ahmed799, zapytam o odblaski, ale podejrzewam, że to już będzie droższa impreza
Do Bułgarii samochodem
Zwiń
X
-
Do Bułgarii samochodem
W tym roku trochę późno zaczęliśmy planować urlop.
Rozważaliśmy różne opcje, ale w końcu zdecydowaliśmy ze skoczymy samochodem do Bułgarii (jesteśmy na etapie rezerwacji pokoi). Planujemy być na miejscu 14.07 i zostać 7-10 dni a potem w drodze powrotnej jeszcze trochę pozwiedzać.
Za granicę zawsze jeździliśmy na zorganizowane wyjazdy, więc będzie to pierwszy rodzinny wypad samochodem tak daleko. 8)
Pierwotnie zakładałem że pojedziemy przez Rumunię i zaliczymy kilka miejsc w Karpatach, ale jednak jadąc tam nie będzie czasu na zwiedzanie. W drodze powrotnej owszem
Ale... rozmawiałem ostatnio ze znajomym i odradzał mi podróż przez słowację i rumunię. Twierdzi, że na drogach trochę wolna amerykanka i do tego policja (na słowacji) lubi polować na polaków. Macie może jakieś doświadczenia?
Miałbym prośbę o kilka porad, ogólnych i szczegółowych.
Jaką trasę byście proponowali (start z W-wy):
1) POLSKA -> SŁOWACJA -> WĘGRY -> SERBIA ->BUŁGARIA
2)POLSKA ->SŁOWACJA->WĘGRY ->RUMUNIA -> BUŁGARIA
Drogę planujemy podzielić na dwa dni.
Czy poza winietami powinienem dodatkowo coś opłacić, wykupić ubezpieczenie?
A może ktoś też się wybiera?Była: O1 2003 .19 TDI ASV
Jest Vectra 1.9CDTI 2008
-
-
Byłem w Bułgarii samochodem dwa lata temu. Jechałem przez Słowację, Węgry, Serbia i oczywiście Bułgaria. Planowałem jechać przez Rumunię trasą Transfogarską, ale z uwagi na to, że jechałem sam z rodzinką odpuściłem.
Słowacja - ciężko się jedzie. W zasadzie zero autostrady, na pozostałych co chwilę śmiga się przez mniejsze i większe miejscowości. Ograniczenia do 50. Masa suszarek. Bardzo pomaga CB. Dużo rodaków, więc informacje są na bieżąco. Pamiętaj o winietach i obowiązkowym wyposażeniu pojazdu (żarówki, bezpieczniki, kamizelki dla wszystkich w pojeździe)
Węgry - super jazda, bezproblemowa. Na granicy trzeba kupić winietkę. Jest to spore wyzwanie. Dogadać się, masakra. Mi niestety puściły nerwy i wymknęło się "kur..." Rozpętała się niezła jatka i ratowali mnie rodacy z tirów. :lol: Policji w zasadzie nie widziałem, natomiast na autostradzie pomykają małe Clio z fotoradarami na dachu. Podobno lubią też ustawiać się na wiaduktach, nad autostradą. Uwaga, chcesz coś zjeść na Węgrzech, kup forinty. Ceny w Euro to złodziejstwo. Takiego bandytyzmu jeszcze nie widziałem.
Serbia - duże kolejki na granicy (niestety Serbia poza unią), robione przez niemieckich i austriackich turków. Ja stałem ok. 2 godzin. Czas nie do końca stracony, bo niektóre sytuacje które widziałem wprawiały mnie w niezłe osłupienie (np nówka merc 500, a na dachu box zrobiony z ... plastykowego kosza na śmieci :shock: ) i było dość zabawnie.
W zasadzie od granicy aż do Niś autostrada. W części budowana. Spokojna jazda, bardzo mało policji. Nocowałem za Belgraded w hotelu przy autostradzie Velika Plana. Porażka. Odradzam. Miałem wcześniej zarezerwowany hotel, a jak dojechałem to się okazało, że w jednym niesprawna łazienka, w drugim brak dostawki dla młodego. Opłacone śniadanie, to kpina. Generalnie, strasznie niemiła obsługa. NIGDY WIĘCEJ VELIKA PLANA. Wracając nocowałem w Nowym Sadzie, w malutkim hotelu w centrum miasta. Dostałem piękny apartament i wypasione śniadanie.
Bardzo piękna droga od Niś do granicy bługarskiej.
Bułgaria - jeżeli słyszę teraz, że najgorszy jest polski kierowca, to życzę mu aby przeleciał się po Bułgarii. Ze trzy razy walczyłem o życie. Goście mają serdecznie w dupie jakiekolwiek zasady ruchu drogowego. Nie ma żadnych świętości, czy to podwójna ciągła, czy czerwone światło, wyprzedzanie na trzeciego. Wszystko to na drogach dwukierunkowych. Nagle za Sofią wjeżdżam na autostradę i wszyscy ... grzeczni. Szok :shock:
Na granicy masz na wejściu misiów, którzy pieczołowicie sprawdzają czy wykupiłeś winietę.
Policja, to osobny temat. Na obwodnicy Sofii kilkanaście łapanek z suszarkami. Byle jaka krzyżówka, stoi budka policyjna Droga przez Bułgarię kosztowała mnie masę zdrowia i nerwów. Całe szczęście, że po dojechaniu do celu, czekała już ekipa ze stresobójcami.
Jeśli chodzi o całą drogę, to kozactwo trzeba głęboko schować w bagażniku. Jedynie na autostradach można trochę podciągnąć. Tankowanie tylko na dużych stacjach sieciowych.
Węgry - tylko forinty. W Bułgarii kup lewy na podróż i ewentualnie jedzonko.
Przydaje się CB, szczególnie na Słowacji i Węgrzech. W Serbii i Bułgarii ciężko kogoś namierzyć.
Nawigacja też się przydaje, ale wcześniej trzeba mieć obcykaną trasę. Mój TomTom kryje tylko główne drogi w Serbii I Bułgarii, ale na szczęście trasa nie jest skomplikowana.
Pamiętaj o wyposażeniu samochodu jakie jest wymagane w poszczególnych krajach (oczywiście prym wiedzie Słowacja)
Podróż, była super. Nie mniej, w zeszłym roku już leciałem aeroplanem do Bułgarii. 1,5 godziny i jesteś na miejscu. Robi wrażenie. W tym roku odpuszczam ten kierunek, ale mam nadzieje, że w przyszłym roku uda mi się zrealizować trasę prze Rumunię. Muszę mieć tylko towarzystwo. Spotkałem w Bułgarii kilku rodaków, którzy mieli niezłe przygody w Rumunii i wracali już przez Serbię.
Sama Bułgaria, miód i malina. Świetna pogoda, warunki, pyszne jedzenie i ceny pozwalające zaszaleć :diabelski_usmiech
Ja wykupiłem sobie dodatkowe ubezpieczenie w Allianz. Strzeżonego, Pan Bóg strzeże.2004 Renault Thalia 1.4 RT,
2008 Citroen Xsara Picasso 1.6 Exclusive- nadal w użyciu
2009 Renault Clio MTV 1.4
2010 Skoda Octavia IIFl 1.4 TSI Ambiente
2016 Skoda Octavia III 1.4 TSI Ambition + Amazing + kilka ficzerów
Komentarz
-
-
czto, my ekipą z pomorskiego w tamatym kierunku być może w przyszłym roku się udamy->Usługi elektroniki/małej mechaniki VAG, usługi IT
->Superb 2FL CFGB DSG 4x4 Platinum+
poprzednie modele:
->O2FL CFHC DSG Elegance+ 2016-2020
->O2 BKC+ARL 4x4 Adventure+ 2010-2016
O1FL ASV Ambiente Ice 2003-2010 VW Golf 3 AAZ Classic 2000-2003
Komentarz
-
-
Też mnie się marzy taki wypad z rodzinką, ale nie mam za bardzo z kim jechać :? a ile taka przyjemność 3os rodzinka :wink: W przyszłym roku mamy zamiar odwiedzić znajomych w Belgii wtedy zobaczymy jak nasza mała znisie tak długą podróż :roll: W tym roku przetrzemy szlak jadąc nad morze ale to tylko 370km, a takie cro czy bułgaria to już eskapada na całego :shock: Niemniej jednak pozazdrościć
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez cztoMój TomTom kryje tylko główne drogi w Serbii I BułgariiVAG - diagnostyka - kodowania - adaptacje - PIN immo - adaptacje kluczyków
Jeżeli post okazał się pomocny kliknij
Komentarz
-
-
Zamieściłem podobny temat na innym forum.
Mianowicie moi rodzice wybierają się na urlop do Bułgarii. Jadą w 5 osób, koszt przelotu samolotem, dojazdy na lotnisko etc. wszyło grubo ponad 7 tysi na wszystkich - lekka przesada.
Stwierdzili, że pojadą Renault Scenic, który od niedawna zawitał w rodzinne szeregi.
Niby wygodnie bo każdy ma swój fotel ale trzeba dwa dni jechać niestety.
I też pytałem o drogę, podpowiedź jak jechać, co zabrać itd. Rodzice stwierdzili, że jadą przez Rumunię, ja nie wnikam to ich wybór. W ekipie 5 osób jest napakowany wujek, ważący ponad 120 kilo więc rumuny im nie straszne.
Wiem, że brali pod uwagę opcje dwóch dróg ale przez Rumunię wyszło prawie 500 kilometrów mniej a to jednak sporo. Winiety kupują w PZMocie, te które się da, inne będą kupowali na miejscu.
Wyjeżdżają 6 lipca więc tydzień przed Tobą. Jeśli chcesz to podeśle Ci ich relację z jazdy chyba, że chcesz wybrać się tydzień wcześniej i dołączysz do nich
Jadą do Elenite.Była O2 RS 190 km / 436 Nm
Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm
Komentarz
-
-
Opinia o Rumunach jest zciachana przez Cyganów, a Cygan z Rumunem ma tyle wspólnego co Cygan z Polakiem.
Przejazd przez rumunie jest upierdliwy (praktycznie brak autostrady) ale widoki są super.
Czasami droga jest prowadzona dziwnie - wjazd z wegier do rumuni miałem w Oradei - bardzo ładne miasto, ale jak wjedziesz to dostajesz się na objazde przez podupadłe tereny przemysłowe - wygląd straszny. Albo objazd Bukaresztu - w weekend chyba jednak lepiej przejechać przez miasto - objazd prowadzony jest jakimiś totalnymi opłotkami dupiastą drogą.
Ludzie przyjaźni, przelicznik waluty 1:1 (mniej więcej)
Nie bierz winietek w PZM bo zdzierają kasę .
Ja jechałem do Bułgarii w zeszłym roku - trasa przez Słowację , Węgry, Rumunię.
Chłopaki jeżdżą DOSYĆ OSTRO.
W Słowacji dla mnie nie było sensu brać winetki, bo jechałem przejściem bodajże w Muszynie i w Słowacji miałem do przejechania tylko ok 25 km autostradą. Oczywiście dużo radarów.
Jechałem z automapą, dało się z nią dogadać....ech...
TomikT
Komentarz
-
-
Każda droga ma swoje + i -.
Jak w okolice Burgas to przewaga opcji serbskiej, jak nad Warnę to przez Rumunię.
W Rumunii łatwiej o noclegi w przystepnej adekwatnej cenie do komfortu.
Jak przez Serbie omijać przejście autostradowe z Węgrami - alternatywnie Tompa /Kelebija (czynne 24h) lub Ásotthalom/Baèki Vinogradi (czynne 7-19)
Przez Słowację jak nie bedzie jechał Zilina Br-wa to szkoda kasy na vinietę
Winietę na Węgry i Rumunię można kupić przez internet odpowiednio https://en-ematrica.autopalya.hu/ i http://www.roviniete.ro/en
Zamieszczone przez krzynol[b] my ekipą z pomorskiego w tamatym kierunku być może w przyszłym roku się udamy
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez bzyq_74Tylko musicie poinformować miejscowych coby zwiększyli moce przerobowe pędzenia % :diabelski_usmiech
Co prawda byłem tam samochodówką zaraz po zabiciu Caucesku i pewnie moje doświadczenia są raczej psu na budę przydatne, ale jeśli już to bym nocował na Węgrzech tuż przy granicy. Przejazd przez Rumunię pełen folkloru i proszących dzieciaków o wszystko. Nie mniej za dnia mija się ciekawe zabudowania wiejskie przy drodze gdzie przed nimi różniste studnie i siedzący dziadkowie na ławeczkach przed opłotkami. Odległości między wioskami 20-30km i zarówno po jednej i drugiej stronie pola kukurydzy. Część trasy jechałem nocą przy zajebiście wygwieżdżonym niebie a w okół cykady. Polecam wbicie się w Bułgarię na styku Rumuni, Serbii czyli dojazd do promu na Dunaju. Jechałem tam tak by zdążyć na ostatni prom który miał być o 21 jednakże okazało się, że odpłynął o 20. Ponieważ, jak do dziś mi zostało, trasę robiłem ciurkiem i po 36 godzinach pracy, to po dojeździe do przeprawy osunąłem się na kierownicę i jak kamień zasnąłem. Panowie przejazd przez Żelazne Wrota latem w godzinach popołudniowych to widok zapierający dech w pierchach
Polecam każdemu, bo widoki i ołowiane wody Dunaju popieprzyły mi w główce. Wybrałem trasę swego przejazdu na owe czasy karkołomną, gdyż z Debreczyna wyruszyłem do Oradei później Arad i Timiszoarę dalej E70 do miejscowości Morawita i na drogę 57 do Drobety Turnu Sewerin dalej lokałnymi wzdłuż Dunaju do przeprawy Calafat. I dla tych widoków warto było ryzykować, bo jak mówią na wschodzie, kto nie ryzykuje ten szampana nie pije. :szeroki_usmiech
Komentarz
-
-
Jak sie pakuje dwa stroje kapielowe oraz recznik, klapki, olejek to nie ma problemu leciec samolotem. Jak sie pakuje z rodzina w tym sa male dzieci, to pewnie tez mozna leciec samolotem, tylko trzeba miec gruba karte na takie wakacje :twisted:
A co do Rumunii, to chyba tak jak jechala ekipa z Top Gear. Dziurawo, ale da sie dojechac i super autem, co najwyzej jakas stara Dacia sie z nami spotka
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez justynakosW zyciu nie pojechalabym na wakacje autem... meczaca podroz i w ogole... ;/ najlepiej samolotem
Z drugiej strony widoków, klimatu i dobrego humoru w czasie drogi nie zastąpi żaden samolot :-)Była O2 RS 190 km / 436 Nm
Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm
Komentarz
-
-
Każdy rodzaj podróży ma swoje plusy i minusy. Samolot, to niezaprzeczalnie komfort i wygoda. 1,5 godz. lotu i jestem w Burgas. Nie wiem skąd podajecie te koszty. Ja w ubiegłym roku płaciłem 2 700 PLN za cztery osoby Wizz'em. Jest to koszt nie wiele większy od przejazdu samochodem.
Natomiast podróż samochodem ma również wiele plusów. Zgodnie z powiedzeniem, że podróże kształcą.
Osobiście uwielbiam podróżować samochodem, ale nie cała rodzinka podziela mój pogląd. Stąd czasami trzeba furę zamienić na aluminiową puszkę ze szkydełkami.2004 Renault Thalia 1.4 RT,
2008 Citroen Xsara Picasso 1.6 Exclusive- nadal w użyciu
2009 Renault Clio MTV 1.4
2010 Skoda Octavia IIFl 1.4 TSI Ambiente
2016 Skoda Octavia III 1.4 TSI Ambition + Amazing + kilka ficzerów
Komentarz
-
-
Tak z ciekawosci popatrzylem. 2 doroslych + 1 dziecko + 1 niemowle (do 2 lat). Teraz tylko 2 bagaze tam i spowrotem, co przy malych dzieciach jest parodia i juz wyszlo 3tys i to dobierajac dni, zeby bilety byly po 240zl, a nie 700zl, bo takie sa w soboty przykladowo.
Tak wiec obstawiam 1000zl/osoba.
Samochodem to samej trasy to wyjdzie z 4000km + winiety. Tak wiec w 2000zl jest szansa sie zmiescic i pakujemy co chcemy, jedziemy o ktorej i jak chcemy itd.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez sew1981jesteś pewny że ten prom jeszcze istnieje na Dunaju?
Zamieszczone przez sew1981leciałeś dużym fiatem?
Nie wiem czy teraz też w ichniejszych kurortach odkręcają blachy, bo za mej bytności postawienie fury najbliżej plaży, kończyło się zwykle parkowaniem na zakazie, sprytnie umieszczonym w miejscu mało widocznym. Poszukiwanie tablic było drogą przez mękę, bo każda mundurowa łajza czekała na wziątkę i odsyłała po kolesiach, by oni też zarobili. Ostatni mandat ściągnęli mi na granicy w Calafat przed wjazdem na prom. :evil:
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez sew1981Le-Ce, od 89...chyba sporo się zmieniło, jesteś pewny że ten prom jeszcze istnieje na Dunaju?
Na osobówkę koszt 6 jurków.
Komentarz
-
-
Nie zaglądałem kilka dni i fajna dyskusja sie wywiązała.
Podróż samochodem odpuściliśmy i lecimy na tydzień samolotem z biurem podróży (dostałem małą zniżkę). Może skuszę się następnym razem albo pojedziemy we wrześniu;p
Myśl o podróży samochodem baaardzo mnie nakręcała, uwielbiam podróże. Ale... Trochę bałem się jak młody zniesie dwudniową podróż, a w razie "W" (mandaty, awaria, nie daj boże dzwonek) koszty mogłyby zwielokrotnić te ponoszone lecąc. Podliczając koszty pokojów (teraz wynajmując tanio nie jest, zwłaszcza przez naszych pośredników), podróży, noclegu po drodze i wyżywienia, nie wychodzi wiele taniej niż samolotem a tak zostanie jeszcze mi czas na krótki wypad w PL ( 4 dni na podróż odpadają). Inaczej by było gdybym jechał tam na 2 tyg. To już bym z biurem nie leciał.
Trochę martwię się o bagaż, bo zawsze na wakacje zabieram załadowany po brzegi samochód, a tu mamy limit 20 kg/ os, co daje łącznie 60 kg,- może uda sie spakować. Jak żona nie poszaleje :diabelski_usmiech
W każdym razie jak ktoś wybiera się w okolicach 19-26 lipca do słonecznego brzegu to może do miłego 8)
Podsumowując: Chciałem samochodem, ale będzie samolot. Jak mi się Bułgaria spodoba to chętnie zmontuje ekipkę na wyjazd konwojem w przyszłym rokuByła: O1 2003 .19 TDI ASV
Jest Vectra 1.9CDTI 2008
Komentarz
-
-
[quote="Jacomelli"]Trochę martwię się o bagaż, bo zawsze na wakacje zabieram załadowany po brzegi samochód, a tu mamy limit 20 kg/ os, co daje łącznie 60 kg,- może uda sie spakować. Jak żona nie poszaleje [quote]
Bułgaria ciepły kraj. Pakujesz tylko krótkie spodenki, T-Shirt, bieliznę i ręczniki plażowe. Aa, zapomniałem o butach, znaczy się sandałach. No chyba, że planujesz nocne wypady, to przydadzą się jakieś eleganckie ciżemki. Do tego jeden sweterek i długie spodnie na wszelki wypadek.
Zawsze możesz kombinować z walizkami. Np jedna duża waliza do luku i kilka kabinówek :lol:
Ja leciałem na 3 tygodnie i w cztery osoby (2 dorosłych + 2 dzieci) mieliśmy 2 duże walizy + 4 kabinówki.
Nie wiem jakie masz zdrowie, ale ja zawsze choruje w Bułgarii 2 dni. Nawet rakija mi nie pomaga. Jeden dzień i noc zawsze poświęcam kibelkowi. Taki urok. Podobno pomagają jakieś probiotyki.2004 Renault Thalia 1.4 RT,
2008 Citroen Xsara Picasso 1.6 Exclusive- nadal w użyciu
2009 Renault Clio MTV 1.4
2010 Skoda Octavia IIFl 1.4 TSI Ambiente
2016 Skoda Octavia III 1.4 TSI Ambition + Amazing + kilka ficzerów
Komentarz
-
-
Zdrowie jakoś daje radę. Np w Egipcie kibelek zaliczyłem tylko pół dnia (choć kolega cieszył się, ze obok kibelka był bidet- w razie czego można było z dubeltówki strzelać :diabelski_usmiech ) więc w Bułgarii też dam radę. Zobaczymy jak mały.
Andja właśnie dlatego chciałem jechać autem, ale samemu trochę się obawiałem
Może na przyszły rok zmontuje się jakąś ekipkęByła: O1 2003 .19 TDI ASV
Jest Vectra 1.9CDTI 2008
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez cztoNie wiem skąd podajecie te koszty. Ja w ubiegłym roku płaciłem 2 700 PLN za cztery osoby Wizz'em.Zamieszczone przez MaicroftTak z ciekawosci popatrzylem. 2 doroslych + 1 dziecko + 1 niemowle (do 2 lat). Teraz tylko 2 bagaze tam i spowrotem, co przy malych dzieciach jest parodia i juz wyszlo 3tys i to dobierajac dni, zeby bilety byly po 240zl, a nie 700zl, bo takie sa w soboty przykladowo.
Tak wiec obstawiam 1000zl/osoba.
Samochodem to samej trasy to wyjdzie z 4000km + winiety. Tak wiec w 2000zl jest szansa sie zmiescic i pakujemy co chcemy, jedziemy o ktorej i jak chcemy itd.
Bilet owszem jest tani ale wszystkie inne opłaty lotniskowe , bagaż etc robi z tego niezłą sumkę a do tego wylot miał być w sobotę co zwiększa koszty.
Nikt nie wyssał sobie z palca takich kwot, jakby kosztowało to 2700 jak piszesz nie zastanawiałbym się czy jechać czy lecieć.
Decyzja podjęta, jazda samochodem przez Rumunię, inna opcja jazdy odpada bo dwie osoby nie mają paszportów. Wyjazd w piątek w nocy.Była O2 RS 190 km / 436 Nm
Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Andjadla takich krajobrazów warto jechać przez Rumunię :-).
Droga upierdliwa i męcząca. jazda tylko i wyłącznie w dzień. w nocy obowiązkowo nocleg. oczy trzeba mieć na około głowy bo na drogach dziki zachód. byłem 2 lata temu na 4 samochody i było spoko. samemu bym nie pojechał.
Ta trasa jest celem wycieczki samym w sobie a nie przy okazji. Samemu można jechać, bez problemu. Myślę, że zimowy dojazd w zamieci śnieżnej z Żywca do Koniakowa i dalej dostarcza więcej emocji niż TFG latem.
Dziki zachód na drogach w Rumunii? Też nie całkiem. Gorzej bywa na południu Włoch.
[ Dodano: Pon 01 Lip, 13 14:03 ]
Do Bułgarii teraz bym się raczej nie zdecydował jechać z dzieciakami.
1500-1600km na miejsce po słabych drogach. Dwa dni jazdy jak nic.
Tak tanio jak 5-6 lat temu też już nie jest.
Jak na razie w opcji samochodowego wyjazdu letniego tylko CRO.
Komentarz
-
Komentarz