Zamieszczone przez megon
Auto jeździ u nas dwa lata. Prowadzi się sympatycznie zupełnie jak osobówka. Silnik trochę słaby ale daje rade. Jeżeli chodzi o awaryjność to typowa renówka
Zepsuć się może wszystko co może się zepsuć. Średnio jedna awaria na dwa miesiące. Od początku wymieniono już: stacyjkę, urwała się rura wydechowa zaraz za turbiną, poluzowła się kierownica!!!, wymieniono węże od nagrzewnicy nagrzewnicy, zaworki zwrotne przy filtrze paliwa i inne których już nie pamiętam. Nie liczę części eksploatacyjnych typu tarcze klocki i elementy zawieszenia
Do tego szykuje się awaria skrzyni biegów bo na trzecim i czwartym biegu dochodzą z niej odgłosy z piekła rodem
Jeżeli chodzi o korozje to z zewnątrz jej nie ma ale we wnętrzu pod wykładzinami już gorzej ale to wina bardzo bardzo cienkiej pokrywy lakierniczej. Generalnie do auta nie mam zaufania bo nie wiadomo kiedy stanie.
Drugie nasze auto To Tranisit z 96 roku 2.5 D. Muł bagienny ale jak już odpali to zawsze jedzie. Główna wada to korozja zjadająca wszystko co się da. Auto proste i nie do zajechania

Więc całkiem szybko da się tym jeżdzić, przyczepność na pusto potrafi jeszcze stracić na drugim biegu. Tyle, że ładowność to tylko niecałe 800kg ale w firmie wozimy praktycznie tylko powietrze więc więcej nie potrzeba. Szczerze polecam eLTeka
Komentarz