elpolacco, a co tu oceniać :diabelski_usmiech tico to już wyjeżdżając z fabryki było złomem, bo nigdzie poza naszym krajem nie dostało homologacji (a i u nas warunkową) ze względu na powalający wynik 0 (słownie: zero) gwiazdek w testach zderzeniowych :diabelski_usmiech szczerze to jestem zaskoczony, że po odcięciu dachu i słupków B i C to się nie poskładało jak pudełko kartonowe ze względu na "sztywność konstrukcji" :shock:
Pomijając fantazję przeróbki, dodatkowo patrząc na syf we wnętrzu i mnogość "dziwnych" rzeczy na podłodze i taki burdelos skrajny w czasie jazdy oraz "łyse" opony (to już nie łyse, a zajechane totalnie!) to bym oprócz tego kierowce na badania do psychiatry skierował, bo myślę, że poza poruszaniem się po drogach tym "bolidem" też zagraża ludziom :szeroki_usmiech na "ułańską fantazję" (czyt. nie równo pod sufitem) wskazuje już sama jazda tym czymś bez zabranego już wcześniej prawka...
sew1981, hahaha hihihi a koleś zrobił sobie jaja z bezpieczeństwa nie tylko swojego i swoich pasażerów, ale śmiem przypuszczać, że spotkanie pieszego z tym "czymś" również wyglądałoby nieciekawie, moim zdaniem za poruszanie się tego rodzaju "czymś" po drodze powinno podpadać pod paragraf stworzenia zagrożenia w ruchu lądowym, skoro modyfikacje w stylu - kostka na lusterko kończą się mandatem
macherstudio, wiesz....normalny ktoś by takim czymś na drogę nie wyjechał nawet w ramach "jaj", maks pole zaoorać, albo podwórko odśnieżyć zimą... :lol:
rafiki, Jak byś wszedł w dorosłe życie w innych czasach to byś na temat Tico takich głupot nie pisał.Ja zaczynałem przygode z autami od malucha,i miliony obywateli też nimi śmigało.A czym był maluch :?: limuzyną :?: Twoje pokolenie wskoczyło do aut typu Golf,Octavia,Seat itd.i tu stawiasz jakieś swoje marne opinie.Jak bedziesz ciula....m kierowcą to i merca rozwalisz czego nikomu nie życzę.Poczytaj trochę historii motoryzacji w Polsce to się dowiesz czym ludzie się kiedyś bujali.
aniol rację masz, co do historii motoryzacji w PL. Sam miałem dwa kaszlaki i sam od pierdziela zaczynałem.
Jednak rafiki ma rację co do samego tico jako wynalazku motoryzacji. Sam czytałem o tych testach i sam je czytając oraz opinie o samym tico byłem zdziwiony. Ale polskie realia wlasnie wpuściły taki gniot motoryzacyjny na nasze drogi.
Sprzedam konia kupię Tico ubezpieczym go w Amplico!
Co do szczecinianina... Głupich jak to mówią nie sieją..
It's nice to be important but more important is to be nice
miałem chwile Tico swego czasu....blachy były takie, że kiedyś śnieg spadł na dach z budynku zimą i go wgniótł....walnąłem pięścią do środka i się wyprostował spowrotem :lol:
ale na pierwszych biegach "tuningowane po wiejsku" calibry z zamulonym i zajechanym silnikiem na lpg odstawiałem
Komentarz