Skody tez sie picuje ... ?

Zwiń
Ten temat jest zamknięty
X
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • tomekTdi
    Classic
    • 2008
    • 2

    #26
    co do przebiegów....
    jakieś dwa tyg temu, znajomy oglądał moje auto i stwierdził że przebieg sporawy, że za droga, itd itp. i postanowił kupić z tego samego roku octavie tzw "igłe" z komisu.na pierwszy rzut oka widać ze wypicowana typowo na handel ale jako że była tańsza i z mniejszym przebiegiem to ją wziął, przebiegu było ok.150tys
    potem gdy doszedł do właściciela który to auto zostawił w komisie to okazało sie ze skoda miała przebieg prawie 400tys.a teraz to co było "taniej" zostawia w warsztatach.

    Komentarz

    • loru
      RS
      S_OCP Member
      • 2007
      • 4286
      • Octavia II (1Z3)
      • BXE 1.9 TDI PD 105 KM

      #27
      Zamieszczone przez twin
      szkoda : nie widze zadnej analogii do podanego przykladu z autem
      bo nie chcesz zobaczyć tej analogii, trochę ci ten przykład w nie smak bo według twojej teorii ty też już powinieneś siedzieć w pierdlu.
      Zamieszczone przez twin
      I o to wlasnie chodzi. Jak sie komus ksiazeczka spalila to policja to potwierdzi i on dostanie wtornik ksiazeczki legalnie u dealera.
      Bo akurat policja nie ma innych zajęć do roboty a każdy przy takiej tragedii jaką jest pożar domu/mieszkanie będzie pamiętał że mu się spaliła książka servisowa od auta no proszę cię zastanów się trochę.
      Równie dobrze może powiedzieć że mu dziecko wrzuciło do kominka u sąsiadów bo chciał akurat się pochwalić ile to ma pieczątek w tej książce i jakie to auto jest świetnie serwisowane, tym też ma się zając policja żeby dostała wtórnik ??

      A to że się tym handluje a potem durnie się na to nabierają no cóż jedni stali w kolejce po rozum a inni po wzrost i nie ma żadnego przepisu który by uchronił przed błędem tych duraków.
      O rany - jedna siódma życia to poniedziałek

      Komentarz

      • tomekTdi
        Classic
        • 2008
        • 2

        #28
        wniosek z tego taki że nie należy sugerować sie ksiązeczką serwisową tylko rzeczywistym stanem faktycznym

        Komentarz

        • Thundi
          L&K
          • 2005
          • 1157

          #29
          Zamieszczone przez twin
          Thundi : I o to wlasnie chodzi. Jak sie komus ksiazeczka spalila to policja to potwierdzi i on dostanie wtornik ksiazeczki legalnie u dealera.
          Czy jak facet zechce sprzedać tą książkę (notabene on do salonu podjechał innym autem bo tamtym jeździ żona i nikt od niego potwierdzenia o spaleniu czy zagubieniu książki nie prosił) to poszedł by do więzienia według twoich praw?
          Poza tym może to wam nieco informacji wbije do głowy:
          Możesz osobę która wypisze sobie taką książkę i będzie twierdziła że to oryginalna nawet oskarżyć o fałszowanie dokumentów! a tu wyrok jest nieco większy niż picowanie auta.
          A takie picowanie naprawdę jest łatwo wychwycić.
          ps. a może zakazać sprzedaży lusterek do auta (oprócz dilerów marki) wtedy też poniekąd ukrócono by problem kradzieży tych lusterek to samo dotyczy kapselków do alusów czy anten satelitarnych, radia samochodowe itd. itp.
          O ortografie dba FF.
          Ranking sprzedaży nowych aut w Polsce w 2009 oraz 2008 (Excel):
          http://thunderbolt2.prv.pl/sprzedaz/Ranking.xls
          Skoda Octavia & Audi A6

          Komentarz

          • westwi78
            RS
            • 2008
            • 2940

            #30
            Zamieszczone przez Thundi
            Możesz osobę która wypisze sobie taką książkę i będzie twierdziła że to oryginalna nawet oskarżyć o fałszowanie dokumentów!
            myślę ze raczej nie, Książka Serwisowa nie jest chyba w rozumieniu prawa dokumentem , ale o oszustwo myślę ze bez problemu by można....

            Komentarz

            • szkoda
              RS
              S_OCP Member
              • 2005
              • 22543

              #31
              Zamieszczone przez twin
              szkoda : nie widze zadnej analogii do podanego przykladu z autem
              no to masz problem :lol:
              saport techniczny baj DGW
              była BKD+DSG '05 120kkm
              była BXE '08 190kkm
              no i nie ma :-)

              Komentarz

              • twin
                Rider
                • 2008
                • 288

                #32
                westwi78 : Piszesz ze samo posiadanie lipnej ksiazki nie jest przestepstwem ale to wszyscy wiemy a najlepiej wiedza ci ktorzy je sprowadzaja, nimi handluja i ich uzywaja. Przeciez tego nie neguje. Chodzi o to by to bylo przestepstwem. I jestem wlasnie konsekwentyny nie mknac na komisariat bo takiego prawa nie ma.

                loru : Nie zgadzam sie nie z powodow ktore podales tylko dlatego ze naprawde nie widze analogiii. Do czego auto sluzy to kazdy wie , mowiac krotko ma wiele zastosowan. Do czego sluzy podrabiana ksiazeczka serwisowa czy picowane auto - ja widze tylko jedno zastosowanie i tzw domniemanie niewinnosci tutaj nie powinno miec zastosowania. Po to sie picuje auto zeby kogos oszukac i na tym zarobic czyli mowiac wprost po imieniu ukrasc. Jezeli za tym idzie jeszcze podrabianie ksiazki serwisowej to dochodza do tego sprawy bezpieczenstwa i w efekcie zagrozenia zycia swojego i innych uzytkujac takie rasowane a niesprawne auto.

                Ponadto - Prawo powinno chronic obywateli nawet jezeli sa durniami !


                Thundi : Nie poszedl by teraz do wiezienia bo nie ma takiego prawa. Gdyby bylo zaden producent nie wydalby mu duplikatu ksiazeczki na tzw gebe.
                Nie rozumiem dalszej czesci wypowiedzi . Dlaczego mialoby sie zakazac produkcji lusterek itp ? Chyba ze mowisz o produktach pozanormatywnych bez homologacji. To akurat jest juz regulowane w prawie.

                Szkoda : Nie mam problemu.

                Komentarz

                • 4kwiatek
                  Ambiente
                  • 2008
                  • 228

                  #33
                  Witam...

                  Na fałszowanie dokumentów tez jest odpowiedni paragraf. Co więcej - jesli ktoś zakupił książkę serwisową w celu sfałszowania w niej wpisów to tez podlega karze (ale musi być to zamiar udowodniony - czyli już samo wypełnienie ksiązki podlega karze).
                  Cytuję:

                  Art 270 KK
                  § 1. „Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
                  § 2. „Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, zaopatrzony cudzym podpisem, niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu używa”.
                  § 3 „Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w § 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”

                  Czyli nabycie samej książki nie jest fałszerstwem (nawet logicznie patrząc - trudno by to było tak uznać). Ale wypełnienie ksiązki (wbicie pieczątek, podpisy itp) JEST FAŁSZERSTWEM. Myślę że logika takiego rozumowania ma sens.

                  Reasumując - kolega się słusznie burzy na kanciarzy i fałszerzy dokumentów. Pracując często z prawnikami i policjantami wiem że oni naprawde takie sprawy lubią - bo nie trzeba sprawcy szukać, dowody zebrał kupujący auto. Problem polega na tym że jak sami piszecie - kupił picowane auto i potem włożył różnicę w wymiany. PO CO ??!!! Zgłosić na policji i... i właśnie - po 50 latach nieufności wobec policji/milicji (zresztą słusznej) mało kto im teraz ufa (nie powiem - nadal często słusznie).

                  Najlepiej podobno działa przykład:



                  Ja tak sobie myślę, że kilka głośnych spraw, kilka wyroków bez zawiasów i nawet zagłębia "metaloplastyki" by sie ucywilizowały.
                  Kwiatek...

                  Komentarz

                  • twin
                    Rider
                    • 2008
                    • 288

                    #34
                    4kwiatek : Dzieki A juz myslalem ze ze mna cos nie tak, ze przemeczony jestem i nie umiem odrózniac bialego od czarnego...

                    Komentarz

                    • westwi78
                      RS
                      • 2008
                      • 2940

                      #35
                      TWIN: Nie może być przestępstwem samo posiadanie czy sprzedaż takiej książki!!! Idąc tym tropem dojdziemy do tego co pisał Szkoda... Piszesz że prawo powinno chronić obywateli nawet gdy są durniami - i to jest prawda choć "nieznajomość prawa szkodzi" , poza tym wtedy trzeba by założyć że wszyscy są durniami - nie da się stworzyć prawa w wersji dla durni i kumatych czy jak ich tam nazwiemy. Nikt nie neguje tego że fałszowanie tego typu rzeczy w celu zdobycia korzyści majątkowej powinno być karalne - I JEST!
                      Poza tym tak naprawdę jeśli ktoś normalny jest w stanie uwierzyć ze auto x przywiezione skądś mający n lat ma: przebieg jakby jechał 2000 km /rok, jest bezwypadkowe , jezdził nim dziadek/kobieta i jest w ogle super i "igła" a kosztuje dajmy na to 1/4 ceny rynkowej to ja albo jest durniem albo tylko udaje (przed sobą chyba głównie) że nie wie o co chodzi. I takich mi nie żal.

                      Komentarz

                      • 4kwiatek
                        Ambiente
                        • 2008
                        • 228

                        #36
                        Hi...

                        Wiecie co - w sumie to może być niegłupie - podsunąć paru policjantom podniesienie wskaźnika wykrywalności. Niech wyszukają ogłoszenia "z książką". Na pewno w jeden dzień "trafią" gościa co posługuje się fałszywą książką. A że VW ma centralną ewidencję - to łatwo sprawdzić.

                        A swoją drogą to dealerzy tez nie są święci. Słyszaliście o przypadku pani prokurator która kupiła nowe auto u dealera... Sam widziałem 2 auta (z tego jeden VW) które są lakierowane "pofabrycznie".

                        A - jeszcze jedno - oczywiste jest że posiadanie czystej książki nie jest przestępstwem, posiadanie nawet wypłenionej (np bazgrołami dziecka) tez nie jest. Ale wypełnienie książki w taki sposób że może ona posłużyć do popełnienia przestępstwa - IMHO już tak.

                        Inna sprawa to druk "lewych" książek. Książka taka zawiera unikalne elementy które powodują że staje się samodzielnym utworem. Myślicie że okładka jest taka kolorowa to tylko dla urody ? . Co ciekawe - nic nie stoi na przeszkodzie żeby ktoś sam skopiował sobie strony ksiażki z miejscami na wpisy i jeździł do serwisu z takim "wynalazkiem". Nie wiem jak teraz, ale jak w jednym z poprzednich aut mi się miejsce na wpisy skonczyło to sami mi dokserowali strony z czystej i dopieli zszywaczem (na moją prośbę w ASO zresztą).

                        Czyli oryginalna książka jest utworem chronionym prawem autorskim. Druk lewych książek jest ścigany z mocy prawa. Ale z tego co wiem to te co są w obrocie są z legalnego źródła - tej samej drukarni która drukuje dla VW. Ściganie obrotu takimi książkami IMHo jest zdecydowanie trudniejsze i kosztowniejsze (kłania się ekonomika postępowania). Z drugiej strony wracamy do punktu wyjścia - żeby książka stała się sfałszowanym dokumentem - musi być wypełniona.
                        Kwiatek...

                        Komentarz

                        • twin
                          Rider
                          • 2008
                          • 288

                          #37
                          westwi78 : A dlaczgoz to nie moze byc ? Wiele jest w prawie polskim i nie tylko idiotycznych zapisow wiec dlaczegoz to nie moze byc ? Wszystko moze byc . nawet fioletowe krowy

                          Komentarz

                          • westwi78
                            RS
                            • 2008
                            • 2940

                            #38
                            Zamieszczone przez twin
                            westwi78 : A dlaczgoz to nie moze byc ? Wiele jest w prawie polskim i nie tylko idiotycznych zapisow wiec dlaczegoz to nie moze byc ? Wszystko moze byc . nawet fioletowe krowy
                            podaj jakis przykład

                            Komentarz

                            • twin
                              Rider
                              • 2008
                              • 288

                              #39
                              westwi78 :
                              Fioletowe krowy Sa w reklamie Milki i w rzeczywisosci mozna je zobaczyc w Niemczech

                              4kwiatek : VW drukuje w Chinach ?

                              Komentarz

                              • PiterNZ
                                Rider
                                S_OCP Member
                                • 2007
                                • 389

                                #40
                                Zamieszczone przez twin
                                westwi78 : A dlaczgoz to nie moze byc ? Wiele jest w prawie polskim i nie tylko idiotycznych zapisow wiec dlaczegoz to nie moze byc ? Wszystko moze byc . nawet fioletowe krowy
                                Jak chcesz, żeby polskie prawo działało to nie można do niego dokładać bzdurnych przepisów.
                                W przedmiotowej sprawie jak wykazano powyżej obecne są w zupełności wystarczające.

                                A co do Policji to przy oferowanych w zarobkach i wyposażeniu np. Wydziału Ruchu Drogowego w Warszawie to nie dziwię się, że niewielu chce tam pracować. W tym budynku byłem raz kilka lat temu i to co zobaczyłem to był obraz nędzy i rozpaczy. Mam nadzieję, że obecnie jest sporo lepiej ale zakładu bym nie przyjął.
                                W każdym razie w pokoju w którym rozmawiałem były same maszyny do pisania i żadnego komputera. A tych nie widziałem w żadnej prywatnej firmie po 1996 r.

                                Komentarz

                                • 4kwiatek
                                  Ambiente
                                  • 2008
                                  • 228

                                  #41
                                  Hi...
                                  Zamieszczone przez PiterNZ
                                  Zamieszczone przez twin
                                  westwi78 : A dlaczgoz to nie moze byc ? Wiele jest w prawie polskim i nie tylko idiotycznych zapisow wiec dlaczegoz to nie moze byc ? Wszystko moze byc . nawet fioletowe krowy
                                  Jak chcesz, żeby polskie prawo działało to nie można do niego dokładać bzdurnych przepisów.
                                  W przedmiotowej sprawie jak wykazano powyżej obecne są w zupełności wystarczające.
                                  Problem nie jest tutaj w prawie. Problem jest w bierności policji, ale też w postepowaniu pokrzywdzonych. Policja rządzi się statystykami. Gdy ilość przestępstw okreslonego rodzaju rośnie - rośnie tez nacisk na ich wykrywanie. Tutaj jest to proste, ale gdy poszkodowani nie zgłaszają przestępstwa to policjanci nie mają parcia na ich wykrywanie. Inna sprawa że niektorzy potrafią prowadzić i 40 dochodzeń jednocześnie.

                                  Nie ukrywajmy - zawodowi handlarze ciągle stykają się z obszarem "nielegalności". Nie mówię że wszyscy się tym parają, ale pewnie każdy z nich miał propozycję "tanich" części. We wskazanym temacie po prostu żyją w świadomości bezkarności swojego działania. Mamy tutaj modelowy przykład jak nawet wysokość kary nie odstręcza od popełnienia przestępstwa. Przecież 6 miesięcy bezwzględnego więzienia minimum to nie jest tak mało. Myślę że nawet kara grzywny ale pewna i nieuchronna byłaby bardziej wychowacza. A tak... sami widzicie.

                                  A co do Policji to przy oferowanych w zarobkach i wyposażeniu np. Wydziału Ruchu Drogowego w Warszawie to nie dziwię się, że niewielu chce tam pracować. W tym budynku byłem raz kilka lat temu i to co zobaczyłem to był obraz nędzy i rozpaczy. Mam nadzieję, że obecnie jest sporo lepiej ale zakładu bym nie przyjął.
                                  W każdym razie w pokoju w którym rozmawiałem były same maszyny do pisania i żadnego komputera. A tych nie widziałem w żadnej prywatnej firmie po 1996 r.
                                  Wszystko zależy od województwa. Obecnie obowiązuje tzw. ustawa modernizacyjna. Z niej Policja ma do wydania masę kasy. I co ważne - nie może tego wydać na pensje. Stąd np. te nowe radiowozy. Zwróciliście uwagę że dla całej Polski kupują niektóre wybrane komendy ? Bo tam potrafią sobie radzić z przetargami. Przynajmniej ARO nie kupili . A co do zakładu - są województwa gdzie mają komputery nawet w radiowozach . Jako ze mam wrazenie ze kwestia finansowania policji jest nieco off-topic w tym wątku - mozemy dalej podyskutować na priv.

                                  A co do miejsca drukowania książek - wcale mnie to nie zdziwi gdyby drukowali w chinach. Teraz przecież auta projektują księgowi. Ale obiecuję dzisiaj sprawdzić. Aha - chinczyk z któryma handlowaliśmy zapytany "gdzie to było wyprodukowane" odpowiedział - "a jaki ma być nadruk" . Tylko że my braliśmy kilka kontenerów urządzeń a pytanie dotyczyło jednego ważnego detalu (akumulatorów).
                                  Kwiatek...

                                  Komentarz

                                  • twin
                                    Rider
                                    • 2008
                                    • 288

                                    #42
                                    I tak i nie - jakby zapboniony byl obrot takimi ksiazeczkami to by urzad celny mogl to juz zarekwirowac na granicy gdy tylko by przyjechalo z Chin i byloby po sprawie. Takze ewentualne polskie drukarnie by mialy cieplo.
                                    Inny przyklad porownawczy ... druk L4 ... Dlaczego jest to druk scislego zarachowania ? Przeciez mozna by powiedziec ze samo jego posiadanie nie bedzie karalne , tylko wypelnienie i przedstawienie w okreslonym celu ...
                                    Co normalnemu uzytkownikowi auta przeszkadzlby taki zapis ? Mnie osobiscie nic by to nie przeszkadzalo i nie ograniczylo by to zadnej z moich swobod obywatelskich.

                                    Komentarz

                                    • westwi78
                                      RS
                                      • 2008
                                      • 2940

                                      #43
                                      Zamieszczone przez twin
                                      Inny przyklad porownawczy ... druk L4 ... Dlaczego jest to druk scislego zarachowania ? Przeciez mozna by powiedziec ze samo jego posiadanie nie bedzie karalne , tylko wypelnienie i przedstawienie w okreslonym celu ...
                                      Po pierwsze to nie ma takiego druku jak L4. Po drugie jest on ścisłego zarachowania bo wiąże się z nim świadczenie od pracodawcy/zus. Sama książka serwisowa nie powoduje powstawania żadnych skutków prawnych a zwolnienie lekarskie i owszem.

                                      Zamieszczone przez twin
                                      Co normalnemu użytkownikowi auta przeszkadzlby taki zapis ?
                                      Widzę, że niestety należysz to tego kręgu osób którzy każdy casus chcieli by ująć odrębnym przepisem co jest niemożliwe. Nie da się prawem opisać dokładnie każdej sytuacji jaka może w życiu wystąpić.

                                      Komentarz

                                      • twin
                                        Rider
                                        • 2008
                                        • 288

                                        #44
                                        No jak nie ma jak jest ...

                                        Ksiazka serwisowa pusta to tylko kawalek papieru, podrobiona i uzyta w celu uzyskania korzysci majatkowej jest juz narzedziem przestepstwa.
                                        Dokladnie tak samo jest z L-4 tylko ze ten druk jest scislego zarachowania i mysle ze juz jego posiadanie przez osobe nieuprawniona moze byc karane, bez wzgledu na to czy jest wypelniony czy nie.
                                        Nie naleze do takich osob jak piszesz . Samymi przepisami sie wszystkiego nie zalatwi, nie jestem zwolennikiem mnozenia przepisow w nieskoncznosc i zdecydowanym przeciwnikiem przepisow absurdalnych. Mysle jednak ze w tym konkretnym przypadku moglby taki przepis pomoc, a napewno w niczym by nie zaszodzil. Przynajmniej mnie. Bo czy kogos z was dotyczy ? Utrudnil by wam zycie taki zapis ? Nie widze takiej mozliwosci. Wiec nie rozumiem skad takie antynastawienie.

                                        Komentarz

                                        • westwi78
                                          RS
                                          • 2008
                                          • 2940

                                          #45
                                          Zamieszczone przez twin
                                          Utrudnil by wam zycie taki zapis ?
                                          Nie, podobnie jak zakaz chodzenia kanałami...Ale przecież zakażmy bo ktoś ich może użyć do napadu na bank.

                                          Komentarz

                                          • twin
                                            Rider
                                            • 2008
                                            • 288

                                            #46
                                            westwi78 : Uzywaj jakich rzeczowych agumentow a nie takich pochodzacych z filmow typu Gang Olsena....bo wiesz dzis na takie problemy sa odpowiednie przepisy budowlane i bankowe dzieki ktorym nie musisz sie martwic o kanal , a zreszta taki przepis napewno istnieje.

                                            Komentarz

                                            • westwi78
                                              RS
                                              • 2008
                                              • 2940

                                              #47
                                              slyszałeś o sprowadzaniu ad absurdum?

                                              Komentarz

                                              • Thundi
                                                L&K
                                                • 2005
                                                • 1157

                                                #48
                                                Zamieszczone przez twin
                                                Ksiazka serwisowa pusta to tylko kawalek papieru, podrobiona i uzyta w celu uzyskania korzysci majatkowej jest juz narzedziem przestepstwa.
                                                Nuż który służy krojeniu chleba jest tylko nożem ale już nuż wbity w człowieka jest narzędziem przestępstwa. Równie dobrze można by zakazać sprzedaży noża.

                                                Ale nawet jeśli by wprowadzili ten przepis który chcesz (czyli zakaz sprzedaży książek poza dilerem) to kupuje auto picuje no i zgłaszam na policję że skradziono mi książkę dostaje zaświadczenie (wątpię by jakakolwiek policja zajęła się szukaniem takiej książki) że mi ukradziono a następnie sam wypełniam książkę i auto do sprzedaży - Nie lepiej więc wszystko zostawić taka jak jest i karać tylko tych co sfałszują książkę/uzyskają korzyść majątkową dzięki podrobieniu dokumentu ??
                                                A to że ludzie do najmądrzejszych nie należą i jak im ktoś kradnie pieniądze na ich oczach to nie zgłaszają na policję to już niestety nie wina policji czy Państwa tylko tego obywatela - tym bardziej że w takim przestępstwie mamy nawet dane osobowe tego obywatela (imie, nazwisko, adres czy nawet numer dowodu osobistego - ile osób może podać takie dane osoby która ukradła mu auto czy włamała się do domu?? a tu mamy jasno na papierku napisane)
                                                O ortografie dba FF.
                                                Ranking sprzedaży nowych aut w Polsce w 2009 oraz 2008 (Excel):
                                                http://thunderbolt2.prv.pl/sprzedaz/Ranking.xls
                                                Skoda Octavia & Audi A6

                                                Komentarz

                                                • twin
                                                  Rider
                                                  • 2008
                                                  • 288

                                                  #49
                                                  Trudno mi sie ustosunkowac bo niezabardzo wiem o czym teraz mowisz.

                                                  Komentarz

                                                  • westwi78
                                                    RS
                                                    • 2008
                                                    • 2940

                                                    #50
                                                    Zamieszczone przez twin
                                                    Trudno mi sie ustosunkowac bo niezabardzo wiem o czym teraz mowisz.


                                                    i właśnie to zrobiłem, żeby pokazać do czego może powadzić takie rozumowanie.

                                                    Komentarz

                                                    Pracuję...