycji kierowcy? Za łożyskiem przemawia zależność dźwięku od obrotów koła. Zmienione opony, bez zmian.
Komentarz
-
-
Ktoś coś robił z tym popiskiwaniem?
U mnie pojawia się coraz rzadziej, natomiast mam wrażenie, że z prawego przodu auta (okolice nadkola i drzwi) dochodzi znaczniejszym szum toczenia koła - obstawiam łożysko, no bo co innego może dawać taki efekt na różnych kompletach opon? Obawiam się, że z gwarancji tego nie pociągnę, a jestem ciekawy, czy od razu temat popiskiwania też będę miał z głowy
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez KarelKtoś coś robił z tym popiskiwaniem?
U mnie pojawia się coraz rzadziej, natomiast mam wrażenie, że z prawego przodu auta (okolice nadkola i drzwi) dochodzi znaczniejszym szum toczenia koła - obstawiam łożysko, no bo co innego może dawać taki efekt na różnych kompletach opon? Obawiam się, że z gwarancji tego nie pociągnę, a jestem ciekawy, czy od razu temat popiskiwania też będę miał z głowy
Komentarz
-
-
Byłem z tym szumem w ASO, ale oni przy podniesionym aucie i kręceniu kołem bez obciążenia nic nie słyszą. Ten szum jest naprawdę niezbyt wielki, zastanawiam się jeszcze, czy koło nie straciło geometrii, ale wtedy raczej by mnie ściągało lub cichło przy pewnej pozycji skręconego koła. Z drugiej strony łożysko przy przebiegu 20kkm to byłaby kpina.
Komentarz
-
-
Proponuję trzy rozwiązania, a nawet cztery:
- wsadzić kogoś z takim samym autem i czy słyszy
- zmienic felgi i opony (np na zimówki) i pojeździć z 2-3 dni
- przełożyć koła tył na przód
Jak to nie pomoże a osoba z innego auta nie słyszy to zostaje jedno - brać głośniej radio. A na poważnie, jeśli Ci to przeszkadza a nie jest to usterka auta, to wyciszyć nadkola wykładziną (tak jak Mercedes to robi).Biały działkowóz
Komentarz
-
Komentarz