hubert78, przecież płacimy podatki na tych niebieskich sk... :klnie: ... ów
kolego hamuj trochę bo i mnie obrażasz, dlaczego zaraz sk............... . Mi tez się nie podoba zachowanie kolegów po fachu, ale to nie znaczy, że zaraz będę ich wyzywał (przynajmniej oficjalnie na forum). Są inne formy egzekwowania swoich praw i wyrażania swojego zdania.
[ Dodano: Sob 08 Sty, 11 20:51 ]
Zamieszczone przez kowal 2002
Nie będę teraz pisał czemu zrobił co zrobił, bo nie wiadomo, kto czyta a sprawa jeszcze nie zamknięta :roll: ( w piątek wykombinowałem dwie możliwe przyczyny i jedna się sprawdziła ),
Stawiam na to, że był "pod wpływem" - dlaczego? bo inaczej zatrzymałby się - kolizja odbyła się pod przeszklonym budynkiem.
kowal 2002 napisał/a:
Nie będę teraz pisał czemu zrobił co zrobił, bo nie wiadomo, kto czyta a sprawa jeszcze nie zamknięta ( w piątek wykombinowałem dwie możliwe przyczyny i jedna się sprawdziła ),
Stawiam na to, że był "pod wpływem" - dlaczego? bo inaczej zatrzymałby się - kolizja odbyła się pod przeszklonym budynkiem.
Ja bym bardziej postawil na to ze nie mial waznego ubezpieczenia OC. I w tak zwanym "miedzyczasie" udalo mu sie jakies zalatwic z data wsteczna.
W sumie bardziej bym na to stawial niz to ze byl "pod wplywem". Policja nie zawsze musi byc obecna przy kolizjach. A ta byla jeszcze ze tak powiem "po sasiedzku".
Komentarz