piramida, no i plus oficjalne premie za każdy odcinek
a najlepsze jest to, iż firmy jedna za drugą plajtują
A za DSS powinien ktoś do pierdla iść.
Za komuny siedziało się za machloje a teraz siedzi się za szczanie na kiosk.
DSS kupiło za 80mln złotych firmę KKSM - kilka zakładów górnictwa skalnego - i w rok wypompowało z tej firmy 120mln złotych. Majątek który tam był zastawili pod kredyty i w rok czasu z największego w Polsce producenta kruszyw zrobili ruinę.
Załoga pensje może odbierać w kruszywie które sama sobie wyfedruje. Nieźle, co??
I tu mam pytanie - po kiego chuja nasz rząd kochany sprzedaje państwowe firmy które są rentowne za jakieś śmieszne pieniądze??
W 1993r w Radomiu sprzedali firmę Polski Tytoń za kwotę 3,1mln złotych z magazynem papierosów wartym ok. 17mln.
W zeszłym roku też w Radomiu sprzedali nierentowną wprawdzie Fabrykę Łączników - teren ok. 11hektarów, tysiące ton złomu, kilkadziesiąt budynków za imponującą kwotę 1,42mln złotych. Nowy nabywca miesiąc po zakupie zakładu sprzedał część terenu za nieco ponad dwa miliony))
Na takie jak ten i DSS przewały agenta Tomka jakoś nie ma... Lepiej zająć się tym, że ktoś tam z opozycji kurę zajumał niż że swój całą oborę bokiem wyprowadza.
Na salonie samochodowym w Zamościu zawisł banner z treścią 'Wypie*****ł nas Urząd Skarbowy Warszawa-Targówek. Na 1 900 000 złotych'. Właściciel firmy mówi nam, że w związku z decyzją fiskusa musiał zwolnić 15 pracowników. A co na to urzędnicy?
natash, czytałem, kolejna firma położona przez nieudolnych urzędników
albo inaczej, firma która chciała wyjabeć skrbówke ale jej nie poszo :wink:
Piramida, jeśli jest tak jak piszą to raczej Skarbowy jest winny. Zakup budynków a zakup firmy to dwie różne rzeczy.
Powiedzmy że mam spółkę z o.o. i kupuję drugą spółkę z o.o. w słabej kondycji - to logiczne że najpierw moja spółka odkupuje od niej wartościowy majątek trwały (żeby nie wszedł w masę upadłościową - czyli nie stracić wydanych pieniędzy - jak się nie uda spółki postawić na nogi), a dopiero później kupuję samą spółkę bez większego majątku jako zorganizowaną firmę.
Zakup środków trwałych jak np. budynków podlega zwrotowi VATu.
I tu urząd sam sobie przeczy - bo skoro uznał koszt zakupu środka trwałego to automatycznie uznaje VAT - no ale dla niewiedzących nie zawsze ten sam urząd obsługuje CIT i VAT więc urządk w którym rozliczają CIT nic nie musi wiedzieć o ich problemach z VAT i odwrotnie.
Kolo Radomia ceny sa nizsze niz na polnoc i poludnie 7-ki. Gazu po 2,63 to ja nie widzialem u siebie od ubieglego roku, a ON po 5,45 to tez nowosc
Są też niższe niż na wschód i zachód. Być może to dlatego, że u nas jest zajebista konkurencja. Np. na takiej ul. 1905r jest 5 stacji paliw na odcinku ok. półtora kilometra
Wzdłuż miejskiego odcinka siódemki jest 11 stacji paliw na ok. 8km.
W do tego dochodzą stacje marketowe i samoobsługowe sieciówki.
A jak, bo mają jeszcze zapasy tej droższej. :evil:
Ale gdy ceny ropy idą w górę, nasze koncerny reagują błyskawicznie, bo zapasów tańszych paliw jakoś nie mają... :diabelski_usmiech Czasami odnoszę wrażenie, że podnoszą ceny paliw tuż przed tym, gdy ropa na rynkach światowych zaczyna drożeć... Może zatrudniają na etacie wróżki ze szklanymi kulami...? :lol:
A tak - częściowo w temacie: dzisiaj na WP przeczytałem, że w Europie (z uwagi na spadek cen olejów jadalnych w USA i zwiększenia upraw) ceny żywności w ciągu ostatnich 2-3 tygodni spadły o średnio 14 %. A w Polsce...? Wszystko nadal drożeje. Jak to qźwa jest...? Gdy są podwyżki cen żywności na świecie - u nas momentalnie idzie wszystko do góry, bo przecież wszędzie żywność drożeje. Ale gdy wszędzie żywność tanieje, to w Polsce... jest tak, jak z cenami paliw - luz, blues, wolna amerykanka i dymanie przeciętnego Kowalskiego i Nowaka.
Doświadczenie to coś, co nabywamy chwilę po tym, gdy było nam najbardziej potrzebne. MOJA FURKA
Budowlanka w skali makro słabo stoi, zaczynają się przewały w skali mikro.
Kolega ma kopalnię kruszywa i żwirownię i mówi że już kilka razy zdarzyło się że chłop powiedział - "cofaj pan tam i kipruj a ja idę po pieniądz do domu" potem przychodzi, patrzy w papier albo na towar i mówi "nie tak się umawialiśmy...zabieraj pan to"
No i weź wysyłaj koparkę... czas, kilometry... itp...
Teraz żaden kierowca nie ma prawa kipra podnieść bez gotówki w ręku.
Nóż się w kieszeni otwiera, gdy czyta się i słucha o takiej kur..skiej bezczelności tych pajaców z Wiejskiej...
Niedawno słyszałem, że chcą z powodu kryzysu gmerać coś przy ulgach dotyczących kosztów uzyskania przychodu.
A tu te wiejskie pajace takie rzeczy wymyślają. :lol:
W Polsce nie ma kryzysu.
Kryzys jest w państwach, w których kiedyś był dobrobyt.
Hahaha...
U mnie w firmie ciągle kryzys. W zeszłym roku firma zarobiła 30% więcej niż 2 lata temu. Przyszedł oficjalny mail z niemiec, że super, zajebiście hiper mega firma zarabia. Parę godzin później oświadczenie prezesa zarządu: jest wyjebisty kryzys, zaciskamy pasa...
Kryzys to maszynka do robienia kasy !
Radio:C90r+XDP210EQ Kable:Opt,Skyline,50 mm Wzm:XES M1+FP 1.800 Glosniki:SUPREMO,CDM54,SQ6,Aliante
Udesky w Polsce był dobrobyt, ja pochodzę z małej miejscowości gdzie większość utrzymuje się z rzemiosła i patrząc 5 do 10 lat wstecz kiedy o kryzysie nawet się nikomu nie sniło była taka sytuacja że wstając o godzinie 5-6 już wszyscy byli w pracy, i pracowało się do godziny 21 oczywiscie kiedy przyszedł koniec miesiąca to pracownik wiedział że żyje, np w naszej firmie byli tacy któży wyciągali 5 tyś, natomiast dziś idąc po wsi o godzinie 10 jest idealna cisz nikt nic nie robi o god 13 to samo o godz 18 też. U nas w firmi już 5 tydzień nikt na warsztat nawet nie wchodzi, telefon milczy zamówień brak, katastrofa. KRYZYS
a masz raję.swego czasu pytało mnie dwóch różnych gości (amerykanin a parę dni potem duńczyk) czy odczuwam kryzys.ryknąłem wtedy śmiechem.kur.a! jaki kryzys?? kryzys to ja pamiętam z dzieciństwa(lata osiemdziesiąte) i nijak te moje wspomnienia nie mają się do tego co widzę i odczuwam teraz.
Komentarz