Dziwna akcja. Klient zapłacił a nie odebrał przedmiotu

[el_kali]

Ja tam się nie przejmuję. U mnie terkotanie metaliczne słychać co jakiś czas, czasem nawet w środku dnia po 2-3 h postoju. Słychać od nowości, teraz może troszkę częściej, ale to może subiektywne wrażenie po lekturze wątku :roll: . Auto ze stycznia 2011 r. nalatane 185 000 km. Rozrząd nie ruszany oczywiście. Olej to nie wiem - jeżdzę na tym co mi wlewają w ASO. Przeglądy miałem co 30 tys, ale przy 170 000 przebiegu zmieniłem na interwał 15 000.

[gomar]

Dziwna akcja. Klient zapłacił a nie odebrał przedmiotu

Hej, nieco ponad dwa lata temu sprzedałem swój stary blok silnika, gość zadzwonił, nie chciał kupować przez allegro, podałem na e-mail dane do wpłaty. Zapłacił odrazu a miał odebrać osobiście... I teraz mijają kolejne miesiące a gość nie daje znaku życia. Kilka e-maili, telefonów. Zawsze gadka że on sie umówi i da znać i przyjedzie.
I kontakt się urywa...
Leży to u mnie i zawadza. Mam klienta od ręki który by to wziął.
Jak wygląda to od strony prawnej? Czy to się przedawnia czy coś?
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam

[miodowy]

Sprzedaj innemu od ręki.

Staremu jeśli się odezwie oddaj kasę.

[gomar]

miodowy, znów zadzwoniłem i znów jakieś głupie tłumaczenie.. No zobaczymy niby się odezwie... Wiesz mnie zastanawia kwestia prawna...

[aro_40]

gomar, on zapłacił, czyli to jego a ty musisz o to nawet dbać. Głowy sobie nie dam ściąć, ale taka interpretacji błąka mi się po głowie.
Jak chcesz być w zgodzie z prawem to odeślij mu kasę i sprzedaj komu innemu

[miodowy]

W serwisach po jakimś czasie nie odebrany sprzęt przepada na własność serwisu.
Nie kojarzę czy jest to 30 czy 90 dni. Nawet jak klient zapłaci a nie odbierze - jego strata.

[rafiki]

gomar, a nie możesz po prostu dać gościowi terminu, powiedzmy do końca przyszłego tygodnia, że ma sobie po to przyjechać a jak nie to oddajesz kasę?

[Enriquez]

wyznacz mu koszty magazynowania za 1 dzień i zaraz przyjedzie

[piramida]

gomar, jak zaksięgowałeś przelew od klienta? Paragon, faktura czy sprzedaż konsumencka?

[sew1981]

zresztą jak sprzedałeś poza allegro...to raczej jego strata...
dokładnie, wyznacz mu termin odbioru, jak nie przyjedzie, to honorowo oddaj pieniądze, ale nie całe, odlicz sobie za to, że silnik zalegał 2 lata od "zakupu"

[no_fear]

:lol: gdyby chciał oddać $ to nie pytał by na forum o "kwestie prawne" :wink:

Przelew wpłynął (pewnie z konta a nie z poczty) -> na to samo konto oddać $, sprzedać nowemu klientowi, zapomnieć o temacie.

A mi tu wygląda na to, że gomar chce przytulić hajsik x 2 :wink:

[oolsztyniak]

I git, znalazł się jeleń co kasę chce oddać to tylko takich szukać

Powiedz mu, że koszt przetrzymania i magazynowania to 50 zł dziennie.
A najlepiej wyślij mu to smsem lub e-mailem.

[rafiki]

mi tu wygląda na to, że gomar chce przytulić hajsik x 2 :wink:

a Ty byś nie chciał, co? :P

[no_fear]

no BA też mi pytanie

:lol: :lol: :lol:

[gomar]

Owszem chętnie przytulę kasę x2 ;D. Ale jednak chce to załatwić w majestacie prawa. Bo mam klienta nawet za większą kasę niż wcześniej sprzedałem. Ważne jest to żeby wszystko było zgodnie z przepisami. Chce się pozbyć tego bloku bo już mi działa na nerwy...
Naprawdę nie wiem...

[kornat]

Jak ma być zgodnie z prawem to Art. 551 kodeksu cywilnego
Art. 551.
§ 1. Jeżeli kupujący dopuścił się zwłoki z odebraniem rzeczy sprzedanej, sprzedawca może oddać rzecz na przechowanie na koszt i niebezpieczeństwo kupującego.

§ 2. Sprzedawca może również sprzedać rzecz na rachunek kupującego, powinien jednak uprzednio wyznaczyć kupującemu dodatkowy termin do odebrania, chyba że wyznaczenie terminu nie jest możliwe albo że rzecz jest narażona na zepsucie, albo że z innych względów groziłaby szkoda. O dokonaniu sprzedaży sprzedawca obowiązany jest niezwłocznie zawiadomić kupującego.

[sew1981]

gomar, ja bym zrobił takie coś, jeśli masz adres gościa:
"Jeśli klient się nie odzywa wezwij go listem poleconym ZPO do odbioru towaru, wyznaczając konkretny termin odbioru. Poinformuj go również, że po upływie wyznaczonego terminu: np. zaczniesz naliczać opłatę za magazynowanie lub np. oddasz towar do utylizacji obciążając kupującego kosztami"
a jak dalej będzie zlewał...to dostałeś przelew, żadnej umowy nie masz, nie robiłeś to przez allegro...nie wiem, czy on jest w stanie nawet udowodnić, że on kupił od Ciebie cokolwiek. Poza przelewem nic nie ma, jeszcze pytanie co jest w tytule przelewu. O ile to istotne, niech wypowiedzą się światlejsi w te klocki. Ale może można w ogóle o gościu zapomnieć po takim czasie....ja bym osobiście, żeby być honorowym oddał mu siano minus koszta (jakieś logiczne) przechowania od zakupu i olał go. Chyba nic nie jest w stanie Ci zrobić na moje. :wink:

[rafiki]

sew1981, tytuł przelewu o niczym nie świadczy, przecież można tam wpisać cokolwiek
kornat, wszystko fajnie, tylko kodeks nie precyzuje co w przypadku kiedy kupujący "oleje" dodatkowy termin odbioru.
gomar, chcesz być uczciwy, ale w tym kraju to nie wiadomo jak najprościej to by było olać człowieka i sprzedać blok komuś innemu

[gomar]

A co jeśli kupujący już nie mieszka pod wskazanym adresem? Na chwilę obecną mam adres kupującego z przelewu. Do tego mam telefon na który odbiera rzekomo żona gościa co ode mnie brał. Mam e-mail też na który co jakiś czas piszę monity i gość odpisuje, że się skontaktuje i kapa...
Ps. Znalazłem tą Panią na FB....
Ma inną miejscowość wpisaną niż na przelewie (poprzednia miejscowość się zgadza).
Boje się tego, że któregoś dnia coś się stanie temu blokowi, albo już się stało i co potem? Nagle zjawia się gość i będzie akcja bo jest uszkodzony?
Naprawdę nie mam pojęcia...

[rafiki]

gomar, skoro gość "ma się skontaktować" to wyznacz mu termin odbioru za max. kilka dni zastrzegając, że jeśli nie odbierze to zwracasz mu pieniądze i to tyle. Najważniejsze. Czy macie jakąś umowę? Np. jak przy sprzedaży auta, albo coś takiego. Zapytaj może lokalnego rzecznika konsumentów jak on to widzi.

[piramida]

Przelew to bardzo istotna rzecz szczególnie dla skarbówki wiec jak gość przelał kasę to ma go w szachu, zawsze moze powiedzieć ze przelał pieniądze a nie otrzymał towaru i zgłosić to do odpowiednich służb.
Optymalne wyjście, oddać kasę przelewem i sprzedać ponownie towar innemu klientowi, nie wiem po co sobie szukać wrogów :!:

[gomar]

Czyli tak, nie wiem czy mam dobry adres kupującego. Mam z nim niby kontakt(chociaż dziś już nie odebrała)... Dalej nawet jeśli oddam te 600 zł kto mi da gwarancje że dziś sprzedam go bez strat? Skoro ten silnik stoi od 3 lat kij wie co w nim gra... Jakby to było bliżej to bym pojechał do nich sam.
Będę dzwonić i nagrywać rozmowy, wyślę list ZPO...

[Wally]

gomar, normalnie jak baba w ciąży :wink:
Enriquez, juz Ci napisał co robić - wysyłasz do Pana list, email, sms`a - cokolwiek co potwierdzi, ze takie coś otrzymał o treści podobnej do poniższej:
"W związku z zakupieniem w dniu "X" towaru "X" i brakiem jego odbioru do dnia "X" inforuję, że od dnia "X" koszt magazynowania towaru "X" wynosi "X" za dzień. Jeżeli towar "X" nie zostanie odebrany do dnia "X" zostanie przekazany do utylizacji do firmy "X".
czy cos w podobie i w to dalej masz
albo przyjedzie jak napisał Enriquez, na drugi dzień albo masz 600 w prezencie :lol:

[rafiki]

Wally, no ja nie wiem czy 600, czy nie musiałby zwrócić tego co przewyższa koszt utylizacji, bo jakby nie patrzeć prawnie to już nie jest gomara towar

[Wally]

Wally, no ja nie wiem czy 600, czy nie musiałby zwrócić tego co przewyższa koszt utylizacji, bo jakby nie patrzeć prawnie to już nie jest gomara towar

a koszt magazynowania ? no chyba, że ustali 1 zyl za dobę to będzie się bujał kolejne dwa lata :diabelski_usmiech