Brawo Ty
Jak widzisz fotek zbyt wiele nie ma bo Sigma zastrajkowała i nie chciała ostrzyć na szerokim kącie, a Tamron 200 nie wszędzie się sprawdzał. Po kolejnej weryfikacji jednak coś tam się wybrało.
Tak po prawdzie to w dużej mierze to Ty mnie namówiłeś na zamieszczenie tych fotek
A... Kiedyś mi tu na PW dawales linki do swoich fotek google z MNE i AL... Jeden link coś się skiepścił - cyba z pierwszego wyjazdu. Nie wiem czy na google coś Ci się podzialo.
Po pewnych perypetiach i zmianach planów kolejne podejście do wyprawy na drogi i bezdroża Albanii Za jakieś 5-6h wyjazd - myślę że w rejon Vukovar (Cro)
Podobno trochę im naniszczyło. Odczuwalne było w Grecji, MNE i Macedonii.
Vukovar Dakovo w Cro. Sarajewo (2 dni) łącznie z wyciągiem zaliczone, wczoraj nocleg w Niszu. Dzisiaj wylądowaliśmy w Ochrydzie jutro zwiedzanko a po jutrze Korcza reszta się zobaczy zależy gdzie oczy poprowadzą
Właśnie kilka godzin temu wróciłem z wojaży po Rumunii i Bułgarii. Postaram się coś napisać i pokazać fotki. Jak nie uda mi się w moim temacie o Octavii IV - jak to już jakiś czas trwa.....
Pokazuj, pokazuj . Ciekawe czy byłeś w podobnych miejscach co ja kiedyś. Mi zwłaszcza Rumunia się podobała, choć w Bułgarii gór nie widziałem to może bym inaczej wspominał.
Cześć i czołem
Tydzień temu wróciliśmy z żonką z podróży po Bałkanach
Jechaliśmy z Raciborza przez Bielsko Białą, Żylinę, Bratysławę, Budapeszt, Dakovo (cro), Banja Luka, Sarajewo, Plav (MNE), prawie Theth bo w Boge Czeszka odmówiła dalszej jazdy, a raczej hamulce . Sobota 15.00 więc laweta i po tych górkach jedziemy do Koplik. W poniedziałek jest diagnoza - sewo. Około 15 czeszka znowu jeździ Nocujemy w Szkodrze a następnie jedziemy sh-25 do Koman. Nocujemy i rano promem przez 3,5 płyniemy przepięknym kanionem do Fierze a następnie udajemy się do Valbone. Z Valbonë drogą sh-22/sh-5 malownicza i pełną zakrętów jedziemy do Kukës. Potem jedziemy do Kruji. Po Kruji Jedziemy do Miasta 1000 okien czyli Berat, Następny dzień to droga do Kanionu rzeki Osumi.
Po Beracie czas na kilka dni odpoczynku - jedziemy Ksamil. Z Ksamil czas kierować się w kierunku Polski, jedziemy więc przez Grecję do Korczy. Po Korczy jedziemy do Skopie zwiedzamy stare miasto i bazar, żałujemy że jesteśmy tak krótko i brakuje czasu na dokładniejsze zwiedzanie tego pięknego miasta . Granica z Serbią bardzo sprawnie za to granica z Chorwacją 3.5 stania w korku, śpimy ponownie w Dakowie, rano ostatnie pyszne bałkańskie śniadanko i wio tą samą drogą przez Budapeszt i Bratysławę do domu
Komentarz