Pierduły jak pisał sew1981
Czyli relacja całkowitego ignoranta w tej materii :diabelski_usmiech
Nie powiem, iż nigdy nie kibicowałem wszelkiej maści sportowcom i to nie zależnie od
dyscypliny jaką reprezentowali.
Ba!
Nawet sam odawałem się i poniekąd oddaję różnym dyscyplinom "sportowym". :wink:
Już od szczenięcych lat pasjonował mnie "Sport-y" a jakże motorowy, bo jak się sztachnęło takim „dizlem”, to dym uszami leciał, oraz bańki nosem i charczał czasem człek,
niczym bolidy na Bemowie.
Dla młodszego pokolenia info:
Fajury Sport, mieszanina słomy, siana, liści wiśni i końskiego gówna.
Jednakże pierwszy raz miałem się udać na tą imprezę, więc trudno się dziwić, że niemal całą noc poprzedzającą wyścigi na ¼ mili, pieprzyło mi się we łbie jak cygance w tobołku.
Miszcz środkowej europy, prostej, lewych i prawych zakrętów, w swej
( co prawda, durnej głowie) klasie, bidul i parchów, z czasami przejazdów powalającymi
konkurencję i bezkonkurencyjnym czasem reakcji na starcie, godnym mistrzów F1.
Wymuszone przez rodzinę okoliczności sprawiły, że pojawiłem się na lotnisku kiele 15
i już na wstępie, nocne koszmary, okazały się tylko złudzeniem i produktem wybujałej fantazji.
Bowiem mijane po drodze wehikuły, te zglebione – targające niemal bebechami po betonie – beznamiętnie mijałem, olewając jednocześnie.
Adela-jda okazała się bowiem jedynym autem godnym mej bezgranicznej miłości.
Szukałem OCP-ków i znajdując wielce zdziwiony :shock:
zostałem, mizerną frekwencją, tym bardziej, iż powinna ona być największa na końcówce
zmagań.
Być może wcześniej było ich więcej, ale listy nie widziałem a chciałem takową podpisać.
:diabelski_usmiech
Twórca temata WIELKI B też jakoś nie rzucił mi się w wyblakłe już z wiekiem, oczęta.
Widocznie służba ojczyźnie postawiła przed nim jakieś wielkie wyzwanie, tudzież ochrony
końcówki trasy, co by ciapki się nie pogubiły i nie poszły po zagonach. :diabelski_usmiech
Nie mniej należy przyjąć,
że brak słusznej poniekąd postury, wyżej wymienionego w czasie wręczania nagród
pozostanie karygodnym, bo w mym mniemaniu, uświetnił by tą miłą dla nagradzanego
i nas koledzy uroczystość. :twisted:
W mej opinni, owy brak tak szacownego przedstawiciela, tego specyficznego kółka,
jakim niewątpliwie pozostaje OCP, jest czynem wysoce nagannym i nobliwi userzy cafe 66
powinni wyciągnąć, surowe i dotkliwe konsekwencje, choćby w postaci peperoni
i to po kawałku na gębę, jak nie dwóch. :szeroki_usmiech
Wiadomym pozostaje, że na 1 Maja malowano trawę na zielono i właśnie na trawiastym
parkingu poszukiwałem zielonych Fel naszego kolegi, by ocenić kompozycję i dobór farbki
na murawie. :diabelski_usmiech
I też kicha.
Zawiodłem się bardzo, iż nie danym mi było uściścisnąć dłoni, właścicielowi
przesympatycznej facjaty z grodu Kraka, bo tak odbieram zajebiste zdjęcie z niebieską
kaniołką na glacy zamieszczone w wątku z naszymi wizerunkami. :szeroki_usmiech
Myślę, że co się odwlecze to nie uciecze.
Natomiast serdeczny nastąpił z odwiecznym (za mojego istnienia na forum) jego rywalem
w temacie "mocy przybywaj"
Przyznam szczerze, że za wizję „rury i stringów” wiele się nie spodziewałem.
Co prawda blat nastąpił przy łyku coli aczkolwiek po przemyśleniach śmię sesik twierdzić,
że to winno być 4x4.
Powrócę jednak do zmagań klasowych, bo będąc zielony jak wiosenna sałata patrzyłem
lekko zdziwiony, na cuda tuningu, trącającego o śmieszność, dla przeciętnych zjadaczy chleba.
Zrozumiałym, bowiem pozostaje widok toczydeł, których wygląd nie różni ich od tego,
co widać na ulicach a różnice tkwią w ilościach brykietów wrzuconych do kozy dającej
ognia, że fajerki podskakują. :diabelski_usmiech
Tylko patrzeć jak co niektórzy będą poszukiwać resorów od Kamaza, by na dupie udźwignąć dużą butlę po acetylenie, bo małe po gaśnicach już targają ze sobą. :wink:
Nie powiem, zaskoczeniem była rodzima pierdoletka, szczytowe osiągnięcie epoki Gierka.
Gdyby czołowy raid men PRL wiedział, że to może tak popierdalać, to śmignął by do
Monte Carlo pograć w karty. Swoją drogą to łykała konkurętów z palcem w dupie.
Toć to, żywa reklama ruchu Palikota i uwolnienia konopi, bowiem jeździć czymś takim a
i owszem można ale na haju w dodatku w butach żużlowca by przy skręcie w lewo,
łapać odpowiedni przechył, hamowanie pozostawiam Panów wyobraźni, bo skręt w
prawo, to tak jakby wpadł w kuter do mielenia mięsa u masarza.
Jednakowoż, zaskoczenie me było permanentne, kiedy na plac boju sunęły wynalazki,
oblepione nalepkami z orczykiem i kółkami od taczki z fifką w dupie. :shock: :shock:
Toć wypisz wymaluj, chłopskie wyścigi po żniwach, wozami drabiniastymi,
jeszcze na żelaznych obręczach. :diabelski_usmiech
Cóż Borynów nie brakowało.
Tym czasem dla igrzysk zaprezentował się odrzutowy „turbo-urwoł, który pierdną trzy razy, zniknął i gówno go nie widzieli. Aplauz gawiedzi skąpanej w chmurze dymu, była chyba dla śmiałka jedyną pociechą - której zresztą nie słyszał - za poniesione niemałe wydatki na paliwo.
Gwoli ścisłości, to większe wrażenie zrobił by na mnie np. start eskadry Mig-ów 29,
czego mogę tylko zazdrościć achmed799-owi.
Końcem impry były wyścigi ścigaczy „pogrzebaczy” i organo-dajów.
Bzykało to, to śmigając na zatracenie swe i ewentualnie wydatki bliskich,
bo po zamachu Rudego zasiłek raczej skromnawy.
Na uwagę zasługiwał pitstop naszego zawodnika, pełen profesji w swych poczynaniach jak
i pełna gracji i młodzieńczego uroku rzeczniczka tej formacji, pomagająca wydatnie w
odchudzeniu kierownika znanej wszem TeReSki. :szeroki_usmiech
Mam wielką nadzieję, że towarzyszący ekipie serwis foto, zamieści stosowną relację.
Może i kiedyś będę się ścigał, jednak prędzej do kibla, by się czasem nie posrać
z bezinteresownej zazdrości.
Gdyby jednak, coś znowu w życiu, mi się popieprzyło, to tylko Brabusem AMG
i koniecznie rychtowanym do zawodów przez DGW.
Jednakże, mało prawdopodobna jest wersja druga.
Pozostaje więc pierwsza i kochanka Adela, bo czasem trza będzie dojechać.
I tak więc, tym podsumowaniem narażam,swą wątpliwą już reputację w ADM-ie,
Jak i u wszelkiej maści fanów i sympatyków SSS
sesik
Żywię nadzieję, że sezon będzie udany i dożyję trzech OCP-ków na pudle,
choć ze względów zasadniczych, podziwiać będę tylko na zdjęciu i relacji na forum
a sam temat umrze śmiercią naturalną
Twórca temata WIELKI B też jakoś nie rzucił mi się w wyblakłe już z wiekiem, oczęta.
Widocznie służba ojczyźnie postawiła przed nim jakieś wielkie wyzwanie, tudzież ochrony
końcówki trasy, co by ciapki się nie pogubiły i nie poszły po zagonach.
Nie mniej należy przyjąć,
że brak słusznej poniekąd postury, wyżej wymienionego w czasie wręczania nagród
pozostanie karygodnym, bo w mym mniemaniu, uświetnił by tą miłą dla nagradzanego
i nas koledzy uroczystość.
W mej opinni, owy brak tak szacownego przedstawiciela, tego specyficznego kółka,
jakim niewątpliwie pozostaje OCP, jest czynem wysoce nagannym i nobliwi userzy cafe 66
powinni wyciągnąć, surowe i dotkliwe konsekwencje, choćby w postaci peperoni
i to po kawałku na gębę, jak nie dwóch.
ale niestety muszę Cię zmartwić, to nie służba ojczyźnie mnie pozbawiła tej frajdy
powód był bardziej prozaiczny
o 10 rano zmarł mi ojciec
pozdrawiam i liczę na zwolnienie od żadań pepperoni
NajtFukinPatrol North-West
UNIDEN 510 XL + ML145
BYŁ ASZ
PÓŹNIEJ BYŁ BKD
BYŁA TEŻ CEGA
A TERAZ JEST SUPERB CBBB
MAMY NOWEGO KANDYTATA DO OCP,MA JUż JEDENAŚCIE LAT !!!!!!!!!!
Cóż :!:
Przykre zdarzenie, jednakże każdego ono wcześniej czy później dotyka.
Tym razem kanapowi liderzy naszej partyji uwzględnią okoliczność
Co nie znaczy, iż następnym razem wyśliźniesz się jak węgorz. :twisted:
sesik
Ta, para dobrana jak Asterix i Obelisk
Szkoda, że nie mam Yorka
a zapodając czapeczki
z świecącymi różkami
zakupione na czerwcowych wiankach
oraz ze dwie markietanki
jak z awataru skfarka
żaden przeciwnik
nas nie zmoże,
w pierw padnie,
ze śmiechu.
Zaznaczam, że do roboty
mnie nie zagnasz,
bo leń jestem,
patentowy :!:
Czy wiesz, za tem Waść co czynisz, :?:
składając publicznie takie oświadczenie woli
i to w dodatku nie przymuszonej :diabelski_usmiech
...
Ta, para dobrana jak Asterix i Obelisk
Szkoda, że nie mam Yorka
...
Le-Ce, kiedy mi moja Pani zaszczyt uczyni i dostąpię możności okazania Waszych facjat jako żywo, to i York się tędy znajdzie Byleby, pieron jeden, za autami nie ganiał...
Black Pearl, Elegance & RS LOOK
@ by Tune-up Gdańsk
TDI VP++ i jeszcze rośnie
Antek
Ty się bardziej martw aby nikt Ci go nie zeżarł jak pizzy zabraknie :szeroki_usmiech
Spoko :wink: Za szybki jest, ten syn córki psa, żeby go tak po prostu na rożen nadziać i szaszłyk zrobić. A i od nadmiaru futra może conieco w podnibienie łaskotać, więc zdaje się, żywot uchowa.
EOT, gratki dla Sesika za miejsce na pudle i wytrwałość w diecie / tyle co śniadanie i 1 batona zaliczył / :P
Black Pearl, Elegance & RS LOOK
@ by Tune-up Gdańsk
TDI VP++ i jeszcze rośnie
Antek
Komentarz