Mój młody męczy mnie już od dłuższego czasu, żeby kupić jakieś kody premium do tej gry. Ktoś coś wie na ten temat? Może ktoś w to gra albo wie coś o tej grze? Wszelkie informacje mile widziane...
Octavia II FL 1,9 TDI 2009 r.
Toyota Auris II TS Hybrid 2016r.
nic nie wiem na ten temat, ale dla mnie ta gra to ogłupianie młodych ludzi :wink:
możesz w niej robić co chcesz (np. wyrąbać drzewo od dołu i drzewo nadal stoi), a w nocy wyłażą jakieś "stwory" na polowanie i trzeba się chować, muzyczka też jest dziwna w niej. Moje bratanki czasem w to grają i później się "filmują", łażą po domu i se wkręcają jakby w tej grze byli...masakra.
W tej grze wcielasz sie z budowniczego, przygotowujesz teren, stawiasz mury pod dom, drzwi itp.musisz zdazyc przed inwazja nocnych potworow, generalnie w grze kreujeez swoj mini swiat, gralem w to z pol godzinki nic zlego w tej grze nie zauwazylem
kris75, niby tak.ale trzeba spojrzeć na całość.Ale np. wycinanie drzewa od dołu, które nie upada to normalne?Więcej takich pierdów tam jest, generalnie ten "budowniczy" nie ma ograniczeń..to paranoiczne.
A poza tym wiadomo, że wybijanie się w 3d strzelankach działa bardzo mocno na psychę dziecka też...nie ma co porównywać. Ta skolei ma rózne treści inne nieco i bardziej ukryte.
Moim zdaniem na psychikę dziecka wcale super ta gra nie działa (muzyka w niej) i nierealne rzeczy które w niej występują. Później dzieciaki łażą i na tym filmie żyją
generalnie każda gra dzieciakowi w nadmiarze szkodzi, ta też. Zresztą zobaczcie jak dzieciaki się jarają tym "minecraftem" a to wcale nie ma dobrej grafy ani ambitnej treści. Nie zastanawiacie się czemu dzieciaki tak szybko chwyciły grę, która wcale nie "miażdzy" pod względem sfx itp w XXI wieku? :wink:
dla mnie to "psychodela" lekka i dlatego tak działatzn ma tak działać właśnie na takich młodych "klientów"
nic nie wiem na ten temat, ale dla mnie ta gra to ogłupianie młodych ludzi :wink:
możesz w niej robić co chcesz (np. wyrąbać drzewo od dołu i drzewo nadal stoi), a w nocy wyłażą jakieś "stwory" na polowanie i trzeba się chować, muzyczka też jest dziwna w niej. Moje bratanki czasem w to grają i później się "filmują", łażą po domu i se wkręcają jakby w tej grze byli...masakra.
saw ale sam w poprzednim poscie napisałeś, ze nic nie wiesz na temat tej gry, a jednak sporo negatywnych rzeczy o niej juz w kolejnym wymysliłeś, napisałem wymyśliłeś bo sorry ale nic innego nie przychodzi mi do głowy. Nie bądzmy też jak ks. Nathanek bo inaczej do zakonu i pozbyć się tych wszystkich elektronicznych demonów.
Też patrzyłem w tą grę i nic złego nie znalazłem. Moja córa ją lubi, większośc dzieciaków znajomych co się okazało na urlopie też i największą jej wadą jaką widzę jest upierdliwe odpalenie w wersji offline
nic nie wiem na ten temat, ale dla mnie ta gra to ogłupianie młodych ludzi :wink:
możesz w niej robić co chcesz (np. wyrąbać drzewo od dołu i drzewo nadal stoi), a w nocy wyłażą jakieś "stwory" na polowanie i trzeba się chować, muzyczka też jest dziwna w niej. Moje bratanki czasem w to grają i później się "filmują", łażą po domu i se wkręcają jakby w tej grze byli...masakra.
Ja pierniczę ale głupoty gadasz.
Gra jest IMHO świetna. Wiem, bo sam lubię czasem w nią pograć. Gra po prostu nie jest dla ludzi bez wyobraźni.
Czepianie się, że ogłupia ludzi "bo drzewo nadal stoi" jest śmieszna.... Bo tym tokiem myślenia klocki LEGO też ogłupiają.
A książki? To już w ogóle herezje.
Minecraft jest IMHO jedną z tych gier które właśnie nie ogłupiają tylko kształtują wyobraźnie. Chcesz zamek? Musisz go zbudować. Kamień można wydobyć, cegły można wypalić z gliny itp itd. Instrukcji czy planów też nie znajdziesz. Samemu musisz poustawiać klocki itp. itd.
arturas03, kupuj śmiało.
Gra ma trzy tryby.
Kreatywny. Gdzie po prostu masz nie ograniczoną swobodę budowania z klocków.
Pokojowy tryb przygodowy. Gdzie zasoby pozyskujesz sam i sobie budujesz.
Tryb przygodowy ale już ze wspomnianymi potworkami i potrzebami żywieniowymi. Pozyskujesz zasoby, budujesz uważasz na stworki i zdobywasz pożywienie.
pzdr
[ Dodano: Pon 06 Sie, 12 21:11 ]
Zamieszczone przez sew1981
Zresztą zobaczcie jak dzieciaki się jarają tym "minecraftem" a to wcale nie ma dobrej grafy ani ambitnej treści.
LOL. Tu już poleciałeś. Jak oceniasz gry po grafice to współczuje. :lol: Ambitna treść? A co to Twoim zdaniem jest? Może liniowa fabuła z powielanym przez pokolenia wątkiem o super bohaterze walczącym z kosmitami wrogiem etc?
Zamieszczone przez sew1981
Nie zastanawiacie się czemu dzieciaki tak szybko chwyciły grę, która wcale nie "miażdzy" pod względem sfx itp w XXI wieku? :wink:
dla mnie to "psychodela" lekka i dlatego tak działatzn ma tak działać właśnie na takich młodych "klientów"
Wiesz co to jest "grywalność"? Grafika i efekty specjalne to nie wszystko. To trochę takie ocenianie książki po okładce. Ta ma brzydką więc jest lipna... Albo jakby oceniać film po efektach specjalnych.
Nie jedna gra nadal cieszy się popularnością mimo, że powstała 20 lat temu. Wiele gier przygodowych nadal bazuje na grafice 2D i maja swoich zwolenników.
Książki bez obrazków też odmóżdżają?
Dzieciaki podchwyciły szybko grę z prostego powodu. Brak ograniczeń. Nikt niczego Ci nie narzuca, opierasz się na swoich działaniach i swojej wyobraźni... A nie na wyobraźni programistów. Sandbox'y zawsze cieszą się popularnością. Im większa swoboda tym lepiej.
To jak z klockami LEGO... też są popularne mimo, że świat z nich kreowany jest strasznie nie proporcjonalny i czasami nie logiczny.
Popularność Minecrafta wynika, ze swobody jaką daje i z ceny. Swego czasu można go było kupić za jakieś 20-30zł.
[ Dodano: Pon 06 Sie, 12 21:26 ]
Zamieszczone przez sew1981
A poza tym wiadomo, że wybijanie się w 3d strzelankach działa bardzo mocno na psychę dziecka też...nie ma co porównywać. Ta skolei ma rózne treści inne nieco i bardziej ukryte.
A tym to już pobiłeś RM i TVTrwam razem wzięte.
Nie było gier to dzieci na podwórku bawiły się w wojnę, policjantów i złodziei czy kowbojów i indian.
Nie gry "rypią" umysły ludzi, a otoczenie i społeczeństwo... Ale najłatwiej winić gry.
Ja już należę w zasadzie do pokolenia ery gier komputerowych i jakoś nie czuje się przez nie spaczony. Ale widzę, że obecna młodzież jest inna. IMHO to jednak nie wina gier a rodziców i "bezstresowego" wychowania i/lub po prostu jego braku.
b707, widzę , że jesteś zagorzałym fanem,to co masz innego pisać? Wcale się nie dziwie Twojej wypowiedzi. To ja tylko sprostuje – postaram się krótko i na temat. Pisałem wyżej w dużym skrócie, bo myślałem, że załapią niektórzy. Ale rozwinę ciut pozwolicie zatem:
1. Akurat pisząc o tej grze, nie bazuje na wyobraźni, tylko na tym że mam kontakt z dorastającymi ludźmi w szkole. Też widzę jaki wpływ mają na nich m.in. gry komputerowe
2. Polecam zapoznać się z psychologią rozwojową dzieci i młodzieży od strony fachowej, a później wydawać pochopne wnioski. To, że coś się podoba, nie znaczy, że jest dobre. Dziecko nie ma jeszcze wyrobionego mechanizmu tak szybkiego odróżniania negatywnie wciągających treści od pozytywnych dla jego rozwoju. Widzę, co gorsza niestety, że i dorośli mają z tym problemy i tak kształtują swoje młodsze pokolenie często, zatrważające.
3. Nie twierdzę, że Minecraft jest gorszy od nawalanek 3d, po których dzieciak wchodzi z pistoletem do szkoły i zabija pół klasy (jak od czasu do czasu ma to miejsce np. w USA). Jednak dostrzegam efekty nadużywania tej gry przez dzieci i młodzież,a wiecie, że wszystko w nadmiarze szkodzi. M.in. przykładem są moi bratankowie, którzy przenoszą świat z gry na rozmowy między sobą w świecie realnym (tutaj niestety średnio ma się „budowanie” swojego świata w grze do realnego świata, a dzieci próbują to robić. Później żebyście się nie zdziwili, jak dziecko za długo grające w Minecrafta np. schowa się wieczorem przed potworami, które wkraczają o zachodzie słońca na świat, a wy będziecie musieli tłumaczyć, że żadnych potworów nie ma naprawdę przez długi czas, czy tego typu podobne historie)
4. Minecraft uderza także tajemniczą muzyką i budowaniem „swojego” świata na psychikę młodego człowieka. Tym uzasadniam jego popularność, wciąga po prostu mówiąc w skrócie. Nawalanki 3d wciągają grafą i sfxem. Kolega zauważył, że to w sumie mądra i ambitna gra…może coś tam w niej też można dostrzec od tej strony, ale uważam, że jest cała masa strategicznych gier o dużo ambitniejszej treści, które uczą czegoś realnego – np. gry o firmach, nie tworzące w wyobraźni dziecięcej świata totalnej fikcji)
5. Nie wiem czemu niektórzy macie mnie za jakiegoś gościa z TvTrwam czy Radio Maryja. To że mam swoje zdanie na temat „Minecrafta” i gier komputerowych w ogóle, nie oznacza, że jestem fanem tych mediów i nie rozumiem w ogóle powiązania. Ci co tak uważają mogą być tak samo bezmyślnie „zapuszkowani” w kategorię otępiałych czytelników „Faktów i Mitów” oraz „Nie”. Czy są , czy nie , czy to gra jakąś rolę? Na pewno wydając taką opinie bez uzasadnienia i bez odniesienia do tematu, świadczy to o tym co ją wydaje. To nonsens.
Koniec OT z mojej strony. Nie będę więcej rozwijał wątku pobocznego, bo autor się zdenerwuje. Kto mnie załapie, to załapie. :wink:
kris75, nie wiem na temat kodów o których pisze autor....a nie gry. A moja wypowiedź o TV Trwam i RM odnosiła się także do Ciebie (a dokładnie ks.Nathanek, na marginesie myślę, że ma na nazwisko Natanek ten koleś), Pozdrowionka :wink:
[ Dodano: Pon 06 Sie, 12 22:44 ] PAOLO ESCO, dziękuje za tę wypowiedź....nią dałeś przykład skrajnego wciągania przez nią :P
Podsłuchaj jeszcze o czym Twój młody gada z rówieśnikami....też niestety o "Minecrafcie"
ok, koniec ot, już na pewno :wink:
PAOLO ESCO, mój brat rozwiązał to tak, że zrobił trzem swoim synom szlaban na kompa (dzieciaki od 7 do 12 lat), mają jakoś chyba 2 h w tygodniu na granie czy jakoś tak. Inaczej się nie zapanuje niestety :wink:
a tak żartobliwie:
Dobrze że mamcia nie robi nam szlabanu na OCP..hehe - 2h w tygodniu, co byśmy poczęli?, ale prawda jest taka, że musimy młodemu pokoleniu też dawać pozytywny przykład. Niestety muszę to poprawić u siebie - "nałóg OCP" :szeroki_usmiech
PAOLO ESCO, mój brat rozwiązał to tak, że zrobił trzem swoim synom szlaban na kompa (dzieciaki od 7 do 12 lat), mają jakoś chyba 2 h w tygodniu na granie czy jakoś tak. Inaczej się nie zapanuje niestety :wink:
a tak żartobliwie:
Dobrze że mamcia nie robi nam szlabanu na OCP..hehe - 2h w tygodniu, co byśmy poczęli?, ale prawda jest taka, że musimy młodemu pokoleniu też dawać pozytywny przykład. Niestety muszę to poprawić u siebie - "nałóg OCP" :szeroki_usmiech
No tak najłatwiej jest po prostu zabrać komputer...
sew, jeśli te gry im szkodzą, a wnioskuję że szkodzą bo pewnie za dużo w nie grają, to walka z nałogami nie polega na zabraniu im komputera i wydzielaniu im 2h na granie w tygodniu, tylko na pomocy tym młodym ludziom w zauważeniu jak jest to dla nich złe, dopiero wtedy, gdy sami się o tym przekonają, pozwoli im się to z niego wyzwolić. A do tego potrzeba rozmowy, rozmowy i jeszcze raz rozmowy.
Sew, dramatyzujesz chyba ciut bezsensownie i na wyrost.
Mamy rozsądne trzypokojowe mieszkanie, wszędzie tv i dekodery z net, 2 kompy na stałe - dziecko swój, w sypialni wspólny i dla mnie do grafiki, w salonie mój laptop zawsze jak jestem w domu i ... Da się...
Dziecko 10 lat spędza przed kompem średnio 5-8h/tydzień w wakacje, a tyle samo +OBOWIĄZKI SZKOLNE poza. W minecraft gra. Nie podałeś żadnych sensownych argumentów przeciwko tej grze - ja osobiście uważam, że rozwija kreatywność i tego się póki co będę trzymał... Ale poczytam wątek dalej.
kris75, rozmowa to podstawa, zgadzam się z Tobą w 101 procentach kto powiedział, że to się dokonuje drogą - "nie można i koniec" – to totalna głupota taki argument. Niestety gro rodziców nie rozmawia w ogóle, taka też prawda. Niedawno czytałem badania nt. ile czasu rozmawia rodzic na tematy ważniejsze z dzieckiem w wieku gimnazjalnym…średnia wyszła 7 minut tygodniowo. Zatrważające. Z dzieciakami trzeba rozmawiać!
Brat im to tłumaczył wiele razy oczywiście, ale to nie znaczy, że dziecko nie kombinuje i strzela fochów jak mu się nie da "lizaka". Trzeba być wymagającym, później za to podziękują dzieciaki, ale dopiero w dorosłości często. W wypadku zakazów dawanych dzieciom dla ich własnego dobra jest tak, że czasem trzeba stanowczo zakazać, bo to nie dorosły i długo może minąć zanim załapie dzieciak, że coś mu bardziej szkodzi i np. przez zaangażowanie czasowe olewa inne ważne sprawy. Do tego czasu szkoda może być spora i problemów może przybyć (np. zalewanie nauki przez to). Więc na to "gdy sami się o tym przekonają"....możesz długo czekać i czasem się nie doczekasz u dziecka. Tymbardziej jak coś jest atrakcyjne i fajne dla niego. To po prostu kwestia dojrzałości, której się nie przeskoczy – dziecko to nie dorosła osoba.
[ Dodano: Wto 07 Sie, 12 09:32 ] octII, jako alternatywa świetny pomysł, sport to zdrowie dato, każdy może mieć swoje zdanie, ja uważam że moje argumenty są wystarczające i sensowne :wink:
nic nie wiem na ten temat, ale dla mnie ta gra to ogłupianie młodych ludzi
Sew, nie odbierz tego agresywnie, ale porównując do tego, co się w tej chwili na konsole i platformy online wydaje to ta gra jest naprawdę fajna - rozwijająca kreatywność i nieagresywna. Widziałem jak wcześniej córa łupała w jakieś gówna z nk z kolegami z klasy i byłem nieco zdegustowany takimi np. "zombiakami"...
dato, spoko, przecież tylko dyskutujemy, wyrażamy swoje opinie, zero "agresji" :wink:
Masz rację,porównując do czegoś innego, jest cała masa głupszych gier. Zresztą pisałem o nawalankach też, które są bardzo szkodliwe.
Poprostu ja mam o tej konkretnej grze nie za dobre zdanie również, które wynika z obserwacji dzieciaków grających w nią. :wink:
Mnie tam się bardziej ciśnienie podnosiło, jak mi córa ze spokojem na pytanie "co robisz" odpowiadała, że zakopuje Igora (kolega z klasy) po soczek z mózgu... Właśnie w tych nieszczęsnych zombiakach na nk... Pół ich klasy w to łupało wieczorami.
Po Minecraft nie obserwuję żadnych niepokojących reakcji - wracając do Twoich obserwacji to dzieciaki lubią się nakręcać nawzajem i wygłupiać, to nie musi być nic złego.
arturas03 napisał/a:
kupić jakieś kody premium do tej gry.
po konsultacji - "młody" twierdzi, że zapewne chodzi o "mody" :roll: nie kody... :diabelski_usmiech
i prawdę powiedziawszy chodziło mi o to czy warto i u kogo to zakupić żeby nie wtopić, a nie o psychologiczną wykładnię wychowania dzieci przez rodziców za pomocą komputera. Na pewno tego tu nie rozwiążemy bo każdy ma swoje metody kontroli latorośli i nikt nikomu myślę że w kaszę nie będzie dmuchał. Ja przykładowo mam router WIFI u siebie w pokoju i jak widzę że młody przegina to po prostu wyciągam wtyczkę z kontaktu. Młody oczywiście biegnie pytać o co biega i wtedy dostaje strzał w tył głowy w postaci kazania na konkretny temat (z pistoletu jeszcze nie strzelam do niego, spoko :diabelski_usmiech )
Octavia II FL 1,9 TDI 2009 r.
Toyota Auris II TS Hybrid 2016r.
Ja przykładowo mam router WIFI u siebie w pokoju i jak widzę że młody przegina to po prostu wyciągam wtyczkę z kontaktu. Młody oczywiście biegnie pytać o co biega i wtedy dostaje strzał w tył głowy w postaci kazania na konkretny temat
:diabelski_usmiech hehe skąd ja to znam - sprawdzona metoda :lol:
PW - OFF. Nie mam czasu na odpisywanie... sorryyyy
Komentarz