Projekt przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości został zaakceptowany przez Radę Ministrów.
Kara za cofanie licznika
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez Alonzo_ Zobacz wpisW praktyce kompletnie bezużyteczny przepis. Pod publikę.
Komentarz
-
-
Marlej może zamiast zaczepiać i robić z siebie pajaca takimi postami napisz dlaczego nie mam racji, znaczy wypunktuj mnie. I mniej z tego satysfakcję.
Gdy chce abyś zaczął merytorycznie ze mną rozmawiać to zaraz zawijasz ogon jak w temacie z dilzami.
Twoja taktyka to rzucić granat i spierdzielać.
A wtemacie:
Uważam że to za wiele nie da bo mamy już od lat wpisy w cepiku przy przeglądach.
Krajowego auta jaki jest jest w takim razie w ogóle kręcić?
Tak samo jak importowanego które już odhaczyło 1 przegląd u nas.
Przecież wszystko w licznikach dzieje się pomiędzy ostatnim właścicielem w DE a wydziałem komunikacji w PL gdy rejestrujesz auto. A tego nikt nie uszczelnił.
To bedzie martwy przepis wg mnie w realu bo po prostu nasze przygraniczne oferty na korekty przeniosa sie za Odrę.
Zresztą Niemcy -czytaj wszelka wielokulturowa napływowa mieszanka bardziej tam mieszkająca zajmująca się tam handlem autami sama od lat kreci liczniki ( bo dlaczego tylko cway Polak ma na tym zarabiać , a nasi je jeszcze dokręcają.
Nie bez powodów na placach/komisach w DE czy Holandii są/były zawsze auta z oznaczeniem "export only". Tych aut nikt Niemcowi nie sprzedawał bo się kryminału boi ale na eksport już z wielką ochota bo nic im nie groziło dotychczas. I to sa auta kręcone już czesto przez nich. I tańsze czyli przez naszych handlarzy kupowane
A tam to sobie szukaj wiatru w polu - znaczy winnego gdy rząd niemiecki pomaga w tym procederze no bo to im bardzo na rękę.
Gdyby w całej Europie było tak że są kary niezaleznie gdzie sprzedajech (nawet poza rynek EU) to co innego Ale przede wszystkim powinna być wszedzie jawna historia auta - chcesz sprawdzić sobie auto to wklepujesz VIN w jakąś baze w necie w stylu amerykańskiego Carfaxa i sprawdzasz całą historię. W wtedy byłoby super i faktycznie wreszcie kupujący jest chroniony przed oszustwami z tym związanymi.
Ale nie ma tego z tego co się orientuję zwłaszcza za Odrą zaraz . W renówce mając Vin nawet bez dowodu idziesz i za 50 zł w ASO wydrukują Ci całą historię auta niezaleznie skąd w EU był ściągany, ale w VAgu? Ostatnio nie prawdzałem przyznam już nic chwilę ale jakiś czas temu to było niemożliwe bez znajomego w ASO. Ale popraw mnie jeśli nie jestem na bieżąco i nie mam racji.
Tak wygląda moj punkt widzenia.
Dokształć mnie proszę jeśli jestem w błedzie i jest wreszcie normalnie.Ostatnio edytowany przez Alonzo_; 7050.
Komentarz
-
-
Mała poprawka. To że w ASO niektórych marek coś sprawdzisz przy używanym aucie importowanym to ma sens tylko w młodych autach w zasadzie w czasie gwarancji i tuz po, no chyba że ktoś sumiennie serwisował nadal w ASO. Bo to tylko zapisy z baz ASO a nie z przeglądów ze stacji kontroli w innych krajach. Kończa się gdy klient przestaje ich odwiedzać.
Jak teraz znależć konkretną osobę, która dokonała korekty po tamtej stronie?
Tak na chłopski rozum to nielegalnie nadal będzie u nas działać jak kupisz auto z niemieckiego placu. Nie udowodnisz czy np Turek w Niemczech czy handlarz u nas skrecił przed pierwszym przegladem. Kogo skazać?
Dostając kwity od "Niemca" - dokładnie z wyrejestrowania auta - w nim powinien być zapis przebiegu jakie auto miało na ostatnim przeglądzie. Jest dziś? Chyba nie.
Dopóki w całej UE nie będzie jednolitego systemu, że np na każdym przeglądzie wpisuje się w bazę kilometry plus pisze się aktualny stan w dowodzie przy pieczątce z danego roku i dopóki Kowalski nie będzie mógł do takiej historii swobodnie mieć dostępu w każdym kraju EU, dopóty takie przepisy wg mnie są prawnie mało skuteczne.
Do tego ta baza powinna zawierać wszelkie kolizje na aucie - te zgłoszone ubezpieczalniom i zdjęcia.
I żadnych tajemnic. Wtedy to zadziała.
A w obecjej postaci będzie to działało tylko i wyłacznie dla tych co kupują używane auto pierwotnie jako nowe nabyte w kraju. Tak jak to działa wg mnie w Niemczech.
Czyli to w zasadzie już zostało załatwione z grubsza wpisywaniem stanu licznika na przegladzie.Ostatnio edytowany przez Alonzo_; 7050.
Komentarz
-
-
W przeciwienstwie do Ciebie, Alonzo, na prawie karnym sie znam dosc dobrze (tym sie zajmuje zawodowo od ponad 16 lat). I w pelni popieram wprowadzenie nowych przepisow penalizujacych te masowa praktyke. Skonczy sie w koncu bezkarne robienie ludzi w balona, ba! jestem pewny ze zaraz w ogloszeniach na olx/otomoto liczba aut z wiekszymi przebiegami tajemniczo sie zwiekszy...
Czy ten przepis zupelnie zakonczy proceder oszustwa dot. przebiegu auta? Oczywiscie nie, tak jak kara za kradziez nigdy nie zapobiegnie w pelni kradziezy. Ale w znacznym stopniu bedzie przeciwdzialac oszustwu i juz zaden smiec cofajacy licznik nie bedzie tego robil w wiekszosci aut bo sie bedzie bał kary, bo nie bedzie to dla niego oplacalne...
I co najwazniejsze - SKONCZY SIE POCZUCIE BEZKARNOSCI.... (zaraz znikna reklamy "korekta licznika", zaraz w ogloszeniach o sprzedazy aut zacznie sie pojawiac sporo wiecej aut z przebiegami blizej 300.000 niz 200.000 km).
Tutaj zreszta krotka a celna lektura z Rzeczpospolitej na temat wprowadzanego przepisu:
Nie tylko nabywcy używanych aut, ale i sprzedawcy samochodów poleasingowych z nadzieją czekają na nowe przepisy.
Komentarz
-
-
Jedynym i skutecznym batem na kręcenie liczników byłoby zorganizowanie jakiejś ogólnoeuropejskiej bazy gdzie przy każdym przeglądzie/badaniu technicznym byłby obowiązek wpisywania stanu licznika.
Proceder może nie byłby ukrócony w 100% ale na pewno byłoby trudniej o skręcenie licznika.
Do tego wgląd w ten stan licznika i ułatwienie w ASO, które niechętnie podaje dane z systemu ....Była O2 RS 190 km / 436 Nm
Jest Superb 2FL 201 km / 436 Nm
Komentarz
-
-
Marlej czyli ostatecznie nieważne czy jest się "znafffcą" czy "znawcą" ale nie trzeba studiów i praktyki w prawie żeby dojść do tych samych wniosków. Wystarczy trzeźwy ogląd sytuacji.
Ciesze sie że przełamałeś się i mimo złośliwości podzielasz mój punkt widzenia, bo innego nie widzę.
Co więcej tak samo jak wiekszość z nas popieram wszelkie inicjatywy aby zlikwidować te oszustwa. Z tym, że jak napisałem wyżej to o czym tu piszemy wg mnie nie zlikwiduje problemu. Nawet go znacząco nie ograniczy.
W praktyce ja obawiam się że przy autach importowanych zmieni się jedynie to że część Polaków nie będzie już z tego procederu czerpało korzyści finansowych ("skręcacze"), natomiast przebiegi i tak będą stawały się niższe. A konkretnych winnych jak było trudno namierzyć dotychczas - tak nadal nie znajdziemy.
Ale chociaż część naszych obywateli wróci na drogę prawa i sprawiedliwości ( z musu). W tym jedynie upartuję spory sukcesOstatnio edytowany przez Alonzo_; 7050.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez marlej108 Zobacz wpisW przeciwienstwie do Ciebie, Alonzo, na prawie karnym sie znam dosc dobrze (tym sie zajmuje zawodowo od ponad 16 lat). I w pelni popieram wprowadzenie nowych przepisow penalizujacych te masowa praktyke. Skonczy sie w koncu bezkarne robienie ludzi w balona, ba! jestem pewny ze zaraz w ogloszeniach na olx/otomoto liczba aut z wiekszymi przebiegami tajemniczo sie zwiekszy...
Czy ten przepis zupelnie zakonczy proceder oszustwa dot. przebiegu auta? Oczywiscie nie, tak jak kara za kradziez nigdy nie zapobiegnie w pelni kradziezy. Ale w znacznym stopniu bedzie przeciwdzialac oszustwu i juz zaden smiec cofajacy licznik nie bedzie tego robil w wiekszosci aut bo sie bedzie bał kary, bo nie bedzie to dla niego oplacalne...
I co najwazniejsze - SKONCZY SIE POCZUCIE BEZKARNOSCI.... (zaraz znikna reklamy "korekta licznika", zaraz w ogloszeniach o sprzedazy aut zacznie sie pojawiac sporo wiecej aut z przebiegami blizej 300.000 niz 200.000 km).
Tutaj zreszta krotka a celna lektura z Rzeczpospolitej na temat wprowadzanego przepisu:
Nie tylko nabywcy używanych aut, ale i sprzedawcy samochodów poleasingowych z nadzieją czekają na nowe przepisy.
Współczuje właścicielom niektórych modeli FIAT-a (np. Ducato) bo tam licznik zatrzymuje się na 400 000. Wg. Fiata należy go wymienić na nowy, wg. nowych przepisów w sumie też (cofnąć nie można a powinien być sprawny) tylko kto za to zapłaci? (pytanie retoryczne). Takie Ducato to potrafi zrobić 400 tys. w 2-3 lata wiec wymian liczników będzie sporo.
Komentarz
-
-
Miałem okazję już kilkukrotnie sprawdzać auta sprowadzone zza Odry. Kontaktowaliśmy się z komisami sprzedającym auta i z prywatnymi właścicielami, wyszukując ich dane w archiwum neta przy świeżych ofertach sprzedaży. W kilku przypadkach udało się ustalić, ze auto zostało sprzedane np. z przebiegiem 400tys., a w PL zostało wystawione z PN 180 lub 220 tys. km. Do tego dochodzi fałszowanie umowy kupna sprzedaży, książki serwisowej, sprzedawanie auta na umowę z Niemcem. Trzeba tylko odrobinę wysiłku i można wiele rzeczy udowodnić. Kręceniem liczników trudni się duża ilość handlarzy, właścicieli komisów szczególnie tureckiego pochodzenia itp. już w DE. U nas świadomość co niektórych pseudohandlarzy jest na razie na niskim poziomie i moim zdaniem można w wielu przypadkach udowodnić przekręt. W internecie nic nie ginie, a teraz gdy ktoś chce sprzedać auto, to nie zamieszcza ogłoszenia na drzewie, czy słupie ogłoszeniowym tylko uderza do portalu ogłoszeniowego, a historia takiego ogłoszenia nie znika w mgnieniu oka. Samo wejście w życie takich przepisów to już jakiś mały kroczek, w celu wyeliminowania patologii PN 180 tys.km w każdym ogłoszeniu.Była Octavia II, jest Ford S-Max 2.0TDCi Titanium
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez dieselinside1900 Zobacz wpisMiałem okazję już kilkukrotnie sprawdzać auta sprowadzone zza Odry. Kontaktowaliśmy się z komisami sprzedającym auta i z prywatnymi właścicielami, wyszukując ich dane w archiwum neta przy świeżych ofertach sprzedaży. W kilku przypadkach udało się ustalić, ze auto zostało sprzedane np. z przebiegiem 400tys., a w PL zostało wystawione z PN 180 lub 220 tys. km. Do tego dochodzi fałszowanie umowy kupna sprzedaży, książki serwisowej, sprzedawanie auta na umowę z Niemcem. Trzeba tylko odrobinę wysiłku i można wiele rzeczy udowodnić. Kręceniem liczników trudni się duża ilość handlarzy, właścicieli komisów szczególnie tureckiego pochodzenia itp. już w DE. U nas świadomość co niektórych pseudohandlarzy jest na razie na niskim poziomie i moim zdaniem można w wielu przypadkach udowodnić przekręt. W internecie nic nie ginie, a teraz gdy ktoś chce sprzedać auto, to nie zamieszcza ogłoszenia na drzewie, czy słupie ogłoszeniowym tylko uderza do portalu ogłoszeniowego, a historia takiego ogłoszenia nie znika w mgnieniu oka. Samo wejście w życie takich przepisów to już jakiś mały kroczek, w celu wyeliminowania patologii PN 180 tys.km w każdym ogłoszeniu.
Komentarz
-
-
dieselinside1900 tylko nawet jeśli zawęzisz krąg "winnych" to jak znależć konkretną osobę za Odrą? Znależć to jedno, ale jak jej to udowodnić. I jak ją doprowadzić przed nasz sąd?
Tu pytanie do naszego znawcy wszystkiego czyli Marleja - prawnika z 16 letnim stażem - Panie Mecenasie jak wygląda współpraca organów scigania polskich i niemieckiech w takich sprawach?
Obstawiam, że "nie wygląda". Ale w końcu mamy fachowca to zapytajmy.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez marlej108 Zobacz wpispo wejsciu w zycie przepisu skonczy sie masowe oszustwo z licznikami - zobaczysz.Pozdrawiam,
Jaroslav92525
-----------------------
VAG ECONOMY czyli Skoda 1.6 MPI z LPG :-)
Komentarz
-
-
I co nas Mirek handlarz bedzie odpowiedzialny za to, ze kupil auto z podrobiona ksiazka serwisowa od Türkischer Händler, ktory juz zdarzyl cofnac szafe ??
Przepis bedzie, ale trudno go bedzie egzekwować. Co innego w autach ktore od poczatku sa zarejestrowane w kraju. Ale tu znow wracamy do tematu pierwszego przegladu. W 3 lata woz natrzaska 300tys, pojdzie z przebiegiem 100tys.
A potem nastapi plaga wozow z uszkodzonymi drogomierzami. Zbil sie i trzeba bylo wymienic licznik.
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez marlej108 Zobacz wpispo wejsciu w zycie przepisu skonczy sie masowe oszustwo z licznikami - zobaczysz.
Na szukanie kogokolwiek przez nasze organy ścigania za Odrą proszę nie liczyć. Oni nawet w 90% przypadków nie będą szukać złodzieja a co dopiero handlarza, który (być możne) cofnął licznik w 15 letnim Passacie za 2 tysiące Euro.
Komentarz
-
-
można sobie poradzić bez ingerencji w soft...wystarczy ta magiczna zawieszka zapachowa
2106-korektor.png
Komentarz
-
-
Zaczyna się co-nieco dziać w temacie... choćby tutaj:
Policjanci z Gdańska zatrzymali do kontroli drogowej 26-letniego kierowcę volkswagena golfa III. Okazało się, że samochód miał cofnięty licznik drogowy o prawie 300 tys. kilometrów. Funkcjonariusze sprawdzają, kto manipulował przy wskazaniach drogomierza; grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Wygląda na to że kto nie cofnął jeszcze licznika (do ostatniego corocznego badania technicznego) to będzie miał z tym już problemPozdrawiam,
Jaroslav92525
-----------------------
VAG ECONOMY czyli Skoda 1.6 MPI z LPG :-)
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Jaroslav92525 Zobacz wpisZaczyna się co-nieco dziać w temacie... choćby tutaj:
Policjanci z Gdańska zatrzymali do kontroli drogowej 26-letniego kierowcę volkswagena golfa III. Okazało się, że samochód miał cofnięty licznik drogowy o prawie 300 tys. kilometrów. Funkcjonariusze sprawdzają, kto manipulował przy wskazaniach drogomierza; grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Wygląda na to że kto nie cofnął jeszcze licznika (do ostatniego corocznego badania technicznego) to będzie miał z tym już problem
Komentarz
-
Komentarz