Witajcie,
zwracam się do Was z prośba o radę blacharsko - lakierniczą typu: jaki sposób naprawy wybrać?
Stan: O2FL, OC+AC, auto roczne (obowiązuje już nowa polisa AC+OC), gwarancja
Zdarzenie: rynna - znalazła się tam gdzie nie powinna i szkód narobiła.
Skutki: przerysowane drzwi + klamka (tylna lewa) i niestety tylny lewy błotnik. Niestety - uszkodzenie (jak dla mnie) poważne: jest dziura w karoserii (rozerwana blacha zewnętrzna).
Problem: Naprawę (zapewne) pokryję z kosztów AC. Chciałbym jedynie wiedzieć jakie sa opcje naprawy tej dziury:
A. szlifowanie / szpachlowanie / lakierowanie
B. wymiana na nowy element
C. może są jakieś inne sugestie?
Usterka wydaje się być dość poważna - w końcu dziurawa karoseria, więc obawiam się czy po zastosowaniu rozwiązania A, za 2-4 lata nie zacznie mi tu puchnąć od rdzy.
Pytanie: Czy domaganie się wymiany elementu na nowy ma sens (tj. sens ma, tylko czy jest realizowalne). Uszkodzony jest jeden element karoserii połączony z prawym przednim nadkolem (dosyć duży kawał blachy). Czy takie rozwiazanie jest w ogóle stosowane? A może ktoś z szanownych grupowiczów ma pomysł na rozwiązanie C.
W załączeniu - zdjęcia (mam nadzieję, że 'wskoczą')
Pozdrawiam,
ankakol
Zdj.1
![](http://img850.imageshack.us/img850/5563/201103130008x.th.jpg)
Zdj.2
zwracam się do Was z prośba o radę blacharsko - lakierniczą typu: jaki sposób naprawy wybrać?
Stan: O2FL, OC+AC, auto roczne (obowiązuje już nowa polisa AC+OC), gwarancja
Zdarzenie: rynna - znalazła się tam gdzie nie powinna i szkód narobiła.
Skutki: przerysowane drzwi + klamka (tylna lewa) i niestety tylny lewy błotnik. Niestety - uszkodzenie (jak dla mnie) poważne: jest dziura w karoserii (rozerwana blacha zewnętrzna).
Problem: Naprawę (zapewne) pokryję z kosztów AC. Chciałbym jedynie wiedzieć jakie sa opcje naprawy tej dziury:
A. szlifowanie / szpachlowanie / lakierowanie
B. wymiana na nowy element
C. może są jakieś inne sugestie?
Usterka wydaje się być dość poważna - w końcu dziurawa karoseria, więc obawiam się czy po zastosowaniu rozwiązania A, za 2-4 lata nie zacznie mi tu puchnąć od rdzy.
Pytanie: Czy domaganie się wymiany elementu na nowy ma sens (tj. sens ma, tylko czy jest realizowalne). Uszkodzony jest jeden element karoserii połączony z prawym przednim nadkolem (dosyć duży kawał blachy). Czy takie rozwiazanie jest w ogóle stosowane? A może ktoś z szanownych grupowiczów ma pomysł na rozwiązanie C.
W załączeniu - zdjęcia (mam nadzieję, że 'wskoczą')
Pozdrawiam,
ankakol
Zdj.1
![](http://img850.imageshack.us/img850/5563/201103130008x.th.jpg)
Zdj.2
![](http://img146.imageshack.us/img146/214/201103130010cr.th.jpg)
Komentarz