U Mickula w garażu

[Mickul]

Od 10:20 do 16:50

A teraz zapowiedz przygotowania do sprzedaży auta moich rodziców (Nissan Almera z I strony tematu). Tapicerka nie prana od 11 lat. :P



I to ja mam syf w aucie...

P.S to jest ten sam fotel z tym, że odwrócony lustrzanie w Photoshopie żeby leżały podobnie.

[zsolpyw]

Kolego, nie przesadzaj. U mnie na wsi takiego auta nikt by nie kupil, powiedzieliby ze picowane na sprzedaz :szeroki_usmiech

[Mickul]

Trudno. Może przemówi I właściciel i książka serwisowa od nowości. :P

Skończyłem.

[2.0-16v Michał]

Mickul, malina

[pstryczek]

Ładnie Ci to wychodzi, co byś powiedział o wypraniu tapicerki mojego Superba :?: . Jak pranie grzanych siedzień wpływa na maty grzejne :?: . Kurcze fachowo to wygląda

[zsolpyw]

Super! a jakie to auto wogole ??

[Mickul]

[zsolpyw]

Mickul, dzialasz cos czy sie leniwisz ?

[bzyq_74]

Nie może się lenić "bom" się zapisał na sobotę

[zsolpyw]

a to bedzie jaazdaaaaaaa :szeroki_usmiech

[2.0-16v Michał]

bzyq_74, to będziesz pan zadowolony

[Mickul]

Tak, zaczynam działać. Plany jakie mam do zrealizowania:

- korekta Focusa

- Quick Detailing Octavii bzyqa (niestety nie wiem czy w weekend czy w przyszły, bo nie dotarła do mnie glinka, deironizator i niewidzialna wycieraczka )

- mycie SPA Peugota

- czyszczenie skóry w Alfie

Jak znajdę motywację to korekta Toledo, a na to Base 1 i Base 2.

[ Dodano: Nie 12 Paź, 14 22:16 ]
Wczoraj na garażu miałem 4 auta do mycia i pielęgnacji. :lol: I ogólnie 9 na podjeździe - taki sobie zlocik zrobiłem. :diabelski_usmiech Spróbuję na dniach wrzucić jakieś zdjęcia.

[bzyq_74]

Auto zrobione wosk + niewidzialna wycieraczka, wygląda super .
Zobaczymy w deszczu efekt pełnego poświęcenia Adama

[staraoctavia]

Eeee tam, bez zdjęć się nie liczy

[pstryczek]

Mickul, koleżko, ja byłbym chętny na odnowe lakieru i SPA środka.

[Mickul]

Eeee tam, bez zdjęć się nie liczy

No przecież będą. :P

Ogólnie to myślałem, że zdjęcia mi wyszły lepsze i trochę ich tutaj powstawiam, ale... zaprezentuję jednak tylko efekt finalny.

Marcin przywiózł mi dzisiaj rano bestię to zabezpieczenia przed zimą. Auto nigdy nie było woskowane co od razu poczułem podczas mycia, a felgi były pełne opiłków z klocków hamulcowych i smoły.

Pracę rozpocząłem od deironizacji felg. Tutaj z pomocą przyszedł mi mój nowy zakup - niestety pierwszy i ostatni raz. Na produkcie się zawiodłem, ponieważ zostawił wiele brudu mimo potrójnego użycia - resztę domyłem APC i mikrofibrą. Ostatnią nadzieją dla mnie jest ADBL Vampire :P



Po deironizacji przyszedł czas na dekontaminację. Tutaj pomógł mi produkt XXX, który jeszcze jest w fazie testu. Jest to odsmolacz w formie żelu. Według producenta może on bez konsekwencji leżeć na lakierze przez 30 minut w pełnym słońcu. :szeroki_usmiech

Nie widać efektu spływania smoły po karoserii jak w przypadku MAC124 lub TarX'a, ale smoła schodzi pod ciśnieniem z myjki bez żadnego problemu.



No i glinkowanie. Sam proces zajął mi grubo ponad 40 minut, a to ze względu na bardzo szorstki lakier + dach pełen soków z drzew. Po tym procesie glinka poszła do kosza, bo nie było dla niej ratunku.

Potem standardowo dwa wiadra w celu wypłukania wszelkiej chemii i wjazd do garażu na osuszanie.

Podjąłem decyzję o szybkim maszynowym przejeździe w celu oczyszczenia lakieru. Tutaj poszła Menzerna 4000 na czarnym padzie MS, a następnie dwukrotne przeipowanie lakieru. Powód był taki, że chciałem położyć wosk na całkowicie jałowy lakier. Tutaj z pomocą przyszedł nowo zakupiony Fusso. Stary, który został rozjechany przez 20 calowe koło Audi A8 niestety nie nadawał się do ponownego użycia, a ja za bardzo lubię ten wosk.

Szmalcowanie:


Na początku chciałem nałożyć Marcinowi na szybę 4Nano Premium Vision, ale uznałem, że nie. Ostatecznie wybór padł na Gtechniq G1. Przygotowanie szyby wyglądało mniej więcej tak:
- Glinkowanie
- IPA
- AutoGlym Car Glass Polish
- IPA
- Jeszcze raz Car Glass Polish
- Denturat
- 3 warstwy G1 w odstępie 10 minutowym + G2 w odstępie 15 minutowym licząc od ostatniej warstwy.

Efekt końcowy:





Opony wyczyszczone APC i wydressingowane SG Back2Black. Na plastikach 303AP.

Nie wyciągnąłem ze zdjęć zbyt wiele, ale ja po wyjechaniu z garażu byłem zadowolony z efektu. Nie chodziło tutaj o uzyskanie wet looka, ale o zapewnienie autu należytej ochrony. Marcin został poproszony, aby w przypadku deszczu zaprezentować kropelkowanie i pokazać jak działa niewidzialna wycieraczka (film z rejestratora).

[2.0-16v Michał]

Ale do kitu ci to wyszło :lol:

[Mickul]

Ale do kitu ci to wyszło :lol:

Żeby Ci się radwan piachu na auto wysypał :P

[Eidos71]

Pracę rozpocząłem od deironizacji felg. Tutaj z pomocą przyszedł mi mój nowy zakup - niestety pierwszy i ostatni raz. Na produkcie się zawiodłem, ponieważ zostawił wiele brudu mimo potrójnego użycia - resztę domyłem APC i mikrofibrą. Ostatnią nadzieją dla mnie jest ADBL Vampire :P

Potwierdzam - użyty przez Ciebie produkt również nie wzbudził we mnie "achów i ochów", jakie wzbudza u większości użytkowników z innego forum na "K"... Powiem nawet, że nadaje się jedynie do czyszczenia delikatnie zabrudzonych felg. Za to Vampire jest i wart jest kasy, którą trzeba na niego wydać. To tyle OT, za które przepraszam.
A ogólnie - robótka prosta (bo i zlecenie było proste), ale wykonana (na ile mogę ocenić na fotkach) wzorcowo. Ja poleciłbym jeszcze koledze Marcinowi, aby - po każdym myciu auta - wspomagał Fusso jakimś QD opartym na syntetyku, np. FK 425, albo Sonax BSD (choć przy ujemnych temperaturach może być problem ze smużeniem)...

[dudek_t]

Cóż to za produkt do felg który tak bardzo Wam podpadł?
Ładna robota, widzę Mickul że ładnie się wciągasz w klimat.

PS. Kładliście kiedyś ceramikę na felgi? Korci mnie zeby spróbować...

[Mickul]

PS. Kładliście kiedyś ceramikę na felgi? Korci mnie zeby spróbować...

Tak. Cały brud z felg schodził mi pod ciśnieniówką bez żadnej chemii - nawet w środku.

A podpadł nam Tug widoczny na zdjęciu w zielonej butelce. Ok. 30 złotych za litr. W porównaniu do Tenzi (40zł za litr) wypada blado. Samo Tenzi jak dla mnie wypada blado w porównaniu z IronX (ok. 60zł za pół litra - tym samym jest dla mnie za drogi). Pozostało tylko wypróbować ADBL Vampire, który kosztuje 40zł za pół litra. :P

[staraoctavia]

To przysłowiowe 0,03 złotego ode mnie:
Fajna robota, mimo że szybka - przecież nie zawsze zlecenie jest na pełną korektę i kwarce.
Fusso99 to produkt roku, tak jak swego czasu Sonaxowe BSD.

Palców u obu rąk by mi zbrakło, żeby wymieniać "fuckupy" z forum na "K" i to często "masterów"
W gwoli ścisłości BSD nie jest QD i nie ma z nim ŻADNYCH problemów ze smużeniem jeśli jest aplikowany zgodnie ze sztuką - kładłem nie raz w ujemnej temperaturze - wszystko ok.

Nie ma tu oczywiście z mojej strony ani ataku ani pokazywania wyższości, ale warto zwrócić uwagę na "know how" zdarzało się, że skreślałem dany produkt zbyt szybko, lub zarzucając mu pewne wady, które jak się okazało wynikały z "błędów w sztuce".
Nawet dziś potrafię nałożyć "niby zgodnie ze sztuką" Swissvax Crystal Rock tak, że poleży kilka dni i spłynie, ale ten wosk jest jak kapryśna kochanka jak jest zadowolona odwdzięczy się długimi przeżyciami nawet o podtekstach erotycznych, ale jak jej nie podpasuje zemści się bardzo szybko

[Eidos71]

W gwoli ścisłości BSD nie jest QD i nie ma z nim ŻADNYCH problemów ze smużeniem jeśli jest aplikowany zgodnie ze sztuką - kładłem nie raz w ujemnej temperaturze - wszystko ok.

O BSD krążą różne opinie - jedni twierdzą, iż jest to QD, inni - że to zwykły "hydrofobowy nabłyszczacz" bez żadnych właściwości ochronnych... Ja "zmiksowałem" go z FK 425 i jestem zadowolony. Swoją opinię o smużeniu w niskiej temp. oparłem na własnym doświadczeniu - pod koniec ubiegłej zimy, gdy nabyłem BSD, nie mogłem go wypolerować tak, aby nie zostawiał smug (problemu nie miałem przy temp. > 10 stopni C) pomimo, iż nie nanosiłem go bezpośrednio na lakier (to już była tragedia), tylko na MF... Ale być może jakiś nn błąd leżał po mojej stronie :diabelski_usmiech

[Mickul]

Ja nakładałem BSD na czarny UNI, ale meeeega miękki... I powiem szczerze, że smużył ostro, ale przy pracy na dwóch MF dawałem radę wyprowadzić go bez żadnej smugi.

[staraoctavia]

Smużenie BSD wynika głownie z dwóch powodów (temperaturę oraz wilgotność pomijam, ponieważ przy tym produkcie mają marginalne znaczenie)
- główny powód to zbyt duża ilość produktów (na maskę spokojnie wystarczą dwa psiknięcia) później gdy fibra jest już nasączona jeden strzał
- druga sprawa to fibry do nakładania miękka o krótkim włosiu i do polerowaniu mięsista delikatna o dłuższym włosiu.

BSD nie jest środkiem nabłyszczającym, wbrew pozorom jego największą wadą jest "zamulanie" (sorry za kolokwializm) wyglądu. Pozorna poprawa looku wynika z użycia go jako QD - jakieś właściwości czyszczące posiada. Druga sprawa to faktycznie nie zabezpiecza (w kwestii UV i kwaśnych opadów ciężko powiedzieć, bo pod tym względem nie analizowałem - ale guano wchodzi w BSD jak dzik w żołędzie) i zostawia na lakierze ślad.
Jego ogromną zaletą jest natomiast łatwość aplikacji, wzorowa hydrofobowość co za tym idzie mocno ograniczone przywieranie wszelakiego brudu oraz spora wytrzymałość.
Jeśli potraktuje się BSD jako swoisty dopalacz lub zabezpieczenie wosku/powłoki (pomijając kwestie gorszego wyglądu) mocno przedłuży działanie specyfiku pod nim.