Jelcz 043 czyli Beskidzki ogórek...

[zawadi]

Poszukuję nowej lub używanej w dobrym stanie turbinki do AHF?
dzięki

[abstinent]

Jelcz 043 czyli Beskidzki ogórek...

Ostatnio znalazłem taką stronkę

http://www.beskidzkie-autobusy.com/ogorek/index.php

i muszę powiedzieć że jestem pod wielkim wrażeniem ogromu pracy, jaki został i zostanie włożony w odbudowanie tego autobusu

Efekt pewnie będzie szokujący, pozytywnie rzecz jasna

Co sądzicie o takich projektach...
Samochody no to wiadomo, a autobusy :?:

W sumie nie mogę się doczekać kiedy go zobaczę po okolicy :P

[Le-Ce]

abstinent

jest jeszcze kilka już odrestaurowanych, nie mniej każdy zachowany cieszy oko :!:

Miałem okazję takie prowadzić w W-wie, co dla mnie stanowiło niesamowitą frajdę

Wiele bym dał by móc pośmigać jeszcze po ulicach z "kieryką" na kolanach jak

dawniej jeździłem

Ach :!: Piękne czasy..........

[ruwado]

Miałem okazję takie prowadzić w W-wie

widziałem na żywo jak stał, ruszał i jechał - takiego niebieskiego (tego z galerii - rej. WJ) na Krakowskim Przedmieściu

Pamiętam z dzieciństwa, jak takim jeździłem po Warszawie, ale krótko. Zaraz weszły Berliety, takie trzeszczące :szeroki_usmiech

[Le-Ce]

Jeszcze mam gdzieś znaczek skody z maski ogórka oraz kilka innych gadżetów które zostały z tamtych lat.
Dla czego z fajerką na kolanach, ktoś spyta :?:
Otóż w porównaniu z Chaussonami Jelcz miał większą i masywniejszą kierownicę.
Siedzenie dla kierowcy, takiego słusznego wzrostu jak mój, można było ponosić maksymalnie do kierownicy jak i przesuwać go w przód. Ustawiałem je tak aby mieć kółko na kolanach bo przy szybkich manewrach pozwalało mi kręcić nim w zasięgu swych ramion. Tak było mi wygodniej i nie powiem bardziej "szpanersko" a i w przypadku awarii wspomagania, co bywało częstym przypadkiem w miejskich autobusach, z powodzenie dało się kręcić kierownicą dwoma rękami, bez obawy, że się nie wyrobię w jakimś manewrze.
Na początku mej przygody z jelczami, namalowane kopiowym ołówkiem na szybach, dwie pionowe kreski, pozwalały ustalić potrzebne na mieście odległości by pełną parą wciskać się na styk między inne pojazdy.
Jednak co do jazdy i prowadzenia nie umywały się one do wspomnianych francuzów którymi jazda sprawiała chyba każdemu kierowcy wielką uradochę :!:

[ruwado]

A ma ktoś namiary na te zloty Ogórków w Wa-ie - chętnie by synkowi pokazał dokładnie jak ten autobusik wygląda.

[ Dodano: Wto 15 Lis, 11 14:38 ]
Już znalazłem. Zloty są w maju podczas warszawskiej nocy muzeów - około 15 maja w weekend.

[zepter00]

Ogórki też się muszą załapać. Hymn jelczańskich autobusów [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=kZosfjBt4dk[/youtube] :twisted:

[sosna1]

zepter00,

[Szkodnicki]

San H100

Model ten produkowany był od końca lat 60, do prawie połowy lat 70 ubiegłego wieku. Często mylony przez młodych ludzi z Jelczem „ogórkiem”, zaś u starszych wzbudzający sentyment i tęsknotę za minionymi latami.

Również piękny pojazd