Zawsze jak jestem wykończony na maksa, to trudno zasnąć i odpocząć nawet. Na drugi dzień/noc dopiero przychodzi odcinka...
a teraz Ożujsko i Karlovaćko.... Regeneracja.
a teraz Ożujsko i Karlovaćko.... Regeneracja.






bo w Boge Czeszka odmówiła dalszej jazdy, a raczej hamulce
. Sobota 15.00 więc laweta i po tych górkach jedziemy do Koplik. W poniedziałek jest diagnoza - sewo. Około 15 czeszka znowu jeździ
Nocujemy w Szkodrze a następnie jedziemy sh-25 do Koman. Nocujemy i rano promem przez 3,5 płyniemy przepięknym kanionem do Fierze a następnie udajemy się do Valbone. Z Valbonë drogą sh-22/sh-5 malownicza i pełną zakrętów jedziemy do Kukës. Potem jedziemy do Kruji. Po Kruji Jedziemy do Miasta 1000 okien czyli Berat, Następny dzień to droga do Kanionu rzeki Osumi.
. Granica z Serbią bardzo sprawnie za to granica z Chorwacją 3.5 stania w korku, śpimy ponownie w Dakowie, rano ostatnie pyszne bałkańskie śniadanko i wio tą samą drogą przez Budapeszt i Bratysławę do domu 
Komentarz