Ogłoszono kryzys

[piramida]

rob555, ja tez nie chodzę do przychodniach, ide do takiego luxmedu czy innej prywatnej przychodni i tyle w temacie a ubezpieczenia posiadam dwa, ogólnoeuropejskie plus alpenverein.

[r2r]

Ciekawy jestem pierwszego wałka w którym normalny bank typu ING, BOŚ, BGŻ, Kredyt Bank, Amber Bank...whatever..., schwyta kasę wpłacona przez Kowalskiego na zwykłą lokatę i każe mu wypier...lać, bo "pieniędzy już nie ma", albo "zgodnie z jakąś tam konstytucją przeszły na poczet państwa", albo jeszcze coś tam, a jestem zdania że takie wałki też się zaczną. Naprawdę byle oszczędności to wypada chować pod doniczką z ciężkim kwiatkiem

Cały czas trzymam się zdania że to wszystko wkońcu padnie i będzie III wojna światowa, i coraz bardziej czuję że doświadczymy tego.

[piramida]

r2r, to czas zbierać na "kałacha" :diabelski_usmiech

[r2r]

Na razie są śmiechy ale za chwilę wyjdziesz do sklepu po jogurt i będą cię chcieli zerżnąć przy kasie na cenie, w kolejce próbując Ci zgarnąć portfel stylem kieszonkowca, po drodze do sklepu szczując ubezpieczonym psem, a potem wciskając że sam go prowokowałeś i ucierpiał psychicznie więc należy się od Ciebie odszkodowanie.

Ludzie...to sa jakies pojebane czasy, nie na moją głowę, nie ogarniam tego pazerstwa w ludzkich oczach i to już nawet nie na "kwoty" tylko na złotówki, nie ogarniam egoizmu, chamstwa, prostoty i tego że zwykłe bezczelne dymanie drugiego stało się normalnością, albo innymi słowy "robieniem dobrego interesu". Pracuje w Polsce z ludźmi, więc widzę jakie bydło nosi ta ziemia. Dalej niż końcówka swojego nosa nie patrzy to to nie patrzy, a jedyne za czym patrzy to żeby się nie narobić, a zarobić, najlepiej okantować coś/kogoś na pieniądze, wypić, poruchać, i iść spać. Taki system musi się walnąć. I to młodzi którzy powinni jakoś intelektualnie iśc do przodu, widze że totalnie zidiocieli. Najważniejsze żeby w weekend na buraczanej dyskotece było "zajebiście", żeby się opić, dać sobie po ryju i inne takie.

Wiem, wiem, ględzę jak stara baba, ale nie wiem dokąd nas prowadzi takie podejście...

[piramida]

r2r, ano takie czasy, jak państwo nie jebie po kieszeni to współpracownicy, kontrahenci, wszelakie instytucje, banki itp

Najblizsze lata nie będą łatwiejsze więc trzeba byc czujny i nie dac sie dymać, ogranizone zaufanie trzeba miec nawet do sąsiada któremu nie pasuje że kupiłes np nowa skodę :!:

[kazik4x4]

Ciekawy jestem pierwszego wałka w którym normalny bank typu ING, BOŚ, BGŻ, Kredyt Bank, Amber Bank...whatever..., schwyta kasę wpłacona przez Kowalskiego na zwykłą lokatę i każe mu wypier...lać, bo "pieniędzy już nie ma", albo "zgodnie z jakąś tam konstytucją przeszły na poczet państwa", albo jeszcze coś tam, a jestem zdania że takie wałki też się zaczną. Naprawdę byle oszczędności to wypada chować pod doniczką z ciężkim kwiatkiem

Cały czas trzymam się zdania że to wszystko wkońcu padnie i będzie III wojna światowa, i coraz bardziej czuję że doświadczymy tego.

Proponuję mniej słuchać kolegów z postoju. Taksiarz, super-expres i fakt to najbardziej wiarygodne źródła danych

Nie traktuj tego jako prztyczek do siebie

[ Dodano: Wto 13 Lis, 12 12:38 ]
Moje najczarniejsze myśli to takie, kiedy pieniądz przestanie być pieniądzem, nie będzie papierowych banknotów a jedynie karty lub chipy w palcu, a kupować się coś będzie za "punkty zarobione w pracy"

Tylko w tej gierce nie będzie "pięciu żyć" i opcji "reset".

[r2r]

kazik4x4, ścierwa nie czytam, kolegów nie słucham...po prostu obserwuję co się dzieje.

[rob555]

r2r no podobne odczucia mam....

[natash]

Uprawy GMO:
1. Pierwsze 2-3 lata prowadzenia tych upraw wiąże się ze znacznymi oszczędnościami na środkach ochrony roślin, po tym czasie jednak pojawiają się chwasty bardzo odporne na herbicydy. Aby zahamować rozprzestrzenianie się chwastów rolnicy zwielokrotniają stosowanie glifosatu, zwiększają dawki herbicydów i pielą ręcznie. Natomiast Monsanto, Dow tworzą nowe rośliny GMO jeszcze odporniejsze
na coraz silniejsze, coraz bardziej toksyczne herbicydy. Obecnie 19 z 26 roślin GMO, które będą najprawdopodobniej dopuszczone do upraw w UE, to rośliny, które są odporne na opryski. 13 z nich odpornych jest na glifosat, a 10 na glufosynat. Niektóre są odporne i na i na to.
2. Rolnicy są uzależnieni od firmy, od której co roku muszą kupować nasiona. Ich cena stale rośnie. W ciągu pierwszych 25 lat upraw GMO cena nasion soi wzrosła o 63%, w ciągu następnych 12 lat wzrosła o kolejne 211%. Tym samym koszt nasion w stosunku do zbiorów gwałtownie wzrósł (koszt nasion stanowił 4-8% zanim wprowadzono GMO, obecnie jest to ok. 22% kosztów nasion soi w stosunku do dochodów brutto z uprawy hektara). Podobnie jest z kukurydzą.
3. Obiecany wzrost plonów nie następuje, natomiast rolnik uzależniony jest od przepisów nie swojego rządu, ale firmy. Nie zyskuje on (koszty upraw nie maleją, wielkość upraw nie rośnie), ani konsument(wzrost stosowanych środków chwastobójczych, obawa o długofalowe skutki spożywania roślin GMO, brak badań na ten temat, starsze odmiany soi, a więc nie GMO, maja więcej białka, konsument nie kupuje zdrowszego produktu). Jedyny kto korzysta na tych uprawach, to firma, która sprzedaje nasiona GMO.
4. Stosowanie coraz większej ilości glifosatu obciąża kosztami rolników i jest szkodliwe dla środowiska (skażenie źródła pożywienia dla dzikich zwierząt żyjących w pobliżu ludzkich siedlisk). Tam, gdzie jest GMO, tam występuje wiele chorób u pszczół i ich populacja gwałtownie spada.
5. Gdy w USA wprowadzano uprawy GMO, zredukowano ilość wymaganych badan dla dopuszczenia nowej technologii, zmieniono czas publikowania komentarzy, eliminowano informacje niekorzystne dla GMO. Amerykanie mają najwyższą pozycję jeśli chodzi o patenty w tej technologii.
6. Kontrakt z Monsanto jest „założony:”, jego się nie podpisuje. Jedna strona tego równania ma wielką władzę, a druga (rolnik) jest ubezwłasnowolniona, malutka. To nie jest właściwy sposób zawierania kontraktu.
źródło: konferencja, na której gościł dr Charles Benbrook, były doradca Białego Domu ds. rolnictwa, obecnie zatrudniony w Centrum na rzecz Zrównoważonego Rolnictwa i Zasobów Naturalnych w Washington State University oraz dwóch amerykańskich rolników Wes Shoemyer (jednocześnie senator stanowy stanu Missouri) i Wendel Lutz.

[Maicroft]

Z drugiej strony cos jest na rzeczy i kasy w sakwie państwa brakuje, bo w tym roku podatek za listopad i grudzien chca podatek normalnie, a nie x2 listopad a za grudzien w maju razem z PITem hehe :twisted:

[witachu]

kasy w sakwie państwa brakuje,

i to już od dawna

a skoro już mowa o GMO to nieciekawie to wygląda

[kmink]

Cały czas trzymam się zdania że to wszystko wkońcu padnie i będzie III wojna światowa, i coraz bardziej czuję że doświadczymy tego.

jak czytam takie pierdy to nie wiem czym się śmiać czy płakać...

zawsze było lepiej a potem gorzej, zimna wojna i inne zawirowania, które też dawały złudzenie ze bedzie jakis wielki konflikt...

teraz media sa szwedzie i wiesz dużo więcej i szybciej niż 30lat temu..wtedy też było to co teraz araby się tłukły a usa i ruscy sprzedawali im broń itd...tyle że się tak powszechnie o tym nie mówiło i nie pokazywało...

tak więc nie oglądaj tvnu, nie marudź jak przysłowiowa baba tylko pracuj i rób co do ciebie należy...jak w matrixie masz przewidziane że jutro zginiesz to wyjdziesz z domu i ci cegła na łeb spadnie...tak więc bez stresu co ma być to będzie a wojna w dzisiejszych czasach jest nieopłacalna...wiesz kilka atomów i nie będzie jak żyć na ziemi bo wszystko będzie skażone...

[r2r]

kmink, nie jarzysz chyba...
Nie masz poczucia że coraz bardziej wymierają podstawowe wartości ideały, że wszystko dzisiaj jest przeliczane na szmal, hajs, monetę, czy uuj tam wie jak zwać pieniądze.

Gdy byłem nastolatkiem to miałem wrażenie że ludzie jeszcze z 13-16 lat temu byli dla siebie jakby życzliwsi, przyjaźni, bardziej otwarci. Zgorszenie wywoływał jakiś błąchy romans w Big Brotherze, a dziś normalna w teledyskach jest cipa, fiut i sprzedaje się takie gówna, że to jest "cool", wyrodna szmata która przyczyniła się do śmierci własnego dziecka, jest celebrytką w tok szoł, nauczyciel dostaje wpierdol na lekcji i ląduje na youtubie, kręcony komórkami gimnazjalistów. Zanika normalna ludzka godność i nie trzeba do tego czytania ani "faktów" ani oglądania "tefałenów" i nie wmówisz mi że to zawsze się działo "tylko się o tym nie mówiło". Nie ma normalnej rozrywki, bo albo serwuje się i lansuje na upartego goliznę (w tzw. dzisiejszej "muzyce"), albo uprawia napierdalankę (choćby ostnie święto niepodległości i "sposób" świętowania), albo wyznaje tępotę (mam talenty, dody itp.) i przez to nie ma normalnego myślenia u ludzi.

Jak nazwać inaczej fakt że głosuje się na gościa który łże jak pies i mając pełną tego świadomość i tak oddaje się na niego głos? Co powiedzieć o staruszkach, którzy nabijają kabzę cwaniakowi z Torunia, mając go za autorytet godny papieża? To najlepiej świadczy że ludzie się w ogóle nie bronią przed tym zidioceniem i dają sobie napluć w twarz.

Codziennie "pracuję i robię to co do mnie należy", ale znajduję też czas na obserwowanie tego co się wokół mnie dzieje i nie pokoi mnie że zbliżamy się gdzieś niebezpiecznie do granicy etyki, po której przekroczeniu kłamstwo, zdrada, oszustwo i zezwierzęcenie na każdym szczeblu będzie już tak normalne i pospolite, a napięcia polityczne wzburzą i spienią głowy kilku zwaśnionych "garniturów z wąsami", że znajdzie się jakiś idiota który naciśnie "czerwony guzik" i po wszystkim przejedzie walec, albo wyskoczy opcją nie gorszą niż pisał kazik4x4, że żarcie będzie za punkty zarobione w pracy.

[Eidos71]

Zgorszenie wywoływał jakiś błąchy romans w Big Brotherze, a dziś normalna w teledyskach jest cipa, fiut i sprzedaje się takie gówna, że to jest "cool", wyrodna szmata która przyczyniła się do śmierci własnego dziecka, jest celebrytką w tok szoł, nauczyciel dostaje wpierdol na lekcji i ląduje na youtubie, kręcony komórkami gimnazjalistów. Zanika normalna ludzka godność i nie trzeba do tego czytania ani "faktów" ani oglądania "tefałenów" i nie wmówisz mi że to zawsze się działo "tylko się o tym nie mówiło". Nie ma normalnej rozrywki, bo albo serwuje się i lansuje na upartego goliznę (w tzw. dzisiejszej "muzyce"), albo uprawia napierdalankę (choćby ostnie święto niepodległości i "sposób" świętowania), albo wyznaje tępotę (mam talenty, dody itp.) i przez to nie ma normalnego myślenia u ludzi.

Świat idzie do przodu - i to niekoniecznie w takim dokładnie kierunku, jaki się nam wymarzył... Polacy, po kilkudziesięciu latach życia "pod butem", zachłysnęli się "wolnością i demokracją" (celowo napisałem w cudzysłowie, gdyż to polska odmiana wolności i demokracji) i zaczęli korzystać z tego na maksa, co - przy połączeniu z naszą chorą mentalnością - doprowadziło do takich, a nie innych dziwacznych zachowań... Uważam (to tylko moje zdanie), że Polacy nie do końca byli przygotowani na takie nagłe wprowadzenie wolności i zasad kapitalizmu, jak to się stało na przełomie lat 80-tych i 90-tych...

Jak nazwać inaczej fakt że głosuje się na gościa który łże jak pies i mając pełną tego świadomość i tak oddaje się na niego głos?

To właśnie jest niedoskonałość naszego systemu wyborczego (ciągły brak okręgów 1-mandatowych), a nie wszechpanującej ciemnoty... Bo polski wyborca w większości nie głosuje na pajaca, który - jako polityk - sprawdził się jedynie w lenistwie, bezmyślności i oszukiwaniu. Wyborca głosuje na kandydata, który może rzeczywiście zrobić dla niego coś pozytywnego, jednak do władzy dochodzi kandydat pasujący partii rządzącej - wyborca w rzeczywistości oddaje swój głos na partię, a nie na człowieka.

Co powiedzieć o staruszkach, którzy nabijają kabzę cwaniakowi z Torunia, mając go za autorytet godny papieża? To najlepiej świadczy że ludzie się w ogóle nie bronią przed tym zidioceniem i dają sobie napluć w twarz.

Tutaj rzeczywiście można powiedzieć o ciemnocie i zidioceniu tej części społeczeństwa - najczęściej ludzi w wieku +65, choć znajdą się też młodsi. Jednak przedstawiciele tej grupy powoli opuszczają nasz padół, więc tutaj zmiana przyjdzie w sposób naturalny, z czasem... :diabelski_usmiech

Generalnie obecnie w Polsce rzeczywiście rządzi kult pieniądza. Wg mnie, jest tak z dwóch powodów: 1/ do początku lat 90-tych XX wieku statystyczny Polak był ograniczony w nabywaniu dóbr przez sytuację na rynku - po prostu niewiele można było na krajowym rynku kupić; dlatego po zmianach politycznych i gospodarczych zaczęło się nadrabianie zaległości w gromadzeniu tych "dóbr" i trwa to do dzisiaj; 2/ niestety, ale w obecnych czasach, aby normalnie żyć, trzeba mieć pieniądze, gdyż nikt ich nikomu nie da za free...

Sorki za rozpisanie się :diabelski_usmiech

[r2r]

do początku lat 90-tych XX wieku statystyczny Polak był ograniczony w nabywaniu dóbr przez sytuację na rynku - po prostu niewiele można było na krajowym rynku kupić; dlatego po zmianach politycznych i gospodarczych zaczęło się nadrabianie zaległości w gromadzeniu tych "dóbr" i trwa to do dzisiaj

Problem nieco sie dzisiaj zmienił. Dziś można kupić prawie wszystko, bo prawie wszystko jest przeliczalne i ma swoją cenę, ale ludzie nie mają na to pieniędzy i rośnie w nich frustracja. Do tego stopnia że pcha ich na skraj, do kantu na znajomych/rodzinie, a jak juz mają co chcą to prezentują postawę "ja mam, bo cwaniak jestem, a wy nie biedaki i śmierdziele"

[kazik4x4]

A gdzie jest kryzys :?: gaz tanieje idzie ku lepszemu :lol:

http://wyborcza.biz/biznes/1,100969,12852273,_DGP___Gaz_najpierw_tanszy__potem_drozszy_.html

Co zrobić, żeby mimo tańszego gazy obywatel przypadkiem nie zapłacił za mało?

Że ja na tą ryżą k.....w kiedyś głos oddałem? Normalnie nigdy się nie czułem bardziej dymany niż przez te kilka lat.

[natash]

GMO

https://www.youtube.com/watch?v=7-k0ojSON1M&list=PL3zT9hTB4qinWLA8nCER8r7OGnUCBk17q

Dramat.

[Jark7]

Gdy byłem nastolatkiem to miałem wrażenie że ludzie jeszcze z 13-16 lat temu byli dla siebie jakby życzliwsi, przyjaźni, bardziej otwarci. Zgorszenie wywoływał jakiś błąchy romans w Big Brotherze, a dziś normalna w teledyskach jest cipa, fiut i sprzedaje się takie gówna, że to jest "cool", wyrodna szmata która przyczyniła się do śmierci własnego dziecka, jest celebrytką w tok szoł, nauczyciel dostaje wpierdol na lekcji i ląduje na youtubie, kręcony komórkami gimnazjalistów. Zanika normalna ludzka godność i nie trzeba do tego czytania ani "faktów" ani oglądania "tefałenów" i nie wmówisz mi że to zawsze się działo "tylko się o tym nie mówiło". Nie ma normalnej rozrywki, bo albo serwuje się i lansuje na upartego goliznę (w tzw. dzisiejszej "muzyce"), albo uprawia napierdalankę (choćby ostnie święto niepodległości i "sposób" świętowania), albo wyznaje tępotę (mam talenty, dody itp.) i przez to nie ma normalnego myślenia u ludzi.

r2r - gda ja byłem nastolatkiem, to człowiek się zastanowił zanim papierek na ulicy wyrzucił ot tak, a zanim chciał pod nosem zaklnąć, to 4 razy się obrócił, czy nikogo wokół nie ma, bo jak dorosły usłyszał, to bez ostrzeżenia mógł po pysku dostać.
Za mniejsze , większe wybryki w szkole obrywało się jeden raz, a w domu drugi raz. I wszystko było OK, wszystko było jasne i zrozumiałe: co wolno a co nie wolno.
W dzisiejszych czasach relatywizm dotknął wszystkiego - kraść nie wolno, ale jak się ma znajomych i dobre papugi to wszystko się rozejdzie po kosztach. Nie wolno robić jeszcze wielu innych rzeczy, określonych i przykazaniami we wszystkich wiarach świata jak i w przepisach świeckich w postaci kodeksów - i co???. i nic.
W tej chwili panują nam dwa pojęcia: cash i opłacalność (np. ukradnę 1mln zł, dostanę 3 lata, odsiedzę rok czasu, a potem hulaj dusza)
Dokąd to wszystko zmierza? nie wiem
Obawiam się natomiast, że niedługo już pojęcie godności istoty ludzkiej będzie pojęciem całkowicie abstrakcyjnym

Pozdrowienia dla

[kazik4x4]

r2r - gda ja byłem nastolatkiem, to człowiek się zastanowił zanim papierek na ulicy wyrzucił ot tak, a zanim chciał pod nosem zaklnąć, to 4 razy się obrócił, czy nikogo wokół nie ma, bo jak dorosły usłyszał, to bez ostrzeżenia mógł po pysku dostać.
Za mniejsze , większe wybryki w szkole obrywało się jeden raz, a w domu drugi raz. I wszystko było OK, wszystko było jasne i zrozumiałe: co wolno a co nie wolno.

Pozdrowienia dla

110% racji - jak mi nauczyciel w szkole wjebał linijką po łapach to na drugiej lekcji byłem najlepszym uczniem, a teraz na drugiej lekcji nauczyciela nie ma bo prokurator go wezwał...

[kabanos]

r2r - gda ja byłem nastolatkiem, to człowiek się zastanowił zanim papierek na ulicy wyrzucił ot tak, a zanim chciał pod nosem zaklnąć, to 4 razy się obrócił, czy nikogo wokół nie ma, bo jak dorosły usłyszał, to bez ostrzeżenia mógł po pysku dostać.
Za mniejsze , większe wybryki w szkole obrywało się jeden raz, a w domu drugi raz. I wszystko było OK, wszystko było jasne i zrozumiałe: co wolno a co nie wolno.

Pozdrowienia dla

110% racji - jak mi nauczyciel w szkole wjebał linijką po łapach to na drugiej lekcji byłem najlepszym uczniem, a teraz na drugiej lekcji nauczyciela nie ma bo prokurator go wezwał...

Porkurator to raz, a rodzice to dwa. Teraz rodzic twierdzi, że jego dziecku krzywda się dzieje jak go nauczyciel opier.doli. :roll:
U mnie też tak było, że jak coś przeskrobałem, to żeby tylko w domu się nie dowiedzieli. :P

[rob555]

Moj syn w przedszkolu ma takiego asa ktory generalnie wsio ma w d...
Panie moga zajecia prowadzic a ten lata po sali jak chce. Kiedy sie go prosi karci itd...
ma we wszystko wywalone (chlopak 4 lata).
Rodzice wezwani by zrobili porzadek z mlodziencem (bo reszta chlopakow szybko lapie "nute") powiedzieli nauczycielkom ze musza cos zle robic bo to takie kochane dziecko...

Mowimy o brzdacu z przedszkola ! Co bedzie w szkole/gimnazjum!

Ale to w wiekszosci NASZA wina. To my jestesmy rodzicami i rozpuszczamy nadmiernie swe pociechy a pozniej obwiniamy caly swiat.

Fakt ze "amerykanizacja" i kult $ psuje podstawowe wartosci bo wszedzie widac ze nie wazne kim jestes tylko ile masz kasy i jak sie z nia obnosisz ale to do mlodych rodzicow nalezy pierwsza podstawowa edukacja !

Edukacja jest takze wyznaczanie granic i barier ktore dzieciak przekroczyc nie moze
I to konsekwetnie....

Ale ogolnie mam pesymistyczne wizje przyszlosci. Moze nas to nie dotknie ale nasze dzieci juz beda mialy nie wesolo... dotyczy to sytuacji i gospodarczej jak i spolecznej

[Maicroft]

Co do systemu edukacji, to znajoma stwierdzila ze udowodni dyrekcji jaki maja glupi system oceny zachowania:

w szkole mojego syna wprowadzono punktowy system oceny zachowania
skrótowo mówiąc polega on na tyż, że dziecko zbiera punkty "+" i "-" i na podstawie tego wystawiana jest ocena z zachowania.
Moje dziecko jest dość niesforne (tak łagodnie mówiąc) i pomimo bardzo dobrych wyników w nauce jakoś tych punktów + do zachowania nie może uzbierać,
wręcz swoimi inteligentnymi ripostami do nauczycieli zbiera tylko "-" bo jak twierdzi nie wiedział że na lekcji nie wolno gwizdać w taki to sposób uzbierał - 85 punktów co spowodowało że ma zagrożenie ocena nieodpowiednią z zachowania. W regulaminie punktowego oceniania zachowania jest zapis
że za każde 20 szt zużytych baterii dostaje + 5 pkt , za 20 kg. makulatury +5 pkt, za 20 szt kolorowych czasopism +5 pkt. W związku z tym prosze was o wsparcie i przynoszenie zużytych baterii i makulatury. Jak już część z was wie akcja nosi tytuł "Ratujmy Artura" ale ogólnie mam w planie zbojkotowanie tego systemu punktowego oceniania zachowania i wykazanie że wogóle nie działa i nie poprawia zachowania bo jakim wyznacznikiem zachowania jest ilość zebranych baterii i makulatury. A plan jest taki żeby zebrać na tyle makulatury i bateri żeby mój niesforny syn otrzymał z zachowania ocenę wzorową (według zebranych punktów) i to dopiero będzie komiczne taki zbój a ocena wzorowa


Nie oceniam zachowania mlodego, bo jak mysle ma to tez zwiazek z tym, ze chodzi do klasy po reformie i jest jednym z dwoch kotow, bo reszta poszla tradycyjnie do szkoly w wieku 7 lat, a nie 6. Teraz tamci maja juz pomysly, wiec mlody jakos musi sie wybic, a ze tak, no coz.

Moim zdaniem to jak z punktami karnymi i mandatami z fotek. Biedny dostaje punkty i mandat, bogaty bierze mandat bez punktow.

Za moich czasow, to byly jeszcze jakies prace spoleczne, ale ja edukowalem sie juz po zmianie ustroju, wiec bylo juz inaczej niz te 5-10 lat wczesniej. Chociaz kary byly i cos moze wielu to nauczylo.

[kazik4x4]

Maicroft, niech łepek zbierze parzystą liczbę minusów. Zgodnie z zasadami matematyki parzysta liczba minusów daje plus. Komu by się chciało z bateriami pieprzyć, kartonami i zabytkowymi numerami Playboya???

[ Dodano: Sro 14 Lis, 12 11:55 ]
Kryzys:
właśnie dostałem maila z zapytaniem ofertowym. Firma opisuje się jako wręcz potężny klient, rzetelny płatnik itp. a adres mailowy ma na wp.pl



Wałkowiczów nie brakuje.

Jeszcze w mailu na czerwono podkreślone "termin skłądania ofert mija 15.11.2012r o godz. 15.00" Buahaha. Już pędzę z ofertą

[westwi78]

Za moich czasow,

to za gwizdanie na lekcji to bym sie cieszył, jakby mnie tylko za drzwi wyrzucili.

[yogi_at_pozen]

http://zus.pox.pl/vat/odliczenie-vat-od-paliwa-od-2014-roku.htm