Agamek12, osiedle odrodzenia jest w Piotrowicach. Ulica Radockiego i te okolice. Ty zdaje się urzędujesz w okolicy Sokolskiej/Okrzei. Na pewno bezpieczniej niż Załęże, Witosa, Odrodzenia i Szopienice ale...
Gdzieś czytałem, że przykręcenie lub przynitowanie tablicy rejestracyjnej oznacza jej uszkodzenie za co grozi mandat karny.
No tego jeszcze nie słyszałem aby coś trwale przymocować zapobiegając kradzieży lub zgubieniu za to odpowiadać. Tablica nie jest wykorzystywana do innego samochodu więc nie za bardzo to rozumiem. Jak nie przykręcać lub nitować to jak? Na ślinę.?
A dziur w swoim mózgu i swojej głupoty uznać nie mogą.
Za wszystko w tym kraju mandat. Chroń się przed złodziejami, to Cię znowu "prawo" dościngnie. :roll: :roll: :roll:
Gdzieś czytałem, że przykręcenie lub przynitowanie tablicy rejestracyjnej oznacza jej uszkodzenie za co grozi mandat karny.
Pogoniłbym takiego.
Primo:
Nit jest wielkości główki śruby, najważniejsze by tablica była czytelna.
Primoultimo:
Ja płaciłem za tablice i one na innym aucie nigdy nie będą założone (może za 100 lat jak się wyczerpią zasoby), a do tego czasu auto jak przetrwa będzie na zabytkowych, a stare pójdą na przemiał
Nowe tablice wyrobione... A "przy okazji" pozbyłem się własności Octavii :? . I oficjalnie nie jestem już "Skodziarzem"... :diabelski_usmiech
Zamieszczone przez Maicroft
U nas to jest jakis relikt tablic. W UK zgubisz, ukradna, nie podoba Ci sie idziesz do marketu i drukuja nowa. A u nas tablica = swietosc
U nas kiedyś (jeszcze w latach 90-tych) też można było wyrobić tablice u rzemieślnika. Nie pamiętam dlaczego, ale ojciec musiał robić nowe i robił je w pawilonach na Marszałkowskiej w Warszawie...
Ramką na nit/śrubę do auta a rejestracje w ramkę.
Chodzi tu o zniszczenie tablicy rejestracyjnej poprzez właśnie jej przykręcenie/przewiercenie.
BTW co się do mnie czepiacie, przecież to nie mój wymysł :lol:
Poszukam gdzieś tego tekstu co mówił właśnie o zniszczeniu.
Była O2 RS 190 km / 436 Nm
Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm
ze 2 miechy temu ukradli (zgubiłem?) 1 blachę przód...
policja: "panie to nie kradzież - kradną 2"
urząd: "paaanie kradzież jak nic won na policję"
zaparłem się w tym urzędzie (miło nie było :/) i dostałem na piśmie zgłoszenie zagubienia 1 tablicy.
dorobiłem za 50PLN tablicę bez hologramu na granicy.
jeździłem na niej póki nie dotarła Karta Pojazdu z banku.
dorobiłem tablicę w urzędzie.
Komentarz