rozwalona lampa - stłuczka na parkingu

[damianleskiewicz]

70 zł dopłaty do hydrografiki to nie pieniądz, ja bym się zastanowił. Swoją drogą 200 zł za folię to chyba delikatne przepłacenie (mnie kosztowała razem z benzyną ekstrakcyjną i nożem tapicerskim ok 150 pln z przesyłką).

Gdybym miał jeszcze raz wybierać, to jednak skusiłbym się na hydro.

[PAOLO ESCO]

rozwalona lampa - stłuczka na parkingu

Panowie.
Ojciec dostał dziś "prezent" na parkingu od pewnego :klnie: ...który nie potrafił cofać. Policja wszystko spisała. Rzeczoznawca oglądnie auto po świętach...
Co "można" zrobić by doprowadzić całość do poprzedniego stanu ? :roll: tragedii wielkiej nie ma ale ojciec się wkur... bo auto było cacy...a tu taki bubel.
Myślę że na szybko to da się kupić nową lampę i "jakoś" ją zamontować - wszytskie żarówki świecą - rdzy nie ma ( ładne zabezpieczenie pod farbą - Skoda się postarał :P )
Jak załatwić sprawę z firmą ubezpieczeniową - PZU w tym wypadku.

[ROBAL_26]

PAOLO ESCO, coś mi się wydaje że nie obejdzie się bez wymiany tej reperaturki nadkola-tej pogiętej części budy bo nawet najlepszy blacharz tego nie wyklepie a jedynie nawali tony szpachli,lampy nie kupuj bo kto wie jak to będzie przy oględzinach, tak więc zabezpiecz to i niestety ocia musi stać,dowód pewnie staremu zatrzymali za powstałe uszkodzenia, a poza tym nie będziesz miał jak ją zamocować. oczywiście malowanie połowy boku z cieniowaniem

widać ze było to coś dużego skoro uszkodzenie jest tak wysoko :|

pozdro

[Maicroft]

Wg poprawnego systemu naprawy, to cale poszycie boczne do wymiany. Dla speca od klepania to jest to do wyciagniecia. Oprocz tego to wydaje mi sie, ze jakies 20-30cm od lampy w kierunku klamki tez jest zalamanie. Tam sie tak inaczej woda uklada

[Agamek12]

PAOLO ESCO, no nic mądrzejszego niż wyciąganie, szpachlowanie i malowanie to ja tu nie widzę... Ale specem od napraw blacharsko-lakierniczych to ja nie jestem.
PS: mój staruszek ma O1 w identycznym kolorze i też ostatnio "dostał" w zadek...

[PAOLO ESCO]

dowód pewnie staremu zatrzymali za powstałe uszkodzenia

nie....siostra w Policji - :wink: tyle dobrego.

to cale poszycie boczne do wymiany

to znaczy? ...bo nie rozumiem ops:

20-30cm od lampy w kierunku klamki tez jest zalamanie. Tam sie tak inaczej woda uklada

zgadza się (ale to można sobie darować) ..gorzej z tym co wgniecione. :?

[ROBAL_26]

Maicroft, tez to zauważyłem , decyzja należy do ojca PAOLO ESCO, ja bym tego na pewno nie klepał.

[PAOLO ESCO]

Ja chyba też bym tego małego wgniecenia nie ruszał. A z całą resztą...no niestety trzeba robić

CO może PZU zaproponować? Śmieszną kasę od "ręki" , naprawę w ASO ? (czy naprawa bezgotówkowa wchodzi w grę...ASO zapewne kosmiczną cenę wystawi ale ja im jakoś nie ufam z naprawą - trzeba będzie dopłacać pewnie) ..jakieś inne rozwiązania :roll:

[ROBAL_26]

PAOLO ESCO, zależy czy widziałeś kiedyś na własne oczy robotę ASO w swojej okolicy, jeżeli koszty będą wyższe możesz się odwołać do ubezpieczyciela o wyrównanie a w zależności od tego jaka będzie różnica- jeżeli nie duża to samemu dopłacić :|

ciężko gdybać, będziesz więcej wiedział gdy odwiedzi was rzeczoznawca .

[PAOLO ESCO]

czy widziałeś kiedyś na własne oczy robotę ASO w swojej okolicy,

ASO w ZG oddaje auta do "zaprzyjaźnionego" zakładu lakierniczego - sami nie malują.

[Maicroft]

1/3 takiego wgniecenia w Focusie, ASO zakwalfikowalo do naprawy jak mowie, a wiec wyciete zostalo cale boczne poszycie auta i wspawane nowe, to pomalowane. Tu mozna wyciagac, mozna ciac i wspawac tylko kawalek. Blacharz zobaczy i stwierdzi jak sie tym zajac.

Naprawa tego Forda na oko kosztowac powinna max 800zl z pomalowaniem. Kosztowala ponad 10tys netto

[krz]

CO może PZU zaproponować? Śmieszną kasę od "ręki" , naprawę w ASO ? (czy naprawa bezgotówkowa wchodzi w grę...ASO zapewne kosmiczną cenę wystawi ale ja im jakoś nie ufam z naprawą - trzeba będzie dopłacać pewnie) ..jakieś inne rozwiązania :roll:

Jeśli chodzi o PZU, to w moim przypadku skorzystałem z auto pomocy (sam wybrałem firmę, która miała auto odholować) i odstawili do Skody z tego tylko względu, że pracuje tam członek rodziny. Wymianę zderzaka wycenili najpierw na 11 tys, później na 7 tys, więc taką lampkę pewnie na 2tys. wycenią

Lepiej oddać do serwisu, żeby tam naprawili (u mnie się nawet postarali), aniżeli brać kasę, bo w przypadku PZU, możesz długo jej nie zobaczyć i będziesz musiał ich męczyć codziennymi telefonami, bo Twoja sprawa będzie odłożona na bok.

Jeśli oddasz do ASO, to wszystko leci z ubezpieczenia i nic nie musisz dopłacać.

pzdr.

[PAOLO ESCO]

wyciete zostalo cale boczne poszycie auta i wspawane nowe, to pomalowane

dziękuję - teraz jasne ( tak mi coś świtało ale myślę że nikt nie zechce się z tym bawić w ten sposób) ... ale dokładnie ten sam sposób przyszedł mi do głowy!

[ Dodano: Sro 21 Gru, 11 22:00 ]

Lepiej oddać do serwisu, żeby tam naprawili ....Jeśli oddasz do ASO, to wszystko leci z ubezpieczenia i nic nie musisz dopłacać.

hmmm muszę z nimi porozmawiać.... :evil: 2 tys...hmm no nie wiem czy za to wszystko zrobię z wymianą lampy , wyciaganiem, szpachlowaniem i malowaniem - chyba że w jakimś prywatnym zakładzie...

[pskosz]

Jak wymienią cały błotnik to bedziesz miał pomalowane też drzwi, bo PZU da cieniowanie w sąsiedni element.
Jak jest dobry blacharz to spokojnie można sie wyrobić z malowaniem na błotniku.

[Sev]

Sam nie wiem co lepsze, ciecie ocynkowanej blachy i wspawywanie reparaturki czy całego poszycia czy klepanie. Wg mnie rozgarnięty blacharz to wyprostuje, podszpachluje i rzeczywiście z lakierowaniem na błotniku się zamknie. Jednak od PZU domagałbym się wymiany poszycia bocznego, więcej części, więcej robocizny więcej... no wiadomo

Wyciągnięcie tego załamania w lewym górnym rogu koło lampy powinno to wklęśnięcie koło słupka zniwelować i obejdzie się bez większej roboty.

Z drugiej strony jeżeli wymiana poszycia odbędzie się zgodnie z technologią zalecaną przez producenta, zabezpieczenie antykorozyjne itd to też nie ma powodu do zmartwień, byle lakiernik kameleona z lakieru nie zrobił

[PAOLO ESCO]

rozgarnięty blacharz to wyprostuje, podszpachluje i rzeczywiście z lakierowaniem na błotniku się zamknie. Jednak od PZU domagałbym się wymiany poszycia bocznego, więcej części, więcej robocizny więcej... no wiadomo

nooo tez bym tak chciał...czekam na rzeczoznawcę i będę kombinował co dalej.

[Agamek12]

Sev, ja też bym się skłaniał ku takiej wersji naprawy... Rozgarnięty blacharz naciągnie blachę bez uszkadzania warstwy ocynku, podszpachluje, pryśnie kawałek i z głowy (no bo chyba nie będzie potrzeby malowania całości błotnika?). A wspawanie blachy to zawsze przegrzanie w miejscu zgrzewu i potencjalne źródło korozji w przyszłosci...

[Sev]

Agamek12, dokładnie tak jak piszesz. Ale wysokość odskzodowania nie powinna być od tego uzależniana, jeżeli technologicznie należało by wymieniać to odszkodowanie trzeba liczyć tak jak dla wymiany. A poszkodowany już decyduje co z tym dalej zrobi, naprawi lub nie - może z tym jeździć co nie przekreśla jego prawa do odszkodowania w pełnej wartości

Z PZU też można w sądzie wygrać w razie czego

[PAOLO ESCO]

Auto już po obejrzeniu przez rzeczoznawcę z PZU. Z tego co tato się orientował to całoś ( z materiałami i robicizną) może zrobić w cenie około 1500 zł + 190 zł nowa ori lampa którą już kupił.

Rozgarnięty blacharz naciągnie blachę bez uszkadzania warstwy ocynku, podszpachluje, pryśnie kawałek i z głowy (no bo chyba nie będzie potrzeby malowania całości błotnika?). A wspawanie blachy to zawsze przegrzanie w miejscu zgrzewu i potencjalne źródło korozji w przyszłosci...

zgadzam się całkowicie i jestem właśnie za tą wersją naprawy. W piątek będę u ojca i zapadnie decyzja do którego lakiernika oddajemy auto...bo w byle jakie ręce auta oddać się nie zgodzę.

[Agamek12]

No to 2 tysie do przodu
Trzymam kciuki za dobrą jakość wykonanej usługi.

[PAOLO ESCO]

No to 2 tysie do przodu

...eeee jeśli już to wolał bym być stratny.. :? i nie mieć tego kłopotu. Teraz trzeba szukać dobrego lakiernika...

[Agamek12]

PAOLO ESCO, optymizmu więcej
Zawsze mogłeś mieć zaniżoną wycenę i mieć problem z odwołaniem :diabelski_usmiech

[PAOLO ESCO]

Zawsze mogłeś mieć zaniżoną wycenę i mieć problem z odwołaniem

hehe no tak. Zobaczymy jak będzie z wypłatą... :wink:

[wrobel]

a co oznacza ten zapis na samym dole:
W kosztorysie zastosowano urealnienie na części zamienne SKODA w wysokości 15%

[mamaj12]

wrobel, to, że za części oryginalne Skody zapłacą jedynie 85% wartości. Bo wychodzą z tego założenia, że przecież auto jest używane, a w używanym aucie części się zużywają, więc czemu niby mieli zapłacić za nowe.
Jest to tzw amortyzacja, tu masz do poczytania -> http://www.ubezpieczenie.com.pl/prob...o/95,9547.html

U mnie przy 12 letniej krzyknęli 50%. Jeżeli uważasz, że słabo wycenili pisz odwołania!