Zamieszczone przez piotrek_gdy
Chelm-Odessa
Zwiń
X
-
Andik77,
Dalej, aczkolwiek wygodniej jest jazda przez Kijów. Droga w miarę ogarnięta na Euro.
W części można śmigać ostro, aczkolwiek oficjalnie 110km/godz. Z Kijowa trasa na Odessę jest jak nasze "ekspresówki" osobiście gnałem z pełną szafką
:diabelski_usmiech Dojeżdżając do Odessy zaliczysz dawny DAI, gdzie należy przykładnie na krótkiej przestrzeni wychamować 80, 60, 40 by uniknąć opłaty frycowego.
Nie mniej, w miastach i na ich obrzeżach, nalezy się liczyć z dziurami jak lej po bombie, a widok takowych, jest nader często spóźnionym, spostrzeżeniem kierownika jak z "drzemki" za kieryką, wyrwie go huk zawiechy. :evil:
Szczególnie jadąc za wszelkiej maści "gruzawikami". :szeroki_usmiech
Ja jechałem w ubiegłym roku w lipcu na Krym obwodnicą Lwowa, do Tarnopola (odcinki do strawienia) z Tarnopola na Winnicę (masakra dla nowicjusza) dalej na Uman i na trasę Kijów-Odessa. Jeśli nie pokusisz się o przejechanie granicy przez Zosin (masz rzut beretem) lub Uściług, nie wiadomym mi jest czy pokończyli trasy. :?: Jeśli przejedziesz przez Korczową to na Kijów śmigasz ekstra. Jadąc tą co ja trasą, czeka Cię więcej folkloru :wink:
Komentarz
-
-
Dzięki Le-Ce za odpowiedź.
Wybieram się tam gdzieś w połowie lipca.Specyfikę jazdy po Ukrainie znam,bo jestem tam bardzo często służbowo,ale aż tak daleko sie tam nie zapuszczałem,stąd moje pytanie.Znajomi właśnie doradzają mi trasę przez Kijów,bo choć dłuższa,ale podobno dosyć dobra i można przelecieć te prawie 1000 km z dobrą średnią.Granice przekraczał bedę w Dorohusku.
Ps: A tak szczerze to rozważam też opcje jazdy pociągiem z Kovla,bo jest bezpośredni do Odessy,gdyż samochodem już mam dość jazdy.
Komentarz
-
Komentarz