Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Humor (2) i nie tylko...

Zwiń
To jest podklejony temat.
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • polak potrafi...
    Załączone pliki
    If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
    _______________________________________
    a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM

    Komentarz


    • aro_40, Oni go zatrzymali tylko zeby mu powiedzieć że w Iveco szyba jest otwarta
      Octavia ASZ/RS
      Jetta A5

      Komentarz


      • kamil92x, a to już z otwartą szybką jeździć nie można? :lol: ja jednak bym stawiał, że zatrzymali go za kapcia na drugiej osi :roll:
        رافال
        Spoty
        Cause freedom is a lonely road
        My O2FL

        Komentarz


        • [youtube] [/youtube]
          Pozdrawiam
          Tomek

          Komentarz


          • Link
            Czasem trzeba długo iść, aby dojść do siebie...

            Komentarz


            • rafiki, ale deszcz pada to by mu się nalało do środka
              Octavia ASZ/RS
              Jetta A5

              Komentarz


              • Nie wiem czy było.
                Fajna aukcja
                Opis zajebisty.

                Link

                Komentarz


                • usunięte - było
                  Paweł

                  Komentarz


                  • Alonzo_, no co Ty chcesz, prawdziwy poeta
                    رافال
                    Spoty
                    Cause freedom is a lonely road
                    My O2FL

                    Komentarz


                    • Facet wraca do domu, ciężko pijany o czwartej nad ranem.
                      Małżonka słodko go wita, podtykając mu czasomierz przed oczy
                      - Widzisz chamie jeden, która jest godzina ??
                      Jest czwarta rano !!
                      Facetowi na filozofię się zebrało;
                      - Kochaanie zegarek ?
                      Moja mamusia tatusiowi kalendarz pokazywała...

                      ***
                      Rozmowa dwóch informatyków:
                      - Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną laskę!
                      - Orzesz ty!
                      - Poszliśmy do mnie i widzę, że jest chętna. Więc zacząłem się przystawiać na całego.
                      - I co? I co?
                      - Ona mówi "To może rozbierz mnie!"
                      - Nie gadaj! Ale czad!
                      - Normalnie ściągnąłem z niej spódniczkę i inne fatałaszki. Położyłem na stole, tuż obok nowego laptopa.
                      - Nie p******! Kupiłeś nowego laptopa? A procesor jaki?
                      ***
                      Facet wrócił z wesela. Kiedy zapytano go jakie było jedzenie, odpowiedział:
                      - Gdyby zupa była tak gorąca jak wino, a wino tak stare jak kurczak, a kurczak tak tłusty jak panna młoda, byłoby po prostu rewelacyjnie.
                      ***
                      Lekarz do pacjenta :
                      - Panie Kowalski mam dla Pana dwie wiadomości. Jedną złą i jedną dobrą...
                      - To ja poproszę najpierw tą dobrą ...
                      - Kolegium zadecydowało, że nazwiemy tą chorobę Pańskim nazwiskiem ...
                      ***
                      Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy:
                      - Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
                      - Że co?
                      - Tfu... pastę do zębów i papier toaletowy.
                      ***
                      Do szkoły jazdy przychodzi trzęsący się staruszek:
                      - Dzień dobry, chciałbym zrobić prawo jazdy na autobus..
                      - Eeee... dlaczego tak późno?
                      - A bo byłem dzisiaj na badaniach u lekarza, żeby prawo jazdy na mojego malucha przedłużyć, a doktor powiedział, że w tym wieku to lepiej autobusem...
                      ***
                      Ogródek.
                      Nad grządką stoi pies i kopie ziemię. Łopatą.
                      I w wykopane dołki wsadza sadzonki ogórków. Zza płotu przygląda się temu zszokowany koleś.
                      Pies się odwraca i mówi:
                      - Wyobraź se pan, że się wszystko, k*rwa, zaczęło od zwykłego przynoszenia kapci.
                      ***
                      Pewna turystka zabłądziła w górach. Po paru dniach, wyczerpaną i odrętwiałą znalazł pewien góral.
                      Zabrał ją do chałupy, nakarmił ogrzał i jak to w takich sytuacjach bywa, turystka zaproponowała mu w podzięce seks, z czego góral skwapliwie skorzystał.
                      Seks był tak niezwykły, że kobieta wręcz zakochała się w jurnym mieszkańcu Tatr, można rzec, że "od pierwszego wejrzenia".
                      Ponieważ z natury lubiła mieć wszystkie sprawy uregulowane, natychmiast, zaproponowała mu małżeństwo.
                      -Nie mogę, odparł baca. Mam żonę, siedmioro dzieci, ino teraz są na hali. Ale może chciałabyś wyjść za mojego młodszego brata?
                      -A on jest równie świetny jak ty w seksie?
                      -Aaa, tego to nie wiem, powiedział góral, ale jak kiedyś przeleciał niedźwiedzicę, to ona nam teraz trzy razy w roku miód przynosi...
                      ***
                      Turystka w Paryżu zaczepia tubylca:
                      - Mógłby mi pan powiedzieć, jak się dostanę do Luwru?
                      - Luwr tyle lat stał, madamme, to i te parę minut jeszcze poczeka. Zapraszam do mnie, o mam tu obok przytulną garsonierę .
                      Przyrządzę coś pysznego, napijemy się wina, posłuchamy muzyki, narysuję pani plan...
                      - O nie, nie! Według tego planu już mnie dziś dwa razy wy*upczyli!
                      ***
                      Jaka jest różnica miedzy Viagrą, a Viagrą Plus?
                      -Viagra Plus działa też w domu.
                      ***
                      Na komisariat wpada wściekły facet:
                      - Wczoraj zgłaszałem u was zaginięcie żony!
                      - Ano, zgadza się... odpowiedział oficer dyżurny.
                      - Ale czy ja,do k**wy nędzy; kazałem jej szukać?!
                      ***
                      Dentysta, chcąc rozbawić pacjentkę, zakładając rękawiczkę, pyta:
                      -Czy pani wie, jak się robi te rękawiczki?
                      -Nie.
                      -Otóż, w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu.
                      Pracownicy, o różnych rozmiarach rąk, zanurzają w nim ręce, suszą je, zdejmują gotowe rękawiczki i odkładają je do odpowiedniego pudełka.
                      Pacjentka dalej siedzi zestresowana.
                      -Cóż, próbowałem rozbawić -pomyślał dentysta.
                      Gdy zaczął borować, pacjentka zaczęła się śmiać.
                      -Co panią tak śmieszy?
                      -Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione prezerwatywy.
                      ***
                      Dwóch staruszków siedzi na ławeczce pod domem spokojnej starości, patrzą melancholijnie w przestrzeń, kiedy w pewnej chwili odzywa się jeden z nich:
                      - Tadziu, mam już 75 lat, jak bym się nie ruszył wszystko mnie boli i dokucza reumatyzm...
                      Jesteś moim rówieśnikiem, powiedz, jak ty się czujesz?
                      - Jak nowo narodzony.
                      - Naprawdę? Jak nowo narodzony?
                      - Tak. Nie mam włosów, nie mam zębów i chyba przed sekundą zlałem się w gacie.
                      ***
                      Czym się różni bilans od sekretarki?
                      - W zasadzie to niczym, bo jak się nie zgadza, to się nie zgadza, ale jak się zgadza to w każdej pozycji.
                      ***
                      Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na kolacje do knajpy, żeby przypomnieć sobie dawne czasy.
                      Po zabawnie spędzonym wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce wódki opuszczają restaurację całkowicie pijane!
                      W drodze powrotnej ...obie nachodzi nagła potrzeba, może dlatego ze dużo wypiły. Nie wiedząc gdzie iść się wysikać, jedna mówi do drugiej:
                      - Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj na pewno nikogo nie będzie.
                      Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki,sika, wyciera się tymi majtkami i oczywiście je wyrzuca...
                      Widząc to, druga odrazu sobie przypomina, ze ma na sobie drogą markową bieliznę od męża i szkoda by ją wyrzucić.
                      Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni,sika i zrywa kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się podetrzeć.
                      Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
                      - Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! To koniec mojego małżeństwa!
                      - Dlaczego?
                      - Moja żona wróciła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek! Od razu wywaliłem ją z domu.
                      Na to drugi:
                      - Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowała moja!
                      Nie tylko przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwoną kokardę z napisem: NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, ŁUKASZ, IGNAŚ, STASIEK I POZOSTALI PRZYJACIELE Z SIŁOWNI.
                      ***
                      Ojciec z synem poszli na boisko postrzelać z łuku .
                      Syn strzelił . strzała poleciała w krzaki , więc pobiegł sprawdzić czy kogoś nie przestrzeliła .
                      Po chwili wraca z uśmiechem . - Tato ... przestrzeliłem sąsiadowi ; wacka ;.
                      - I co ? Tak cię to śmieszy ?!
                      - No , bo przy okazji strzała przebiła mamie oba policzki .....
                      Bóg stworzył ludzi tak, aby każdy był inny.
                      Aż doszedł do Chin i mu się odechciało.
                      ***

                      Spotyka się dwóch starych znajomych:
                      - Cześć, jak żyjesz?
                      - Jak arbuz?
                      - To znaczy?
                      - Wiesz?brzuch rośnie, ogonek usycha?
                      ***
                      Starszy pan, siedzący w tramwaju wzdycha:
                      -Zero kultury, straszne chamstwo, brak szacunku dla starszych osób?
                      -Ale o co panu chodzi?przecież ustąpiliśmy panu miejsca.
                      -Tak, ale żona stoi.
                      ***
                      - Sylwia, kartofle wykopałem, podlałem ogródek.
                      Trawa skoszona, gałęzie poprzycinane i liście zgrabione! Co jeszcze trzeba zrobić?
                      - Kurde.... - mruczy żona. - A ja myślałam, że viagra to do czegoś innego jest...
                      ***
                      Floryda. Miami.Umiera stary Kubańczyk. Koledzy emigranta otoczyli łóżko:
                      - Jakie jest twe ostatnie życzenie, Pedro Gonzaga e Fuentesie Calbajero y Fabrizia Llosa?
                      - Chciałbym po raz ostatni ucałować naszą kubańską flagę...
                      Poszli nestorzy kubańscy szukać flagi. Jednak nie mogli znaleźć. Wreszcie wracają do konającego:
                      - Flaga jest,ale wytatuowana na d*pie Juanity.
                      - Cóż, niech będzie... - wystękał stary Kubańczyk.
                      Przyprowadzili koledzy Juanite, zdjęli jej majtki. Ta wypięła pośladki, a starzec cmooook w wytatuowaną flagę.
                      I nagle, swymi starymi, wysuszonymi dłońmi odwraca błyskawicznie Juanite.
                      - Co robisz, Pedro?!
                      - Chciałbym jeszcze pożegnać się z Fidelem.
                      ***
                      Czym jest łysienie ?
                      Łysienie to proces który zamienia Twoją głowę w d*pę.
                      Poczynając od kształtu do zawartości.
                      ***
                      - Jak się nazywa żona Warrena Buffeta?
                      - Hanka
                      - Jaka Hanka?
                      - Buffetowa
                      ***
                      W czasie okupacji niemieckiej kumoszka staromiejska spowiada się klęcząc przed konfesjonałem:
                      - Kilka razy na dzień grzeszę. Gdy słyszę samolot niemiecki, nie mogę wytrzymać (syna mi podczas oblężenia zabili) i przeklinam z cicha ;
                      - "A niech cię diabli porwą! Bodajś kark skręcił!"
                      - O, to nie po katolicku, moje dziecko. Nie po katolicku, tak nie można.
                      - A cóż innego można mówić, proszę księdza?
                      - Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie...
                      ***
                      Kura z kogutem jadą ze wsi do miasta napotykają budkę z kurczakiem z rożna. Kura mówi do koguta:
                      - Patrz my tam na wsi harujemy a tu karuzela z solarium...
                      ***
                      Sklep zoologiczny. Wchodzi facio:
                      - Masz Pan przypadkiem papugę, co zna angielski?
                      - Nie mam, niestety. Ale mam dzięcioła co zna alfabet Morse'a...
                      ***
                      W chodzi do baru facet z siedzącym na ramieniu małym człowieczkiem (tak ze 40cm), i zamawia:
                      - Proszę setkę czystej, a dla kolegi pięćdziesiątkę.
                      Barman polewa i pyta:
                      - Skąd pan wytrzasnął takiego cudaka?
                      Klient na to:
                      - Zrób pan kolejkę, to panu powiem.
                      Barman szybko napełnił następną kolejkę.
                      - To było na safari...idziemy z kolegą przez dżunglę, wychodzimy na polane na której wokół ogniska pełno murzynów z dzidami,
                      a na środku taki jeden z wielkim pióropuszem na głowię tańczył jakieś wygibasy. W tym momencie przerywa opowieść i zwraca się do człowieczka na ramieniu:
                      - I jak Ty mu wtedy Heniu powiedziałeś...że jest ch*j, nie czarownik?
                      ***
                      ***
                      Dlaczego kobieta ma w domu tak dużo do roboty?
                      Śpi w nocy to i się jej zbiera...
                      ***
                      Poradnik dla kobiet :
                      "Jeśli chcesz być zawsze młoda i szczupła otaczaj się tylko starymi i grubymi koleżankami".
                      **
                      Jaki jest szczyt absurdu?
                      -Biegunka...bo i często i rzadko...
                      ***
                      Informatycy siedzą przy herbacie . Jak zwykle zaczęli rozmowę o komputerach . Nagle jeden wstał i mówi :
                      - Chłopaki porozmawiajmy wreszcie o czymś innym .
                      - A niby o czym ?
                      - Na przykład o dupach .
                      Chwilowa konsternacja , po czym jeden z informatyków odezwał się ;
                      - Moja karta graficzna jest do dupy !
                      ***
                      Fakir wracając od lekarza spotyka dyrektora cyrku.
                      - I co powiedział panu lekarz?
                      - Mam jakąś chorobę żołądka, od dziś muszę przestrzegać diety. Wolno mi łykać tylko tłuczone szkło.
                      Ale o gwoździach i szablach przez najbliższy miesiąc nie może być mowy!
                      ***
                      Dziennikarz pyta cyrkowego akrobatę:
                      - Proszę zdradzić, jak osiągnął pan tak olbrzymi sukces w tak trudnym zawodzie?
                      - To proste. Gdy rano budzę się, od razu wypijam buteleczkę wódki, tak zwaną "małpeczkę".
                      W południe znów wypijam "małpeczkę" i po obiadku jeszcze jedną "małpeczkę".
                      Wieczorem, przed samym występem wypijam ostatnią "małpeczkę" i jak już jestem na arenie, to te wszystkie małpki wychodzą ze mnie!
                      ***
                      Dwóch kumpli ginie w wypadku samochodowym, jeden z nich idzie do nieba drugi do piekła, spotykają się po paru miesiącach, rozmawiają:
                      Ten z nieba: No jak ci tam w piekle kochany kolego!
                      Ten z piekła: Słuchaj mam już dość! Codziennie balangi, kobiety, orgie, alkohol. Nie mam już sił!! A tobie jak tam kochany w niebie?
                      Ten z nieba: Praca, praca, praca i jeszcze raz praca. Ten z piekła: ty, a co wy tak pracujecie? Ten z nieba: Mało ludzi kochany, mało ludzi!!!!!!!!!!
                      ***.
                      ***
                      Hrabina wraca z przyjęcia do dworu, wchodzi do swojego pokoju i mówi: - Janie, ściągnij mój kożuszek.
                      - Jan ściągnął kożuszek,
                      - Teraz ściągnij moją bluzeczkę.
                      - Jan ściągnął bluzeczkę Hrabiny,
                      - A teraz spódnicę - i Jan ściągnął spódnicę - Jeszcze pończoszki - przypomina Hrabina i Jan ściągnął pończoszki
                      - No a teraz wypierd*laj z mojego pokoju i żebym Cię więcej w moich ciuchach nie widziała!!!
                      ***
                      Hrabia do Jana: - Janie jajka! - Na twardo czy na miękko? - Nie, podrapać!!!.
                      ***
                      Dopiekło facetowi życie, postanowił się powiesić...
                      Zmajstrował stryczek, przymocował go do żyrandola, wlazł na stołek, wsadził głowę w stryczek, patrzy, a tu na szafie niedopita flaszka wódki stoi!
                      - Co się ma wódka zmarnować? - pomyślał sobie. Wysunął głowę ze stryczka, przystawił stołek do szafy, patrzy, a tam jeszcze zapomniane pół paczki papierosów.
                      - O! - pomyślał - i życie zaczyna się układać!
                      ***
                      Rozmawia dwóch pijaczków: - A właściwie to dlaczego ciebie przezywają "Azbest"?
                      - Bo jestem rakotwórczy. - Jak to?! - Wszystkie moje dzieci są spod znaku Raka
                      ***

                      W pociągu podróżny zwraca się do współpasażerki: - Czy mogłaby Pani powiedzieć synkowi, żeby przestał mnie przedrzeźniać?
                      - Oczywiście. Jasiu, przestań zachowywać się jak kretyn!
                      ***
                      - Kochany, czy przede mną całowałeś się już wcześniej z jakąś dziewczyną?
                      - Tak, ale tylko raz i to przy ludziach.
                      - Przy ludziach? A co oni tam robili?
                      - Krzyczeli "gorzko! gorzko!"
                      ***
                      Rzecz dzieje się w czasach, gdy masowo przywożono do Polski powypadkowy złom z Niemiec.
                      Gość przywiózł coś takiego na lawecie do mechanika - masa pogiętej blachy.
                      - O w mordę - mówi mechanik - nieźle trzaśnięty. Będzie za dwa tygodnie.
                      Po tygodniu telefon. Dzwoni mechanik: - Panie, jest problem. Co to za marka?
                      - A czemu Pan pyta?
                      - No bo jak bym tego nie klepał, wychodzi przystanek autobusowy...
                      ***
                      Co robi kwiaciarka jak się zdenerwuje? Puszcza wiązankę.
                      ***
                      Jaka jest największa anomalia fizjologiczno-polityczna?
                      Członek z ramienia partii wysunięty na czoło.
                      ***
                      Z pamiętnika komunisty:
                      Pierwszy dzień: włączam radio Lenin.Drugi dzień: włączam telewizor Lenin.Trzeci dzień:czytam gazetę Lenin.
                      Czwarty dzieńglądam plakaty Lenin.
                      Piąty dzień: boje się otworzyć konserwę.
                      ***
                      Do domu znanego polityka przyszła grupka dziennikarzy. Drzwi otworzyła im jego 5-letnia córeczka:
                      Tata nie może teraz podejść.No to powiedz nam tylko, czy twój tata jest teraz w SLD, PSL, czy może w LPR?
                      Tatuś jest teraz w WC.
                      ***
                      ona: - Przyjeżdżaj do mnie.
                      on: - Po co?
                      ona: - Ty co, głupi jesteś?
                      on: - Czemu?
                      ona: - Rodzice na działkę pojechali...
                      on: (po chwili) - Nie rozumiem, jeśli Twoi rodzice wyjechali, to czemu ja jestem głupi?
                      ***
                      Lekarz kończy badać kobietę, bierze na stronę jej męża i mówi: - Nie podoba mi się to, jak pańska żona wygląda.
                      - Mi także, panie doktorze - mówi mąż - Ale jest dobrą kucharką i świetnie radzi sobie z dziećmi.
                      ***
                      Gdy mężczyźnie źle - szuka żony. Gdy mężczyźnie dobrze - żona jego szuka.
                      ***
                      Spotykają się dwaj muzycy jazzowi i jeden mówi do drugiego: - Wiesz wydałem płytę! - Świetnie, a ile sprzedałeś? - Eee, niewiele - dom, samochód...
                      ***
                      Nauczyciel pyta: - Jasiu, ile miałeś lat w ostatnie urodziny? - 7.
                      - A ile będziesz miał w następne? - 9.
                      - Siadaj, pała!
                      - Niech to szlag, pała w urodziny!
                      ***
                      Pewnego wieczoru uznany chirurg odpoczywał na sofie po powrocie z pracy. Kiedy oglądał wiadomości, zadzwonił telefon.
                      Doktor spokojnie podniósł słuchawkę i usłyszał znajomy głos kolegi. - Potrzebujemy czwartego do brydża - mówi kumpel.
                      - Zaraz będę - wyszeptał lekarz. Kiedy zakładał kurtkę, żona zapytała: - Czy to coś poważnego?
                      - O, tak - odrzekł z poważną miną lekarz - Wiesz, już jest tam trzech lekarzy!
                      ***
                      Szef nazywał sekretarkę "swoim Słoneczkiem". Sam przy niej promieniał. Aż któregoś dnia spochmurniał. Słoneczko zaszło.
                      ***
                      Rozmawia dwóch kumpli ; - Co byś zrobił , gdyby żona porzuciła cię dla jakiegoś innego mężczyzny ? Byłoby ci żal ? - Kogo ? Jakiegoś obcego faceta ?
                      ***
                      Przychodzi synek do ojca i pyta ; - Tato , co oznacza komenda ; HDD Format Complete; ; .? Na co ojciec ; - To znaczy , że już nie żyjesz gówniarzu !
                      ***
                      Taksówkarz jedzie ostro, gwałtownie bierze zakręty.
                      Pasażer zbladł: - Panie, niech pan uważa i wolniej jedzie, bo się rozwalimy! Ja mam na utrzymaniu siedmioro dzieci!
                      Taksówkarz się odwraca: - I mnie pan mówi, żebym uważał?
                      ***
                      - Cholerny mróz, samochodu nie mogę otworzyć.
                      - A wrzątkiem próbowałeś?
                      - Powaliło cię?
                      Mam chodzić kraść samochody z czajnikiem?!
                      ***
                      Spotkanie przyjaciółek po latach. Oglądają zdjęcia:
                      -Popatrz jakie byłyśmy kiedyś piękne, zwłaszcza ja!
                      A teraz?
                      -Teraz wyglądamy, nie najlepiej. Zwłaszcza ty?
                      ***
                      - Czy świadka bardzo wyczerpało to przesłuchanie?
                      - Pan żartuje, panie sędzio, po piętnastu latach małżeństwa?!
                      ***
                      Przychodzi baba do lekarza...
                      - Panie doktorze, po tej kuracji hormonalnej dzieje się ze mną co niedobrego.
                      - Cóż takiego?
                      - Wyrastają mi włosy na ciele.
                      - No to nie ma się pani czym martwić, po zakończeniu kuracji te włosy powypadają.
                      - Ach, to kamień spadł mi z serca.
                      - A tak właściwie to gdzie pani te włosy wyrastają?
                      - Na jądrach, panie doktorze.
                      ***
                      Idzie babcia, córka i wnuczka przez las. Nagle zobaczyły wilka i szybko wskoczyły na drzewo i siedzą na tym drzewie a wilk czeka na dole.
                      Babcia mówi do wnuczki:
                      - Nie dam rady dłużej - puściła się gałęzi i spadła. No to ją wilk dorwał i zjadł i dalej czekał pod drzewem.
                      Wnuczka mówi do mamy:
                      - Ja też nie dam rady dłużej!!
                      Tez spada i wilk ją "chap" i czeka dalej. Czeka 1 godzinę, 2.godz. 3.godz 4 godz i w końcu ostatnia kobieta spada z drzewa i wilk ją "chap". Na końcu wilk mówi:
                      - Wystarczy tylko trochę poczekać i każda się w końcu puści!!

                      Komentarz


                      • hubert78
                        If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
                        _______________________________________
                        a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM

                        Komentarz


                        • SAAB czy Volvo ?
                          Załączone pliki

                          Komentarz


                          • p690, Biorę oba :szeroki_usmiech

                            Komentarz


                            • p690, to po lewej to akurat Scania a nie SAAB :P
                              رافال
                              Spoty
                              Cause freedom is a lonely road
                              My O2FL

                              Komentarz


                              • Zamieszczone przez rafiki
                                p690, to po lewej to akurat Scania a nie SAAB :P
                                HOOY tam boirę tszy :szeroki_usmiech

                                Komentarz


                                • Śmieje się z nas pół Europy. Niemiecka policja w szoku! - Motoryzacja w INTERIA.PL
                                  :szeroki_usmiech
                                  MARCIN
                                  Mój szkodnik

                                  Komentarz


                                  • bzyq_74, jest to strone wcześniej :wink:

                                    [ Dodano: Sro 20 Lut, 13 21:07 ]
                                    Alonzo_, beka na maksa :shock: :lol:

                                    Komentarz


                                    • sew1981, ops: a myślałem że błysnę :diabelski_usmiech
                                      MARCIN
                                      Mój szkodnik

                                      Komentarz


                                      • Alonzo_, golf rat style zniknął :cry: ...teraz omega jest w tym opisie..jakaś "złomcia" :P

                                        [ Dodano: Sro 20 Lut, 13 21:46 ]
                                        umieszczam tu, bo chłopaki mieli karuzele w tym aucie niezłą przy tym wolnym upadku

                                        szkoda auta i dobrze, że gorzej się nie skończyło

                                        Komentarz


                                        • Nie wiem czy już kiedyś było czy nie, jeśli było to I'm sorry :wink:
                                          W każdym razie prezes Aleksjej Miller jest naprawdę "uzdolniony muzycznie" :diabelski_usmiech
                                          [youtube] [/youtube]
                                          رافال
                                          Spoty
                                          Cause freedom is a lonely road
                                          My O2FL

                                          Komentarz


                                          • Budżet
                                            Treść : Cieszyn. Trzecia klasa, lekcja matematyki.
                                            - Aniu, co robi twój tato?
                                            - Jest nauczycielem w przedszkolu.
                                            - A ile zarabia?
                                            - 760 złotych.
                                            - A mama?
                                            - Mama jest bibliotekarką i zarabia 640 złotych.
                                            - To ile wynosi wasz budżet?
                                            - 1.400 zl miesięcznie.
                                            - Bardzo dobrze, szóstka. Jasiu, a twój tato?
                                            - Mój tato jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900 złotych, a mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850 złotych. Nasz budżet wynosi 5.000 złotych miesięcznie.
                                            - Oj, Jasiu. Źle, znów będę ci musiała postawić jedynkę.
                                            - A mnie to ani ziębi ani grzeje! Przynajmniej żyjemy jak ludzie.
                                            __________________________________

                                            Wiesiek od zawsze robił to co lubił: całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
                                            - Co ty robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś? - zapytał zdziwiony faceta.
                                            - To nie jest twoja sypialnia. Jestem św. Piotr i jesteś w niebie - odpowiedział nieznajomy.
                                            - Że co ??!!Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!
                                            - To nie takie proste Wieśku - odpowiedział święty Piotr. Możesz wrócić na Ziemię ale będziesz mieszkał na wsi.
                                            - OK byle tylko wrócić - powiedział Wiesiek
                                            - Jest jedno aleeee - kontynuował św. Piotr - musisz wybrać pod jaką postacią możesz powrócić na Ziemię. Możesz być psem, kurą, owcą lub koniem.
                                            Wybór należy do Ciebie.
                                            Facet pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie koniem jest bardzo męczące. Pies na wsi też nie ma łatwego życia najczęściej jest uwiązany na łańcuchu. Owca - nie, to nie dla mnie- pomyślał Wiesiek - a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem może być nawet ciekawe.
                                            - Chcę powrócić jako kura - odpowiedział.
                                            W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Wtedy podszedł do niego kogut.
                                            - Hej! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi śLink - powiedział kogut - Jak ci się podoba bycie kurą?
                                            - No na razie jest OK, a Ty też byłeś w poprzednim wcieleniu człowiekiem?
                                            - Ja byłam 28-letnią dziewczyną , a teraz muszę nosić tę kogucią powłokę.
                                            W tym momencie Wiesiek poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje.
                                            - Ale mam dziwne uczucie, czuję że coś mi zaraz rozerwie kuper
                                            - Ooo, no tak. To znaczy, że musisz znieść jajko - powiedział kogut.
                                            - Jak mam to zrobić?
                                            - Gdaknij trzy razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz.
                                            Wiesiek zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle chlust i jajko było już na ziemi.
                                            - Wow to było zajebiste - powiedział Wiesiek.
                                            Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :
                                            - Wiesiek co ty do cholery robisz! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!
                                            If we could convert bullshit into energy, we would be millionaires.
                                            _______________________________________
                                            a teraz doszła służbówka O III combi 2,0 150 KM

                                            Komentarz


                                            • Zamieszczone przez aro_40
                                              polak potrafi...
                                              nie wiem czy tu też polak ale równie zdolny
                                              www.SPAmobile.pl

                                              Komentarz


                                              • Zamieszczone przez no_fear
                                                nie wiem czy tu też polak ale równie zdolny
                                                W sam raz do łamigłówki: ile samochodów wiezie kierowca i na ilu lawetach 8)
                                                :
                                                : Beżowa Turbokrowa MORE Power :twisted:
                                                :
                                                : Było 177KM/264Nm powered by Skoda Auto
                                                : Jest 218KM/309Nm powered by Rogalotti
                                                :

                                                Komentarz


                                                • Zamieszczone przez p690
                                                  SAAB czy Volvo ?
                                                  Saaba.Bo nie ważne czy poduszka Volvo zadziała czy nie i tak jesteś w dup**

                                                  Komentarz


                                                  • Ten link dedykuje dla wszystkich mod-ziarzy i tunerów :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech
                                                    Epic Failures

                                                    Nie ma to jak mistrzowskie podejście do tematu :twisted:

                                                    A tu nasi wspaniali rodacy Off Road zimą... :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech nie ma co twardziele :chacha2
                                                    Spalanie śr. 6,2 ON Soft Made by Tune-Up

                                                    http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=66476

                                                    Komentarz

                                                    POWRÓT NA GÓRĘ
                                                    Pracuję...
                                                    X