2.0 TDI

[Himenek]

się dziwisz, że 4x4 podjechałeś a auto z napędem na przód miało problemy... masakra jakaś...
a może większa moc i moment obrotowy były problemem? DSG przy lekkim naciśnięciu na gaz od razu zmienia na 2 bieg
zawsze można na manuala przełączyc

[metrotest]

Silnik 150 koni CR jest mniej dynamiczny od starego 140 PD. Ojciec ma taka Jette i porownojac ja do octavi to pomimo turbodziury wrazenia jakby skoda miala 130 koni

To jest wada ? nowszych diesli. Przyrost Nm jest bardzo liniowy z uwagi na ekologię /mniejsza emisja cząstek do DPF/. Na papierze auto z nowsym TDI osiąga 100-kę szybciej, ale odczucia kierowcy są, że auto "nie jedzie". Kiedyś handlowiec z salonu Vw opowiadał mi jak przyjeżdżali kierowcy Passatów ze starymi TDI, wsiadali do nowego Passata i po jeździe mówli, że ich auto idzie lepiej.

[JerzyM73]

się dziwisz, że 4x4 podjechałeś a auto z napędem na przód miało problemy... masakra jakaś...
a może większa moc i moment obrotowy były problemem? DSG przy lekkim naciśnięciu na gaz od razu zmienia na 2 bieg
zawsze można na manuala przełączyc

Nie doczytałeś dokładnie- ja bez problemu podjechałem zwykłą ośką na przód - ale jak piszesz odnośnie DSG to pewnie problem w tym, ze kierowca nie ogarniał auta i mocy

[Himenek]

pewnie tak jest, dał za duzo gazu i dupa

[krzyzakp]

JerzyM73, chyba mnie do konca nie zrozumiales.. U mnie przebiegi sa glownie po trasach przelotowych z predkosciami >100km/h - tam nie bede mial raczej okazji poczuc owego magicznego 4x4 i jego zalet, bo normalnie nie bedzie dolaczana dupa..

A ten raz-dwa razy do roku jak juz bede mial okazje gdzies w sniegu pojezdzic, to z manualem sobie poradze - wlasnie temu tez nie chce DSG.. Po za tym jak bym mial wyladowac np. w Austrii to wole juz wydac te 300PLN na lancuchy i wtedy sobie spokojnie dojezdzac wszedzie, tym bardziej ze czasem wymagaja od kazdego lancuchow - niezaleznie czy oska czy 4x4..

[Ossa]

Krzyzakp, na autostradzie nie odczujesz do momentu jak nie wychaczysz przy dużej prędkości jakieś kałuży, plamy śniegu itp. Wtedy właśnie 4x4 (nawet taki haldex) pokazuje za co się płaci. Mówienie, że przy dużych prędkościach nic Ci nie pomoże jest kwestią mocno dyskusyjną ale zawsze masz to dodatkowe 10% szans więcej jak masz 4x4, a wywalić w coś lub nie to jednak duża różnica (zreszta . Tak jak pisałem wcześniej, od bardzo długiego czasu poruszam się samochodami 4x4 i będę starał się utrzymać ten trend. Oczywiście każdy jeździ tym co lubi, wszystko kwestia gustu i tutaj nie ma co dyskutować. Jednakże stwierdzenie, że RS jest lepszy na trasy od 4x4 jest dla mnie bzdurne, ze względu na to 10% więcej bezpieczeństwa, a przy 150 czy 184 koniach, na prawdę jesteś w stanie bardzo dynamicznie i bezpiecznie się poruszać czy to po drogach krajowych (gdzie 4x4 jest lepsze) czy po autostradach gdzie 4x4 też może pokazać swoją wyższość.

[JerzyM73]

Krzyzakp, na autostradzie nie odczujesz do momentu jak nie wychaczysz przy dużej prędkości jakieś kałuży, plamy śniegu itp. Wtedy właśnie 4x4 (nawet taki haldex) pokazuje za co się płaci. Mówienie, że przy dużych prędkościach nic Ci nie pomoże jest kwestią mocno dyskusyjną ale zawsze masz to dodatkowe 10% szans więcej jak masz 4x4, a wywalić w coś lub nie to jednak duża różnica (zreszta . Tak jak pisałem wcześniej, od bardzo długiego czasu poruszam się samochodami 4x4 i będę starał się utrzymać ten trend. Oczywiście każdy jeździ tym co lubi, wszystko kwestia gustu i tutaj nie ma co dyskutować. Jednakże stwierdzenie, że RS jest lepszy na trasy od 4x4 jest dla mnie bzdurne, ze względu na to 10% więcej bezpieczeństwa, a przy 150 czy 184 koniach, na prawdę jesteś w stanie bardzo dynamicznie i bezpiecznie się poruszać czy to po drogach krajowych (gdzie 4x4 jest lepsze) czy po autostradach gdzie 4x4 też może pokazać swoją wyższość.

Podpisuję się pod tym każdym napędzanym kołem

[adamusek]

Koledzy mają rację co do 4x4, kilka lat temu zrobiłem 100kkm audi quattro z mechanicznym torsenem to juz w ogóle była bajka; jednakże w dzisiejszych czasach w ośce dużo pomaga elektronika: ESP+EDS naprawdę robi robotę - raz gdyby nie ESP to przy 100km/h na oblodzonym wzniesieniu wyleciałbym z drogi.

[sew1981]

krzyzakp, trochę nie kumam...tekstu - "predkosc nie była problemem, wiekszym było to, co by sie działo gdybym musiał zaczac hamowac szybko i mocniej.. " a to właśnie nie z prędkości....musiałbyś hamować, prędkości, która nie pasuje do warunków? to niedostosowanie prędkości do warunków zabija ludzi, a nie pogoda.
a poza tym....auto 4x4 zachowuje się dużo lepiej na śliskiej nawierzchni, np. na zaśnieżonym zakręcie...właśnie w te śnieżyce, o których pisałeś. nie ma w ogóle porównania do ośki...jakieś absurdy wypisałeś. Nie chodzi o prędkość na prostej, tylko stabilność przy zmianie pasa np. na gierkówce w śnieżyce, czy na zakręcie.
JerzyM73, dokładnie

[krzyzakp]

sew1981, jadac ze stała predkoscia, na łagodnym łuku autostrady (ktory spokojnie robi sie majac 200+ na budziku) ciezko mowic o jakis problemach na osce...
Po za tym glowna bolaczka dla mnie jest DSG.. Gdyby było w Elegance 184KM z manualem i 4x4, to sadze ze bym raczej zmienil zamowienie z RS na 4x4, wlasnie po to by takowym posmigac.. Ale skoro musuiałbym brac z DSG, to temat umiera w zalazku..

Wiem o czym mowisz z kaluzami/platami sniegu - wtedy po prostu trzeba olac tempomat i wlaczyc ten wbudowany w siebie samego - noge, bo inaczej to nawet 4x4 moze nie pomoc, gdy nagle sie wpadnie w wode - piekny przyklad tunele na A2 - autostrada zalana, wlatujesz w tunelu suchy - szarpie do przodu, ale trakcja jest wiec luz.. gorzej na wyjezdzie, szarpie w tył, bo opory nagle wieksze i trakcji ciut brakuje..

Tak czy inaczej - wybieram RS, bo DSG to zło dla mnie i nie chce go, nawet kosztem 4x4 - jakos bez niego przejezdzilem blisko 200tys km (wiem, powiecie ze mało, jednak jak na wiek uwazam ze nie tak mało), wiec kolejne tyle tez dam rade bez 4x4 bezpiecznie i pamietajac co oznacza oska na przodzie..

[sew1981]

krzyzakp, ok. jak chodzi o dsg to rozumiem, że nie chcesz tej skrzyni. Ale podtrzymuje, że jadać w deszczu czy śniegu nawet na łuku lekkim autostrady stabilniejsze będzie 4x4, niezależnie od prędkości - chodziło mi o takie warunki pogodowe, a nie suchą nawierzchnie. 4 łapy ciągnące/pchające auto dużo w takich momentach dają....nie ma o czym mówić w ogóle i czego porównywać. Są pewnie takie sytuacji, że w ośce uratuje Cię elektronika w sytuacji gorszej - być może i w majtach będzie kaka, a w 4x4 możliwe, że takiej sytuacji w ogóle by nie było. Np. chodzi mi o wypadanie z zakrętu na łuku śliskim. I tutaj ospojlerowanie i obniżenie auta nie na wiele się zda...tylko napęd na cztery łapki właśnie :szeroki_usmiech
:wink:

[krzyzakp]

sew1981, wiem ze mowimy o "ciezkich" warunkach na drodze, chyba nawet o tym pisałem w swoim poscie.. Ale ze był to srodek nocy, to wszystko mozliwe.
Pamietaj ze nie masz stałego 4x4, tylko tył jest dolaczany jak przod sie slizga. Wiec z tym pchaniem w zakrecie 4łapami, nie byłbym az tak hej do przodu

Ospojlerowanie ma dodawac +2 do widoku, wiem ze nic nie da w zachowaniu auta na drodze. Obnizenie juz predzej, da wieksza stabilnosc i mniej bedzie zwiewało przy silnych bocznych wiatrach (viva A20 w Rzeszy).
Jak juz zaczne wypadac, to wtedy tylko sw. Krzysztof moze pomoc :szeroki_usmiech

[maro rs]

Heh, na forum fiata była kiedyś taka sytuacja - kilka osób (w tym ja) powymieniało hamulce z przodu na 4 tłoczkowe zaciski i większe tarcze, i nagle zaczął być lansowany pogląd, że seryjny hebel zupełnie nie hamuje, w ogóle równie dobrze mogłoby go nie być, w awaryjnych sytuacjach nawet nie ma sensu naciskać pedału, tylko 4 tłok ma rację bytu. Faktem jest że seryjny nie był najlepszy, fakt też że nowy jest dużo lepszy, ale, kurczę, zanim wymieniłem przejeździłem na serii ze 25.000 km mając >220 KM i jeżdżąc bardziej niż dynamicznie, i dało się.

Dlaczego o tym piszę? Bo tu rodzi się podobny kult 4x4, okazuje się, że jazda bez tego jest skrajnie niebezpieczna i w zasadzie nie powinno się wyjeżdżać z domu z ośką, takie auta powinni już dawno zdelegalizować, a kupowanie takiego to już skrajna głupota. A tymczasem jeździło się, jeździ i będzie jeździć ośkami i to mocniejszymi niż 220 KM i wszystko będzie lux. Na suchym ośka pewnie objedzie haldexa, na mokrym odwrotnie. Ale każdy kto jeździ 2x4 raczej zna ograniczenia takowego na mokrym/śliskim i się na nie godzi. A co do zimy, w zeszłym roku na śląsku widziałem śnieg raptem kilka razy... Pewnie że 4x4 jest lepsze, ale bez przesady, nie dajmy się zwariować Mając do wyboru np. 4x4 i 180 KM albo ośkę i 220 KM, wybór - dla mnie - jest prosty.

[Himenek]

dokładnie, jak ktoś myśli i dostosowuje prędkość do warunków to dojedzie bezpiecznie

[Ossa]

... Mając do wyboru np. 4x4 i 180 KM albo ośkę i 220 KM, wybór - dla mnie - jest prosty.

180 KM 4x4 :diabelski_usmiech , dla mnie samochód musi mieć średnią użytkowość na jak najwyższym poziomie, chce poruszać się bezpiecznie wiosną, latem, jesienią i zimą a napęd 4x4 daje mi tę średnią najwyższą w skali roku. I nikt mi nie wytłumaczy, że pojechać na narty nawet po naszych górkach w lekka zimę, podjazdy przyprószone śniegiem, trochę lodu (generalnie lajcik nawet ośką podjedziesz), ośką a 4x4 jest porównywalne, to nie jest kwestia czy pojedziesz tylko jak

To nie jest kult 4x4, to jest kwestia tego co kto lubi, tak jak pisałem wczesniej. Z drugiej strony popatrzmy się na rynek, wszystkie marki wprowadzają już ten napęd do coraz szerszej gamy swoich modeli. Znacząca część zamawianych modeli marek premium jest już sprzedawana z 4x4. Popatrzcie ile nowych Piątek czy nawet 3 ma xdrive, ile Mecenasów 4matic. A najlepszym na to dowodem jest Skoda czy Seat gdzie Octavia Superb, Leon, już mają ten napęd od wielu lat i się sprzedaje coraz lepiej.

[yunior81]

to jest kwestia tego co kto lubi

hm... moze i tak ale 220 KM z przednim napedem - jakoś tego nie "ogarniam". Gdyby ta moc była dostepna z tylnym napędem ( docisk tylnej osi przy przyspieszaniu/poprawa trakcji) to jeszcze OK.
Osobiscie wole nawe 150KM ale z 4x4, nawet dołączanym.

Ciekawe jaka byłaby sprzedaż Octavii RS z tym "nieszczesnym" 4x4 :idea: - strzelam w ciemno że spora.

[maro rs]

Jasna sprawa, że gdyby była RS TSI 4x4 - brałbym. Jasna sprawa, że napęd na 4 łapy jest w ogólnym rozrachunku lepszy. Chodzi tylko o to, że napęd na przód nie jest aż taki zły - da się tym sprawnie poruszać i jest sporo sytuacji, gdzie nie ma żadnej różnicy poza masą. Na preferencje też ma wpływ gdzie i jak ktoś jeździ - jak ja latam głównie autostradami i drogami szybkiego ruchu, głównie szybko, mam raczej mało startów a większość tras grubo powyżej 100 km/h, jeżdżę po dobrze utrzymanych drogach - zdecydowanie wybieram osiągi. Ktoś jeżdżąc w górach czy Suwałkach, po kiepskich, rzadko odśnieżanych drogach - wybierze bez wahania 4x4. I o to w tym chodzi. Że nie ma jedynego słusznego wyboru.
I ogarniam teraz te 220 KM z napędem na przód i większym niż z benzynie momentem - wiadomo że nie ruszę z gazem w podłodze, wiadomo że czasem asr zamiga na trójce, na zimowych nawet na czwórce się zdarza, ale ogólnie za nic nie zrezygnowałbym z części tych parametrów na rzecz lepszej czasem trakcji. Poza tym jak tak narzekacie na 220 KM i ośkę, to co z 280 KM leonem? Którego właściwości jezdne są o dziwo świetnie oceniane i nie widziałem żeby ktoś jakoś specjalnie narzekał na brak napędu na tył.

[Himenek]

spora to mało powiedziane, strzał w kolano VAGa to by był, dlatego nigdy nie będzie 4x4

[krzyzakp]

Owszem, 4x4 w RS z manualem bylo by czyms, co bym bral i nie marudził Ale skoro musze wybierac, to wybieram RS a nie 4x4, z tych samych powodow co maro rs.

Ossa, jest moze i lepsze, ale tam masz opcje dany silnik z oska albo dany silnik z xDrive/4matic.. Tutaj mam wybor albo silnik z manuialem w RS albo z DSG i 4x4. Wiec wybor dla mnie jest prosty, skoro nie chce zdecydowanie DSG..

PO za tym - Skodowe 4x4 to nie jest prawdziwe 4x4, tylko dolaczanie tyłu gdy przod zacznie sie slizgac - i nie wczesniej. Wiec prewencyjnie to on nie zadziała, na mokrym łuku, tył dolaczy sie dopiero gdy przod zacznie sie slizgac - owszem, ułamki sekund po tym, ale jednak zawsze pozniej. A co to ma za znaczenie? Takie, ze auto zacznie poslizg i dopiero wtedy tył sie dolaczy - czesto pomoze, ale moga byc sytuacje ze juz za pozno.. Nie mowiac ze jadac na granicy, tak by tył specjalnei sie wlaczal, kiedys mozemy przegiac i dolaczenie tyłu juz nie pomoze, a wtedy row/drzewa nas przytula czule..

[sew1981]

maro rs, odniosłem się do wypowiedzi krzyzakp porównujących jazdę oską i 4x4 w trudniejszych warunkach tylko.
I jeszcze jedno bezsensu jest porównywać 4x4 184 diesla z 220 benzyną....ale jakby postawić 4x4 184 vs 184 RS, to nie byłbym taki pewien, że taka ośka na suchym objedzie haldexa. Niech ktoś porówna. Ale na moje start z kreski lepszy będzie miał haldex, bo cztery łapska go ciągną/pchają przy maksymalnym obciążeniu na starcie, a ośka będzie szukać trakcji....to do sprawdzenie na drodze pozostaje. z rolki z racji na większą masę haldexa lepszy pewnie byłby rs.

krzyzakp,
4x4 w manualu byłoby by czymś fajnym, nawet nie w Rsie, tylko w tym czym już jest, bo tdi ma tą samą moc przecież.
poza tym to co piszemy jest dość trudne do teoretyzowania, trzeba by na drodze sprawdzić i porównać. Ja wolałbym "czekać" aż włączy się haldex w 4x4 jednak niż czekać aż włączy się esp w ośce w trudniej sytuacji. I jestem zdania, że to pierwsze jednak bardziej pomoże w wielu sytuacjach :wink:

[perfex]

a ośka będzie szukać trakcji....to do sprawdzenie na drodze pozostaje. z rolki z racji na większą masę haldexa lepszy pewnie byłby rs:

Nie wiem jakie kolega ma doświadczenia mocowe z autami ale 180km to nie jest moc na poszukiwania trakcji :szeroki_usmiech Oczywiście jak się chce to można palić gumę ale mniej więcej umiejąc jeździć nie ma tu mowy o szukaniu trakcji na normalnej, przyczepnej nawierzchni

[rezon]

Ale podtrzymuje, że jadać w deszczu czy śniegu nawet na łuku lekkim autostrady stabilniejsze będzie 4x4, niezależnie od prędkości - chodziło mi o takie warunki pogodowe, a nie suchą nawierzchnie. 4 łapy ciągnące/pchające auto dużo w takich momentach dają....nie ma o czym mówić w ogóle i czego porównywać. Są pewnie takie sytuacji, że w ośce uratuje Cię elektronika w sytuacji gorszej - być może i w majtach będzie kaka, a w 4x4 możliwe, że takiej sytuacji w ogóle by nie było.

Popieram. Mam przejechane ponad 1Mkm RWD i FWD i ok. 230kkm AWD - nie ma porównania. I nie chodzi tylko o śnieg czy podjeżdżanie pod wyciągi albo jazdę w górach, tylko zwykłą jazdę szosami w każdych warunkach pogodowych.

[sew1981]

perfex, 169 koni i 374 Nm w SI i potrafił ASR się włączyć na 3 biegu na zimówkach 195 r15 jak się depło na mokrym...na suchym na 225 17 calówkach asr do dwójki włącznie migał. Diesel ma koksu sporo z dołu i będzie mielił, im więcej w ośce koni/momentu tym bardziej oczywiście.To nie chodzi o palenie nawet gumy na jedynce - bo to domena benzyny mocniej bardziej, tylko szukanie przyczepności chwilami, a te chwile decydują o czasie przyśpieszania suma sumarum.
edit - 184 ps tdi w OIII ma fabrycznie 380 Nm, a z bonusem od fabryki pewnie ponad 390 Nm, więc lepiej nie będzie niż u mnie z tym asrem w ośce:P

[rezon]

Ktoś jeżdżąc w górach czy Suwałkach, po kiepskich, rzadko odśnieżanych drogach - wybierze bez wahania 4x4. I o to w tym chodzi. Że nie ma jedynego słusznego wyboru.

wystarczy, że jeździ przez cały rok po polskich autostradach

[lubek24]

Krzyzakp, na autostradzie nie odczujesz do momentu jak nie wychaczysz przy dużej prędkości jakieś kałuży, plamy śniegu itp. Wtedy właśnie 4x4 (nawet taki haldex) pokazuje za co się płaci. Mówienie, że przy dużych prędkościach nic Ci nie pomoże jest kwestią mocno dyskusyjną ale zawsze masz to dodatkowe 10% szans więcej jak masz 4x4, a wywalić w coś lub nie to jednak duża różnica (zreszta . Tak jak pisałem wcześniej, od bardzo długiego czasu poruszam się samochodami 4x4 i będę starał się utrzymać ten trend. Oczywiście każdy jeździ tym co lubi, wszystko kwestia gustu i tutaj nie ma co dyskutować. Jednakże stwierdzenie, że RS jest lepszy na trasy od 4x4 jest dla mnie bzdurne, ze względu na to 10% więcej bezpieczeństwa, a przy 150 czy 184 koniach, na prawdę jesteś w stanie bardzo dynamicznie i bezpiecznie się poruszać czy to po drogach krajowych (gdzie 4x4 jest lepsze) czy po autostradach gdzie 4x4 też może pokazać swoją wyższość.

Podpisuję się pod tym każdym napędzanym kołem

ja też