Busku, sam mam psa i wiem jak się traktuje zwierzęta jeśli się je kocha.
Jak czytałem temat od początku to miałem Ci o tym pisać, ale widzę, że już mnie ubiegli :twisted: Porozmawiaj z treserem, żeby nauczyć psa nie jeść nic bez pozwolenia, to jest wykonalne. Pies ma jeść tylko od Ciebie i jeśli Ty mu na to pozwolisz.
Jeśli Ci się to uda to olej głupie babsko szkoda nerwów itp. traktuj ich jak powietrze, bo tak to będzie wet za wet. Szkoda nerwów i czasu na to. Moja mama była sędziną w sądzie rodzinnym to się masę takich zawiści między sąsiadami nasłuchała, a to nic przyjemnego. Jak masz możliwość to dokumentuj sobie głupie wybryki i jak się zbierze pokaźna ilość to przywal z grubej rury
Jak czytałem temat od początku to miałem Ci o tym pisać, ale widzę, że już mnie ubiegli :twisted: Porozmawiaj z treserem, żeby nauczyć psa nie jeść nic bez pozwolenia, to jest wykonalne. Pies ma jeść tylko od Ciebie i jeśli Ty mu na to pozwolisz.
Jeśli Ci się to uda to olej głupie babsko szkoda nerwów itp. traktuj ich jak powietrze, bo tak to będzie wet za wet. Szkoda nerwów i czasu na to. Moja mama była sędziną w sądzie rodzinnym to się masę takich zawiści między sąsiadami nasłuchała, a to nic przyjemnego. Jak masz możliwość to dokumentuj sobie głupie wybryki i jak się zbierze pokaźna ilość to przywal z grubej rury
Komentarz