"w dieslu"

[Yarek]

z takich powiedzonek jak w temacie to mi nie mniej jak "w dizlu" podoba sie np "120 koni na turbinie"

Ja ostatnio pierwszy raz usłyszałem ten zwrot :szeroki_usmiech
Ze trzy razy mocno złomotałem ze świateł bmw 320i, w końcu kierowca nie wytrzymał, otwiera szybę i pyta "co tam siedzi w tej skodzie?" - na co ja mu odpowiadam grzecznie "1.8" :diabelski_usmiech
Uśmiechnął się i zapytał: "ale chyba na turbinie?" :lol:

[nemi]

Mnie rozwalają ogłoszenia z zaznaczeniem, że autem jeździła kobieta. Przecież to tylko prestekst, żeby zamknąć okno przeglądarki :|.
Ja w ogłoszeniu o swojej byłej Skodzinie napisałem "autem nie jeździła kobieta ani dziadek" - przecież lepiej, jeśli autem jeździ świadomy użytkownik, a nie jakaś lama, która nie umie zmienić nawet koła i nie ma (najczęściej) świadomości jak działa silnik, sprzęgło, skrzynia biegów, nie ma świadomości zachodzących procesów fizycznych itd.
No ale jak widać na wielu ogłoszeniach - sprzedający uczciwie podają argument przeciw zakupowi ich samochodu :P

[dede_adam]

Jak piszą,że jeździła kobieta mają w domyśle że jeździła "delikatniej" niż mężczyzna
O dbaniu o dwumase,turbo,sprzęgło nie trzeba przecież wspominać :lol:
Ja znam tylko jedną kobiete co do tych wszystkich zasad sie stosuje :wink:

[nemi]

Ja znam tylko jedną kobiete co do tych wszystkich zasad sie stosuje

Martyna Wojciechowska? :P :lol:

[mani0]

nemi, Cię poniosło trochę... :szeroki_usmiech

[Bartolomeo]

Mi kumpel opowiadał taką sytuację jak jego znajomy przygotowywał się do sprzedaży Golfa II, no i oczywiście pojechali cofnąć trochę przebieg bo był już ponad 300tys. Zaczęli zabawę i znaleźli karteczkę z napisem: "Ja cofnąłem o 120tys. A Ty?".

[Big]

No mi sie jeszcze podoba "10 poduszek" - oczywiście mądrołek policzył znaczki "air bag" a nie faktyczną liczbą poduszek w aucie.
Kiedyś w ogłoszeniach Lagun I ph II widziałem następujący tekst "przednia szyba zmieniająca kolor" - chodziło o "niebieską " szybę atermiczną :szeroki_usmiech

[sew1981]

a ja tam lubie to wieśniackie "w dizlu"...nie wiem w sumie czemu oczywiście wiem , kto tak mówi, ale ma to swojski urok
a ściemy o poduszkach, igłach i dziadkach to wiadoma sprawa, że to łgarstwo

[AKa]

Lubię dobre historyjki, są takie... Idealne. :diabelski_usmiech


Ale każdy kij ma dwa końce- kupujący "fachowcy", którzy przyjeżdzają z ekipą, która w pół godziny naprawiła by bolid F1 i siedzą, i gadają coś między sobą. Czytają książkę serwisową przez dwie godziny, jak by była tajemnym artefaktem mocy, sprawdzają grubość lakieru na każdym elemencie co 10cm i patrzą w kryształową kulę mamrocząc pod nosem jakieś magiczne zakęcia.
Jak sprzedawałem Octę- gość przyszedł z taką zgrają i badali ją ponad dwie godziny, zadając te same pytania, pierdząc mi w fotel i zajmując mój cenny czas, tylko po to, żeby powiedzieć, że "modyfikowanej nie wezmą, chyba że taniej", a wcześniej niszcząc mnie tekstem "te 4x4 to do dupy jest"- owszem jest- jak baran nie umie z niego korzystać. A po całym rytuale i "rodzinnej naradzie" rodem z familiady rzucił tekstem, że "więcej jak 29tysięcy nie dam za to"- podziękowaliśmy panu.

Dzień później przyjechał NORMALNY kupujący + z osobą, która znała się na rzeczy. Wsiedli, popatrzyli, przejechali się NORMALNIE a nie w stylu wyścigów wiejskich. I bez zająknięcia powiedzieli, że wezmą ją za cenę którą daliśmy w ogłoszeniu(35tyś)- gratis dorzuciliśmy im zimówki- Octa jeździ do dziś i są z niej piekielnie zadowoleni.

[sew1981]

AKa, masz rację klany rodzinne są "najlepsze", albo handlarze, którzy chcą za wszelką cenę zjeżdzać z ceny, aby mocniej później zarobić

[Agamek12]

AKa, masz rację klany rodzinne są "najlepsze"

Potwierdzam, sam to przeżyłem - nie życzę nikomu. Najlepsze co wtedy można zrobić to odrazu ich pogonić - szkoda czasu na "rozmowy", bo i tak do niczego nie doprowadzą...

[szkoda]

nie życzę nikomu

życzysz, nie życzysz, to jest po prostu norma

Najlepsze co wtedy można zrobić to odrazu ich pogonić

co czynię zawsze

[rkb]

U mnie tez ogledziny trwaly ponad 2 h... VAG, jazdy probne, Vag w trakcie jazdy, ogladanie auta przez lupe..... powiem szczerze by mnie szlag jasny trafil jakby nie wzieli

[Agamek12]

U mnie tez ogledziny trwaly ponad 2 h... VAG, jazdy probne, Vag w trakcie jazdy, ogladanie auta przez lupe..... powiem szczerze by mnie szlag jasny trafil jakby nie wzieli

No ale ci Twoi (z tego co napisałeś) znali się na rzeczy i nie znajdywali nieistniejacych usterek tylko potwierdzali fakty... A moi rodzinni oglądacze nie znali się wcale...

[rkb]

No koles przyjechal z takim CAN-em ze wyszlo nawet ze jakis wiatrak w nawiewie kabinowym niedomaga

[Thundi]

Jest jeszcze nieśmiertelny zapis w ogłoszeniu:

Pierwszy właściciel, kupiony z drugiej ręki

rkb, Wiesz ja bez tak gruntownego sprawdzenia auta to bym dziś auta używanego nie kupił. W swoim życiu widziałem już takie składaki że głowa boli.

[rkb]

Thundi, przynajmniej mam czyste sumienie, bo nie dosc ze wszystko powiedzialem to jeszcze wyszly jakies rzeczy o ktorych bladego pojecia nie mialem

[filipT]

już pisałem wcześniej, ale nowy topic....
znajomy sprzedawał O1, ekipa speców przyjechała 2 razy. Za 1szym pomierzyła, popukała, pojeździła- oczywiście werdykt - samochód po zderzeniu z pośpiesznym, bity na około ( gówno prawda ), za 2gim ten sam kupujący tym razem z innym specem - do serwisu na przegląd, normalne, ekspolatacyjne rzeczy, znajomy w końcu opuszcza bo ma dość debili, co słyszy?! - za szybko pan opuścił, coś musi być nie tak
tak źle i tak niedobrze

[se@l]

mi koleś który chciał kupić kilkuletniego fiata z małym przebiegiem (bo ja kupiłem od dziadka ) zrywał uszczelki z drzwi i oglądał czy pod nimi na słupach i w części dachowej są oryginalnie zamalowane zgrzewy ...

na koniec jak już zapłacił to się zapytał grzecznie w co ma zainwestować najpierw. Powiedziałem że opony mógłby wymienić bo te mają 8 lat i są tak spękane że nie wiem czy do domu dojedzie...

Gapa zawsze patrzy nie tam gdzie trzeba...

[marbab]

No i każdym samochodem jeździła osoba niepaląca

znaczy NIE PALONY

[szkoda]

a pojedyncze sztuki opon na allegro? -> pojedynka
ja tam lubie te bzdurki

[ Dodano: Wto 22 Cze, 10 06:47 ]

już pisałem wcześniej, ale nowy topic....
znajomy sprzedawał O1, ekipa speców przyjechała 2 razy. Za 1szym pomierzyła, popukała, pojeździła- oczywiście werdykt - samochód po zderzeniu z pośpiesznym, bity na około ( gówno prawda ), za 2gim ten sam kupujący tym razem z innym specem - do serwisu na przegląd, normalne, ekspolatacyjne rzeczy, znajomy w końcu opuszcza bo ma dość debili, co słyszy?! - za szybko pan opuścił, coś musi być nie tak
tak źle i tak niedobrze

a rozwala mnie jeszcze inne pytanie, godne Borewicza: "dlaczego pan sprzedaje?" :lol:

[marlej108]

jakis czas temu kolega jak sie dowiedzial ze kupilem Octavie, to mnie zapytal "czy to jest Octavia w sedanie?".... no comments ;-)

[Agamek12]

A ja dziś przeczytałem w jednym ogłoszeniu, że silnik jest super, bo "pali za każdym razem z półobrotu"...
http://www.allegro.pl/item1078116362.html - to tu było

[maxpaynemm]

"pali za każdym razem z półobrotu"...

Czyścisz mi monitor :szeroki_usmiech

[greszczyn]

"pali za każdym razem z półobrotu"...

normalnie jak..... Chuck Norris 1 :zlosnik1: 1