Mobbing

[bzyq_74]

Mnie też mobingowali ( czyt. wkur .. :klnie: li prezesi, kierownicy i inne imbecyle).
W 10-letniej karierze bycia chłopcem na posyłki miałem 9-ciu pracodawców.
W najlepszym wypadku konczyło się porozumieniem stron, w najgorszym sądem pracy.
Strzałem w 10-ke było pójscie na swoje.
Nikt mi już nie pitoli co mam robić a co nie , komu się kłaniać, a komu włazić w ZAD za 1,5 klocka.
Teraz średnio się wyciąga 7-8 do ręki i starcza na wszystko.
Rata za mieszkanie na szczescie tylko 1 klocek.
W Wawce tobym nie poszalał :diabelski_usmiech

[oolsztyniak]

Nie no najpierw trzeba znaleźć mieszkanie , żeby było blisko pracy , dobrze , że jest taka możliwość , jak by nie było odpadnie wtedy 1000 zyli na paliwo i jakies 600 zł w kieszeni jest , więc "reszta" się zwiększa

Zaraz jeszcze coś wymyślimy :lol:

[zpluta]

13 kpln to chyba nawet prezes u mnie nie zarabia ... no ale prowincja to inne zarobki choć i trochę inne wydatki

[djczas]

ale koledzy wprowadziliście mobbing na kolegę loyd, he he :P

[loyd]

Albo wyślij babke do roboty , zawsze to kolejna "dycha" do przodu i wtedy sielanka na maxa.
Chłopie nie daj Bóg , że noga Ci się powinie i co?

1. Babka niesety tyle nie zarobi.


2. Bardzo poważnie biorę to pod uwagę w moich kalkulacjach i identyfikuję to jako bardzo wysokie ryzyko. To jest dla mnie duży problem i jeszcze nie wiem jak go rozwiążę. Może po prostu nie przeniosę się do wawy i u siebie otworzę kancelarię zamiast się szlajać etatowo ?

[oolsztyniak]

To niech zarobi połowe tego , zawsze to 5000 zyli jest
Niestety rynek pracy jest taki a nie inny , nie znam się na radcach prawnych , kancelariach itp nie wiem jak to się tu prezentuje ale z tego co widzie u siebie we wsi jest tego coraz więcej i konkurencja niestety jest.
Fakt wawa jest ciut większa i pewnie takich ludzi potrzeba więcej.

13 kpln to chyba nawet prezes u mnie nie zarabia

słaby ten Twój prezes

Fakt , życie w wawie może jest i droższe ale i zarobki są inne tyle , że zaczynając swoją przygode z Warszawą nie kupiłbym mieszkania za bańke.
Wynająć , przechulać troche kasy a po pół roku jeżeli wszystko się unormuje i robota będzie pewna szukać mieszkania dla siebie ale odrazu za bańke i tylko po to , żeby płacić 5000 kredytu :shock: :?:

Ale gratulacje takiej zdolności kredytowej
Pamiętaj , że jeszcze meble trzeba kupić

[loyd]

że zaczynając swoją przygode z Warszawą nie kupiłbym mieszkania za bańke.

Oczywiście, że nie mam w planach natychmiastowego kupna takiego lokum. Najpierw przez rok, dwa wynajem a potem kupno.

Ale docelowo myślę o mieszkaniu 80 - 90 m.kw na Mokotowie, Ochocie, Woli. A tam niestety są takie ceny. Co mogę na to poradzić ?

[oolsztyniak]

Ale docelowo myślę o mieszkaniu 80 - 90 m.kw na Mokotowie, Ochocie, Woli. A tam niestety są takie ceny. Co mogę na to poradzić ?

Nic , niestety :?

[keneida]

podobno dżentelmeni o kasie nie gadają. Zatem nie ma co się chwalić/żalić kto ile dostaje.
Offtopikiem poszło trochę. Jeszcze troche to sie zacznie chwalenie kto ile i kiedy z żona baraszkuje :wink:

[Lukas81]

Nie przesadzajmy - ostatnio w Wawce na rozmowie na pytanie o zarobki odpowiedziałem 13 - 16 kpln (w zalezności od innych "dodatków") i pani powiedziała, że mieszczę się w założonym budżecie.

Nie jest więc tak źle.

Pieprzenie...
Pracuję w branży hr-owej 6 lat. I jestem przekonany, że żadna rekruterka, kadrowa, a nawet prezes firmy nie dałaby Ci takiej odpowiedzi. Albo byś dostał konkretną propozycję, a nie jakieś stwierdzenie, że "mieścisz się w budżecie"... Aż tak się na rozmowach rekrutacyjnych nie odsłania.

Druga sprawa to to, że przy dochodach 15 brutto masz zdolność na kredyt we frankach, więc rata to wyjdzie max 3500 zł - za 5k miesięcznie to byś wziął 1,5 mln conajmniej

[oolsztyniak]

Nie przesadzajmy - ostatnio w Wawce na rozmowie na pytanie o zarobki odpowiedziałem 13 - 16 kpln (w zalezności od innych "dodatków") i pani powiedziała, że mieszczę się w założonym budżecie.

Nie jest więc tak źle.

Pieprzenie...
Pracuję w branży hr-owej 6 lat. I jestem przekonany, że żadna rekruterka, kadrowa, a nawet prezes firmy nie dałaby Ci takiej odpowiedzi. Albo byś dostał konkretną propozycję, a nie jakieś stwierdzenie, że "mieścisz się w budżecie"... Aż tak się na rozmowach rekrutacyjnych nie odsłania.

Druga sprawa to to, że przy dochodach 15 brutto masz zdolność na kredyt we frankach, więc rata to wyjdzie max 3500 zł - za 5k miesięcznie to byś wziął 1,5 mln conajmniej

no to pojechane :roll:

ale jak nie ma o czym gadać to gada się o kasie a to jest temat który zawsze wzbudza kontrowersje , które ja tak bardzo lubie :twisted:

[Hunter]

I jestem przekonany, że żadna rekruterka, kadrowa, a nawet prezes firmy nie dałaby Ci takiej odpowiedzi. Albo byś dostał konkretną propozycję, a nie jakieś stwierdzenie, że "mieścisz się w budżecie"... Aż tak się na rozmowach rekrutacyjnych nie odsłania.

to chyba są różne firmy, bo przynajmniej jak ja czasami podawałem widełki, to mi babki tak właśnie mówiły Albo czasami jak powiedziałem, że zależy od wielu czynników, bo pełny zakres obowiązków nie był podany, to same wyjeżdżały z kwotą... I to firmy, które z rekrutacji żyją :twisted:

[loyd]

Nie przesadzajmy - ostatnio w Wawce na rozmowie na pytanie o zarobki odpowiedziałem 13 - 16 kpln (w zalezności od innych "dodatków") i pani powiedziała, że mieszczę się w założonym budżecie.

Nie jest więc tak źle.

Pieprzenie...
Pracuję w branży hr-owej 6 lat. I jestem przekonany, że żadna rekruterka, kadrowa, a nawet prezes firmy nie dałaby Ci takiej odpowiedzi. Albo byś dostał konkretną propozycję, a nie jakieś stwierdzenie, że "mieścisz się w budżecie"... Aż tak się na rozmowach rekrutacyjnych nie odsłania.

Druga sprawa to to, że przy dochodach 15 brutto masz zdolność na kredyt we frankach, więc rata to wyjdzie max 3500 zł - za 5k miesięcznie to byś wziął 1,5 mln conajmniej

Zawsze zanim się umówię na pogaduchę o nowej robocie to mówię ile chcę dostać. Unikam w ten sposób niepotrzebnego marnowania czasu - swojego i rekrutera. Po co mamy się spotykać skoro ja chcę np. 10 kpln a klient ma w budżecie 6 kpln ??

Trzeba wrócić do normalności w relacjach pracodawca-pracownik : mam towar (moja wiedza i umiejętności) i chcę go sprzedaż za x zł miesiecznie. Kupujesz albo nie. Wsio w temacie.

To rekruterzy zrobili z pracy "wielkie halo".

[tryton]

loyd jeżeli można zapytać w jakim wieku jesteś . Bo ja prosty chłop z Krakowa nie bardzo rozumie zarabiasz po 6 tys + i skodzine masz na raty ( raczej tańszy model ) na mieszkanie musisz brać tak wysoki kredyt . Nie byłeś w stanie przy takich zarobkach nic przez ileś tam lat odłożyć sorki za ot ale ciekawość mnie zżera

[keneida]

ale jak nie ma o czym gadać to gada się o kasie a to jest temat który zawsze wzbudza kontrowersje , które ja tak bardzo lubie :twisted:

bez urazy ale dla jednych poruszanie niektórych "kontrowersyjnych" tematów to dla innych jest brakiem wychowania i kultury

[loyd]

loyd jeżeli można zapytać w jakim wieku jesteś . Bo ja prosty chłop z Krakowa nie bardzo rozumie zarabiasz po 6 tys + i skodzine masz na raty ( raczej tańszy model ) na mieszkanie musisz brać tak wysoki kredyt . Nie byłeś w stanie przy takich zarobkach nic przez ileś tam lat odłożyć sorki za ot ale ciekawość mnie zżera

Nie napisałem nigdzie ile zarabiam i nie napisałem, że mam skodę na raty.

Mam 31 lat.

[tryton]

No to policzmy na szybko:

13 kpln brutto daję "na rękę" ok 9500 - 10.000 pln (przyjmijmy 10.000).

I teraz:

5000 - rata za mieszkanie,
1200 - rata za auto klasy O2 FL,
500 pln - kablówka, internet, telefon, komórka,
150 pln - prąd, gaz,
500 - czynsz do spółdzielni (czy tam do wspólnoty),
1000 (lekko licząc) - koszt benzin do auta,

[aldam]

tryton, ale to było uogólnienie.

[loyd]

tryton, ale to było uogólnienie.

I to jeszcze wyliczone dla Warszawy w której nie mieszkam.

[aldam]

loyd, troche tąbranżę znam i powiem ci , że stawka wysoka nawet jak na warszawę. Tym bardziej , że jak wnioskuję z twoich wypowiedzi zdobycie uprawnień masz jeszcze przed sobą. Ja bym sie 5 minut nie zastanawiał.

[Lukas81]

Loyd, najpierw piszesz:

ostatnio w Wawce na rozmowie na pytanie o zarobki odpowiedziałem 13 - 16 kpln

...a chwilę potem, że:

Zawsze zanim się umówię na pogaduchę o nowej robocie to mówię ile chcę dostać. Unikam w ten sposób niepotrzebnego marnowania czasu - swojego i rekrutera. Po co mamy się spotykać skoro ja chcę np. 10 kpln a klient ma w budżecie 6 kpln ??

To kiedy w końcu sprawdzasz ten budżet bo coś się zamieszałeś :roll:

To rekruterzy zrobili z pracy "wielkie halo"

I tu się mylisz - tak działa rynek i rekruterzy nie mają nic do tego.
A w tej chwili, mają dostępnych tyle narzędzi (raporty płacowe, audyty wynagrodzeń, serwisy społecznościowe), że naprawdę małe prawdopodobieństwo, żeby dzwonili do Ciebie i dawali Ci propozycję przestrzeloną o 100%



W mojej ocenie to chciałeś sprowokować "ciekawą" dyskusję i Ci się udało

[loyd]

Kończmy to bo rzeczywiście nic z tego nie wynika. Miało być o mobbingu a nie o zarobkach.

Lukas81 - zwracam tylko uwagę na np. co świadczy, że podawałem przykład a nie, że tyle zarabiam. Chodziło mi o zasadę, że zanim się spotkam z rekruterem to się upewniam, że dogadamy się finansowo.

[szkoda]

Kończmy to bo rzeczywiście nic z tego nie wynika. Miało być o mobbingu a nie o zarobkach.

proszę jak mądrze
tak, się niestety zawsze takie rozmowy kończą :lol:

[Lukas81]

loyd,

Kończmy to bo rzeczywiście nic z tego nie wynika. Miało być o mobbingu a nie o zarobkach.

Myślę, że każdy swoje wnioski wyciągnął :diabelski_usmiech