Witam wszystkich po raz pierwszy :-). Otóż, przymierzam się do zakupu octavii i zastanawiam się nad wyborem silnika. Mieszkam w małym mieście więc diesel zupełnie odpada. Dłuższe wyjazdy do 4-5 w roku (wakacyjno-feriowe). Przebiegi roczne max 8-10 tys. Zatem jestem "skazany" na benzynę. To, co się naczytałem o silnikach TSI, to już mnie głowa boli. Liczę jednak, że kupując auto z 2013/2014 roku problemy zostały wyeliminowane. Czy możecie ze swojego doświadczenia poradzić, jak duża jest różnica w jeździe między 1,2 TSI i 1,4 TSI? Bo podejrzewam, że niezawodność i koszty serwisowania są zbliżone. Pozdrawiam.
Planowany zakup - 1,2 TSI czy 1,4 TSI
Zwiń
X
-
Witam. Mam akurat do dyspozycji skodę octavię z silnikiem 1.4 i 1.2 TSI. Ojciec ma z silnikiem 1.2 a moja jest z silnikiem 1.4 TSI. Powiem ci że w codziennej jeździe w ruchu miejskim to praktycznie nie ma dużej różnicy. Są to silniki tak elastyczne tzn. maksymalny moment obrotowy zaczyna się już od ok 1500 obr. W obu silnikach wyeliminowane są wady tj. łańcuch rozrządu, itp. Z tego co zauważyłem to silniki 1.2 tsi troszkę więcej pali o ok. 0,5 l/100 km przy spokojnej jeździe do ok 120-130 km/h spalanie wynosi odpowiednio 6,5 l dla 1.4 tsi i 7 l dla 1.2 tsi, natomiast jeżeli chodzi o hałas generowany w kabinie przez silnik do jest na korzyść 1.2 tsi jest ciszej silnik mniej "buczy" Jeżeli chodzi o koszty eksploatacji to są bardzo porównywalne.
Powiem ci tak jeżeli miałbym do wyboru skodę z tego samego rocznika i z takim samym wyposażeniem to brałbym z silnikiem 1.4 tsi, natomiast w sytuacji gdy miałbym możliwość za tą samą cenę co 1.4 tsi kupić 1.2 tsi ale rocznikowo młodszy z lepszym wyposażeniem to brałbym 1.2 tsi (bo do normalnej jazdy zdecydowanie wystarczy), no chyba że potrzebujesz mieć zapas mocy do częstego jej wykorzystania to odradzam silnik 1.2 tsi.
-
-
Gość
No i 1.2 nie ma szóstego biegu i jest zwyczajnie za słaby do auta tej wielkości (odczujesz zaraz po wyjeździe z miasta). A na tylnej osi oba mają sztywną belkę, jak w aucie segmentu B.
Komentarz
-
Gość
-
Wydawało mi się, że silniki 1,4 mają moc 140 KM, ale widzę, że wiele np. golfów VII ma dla sinika 1,4 moc 122 KM...Zatem już znacznie bliżej 1,2. Druga rzecz, to rzeczywiście ta skrzynia biegów. Bo oglądając różne oferty były auta z 5 i 6 biegową skrzynią. A co do tylnej belki, to podejrzewam, że taka jest także w innych autach tej grupy (golf, jetta) przy tych silnikach. A wchodzenie w silniki większe jest dla mnie nieopłacalne. Tak samo jak diesel. Nawet bym go nie nagrzał jadąc do pracy nie wspominając o dpf itd.
Komentarz
-
-
Gość
A to ma być nowy czy używany? Bo 1.4 122 KM to były w octavii mk2 (porządne zawieszenie w każdej wersji silnikowej, nawet 80 KM), a piszesz w dziale mk3 (oszczędności dla producenta, a cena wyższa).
Komentarz
-
W rocznikach 2013/2014 były montowane 1.2 105 km i 1.4 140 km. Kup 1.4 140 spalanie praktycznie takie same a masz 35 km więcej.Octavia 3 1.4 Tsi Brąz Topaz Ambition+Amazing+Canton i inne dodatki.
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=75869
http://www.youtube.com/channel/UCgYZicxNasAMuZs6oEIQvAA
Komentarz
-
-
Czy w przypadku octavii wyposażenie np. ambition jest identyczne w przypadku silników 1,2 i 1,4? Nad jettą też się zastanawiałem, ale tutaj minusem jest wyłącznie wersja sedan z "pięknymi" zawiasami bagażnika. Podejrzewam też, że jetta będzie droższa niż octavia. A wolę zapłacić więcej za wyposażenie niż za markę w sumie bliźniaczego samochodu.
Komentarz
-
-
Po pierwsze w jezdzie po miescie i drogach zwyklych pomiedzy 1.2 a 1.4 za duzej roznicy nie odczujesz (co Ci juz tu ktos przed chwila pisal).
Jesli lubisz poczuc przyspieszenie pod prawa noga to na pewno bedzie lepszy 1.4. Jechalem takim na jazdach probnych zanim kupilem Octavie. Uznalem ze nie doplace tyle pieniedzy za wiecej koni bo tego nie potrzebuje. Natomiast zaznaczam uczciwie - przy dynamicznej jezdzie czuc roznice na korzysc 1.4 tsi. w koncu 140 koni to nie 105.
Jesli chodzi o 105 konny silnik to skrzynia mogla poczatkowo byc 5 biegowa lub za doplata 6 - wiec wcale to nie znaczy ze jak jest 1.2 105 kucy to bedzie miec od razu skrzynie 6-biegowa. W miescie to powiedzmy za bardzo sie nie przydaje, ale na autostradzie sie przyda - bedzie ciszej i mniej spali.
Co do belki z tylu to jak O3 wchodzila na rynek sam krytykowalem te rozwiazanie jako celowe zdziadzenie i oszczednosc producenta... ale prawda jest taka, ze nikt normalnie uzytkujacy samochod nie jest w stanie wykryc czy z tylu jest ta belka czy wielowahacz. Co wiecej to moim zdaniem O3 lepiej sie prowadzi niz O2 z wielowahaczem. Przynajmniej w wersjach cywilnych (nie RS - tutaj nie wiem, nie jechalem).
Spalanie jest troche nizsze w 1.2 niz w 1.4 - sprawdz sobie sam na spritmonitor.de (poszukaj Golfow VII - ich wiecej tam niz Octavii). Ja mam spalanie jak Niemcy. Na motostat masz polskie spalanie, tyle ze duzo mniej aut. Jak jednak bedziesz tylko jezdzil po autostradzie i to szybko (a po to jest autostrada...) to znowu moim zdaniem bedziesz mial troszke mniejsze w 1.4. Oba silniki sa oszczedne.
Teraz uwaga - w O3 z lat 2013-2014 byly liczne przypadki jakis stukow z tylu - na forum jest o tym dluuuuuuuugi watek i sporo osob mialo takie halasy. Ja zanim kupilem O3 - jezdzilem kilkoma i w zadnym egzemplarzu nic nie slyszalem a jestem na tym punkcie przewrazliwiony jesli chodzi o halasy w stylu stuki, skrzypienia, itp.
Co do ceny - O3 nie jest tania. Za te kwote mozesz miec i Jette i Golfa VII i auto wyzszej klasy - czasem i Passata B7 (bardzo fajny woz) i Toyote Avensis i to z tych samych rozcznikow - kto nie wierzy niech obejrzy ogloszenia.
I ostatnia uwaga - prawie 4 na 5 Octavii III wystawionych na otomoto/olx/allegro (jeden pies - ten sam wlasciciel - te same ogloszenia) to auta kupione na firme (niekoniecznie flotowe), ale wlasnie firmowe, a nie od osob prywatnych. Wcale nie jest latwo cos kupic w sensowej cenie, bo ceny O3 czesto sa zblizone do Superba II. Co zabawne to w cenie O3 mozna tez kupic np. o rok czy dwa starszego Priusa - bardzo fajne auto...
Wiec ogolnie wybor za te kase spory.
Sama O3 to auto uniwersalne, swietne, niepsujace sie raczej. Tyle ze wcale nie tanie...
Powodzenia.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez marlej108 Zobacz wpis...
Jesli chodzi o 105 konny silnik to skrzynia mogla poczatkowo byc 5 biegowa lub za doplata 6 - wiec wcale to nie znaczy ze jak jest 1.2 105 kucy to bedzie miec od razu skrzynie 6-biegowa. W miescie to powiedzmy za bardzo sie nie przydaje, ale na autostradzie sie przyda - bedzie ciszej i mniej spali...
Komentarz
-
-
mozliwe, ze jest jak piszesz.
w ogole silnik 1.2 tsi wersja 85 konna i 105, a potem 110 konna to w 100% ten sam silnik. Jedynie w slabszej wersji zdziadzony programowo. Caly osprzet i wyposazenie jest identyczne.
W sumie to mozna tez zawirusowac 1.2 tsi do 130 kucy rzekomo bezproblemowo, ma to kosztowac podajze 1200 czy 1500 zl. Wiec jak doplata do 1.4 jakas strasznie duza, to moze warto 1.2 jakby byla jakas ladna wersja i po prostu go "wzmocnic" w ten sposob. Co kto lubi.
Komentarz
-
-
No tak..masz rację. Przeglądałem wczoraj praktycznie wszystkie ogłoszenia na otomoto i 90% octavii to auta poleasingowe. Często wyposażenie "bieda". I jak widzę, jak mój sąsiad traktuje firmowego opla, to nigdy bym takiego auta po nim nie kupił. I tutaj jest problem. Z kolei jetta jest mnie popularna jako auto firmowe, ale jest ich razu zdecydowanie mniej. Co do passata, to zawsze się zastanawiałem, czy raczej tutaj nie trzeba celować w silnik 1,8 - 2,0. No chyba, że 1,4 też dałby radę, zwłaszcza że nie jestem typem rajdowca. Zresztą mając 2 małych dzieci staram się jeździć bardzo spokojnie. Racja też, że w okolicach 50K można kupić także toyotę avensis. Tylko, że problem jest ten samo, co z octaviami - większość z tych sprzedawanych to auta firmowego/poleasingowe. Często ze słabymi silnikami i bardzo kiepskim wyposażeniem. Tym bardziej, że te silniki są bez turbo, więc pewnie trzeba je wysoko kręcić, aby chciały jechać.A inny problem natury ogólnej - jest zdecydowanie mniejszy wybór aut benzynowych niż diesli do sprzedaży.
Komentarz
-
-
Gość
Zamieszczone przez marlej108 Zobacz wpisCo do belki z tylu to jak O3 wchodzila na rynek sam krytykowalem te rozwiazanie jako celowe zdziadzenie i oszczednosc producenta... ale prawda jest taka, ze nikt normalnie uzytkujacy samochod nie jest w stanie wykryc czy z tylu jest ta belka czy wielowahacz..
Zaraz się wkradnie ogólna heretyczna konkluzja taka, że gorsze jest lepsze. :-)Ostatnio edytowany przez Gość; 44763.
Komentarz
-
Zamieszczone przez unicestwiacz_wszechrzeczy Zobacz wpis
Bzdura wierutna! Można mnie wsadzić (najlepiej na tylna kanapę) i w swoim mieście po trzech pierwszych progach zwalniających na bank zgadnę czy jest belka z tyłu czy nie. W swoim mieście, bo u siebie znam zachowanie auta na konkretnych progach. na belce tył zawsze nerwowo i wyżej podskoczy. Auto segmentu C na belce to bida i tyle w czasach, kiedy są inne takie auta na normalnym zawieszeniu.
Zaraz się wkradnie ogólna heretyczna konkluzja taka, że gorsze jest lepsze. :-)
ja nie poznaje, podobnie podejrzewam, jak prawie wszyscy... ale widac Ty jestes wyjatkowy... i jak piszesz "po trzech pierwszych progach zwalniających na bank zgadnę czy jest belka z tyłu czy nie."
ps. wcale nie twierdze zreszta, ze tak nie jest - moze faktycznie Ty zgadniesz. Ja natomiast nie zgadne... i tak jest chyba z wiekszoscia klientow Skody...
Ps.2 natomiast oczywiscie trudno polemizowac z tym, ze zamiana wielowahacza na belke to zdziadzenie konstrukcji... i zeby choc dzieki temu auto stanialo... ale nie tylko nie stanialo, co zdrozalo :-) Tak sie robi pieniadze - wklada sie zamiast zegarow mechanicznych (pewnie drozszych w produkcji) zegary elektroniczne - wyswietlacz - kosztujacy w Chinach (gdzie go produkuja) grosze i chce sie za to... dodatkowa doplata a ludnosc placi... I podobnie jest podejrzewam z zawieszeniem - skoro mozna taniej za drozej, to czemu nie...
Komentarz
-
-
Gość
Dlatego znacznie większe branie mają duże kolorowe wyświetlacze, a nie to, co jest (mechanicznie) w aucie istotne i realnie przekłada się na komfort jazdy. Tu, gdzie klient widzi trzeba dodać, a gdzie nie zagląda można spokojnie zabierać.
Mam tylko jedno auto w rodzinie. Wcześniej było ono na belce, ale teraz nie biorę już takiego pod uwagę, bo wiem, że komfort rożni się wystarczająco zauważalnie, abym nie chciał tego stracić. Poza tym, to raczej niefajnie płacić więcej za mniej.
Komentarz
-
Ciekawostka, bo dzisiaj będąc na zakupach, nie planując tego wcześniej zajechaliśmy do salonu forda. No i była możliwość przejechania się c-maxem z silnikiem benzynowym 1,5 150KM. Powiem wam, że wrażenia bardzo pozytywne. Silnik bardzo dynamiczny i komfort jazdy naprawdę wysoki. Tylko ta cena nowego....95 tys....
Komentarz
-
Komentarz