Rozmowa żula z kobietą:
- Szefowo, da pani 2 zł na wino.
- Jasne, jeszcze pan sobie za to jedzenie kupisz.
Mężczyzna przychodzi do doktora i mówi:
- Doktorze, bardzo mnie niepokoi fakt, że mój syn przespał się z taką jedną dziewczyną... i ona zaraziła go taką jedną, wstydliwą chorobą...
- Niech przyjdzie do mnie, coś poradzimy - odpowiedział doktor.
- Ale to jeszcze nie wszystko... Syn zaraził służącą!
- Nieprzyjemna sytuacja...
- I to jeszcze nie wszystko, doktorze. Ja zaraziłem żonę...
- No patrz pan - wykrzyknął z oburzeniem doktor. - Jedna dziwka, a zaraziła tylu przyzwoitych ludzi!!!
Dziewczyny! Nie traćcie tyle czasu na strojenie się! Jak macie
minispódniczkę, to 9 na 10 mężczyzn nie obejdzie, czy wasza torebka pasuje do butów. A czy dla jednego pedała warto się tak męczyć?!
Malutka dziewczynka wybrała się z ojcem do fryzjera. Strasznie się bała dlatego po drodze tatuś kupił jej brzoskwinkę, aby skupiła się na czymś przyjemnym. Gdy weszli do salonu stanęła tuż przy nim obok fotela fryzjerskiego, wtem fryzjer uśmiechnął się do niej i powiedział:
- Kochanie, będziesz miała brzoskwinkę całą we włosach.
- Wiem - odpowiada dziewczynka - i urosną mi piersi...
Jedzie wypasiony Mercedes na pruszkowskich numerach. W
środku czterech łysych, w bagażniku biznesmen. Gość w bagażniku trzęsie się ze strachu, aż popuścił trochę w spodnie. Nagle samochód zatrzymuje się, otwiera się klapa bagażnika i facetowi ukazuje się policjant. Biznesmen zbolałym głosem:
- O Boże! Jak się cieszę, że pana widzę!
- Z czego się, kur*a, cieszysz?! Posuń się!
Mechanik zdejmował głowicę cylindra w Harleyu, którego klient zostawił poprzedniego dnia. Gdy naprawiał usterkę i czyścił całość, do sklepowej części warsztatu wszedł lekarz. Gdy obsługa nie reagowała na jego dzwonki i wołania, mechanik postanowił że zada mu pytanie:
-Doktoru, pozwolisz na słówko?
-Słucham ? - zapytał lekarz podchodząc do mechanika
-Popatrz, -wskazał silnik- to jest serce tego motoru, otwarłem go, naprawiłem, wyczyściłem, a teraz popatrz - zakręca wszystko z powrotem i odpala motor - poskładałem wszystko do kupy i działa. Dlaczego więc, jeśli oboje jesteśmy specjalistami od serc, nasze pensje różnią się tak bardzo?
Lekarz zamyślił się, a uśmieszek zawitał na jego twarzy. Nachylił się i wyszeptał mechanikowi do ucha:
-Spróbuj przy włączonym silniku
Jakie to prawdziwe:
Mężczyzna pije na umór, kobieta bywa zawiana.
Mężczyzna zdradza, kobieta przeżywa przygodę.
Mężczyzna rozwodząc się rozbija rodzinę, kobieta kończy związek bez perspektyw.
Mężczyzna wyżywa się na bliskich, kobieta odreagowuje stres.
Mężczyzna wrzeszczy, kobieta akcentuje swoje racje.
Mężczyzna katuje dzieci, kobiecie czasami puszczają nerwy.
Mężczyzna zaniedbuje rodzinę, kobieta realizuje się zawodowo.
Mężczyzna jest niezdarą, kobieta bywa zagubiona.
Mężczyzna jest skończonym chamem, kobieta bywa zmuszana do stanowczości.
Mężczyzna jest pracoholikiem, kobieta dba o niezależność.
Mężczyzna się leni, kobieta regeneruje siły.
Mężczyzna kłamie, kobieta stosuje dyplomację.
Mężczyzna przepuszcza pieniądze, kobieta musi czasami coś kupić także dla siebie.
Mężczyzna, kiedy dobrze wygląda, jest narcyzem, kobieta jest po prostu zadbana.
W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz który oprócz obowiązków duszpasterskich oddawał się zajęciom gospodarskim.
Szczególnie lubił hodowle drobiu, która szła mu naprawdę nieźle.
Któregoś jednak dnia księdzu zaginął kogut.
Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, co mu się czasami zdarzało, ale zawsze wracał.
Jednak minął jakiś czas, a koguta jak nie ma tak nie ma.
Ksiądz zmartwił się i doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta.
Z innych źródeł ksiądz wiedział, ze miejscowa ludność organizuje czasami zakazane w tym regionie walki kogutów.
Postanowił załatwić sprawę podczas niedzielnej mszy.
Po mszy wszyscy wierni zbierali się już do odchodzenia, ale ksiądz ich powstrzymał.
Stwierdził:
- Mam jeszcze jedną bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia. (W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale może też oznaczać męskiego członka).
- Chciałbym spytać kto z tu obecnych ma koguta (wszyscy mężczyźni wstali).
- Nie, nie to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta (wszystkie kobiety wstały).
- Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy (połowa kobiet wstała).
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam wprost - kto widział ostatnio mojego koguta (wstał chórek chłopięcy, ministranci, organista i znajdująca się przypadkiem w kościele koza) ...
Niestety fota słaba, bo z komórki. Przypatrzcie się co jest po środku pod zderzakiem. Wiem, że słabo widać. Jeśli zbyt słabo to podpowiem, że to wlot do... tankowania gazu :shock:
Wiem, że słabo widać. Jeśli zbyt słabo to podpowiem, że to wlot do... tankowania gazu :shock:
spoko, kiedyś jak miałem Astre w gazie to podjeżdżam na stacje, a przede mną Infinity FX35 i pan "do pełna poproszę" i mu weszło tyle co mi :shock: czyli tam jakieś 40 litrów
Dlaczego nie należy denerwować kobiet przed okresem...
Facet chciał rozweselić żonę przechodzącą właśnie TE DNI, zadając jej
pytanie:
- Ile kobiet, ze stresem przedmiesiączkowym, jest potrzebnych by
wymienić przepaloną żarówkę?
Odpowiedz żony brzmiała:
- Jedna! Tylko jedna! A wiesz DLACZEGO? Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym domu, kto wie JAK wymienić przepalona żarówkę!
Wy, mężczyźni byście się nawet nie zorientowali, że jest PRZEPALONA!
Siedzielibyście w ciemnościach TRZY DNI, zanim byście zrozumieli, ze coś
KURWA jest nie tak!
A jeśli już zrozumiecie, to nie jesteście w stanie znaleźć w domu
zapasowej żarówki, pomimo tego, że od 17 lat SĄZAWSZE w tej samej
pierdolonej szafce! A jeżeli już stałby się CUD i w jakiś niewytłumaczalny
sposób znajdziecie w końcu te pierdolone żarówki, to przez dwa dni
problemem nie do pokonania będzie POSTAWIENIE KRZESŁA pod żyrandolem i WYMIENIENIE tej CHOLERNEJ ŻARÓWKI. Kolejne DWA pieprzone dni zajmie wam ODSTAWIENIE tego jebanego KRZESŁA z powrotem na miejsce!
A w miejscu gdzie stało, i tak na podłodze zostanie, PUSTY, ZGNIECIONY
KARTONIK po wkręconej żarówce ! Bo wy nigdy, ale to NIGDY (!), nie
potraficie po sobie posprzątać! Gdyby nie my, to byście do usranej
śmierci brnęli po pachy w śmieciach i dopiero gdyby zginął wam PIERDOLONY PILOT OD TELEWIZORA, zatrudnilibyście pod hasłem: "AKCJA RATUNKOWA" całą pierdoloną armię do tego jebanego sprzątania!
I tak, kurwa, całe życie z KRETYNAMI...
Komentarz