Z wczesniejszym autem(ford fiesta 94') jezdzilem do lakiernika regularnie. Bral 300 zl za lakierowanie jednego elementu. A i tak sie to na nic zdawalo, za 2 lata bylo to samo i rdza sie posuwala dalej.
Moze sie troche zrazilem ale nie wierze za bardzo w robote lakiernikow. Wydaje mi sie ze albo sa nieudolni albo ich zabiegi sa g...o warte.
Ich dzialanie przypomina mi to troche walke z nieuleczalna choroba na zasadzie gry na czas....
Pozdrawiam,
Maciek
Moze sie troche zrazilem ale nie wierze za bardzo w robote lakiernikow. Wydaje mi sie ze albo sa nieudolni albo ich zabiegi sa g...o warte.
Ich dzialanie przypomina mi to troche walke z nieuleczalna choroba na zasadzie gry na czas....
Pozdrawiam,
Maciek
Komentarz