Odgrzeję serial o Straży Miejskiej...
Straż Miejska na osiedlu moich rodziców wprowadziła nową formę walki z kierowcami parkującymi w sposób niezgodny z przepisami Kodeksu Drogowego (parkują na szerokim chodniku - ale tak robi się od 30 lat z braku miejsc parkingowych wzdłuż ulicy i niechęci gminy do stworzenia miejsc parkingowych na zaniedbanym "trawniku" zas.anym przez psy). Otóż SM nie wystawia mandatów i nie wkłada ich za wycieraczkę auta, a jedynie robi zdjęcia i wzywa na ich podstawie kierowców do stawienia się w Komisariacie. W ten sposób ktoś kto parkuje tak "na co dzień" może być ukarany wiele razy za to samo przewinienie. Mojemu wujkowi wezwanie do stawienia się w SM przyszło po ponad miesiącu od przewinienia - stówka w plecy.
Straż Miejska na osiedlu moich rodziców wprowadziła nową formę walki z kierowcami parkującymi w sposób niezgodny z przepisami Kodeksu Drogowego (parkują na szerokim chodniku - ale tak robi się od 30 lat z braku miejsc parkingowych wzdłuż ulicy i niechęci gminy do stworzenia miejsc parkingowych na zaniedbanym "trawniku" zas.anym przez psy). Otóż SM nie wystawia mandatów i nie wkłada ich za wycieraczkę auta, a jedynie robi zdjęcia i wzywa na ich podstawie kierowców do stawienia się w Komisariacie. W ten sposób ktoś kto parkuje tak "na co dzień" może być ukarany wiele razy za to samo przewinienie. Mojemu wujkowi wezwanie do stawienia się w SM przyszło po ponad miesiącu od przewinienia - stówka w plecy.
Komentarz