Budzi się żona i mówi do męża:
- Miałam piękny sen. Śniło mi się wiadro pełne penisów. Na górze takie duże i grube, głębiej trochę mniejsze ale też twarde i ładne, im głębiej tym gorsze, przy dnie były już same sflaczałe starych dziadków...
- A gdzie był mój? - pyta mąż
-Twój leżał na samym dnie.
Wkurwiony mąż mówi:
- Ja też cudowny sen...
- Tak, a co Ci się śniło? - pyta zaciekawiona żona
- Mi śniło się wiadro pełne cipek. Na górze były pochwy dziewic, jeszcze błoną, głębiej takie po jednym razie, niżej też ciasne ale już po przejściach, jeszcze niżej cipki takie po porodach, a na dole ogromne, rozruchane cipska...
- A gdzie była moja? - pyta żona
- W Twojej stało wiadro
Przyszedł facet do spowiedzi i mówi:
- Wybacz mi Ojcze, bo zgrzeszyłem... strasznie przeklinałem, i to w niedziele.
- No cóż. Odmów trzy razy "Zdrowaś Mario" i staraj się uważać na swój język.
- Ale ojcze chciałbym wytłumaczyć okoliczności - otóż w niedziele zamiast do Kościoła wybrałem się z przyjaciółmi na partyjkę golfa. Już na pierwszym dołku nie wyszło mi uderzenie i posłałem piłeczkę miedzy drzewa...
- I to Cie tak zdenerwowało, że zakląłeś?
- Nie, ponieważ okazało się, ze piłeczka szczęśliwie upadla w miejsce,z którego można było oddać czysty strzał w kierunku dołka.
Ale jak podchodziłem do miejsca, w którym leżała piłeczka, nagle przybiegła wiewiórka, porwała mi ja i uciekła na drzewo...
- I wtedy właśnie zakląłeś?
- Nie, ponieważ zaraz potem wiewiórkę chwycił orzeł i odleciał...
- I to Cie tak zdenerwowało, że zacząłeś kląć?
- Otóż nie, bo wiewiórka wypuściła piłeczkę, a ta spadła jakieś 10cm od dołka...
- No kurwa nie mów że to spierdoliłeś?!
Rozmowa dwóch kumpli:
- Kurwa ja to mam pecha, na biurku leżały 3 monety 10gr, 50gr i 1zł i oczywiści ta największa musiała mi wpaśc za biurko
- Ty masz pecha, to co ja mam powiedziec! Na imprezie były 3 fajne dupy i 1 gruba obleśna baba zgadnij przy której się obudziłem!
Dwóch gejów uprawia seks.
- Wiesz co ... Musiałem zrobić test na AIDS...
- Co ?! I dopiero teraz mi o tym mówisz ?
- Co Ty, żartowałem... Lubię, jak Ci się dupa kurczy.
- Miałam piękny sen. Śniło mi się wiadro pełne penisów. Na górze takie duże i grube, głębiej trochę mniejsze ale też twarde i ładne, im głębiej tym gorsze, przy dnie były już same sflaczałe starych dziadków...
- A gdzie był mój? - pyta mąż
-Twój leżał na samym dnie.
Wkurwiony mąż mówi:
- Ja też cudowny sen...
- Tak, a co Ci się śniło? - pyta zaciekawiona żona
- Mi śniło się wiadro pełne cipek. Na górze były pochwy dziewic, jeszcze błoną, głębiej takie po jednym razie, niżej też ciasne ale już po przejściach, jeszcze niżej cipki takie po porodach, a na dole ogromne, rozruchane cipska...
- A gdzie była moja? - pyta żona
- W Twojej stało wiadro
Przyszedł facet do spowiedzi i mówi:
- Wybacz mi Ojcze, bo zgrzeszyłem... strasznie przeklinałem, i to w niedziele.
- No cóż. Odmów trzy razy "Zdrowaś Mario" i staraj się uważać na swój język.
- Ale ojcze chciałbym wytłumaczyć okoliczności - otóż w niedziele zamiast do Kościoła wybrałem się z przyjaciółmi na partyjkę golfa. Już na pierwszym dołku nie wyszło mi uderzenie i posłałem piłeczkę miedzy drzewa...
- I to Cie tak zdenerwowało, że zakląłeś?
- Nie, ponieważ okazało się, ze piłeczka szczęśliwie upadla w miejsce,z którego można było oddać czysty strzał w kierunku dołka.
Ale jak podchodziłem do miejsca, w którym leżała piłeczka, nagle przybiegła wiewiórka, porwała mi ja i uciekła na drzewo...
- I wtedy właśnie zakląłeś?
- Nie, ponieważ zaraz potem wiewiórkę chwycił orzeł i odleciał...
- I to Cie tak zdenerwowało, że zacząłeś kląć?
- Otóż nie, bo wiewiórka wypuściła piłeczkę, a ta spadła jakieś 10cm od dołka...
- No kurwa nie mów że to spierdoliłeś?!
Rozmowa dwóch kumpli:
- Kurwa ja to mam pecha, na biurku leżały 3 monety 10gr, 50gr i 1zł i oczywiści ta największa musiała mi wpaśc za biurko
- Ty masz pecha, to co ja mam powiedziec! Na imprezie były 3 fajne dupy i 1 gruba obleśna baba zgadnij przy której się obudziłem!
Dwóch gejów uprawia seks.
- Wiesz co ... Musiałem zrobić test na AIDS...
- Co ?! I dopiero teraz mi o tym mówisz ?
- Co Ty, żartowałem... Lubię, jak Ci się dupa kurczy.
Komentarz