Szczekanie psa- straż miejska

[Busku]

sew1981, Tak, to jest ten nienormalny pies który nie szczeka w nocy i którego nienawidzi moja cudowna sąsiadka... Tak naprawde to do każdego można mieć o coś pretensje, zaraz im powiem że mają wysraną turbine w passacie, bo gwiżdże bardzo głośno i to denerwuje mojego psa :wink: Jak ktoś szuka problemu to go znajdzie, tak jak pisałem, grile do 1 w nocy, głośne śmiechy a ja do roboty wstaje o 5, niestety nie należe do ludzi którzy widzą we wszystkim problem... Najbardziej mnie denerwuje w tej sytuacji to, że w nocy słychać wszystkie psy tylko nie mojego, no ale może to ja jestem nienormalny... Ehh mieszkałem w bloku to miałem problem z sąsiadem który rozpieprzał całe mieszkanie jak wypił, a teraz mam problem bo mój pies który nie szczeka zakłóca cisze nocną :roll:

[Enriquez]

Busku,

Nie przejmuj się, bo nic Ci nie zrobią. Tym bardziej że nie szczeka.

Gorzej, że oni robią imprezy, bo Ty im w takim razie też nic nie możesz zrobić. Nie wiem jak to jest na własnej działce z tym zakłócaniem spokoju. Co kraj to obyczaj. W Szwecji po 22 nie możesz wody z kibla spuścić bo jest dym (w bloku). W Austrii od którejś godziny w sobotę nie można kosić trawy ... itp. itd.

[Super_Be]

Busku, u Ciebie, z tego co piszesz, pies jest tylko dobrym pretekstem dla sąsiadki, żeby Cię nękać wizytami "Strażaków Miejskich". To po prostu przypadek pt. pomylony sąsiad, tacy największe problemy sprawiają w blokach. Bo jak nie wyjący po nocach pies (tylko w wyobraźni sąsiada, należy dodać), to niby zalanie mieszkania itp. Piętro nade mną, na szczęście w innym pionie, mieszka specjalistka od takich działań. Sąsiedzi bezpośrednio pod nią wprowadzili się razem z całkiem sympatycznym wilczurem, który jednak nie zabawił u nich długo. Od razu się okazało, że niby śmierdzi, brudzi, czy właśnie wyje całą noc. Zaczęło się od podrzucania pod drzwi kartek straszących sądem, policją i Bóg wie czym jeszcze. Potem przeszła od słów do czynów i mimo że sąsiad jest pracownikiem Straży Miejskiej (!), to nie uchroniło go przed nieprzyjemnościami. W końcu się poddał, ale nie na długo. Później sprawił sobie innego psa (szczeniaka boksera - to dopiero była sympatyczna istota :-) ), ale przygotował już środek zaradczy. Po pierwszej skardze przedstawił sąsiadce pismo, które zamierzał złożyć na Policji, z doniesieniem o nękanie i składanie fałszywych skarg. Pomogło 8) . Aczkolwiek ta sąsiadka jest znana z takich wyskoków w promieniu jednego piętra. Tak więc w Twoim przypadku ostatecznym rozwiązaniem w razie mandatu jest chyba tylko pójście do sądu ze wsparciem któregoś z pozostałych sąsiadów...

A tak OT - zaciekawił mnie ten wątek, bo z tytułu wywnioskowałem, że chodzi o opis jakiejś konkretnej rozmowy ze strażnikiem miejskim, który wzbudził u Ciebie wyjątkową antypatię :lol: :lol: :lol:

[misiek^wro]

Busku, ja napisze tak : wspolczuje pierdolnietej sasiadki. Krotko i wulgarnie, ale z tego co napisales to nie da sie nic wiecej dodac.

Niestety ludzie maja tak, ze jak nie maja gdzie saczyc jadu, to sacza go na innych. Nadprodukcja jadu w ich organizmach niestety wymusza taka sytuacja i musza sie "skurwysynic" na innych, bo inaczej by wybuchli z jadowego przepelnienia. I tak Ci jedna wredna baba powoli ten jad na Ciebie wyrzuca, a to plujac, a to kichajac, a to wezwie SM, a to poleje psa woda. Ja jestem zdania, ze na tym swiecie takie jednostki to jednostki niezdolne do zycia w spoleczenstwie i nalezy je w bardzo okrutny sposob relokalizowac do zamieszkania w terenach niskozurbanizowanych typu Alaska, Kamczatka itd.

Zrob jak mowiono - szepnij k...wie glupiej ze zastanawiasz sie nad zlozeniem pozwu o nekanie, nagraj pierw kilka filmikow jak psa podlewa woda, zrob wywiad srodowiskowy wsrod sasiadow czy pies faktycznie szczeka i nie daje spac - i jedz z nia jak tylko sie da, takie szmaty trzeba rasowo uspokajac droga sadowa, bo grzeczna rozmowa nic nie da.

:

[Busku]

Bardzo przepraszam ża wyrażenie ale KURWA MAĆ... Dzisiaj ta zasrana szmata podlewała ogródek (pies był cały dzień w domu, został wypuszczony o godzinie 17), oczywiście o 17,05 wyszła ta k...a razem z córką i zaczęła lać tam gdzie leżał pies... Zaraz patrze a ona stoi z kamerą i nagrywa psa jak szczeka :shock: K...a mam już dosyć, jutro jade na policje, straż miejską i do firmy ochroniarskiej bo sie nie da wytrzymać...

[ Dodano: Czw 01 Wrz, 11 20:45 ]

wspolczuje pierdolnietej sasiadki. Krotko i wulgarnie, ale z tego co napisales to nie da sie nic wiecej dodac.

Naprawde nie da się nic dodać...

[Piratka]

Busku, najlepszą obroną jest atak :wink: :twisted:

[Mickul]

ja to bym ją Karcherem oblał.

[Busku]

Piratka, Tak tylko co tym debilom zrobić... Boje się że coś jej podrzucą i będzie po psie...

[ Dodano: Czw 01 Wrz, 11 21:20 ]

ja to bym ją Karcherem oblał.

Chyba jutro wypróbuje Dzisiaj rozmawiałem z gościem który też ma owczarka i potwierdził że policja ani SM nic nie może zrobić, ale jak sam powiedział trzeba uważać żeby kochany sąsiad nie wrzucił jakiegoś gówna na podwórko...

[PiotrKR]

Busku, widzę, że zaczyna się robić nieciekawie. Ja u tej sąsiadki widzę kilka zachowań, które można "wykorzystać".

1. zakłócanie ciszy nocnej - przypomnij sobie kiedy był u niej ostatni grill czy inna impreza - tu możesz zgłosić na policji, że tego konkretnego dnia była u sąsiadki impreza po 22 i był hałas, i to Cię zbudziło, czyli zakłóciło spoczynek nocny. Jeśli sąsiedzi w czasie czynności policyjnych potwierdzą, że rzeczywiście był hałas to policja najprawdopodobniej przekaże sprawę do sądu a sąd uzna ją winną zakłócenia i ukarze przynajmniej naganą.

2. znęcanie się nad zwierzętami - ja rozpoznaje to jej polewanie wodą psa jako "złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt" Art. 6 ust. 9 http://lex.pl/serwis/du/1997/0724.htm - jeśli uda Ci się nagrać film jak to robi, to można to wysłać z pismem, że zawiadamiasz o możliwości popełnienia przestępstwa; może jakiś prokurator to ruszy

przede wszystkim jednak warto poradzić się służb, tj. policja

[misiek^wro]

Busku, nagraj kurwiszona jak leje woda na psa. I tak jak napisal PiotrKR lec z kurwa z Art 6. ust. 9.

Zwierzak naprawde wyglada na spokojnego, a bulterierem w tej sytuacji jest ten szmaciszon zza plota. I zapnij psa z daleka od jej ogrodzenia, zeby jakiejs kielbaski z arszenikiem kurwiszon nie podrzucil, bo ludzie to jednak sa zdrowo pomyleni w niektorych przypadkach.

A jak nie chcesz sie palowac, mam paru znajomych co za 2-3 flaszki moga ja przemeblowac

[Piratka]

misiek^wro, właśnie może masz kamerę stacjonarną ? i okno po jej stronie, postaw kamerę niech nagrywa,

Co do tej kiełbasy z arszenikiem, to może jej jak gęsi taką zaaplikować :lol: :lol: :lol: :lol: :roll: :roll: :roll:
:twisted: :twisted: :twisted:

[AdamB]

Busku, Wiesz jak się uczy psa aby nie brał jedzenia od obcych jak i nie jadł co znajdzie na działce??? Kupujesz różne kawałki kiełbas, ładujesz do nich pieprz, ew paprykę i jak pies zamknięty w domu rozrzucasz po działce. Potem bierzesz psa na smycz i chodzisz w rejonie tych pułapek tak aby pies zjadł. A żeby nie brał od obcych to prosisz swoich aby też te przyrządzone pułapki podrzucali twojemu psu jak będzie biegał sam po podwórku. Po kilku lekcjach pies nie tchnie nic co nie leży w jego misce.

[kabanos]

AdamB, dobry sposób na nauczenie pieska. Busku Jak radzi Mickul oblej ją Karcherem i nagraj jej reakcję. Ciekawe czy nie będzie "szczekać" :diabelski_usmiech

[Jacomelli]

Szczerze Ci współczuje. Poważnie. :roll:

Akcja jakich niestety wiele(choć oczywiście bardzo wkurzająca i naganna),

Kobieta ma ewidentnie zerwane śmigło i znalazła sobie cel życiowy. Może ktoś ją w życiu mocno skrzywdził, albo mąż nie dopieszcza. Może w pracy nią pomiatają i musi poczuć gdzieś kawałek władzy.
Moim zdaniem nie ważne jaki ma motyw, powinieneś jej pokazać że masz ją kompletnie w d...pie. Nie stresować się, nie kłócić, - to TWÓJ DOM i masz się w nim czuć u siebie, a nie zakładnikiem czarownicy z konewką w jednej i telefonem w drugiej dloni. Daje sobie głowę zgolić, że olewanie doprowadzi ją do jeszcze większego szału niż odwety itp. :twisted: I jak będzie tak wk..wiona zacznie odstawiać jeszcze bardziej i przy tym mniej myśleć. A Ty sobie dokumentuj. Ustaw kamerę jak masz możliwość, rób zdjęcia, zrób wywiad i jak będziesz miał kilka dowodów pisz pismo z doniesieniem o nękanie, znęcanie się nad zwięrzętami, uszkodzenie mienia itd. I nie rzucaj słów na wiatr. Jak masz jej prz...ać z paragrafu to to zrób, a nie strasz.

Straż miejska może cię ugryźć Nie martw.

Proponuję też abyś namierzył swojego dzielnicowego i z nim po ludzku porozmawiał. Powinieneś w ten sposób w razie czego mieć sojusznika, a i może dowiesz się ciekawych rzeczy. Że np sąsiadka ma na pieńku z innymi sąsiadami i na wszystkich donosi, może że zięć ma kuratora za zoofilię i dlatego ona nienawidzi zwierząt bo nie może wybaczyć mu zdrady córeczki

Jest też wiele możliwych akcji odwetowych, ale tego nie polecam- wtedy będziesz musiał nastawić się na wojnę z sąsiadem - a to nigdy nic przyjemnego. Chociaż chyba wojnę juz masz.....

Zawsze, o ile czujesz się mocny, a oni są tylko pieniaczami, możesz zastosować wariant MiśkaWro i złożyć jej wizytę w obstawie. Ale to bardzo ryzykowna opcja.

Najważniejsze: PILNUJ PSA!!! Bo pewnie wcześniej czy później będzie chciała Ci go uszkodzić. Dlatego w razie czego (odpukać) warto abyś udokumentował jej wybryki i złożył skargę.

Co do nauki sposób Adama B jest dobry.
Jak chcesz żeby pies biegał po ogrodzie, proponuje abyś kupił kaganiec. Nie po to, żeby nie ugryzł, ale żeby czegoś nie zeżarł.


pooglądaj "Sami Swoi" dla rozluźnienia.

[shok]

A ja ustawiłbym zraszacz w jej kierunku i kurek miał w zasięgu ręki. Jak ona zbliża się do psa odkręcał bym kurek...
Najlepszą obroną jest atak.Sam w ostatnim czasie doświadczyłem ,iż nie warto być bierny na takie typu akcje. Jak po dobroci nie da się załatwić to za niedługo wejdzie Ci na głowę bo będzie czuć satysfakcje ,że znowu na złość Ci zrobiła.

[Enriquez]

shok,

kurek bym podłączył pod czujnik ruchu :diabelski_usmiech

[Busku]

Całą sytuacje idealnie odwzorowuje scena z filmu "dzień świra", dzisiaj sobie o nim przypomniałem... http://www.youtube.com/watch?v=V2sedTLIRWU Wczoraj założyliśmy trzy kamery które rejestrują całą dobe i jak narazie to widze że sąsiedzi zupełnie inaczej się zachowują :wink: Nawet przyłożyli blachy do ogrodzenia żeby przypadkiem kamera ich nie "złapała" :wink:

[misiek^wro]

Busku, hehe hcu..je pi...lone

3 kamerki a ile spokoju :twisted:

[Busku]

misiek^wro, No właśnie, szkoda tylko że mamy dom prywatny a kilka tys poszło na kamery które wcale nie były potrzebne... No ale to są "polaczki", jak ktoś ma lepiej to czemu mam mieć gorzej, "...Bogu Ojcu i Synowi, dopierdolcie sąsiadowi...", taka Polska i nic się z tym nie zrobi...

[winni77]

a kilka tys poszło na kamery

Może trzeba było atrapy zainstalować dla próby?

[Busku]

winni77, Wole mieć "czarne na białym", jest problem i zaraz go nie ma... Skoro ktoś robi ze mnie wariata że pies szczeka i mam straż miejską pod domem to poprostu zaprosze Panów na kawke i pokaże jak pies szczekał... :wink:

[kropeck]

winni77, Wole mieć "czarne na białym", jest problem i zaraz go nie ma... Skoro ktoś robi ze mnie wariata że pies szczeka i mam straż miejską pod domem to poprostu zaprosze Panów na kawke i pokaże jak pies szczekał... :wink:

Ja popieram bezsiłowe metody na upierdliwych ludzi :-)

[Busku]

kropeck, Podziękował A tak wogóle to widze że Andrev "SJ ale Gliwice" a Ty już "Katowice" Jaworzno się wykrusza

[zepter00]

Busku: bardzo się cieszę, że przykręciłeś śrubę tym kurwisz....om. Naprawdę... po blamażu Polaków, to pozytywny akcent na koniec dzisiejszego dnia. Życzę tobie i twoim (bliskim nie wyłączając futrzaka)... spokoju.

[kropeck]

kropeck, Podziękował A tak wogóle to widze że Andrev "SJ ale Gliwice" a Ty już "Katowice" Jaworzno się wykrusza

Eno ..... raz na dwa tygodnie wpadam do Jaworzna :-) poza tym tablice zostały 'SJ'

A co do Twojego problemu, to strasznie mi się podoba Twój psiór