Jaki jest sens kupowania mocnych samochodów?

[genia123]

Łosiu1988, Trochę pracy ta fura od początku była inspiracja dla mnie bo ten sam kolor hehe

[czto]

Jaki jest sens kupowania mocnych samochodów?

Jaki jest sens kupowania mocnych fur w dzisiejszych czasach w naszej pięknej ojczyźnie?
Kierowca na każdym kroku spotyka na drodze:
- ograniczenia prędkości, szczególnie te mało zasadne,
- fotoradary,
- nieoznakowane radiowozy policyjne,
- co gorsza, nowe pomykacze ITD,
- za chwilę odcinkowe pomiary prędkości,
- brak autostrad, a na tych które istnieją, żniwa mają Policja i ITD.

Zatem, po co wywalać grubą kasę za silniki o mocy 150, 200, ... KM? Gdzie wykorzystać mozliwości tych samochodów?
Może na autostradzie? Nie bardzo, bo za chwilę będzie tam masa nowych pomykaczy ITD.
Na torze? Tych to mamy chyba mniej niż autostrad? A i taka zabawa do tanich chyba nie należy?
Reasumując, jadąc zgodnie z przepisami na odcinku np Kraków - Warszawa, to czy Skodzie 1.6 MPI zajmie to wiecej czasu niż Subaru Imprezie STI? Chyba nie!
To po co wywalamy tą kasę? Chyba tylko dla zaspokojenia swego ego.
Bo chyba nie po to, aby szybko i bezpiecznie wyprzedzać :lol:

[sesik]

Nie chcesz nie kupuj, to przecież proste.

A jak ktoś chce to i miejsce do upalania znajdzie, torów może mało ale pojeżdżawek jest sporo.

[dato]

Kierowca na każdym kroku spotyka na drodze:

Cóż, są pewne niedogodności, ale ogólnie da się moc wykorzystać :diabelski_usmiech
Temat i pytanie na poziomie materiałów TVN - robisz program i natchnienia szukasz ?

[aniol]

WITAM! Całkowicie sie zgadzam. W tamtym roku wybrałem sie na urlop na Kaszuby, trasa 530km w czasie 10 godzin[kilka krótkich przerw]. W grudniu wybrałem sie na święta do holandii, trasa 1180km w czasie 12 godzin[ też kilka krótkich przerw]. Jadąc ze Ślązka w kierunku Gdańska w Częstochowie, Łodzi, Włocławku i na wysokości Torunia można dostać zawału. Albo roboty drogowe albo taki stan dróg że nie ma gdzie depnąć. Natomiast na gotowych odcinkach autostrad [130km|h] takom prędkość można uzyskać jusz nawet małymi samochodami więc po co mi np. 180kM pod maskom.Na wakacjach w tamtym roku 2 razy złapał mnie fotoradar. Na ograniczeniu do 50km|h było 62, a na 50ce było 80km|h. Od tamtej pory jak gdzieś wyruszam załączam nawigacje głównie po to by mnie ostrzegała przed fotoradarami, bo naprawde jest ich mnóstwo. Z drugiej strony dużo skrzynek stoi w miejscach bezsensownych jak i znaki ograniczające prędkość. I jeszcze jedno, wszyscy wiemy że fotoradary są po to by kroić kierowców z kasy żeby załatać braki w budżecie. Podsumowójąc nie ma gdzie sie rozbujać na naszych drogach, a przy wyprzedzaniu trzeba zachować umiar i robić to z głowom. Serdecznie pozdrawiam!

[avocado]

w szwajcarii mandaty sa duzo wyzsze a fury duzo mocniejsze i sobie jezdza.

[sebastian7905]

moc jest potrzebna chociażby do szybkiego wyprzedzania co za tym idzie bezpiecznego ,a i z jazdy frajda większa

[szkoda]

drugie "po co komu 200KM" :?: :lol:

[BADYL]

Jaki jest sens kupowania mocnych fur

ach....nowe to nowe :roll: mam nadzieję że kiedyś będzie mi dane zakupić nówkę funkiel nie śmiganą (najlepiej skodę) furmankę :roll: byłoby super :szeroki_usmiech

[szkoda]

BADYL, mocnych nie nowych
nowych nie ma sensu

[AdamB]

moc jest potrzebna chociażby do szybkiego wyprzedzania co za tym idzie bezpiecznego ,a i z jazdy frajda większa

Pod warunkiem , że kierownik mocnego auta potrafi prawidłowo ocenić sytuację oraz miejsce potrzebne do wyprzedzania. :wink: Człowiek przyzwyczaja się szybko do lepszego, poprawia mu się refleks i tylko, że nie zawsze inni użytkownicy dróg nadążają za jego reakcjami i wtedy jest klops. :diabelski_usmiech

[Big]

czto, mocny silnik na naszych drogach jest naprawdę potrzeby i wcale nie chodzi o to żeby zapier.... (jak niektórzy to robią) bo to jest faktycznie bez sensu.
Głównie chodzi o to by w podbramkowej sytualcji mieć pod nogą moc która pozwoli ci bezpiecznie uciec. Chodzi także o wyprzedzanie na naszych wciąż czesto jednopasmowych drogach, gdzie liczy się szybkość wykonania tego manewru i powrót na swój pas, a mocny silnik pozwala ten manewr skrócić do niezbędnego minimum. Mocny silnik przydaje sie też w mieście gdy trzeba szybko wyjechac z bocznej uliczki na główna na której jest spory ruch czy szybko zmienić pas. Po to własnie potrzebny jest mocny silnik.

[Zorr]

moc jest potrzebna chociażby do szybkiego wyprzedzania co za tym idzie bezpiecznego ,a i z jazdy frajda większa

Pod warunkiem , że kierownik mocnego auta potrafi prawidłowo ocenić sytuację oraz miejsce potrzebne do wyprzedzania. :wink: Człowiek przyzwyczaja się szybko do lepszego, poprawia mu się refleks i tylko, że nie zawsze inni użytkownicy dróg nadążają za jego reakcjami i wtedy jest klops. :diabelski_usmiech

ujmę to tak, w obecnym aucie szybciej wyprzedzam dajmy na to "TIRA" w zakresie 80-120km/h, na 5 biegu niż w poprzednim 87KM na 3 biegu. Po załadowaniu dzieciakami auta, włączeniu klimy to i nawet na 6 biegu jest szybciej niż uprzednio na 3 biegu.

A co do oceny sytuacji, wielki klops jest jak jesteś w trakcie wyprzedzania TIRA słabym autem i za zakrętu, nawet 100-200m przed Tobą, pojawia się auto "z naprzeciwka", którego wcześniej nie było.

[navigator]

.... :szeroki_usmiech moje 3 grosze

1. dla zaspokojenia własnych zachcianek, wełasnego ego czy tam przedłużenia sobie czegośtam.... :szeroki_usmiech a i owszem
2. sprawniejszego wyprzedzania, banał ale jednak
3. sprawniejszego przemieszczania autem załadowanym
4. sprawniejszego opuszczenia kotła drogowego (na ten przykład gdy zagęszczenie ciot drogowych przekroczy poziom krytyczny)
5. sprawniejszego przyspieszania z prędkości 150+
6. na pozór wbrew logice ale....zdecydowanie lepiej się jeździ po..........mieście,
7. jazda generalnie mniej męczy tudziez jest bardziej relaksacyjna
8. częsciej niz rzadziej korzystam z infrastruktury faterlandu
9. wieksza śmoc ma odziaływanie na mnie kojące.... :szeroki_usmiech
10. bo tak!.....

[AdamB]

navigator, pkt. 1,9,10 +1 :diabelski_usmiech

[kabanos]

Jeździłem i nadal jeżdżę (służbowa Astra II, 75 KM) autami o małej mocy. Generalnie dostaję szału, gdy jadę dajmy na to za tirem i o skutecznym wyprzedzaniu nie może być mowy. Trasa Kraków- Kielce. Jest kilka pasów do wyprzedzania. Co z tego? W sznurze aut, żeby wyskoczyć na lewy pas i wyprzedzić kilka innych samochodów, to mija cała wieczność, a z tyłu dużo szybsi. W słabym aucie nie ma rezerwy mocy i to jest tragedia.
Odkąd jeżdżę Octavią, to nie mam takich problemów. Wyprzedzanie przebiega szybko i sprawnie, na autostradzie auto nie widzi górki zanim się zacznie.
Po co mocne auto? Odpowiedź jest prosta-by się jeździło bezpieczniej.

[loru]

Panowie , nie dopisaliście dwóch bardzo ważnych argumentów
1 - żeby być pierwszym na następnych światłach
2 - żeby baranowi w ładnej furze utrzeć nosa i patrzyć jak się gotuje za kierownica

navigator, pkt. 1,9,10 +1 :diabelski_usmiech

no i odemnie +1, w sumie to punkty 1,9 i 10 się tylko liczą :szeroki_usmiech reszta to banał

[freekon]

Jaki jest sens kupowania mocnych fur w dzisiejszych czasach w naszej pięknej ojczyźnie?
Jak sobie kiedyś kupię mocną furę to Ci odpowiem

[abstinent]

a żeby teściową ładnie przewieźć jak marudzi na fotelu :diabelski_usmiech

[kabanos]

freekon, :haha:

[TomekRs]

Male silniki nie pala wcale tak malo, wrecz przeciwnie.
Jedz sobie 140km/h (takie masz ograniczenie na autostradzie) 1.6MPI a potem np. 1.8TSI i tak przez 200-300km to zobaczymy co wybierzesz.

Poza tym bez sensu temat.

Po co komu dom 200m2 jak mozna sie zmiescic w 60m2?

[sew1981]

zgodze się z dwiemia rzeczami:
1. coraz gorzej się jeździ sprawnie w polsce, więc w sumie mocne auto teoretycznie niepotrzebne (przez radary, itd i innych polujących na naszą kasę baranów)
2. ale zgodzę się również z tym, że potrzebne jest ze względu na przyśpieszenie w ważnym momencie (wszystkie wspomniane wyżej)

Więc reasumując, tylko i wyłącznie ze względu bezpieczeństwa lepiej taki mieć. A co pojęcia "mocne auto" myślę, że nawet nie chodzi o samą moc. Tylko o elastyczność i niuton - do wyprzedzenia, czy wyjechania w mieście lepsze niż moc. Więc nie musi być kosmicznie mocne auto na nasze drogi, tylko elastyczne - czyli turbodiesel, turbobenzyna lub benzyna o dużej pojemności. Tylko takim czymś da się w miarę sprawnie odjechać od dołu. Oczywiście małe benzyny bez turba są mniej awaryjne itp, itd, ale coś za coś.
np. służbowa Astra II, 75 KM - to jest padaka do wyprzedzania, ale już cdti o mocy 100 km spokojnie by wystarczył na traskę i czasem łyknięcie jakiegoś TIRA.

[Waciak]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=bdcKkc1z7lM[/youtube]
:wink:

[Jark7]

Po to, aby z czystym sumieniem przestrzegać 11 przykazania:

NIE BĘDZIESZ MIAŁ INNYCH SAMOCHODÓW PRZED SOBĄ !!!

[aniol]

WITAM WSZYSTKICH!Mojom octavkom jeżdże pułtora roku, przed niom tyłek woziłem kilkunastoletnim mercem S 212kM.[3200 benzyna] ale go sprzedałem ze względów ekonomicznych. Ze względu na to żemoja rodzina jest rozsiana po całym kraju dużo podrużuje po nim + około trzy razy na kwartał trasa ze ślązka do Holandi [Rotterdam]do szwagierki.Chodzi mi oto że przy różnicy 102kM mocy merca a skody nie zauważyłem dużej różnicy wczasach pokonywania tych samych dystansów. Pisze o naszym rodzinnym kraju bo na zachodzie to jusz inny temat.Porównójąc te dwa samochody jadąc z żonom, córkom i pełnym bagażnikiem te 110kM octavki mi wystarcza na podróże po kraju[nie jestem zawalidrogom lubie depnąć jak idzie]. A takich cwaniaków w mocnych furach co piszczom na każdych światłach nie widać, widać tylkopo drodze LAS KRZYŻY. Wiem że nie wszyscy posiadacze mocnych aut to wariaci dlatego chciałem ich przeprosić. POZDRAWIAM WSZYSTKICH SERDECZNIE.