AUTENTYK 1
Do warsztatu wjezdza laweta a na niej rozbite Cinquecento
-wyraznie widac, ze wpasowalo sie w drzewo. Z lawety wysiada
kierowca i kobieta (kolor wlosow raczej jasny). Zaczyna sie rozmowa:
- Co sie stalo?
- To co widac. Samochod rozbity
- A Pani nic sie nie stalo?
- Nie.
- A co sie wydarzylo?
- Samochod mi sie zepsul...
- Chyba raczej go Pani rozbila...
- Nie, nie. Jechalam do kolezanki kiedy samochod sie zepsul, po prostu stanal. Wiec zadzwonilam do kolezanki. Ona przyjechala
swoim fiatem Punto. Nic nie udalo sie zrobic wiec postanowily?myholowac samochod do warsztatu. Jakos sobie poradzilysmy z tymi
wkrecanymi hakami, plastikowymi oslonkami, dziwnymi karabinczykami przy lince holowniczej. No i kiedy hol juz byl zaczepiony WSIADLYSMY OBYDWIE DO FIATA PUNTO i ruszylysmy...(wlasciciel warsztatu z trudem zachowuje powage)... no i na
luku moje Cinqecento nie skrecilo tylko wylecialo z zakretu i uderzylo w drzewo... :shock:
Do warsztatu wjezdza laweta a na niej rozbite Cinquecento
-wyraznie widac, ze wpasowalo sie w drzewo. Z lawety wysiada
kierowca i kobieta (kolor wlosow raczej jasny). Zaczyna sie rozmowa:
- Co sie stalo?
- To co widac. Samochod rozbity
- A Pani nic sie nie stalo?
- Nie.
- A co sie wydarzylo?
- Samochod mi sie zepsul...
- Chyba raczej go Pani rozbila...
- Nie, nie. Jechalam do kolezanki kiedy samochod sie zepsul, po prostu stanal. Wiec zadzwonilam do kolezanki. Ona przyjechala
swoim fiatem Punto. Nic nie udalo sie zrobic wiec postanowily?myholowac samochod do warsztatu. Jakos sobie poradzilysmy z tymi
wkrecanymi hakami, plastikowymi oslonkami, dziwnymi karabinczykami przy lince holowniczej. No i kiedy hol juz byl zaczepiony WSIADLYSMY OBYDWIE DO FIATA PUNTO i ruszylysmy...(wlasciciel warsztatu z trudem zachowuje powage)... no i na
luku moje Cinqecento nie skrecilo tylko wylecialo z zakretu i uderzylo w drzewo... :shock:
Komentarz