Barlinek olejowany.

[chrisnysa]

według mnie to 7.01.2012

Raczej wypada 6.01.2012r. (piątek) tyle, że to jest znowu święto.

[dwaoka]

Barlinek olejowany.

Witam,

Ma ktoś w domu?

Mam kilka pytań do właścicieli. Jak radzicie sobie z czyszczeniem? Ja swoją używam od listopada i przyszedł czas na konserwację :roll:

[b707]

Ja mam w domu parkiet dębowy zaolejowany. U nas kazali go w pierwszym roku dość często konserwować.
Trzeba kupić specjalny płyn do mycia oraz olej. Najpierw myjesz podłogę a potem wcierasz w nią olej.
My używamy produktów timberex:

http://www.timberoil.pl/

ale z tego co widzę Barlinek ma własne produkty do konserwacji. Najlepiej ich zapytać, chyba nie zabiją za to:P

http://www.barlinek.com.pl/Produkty/barkiet-system

IMHO zmywacz + olej konserwujący i jedziesz:P

[dwaoka]

b707, ja mam jesion, ale u Ciebie pewnie też z racji "otwartych porów" powchodził tu i tam brud, który ciężko wydostać? Szczególnie pod jakimiś dywanikami, czy chodnikami widać. Podejrzewam, że ten intenstywny zmywacz rozpuści to i wymyje...

[b707]

No brudzi się, u mnie dodatkowo salon robi za biuro czasami, no i jest jeszcze pies. Wcześniej był lakier, ale przy intensywnym korzystaniu z pomieszczeń się nie sprawdza.
Ale konserwacja dużo daje

[pako11]

ja mam dąb olejowany - po połozeniu został "pociągniety" pastą Barlinek do podłóg olejowanych i spokojnie na 1,5 roku wystarczyło, niestety samemu cięzko to zrobić - nałozenie pasty ręcznie przy powiedzmy 40m2 to :cry:
po paście używamy tylko mydła do mycia podłogi i daje radę,
olej się fajnie nakłada (mam parę mebli dębowych olejowanych) ale gdybym miał to robić co kilka miesięcy na całej podłodze to wolę lakier,
w 2009r. nałozenie pasty taką polerką podłogową kosztowało mnie przy tej powierzchni 300zł - ale to podobno było promo w firmie w której kupowalem deskę - normalnie gość twierdził, że bierze za to ok. 600zł, pasta była w cenie (poszło ok 1/2 tubki),
powoli nadchodzi czas powtórzenia zabiegu - może ktoś z okolic Wrocławia zajmuje się takimi usługami?

[dwaoka]

Ja mam 2letnie dzieko w domu, także lakier odpada, widziałem już rodziców co cały dzień biegają za dzieckiem i wszystko z rąk wyrywają, żeby nie upuściło. Na oleju nic nie widać, a miejscowe rysy spokojnie można naprawić. Poprostu jak dzieciak podrośnie, to za 3-4lata zrobi się cyklinowanie i z głowy. No nic, będę musiał spróbować tych środków.