shokSorki ale patrząc po cenach itd wolalbym chyba kupic woolnosssacego dustera do wozenia dupy po mieście ewentualnie doposazone np do tych 60 tysiecy pln niż kupić karton mleka za ponad 90 tysiecy. Tak wiem powiecie że inna klasa no oki ale downsizing jest przerazliwy i nieunikniony ale jeszcze trochę kupienie "normalnego" auta będzie graniczylo z cudem.
Piszesz o nowym, salonowym Dusterze? Jeśli tak to powodzenia w zakupie wolnossaka.
Zostaw komentarz:
Guest replied
shok. Tak jak kolega mówi. Jak auto popularne to doimy. To ze golf ma gola blache itd nikt nie patrzy bo to niezawodny GOLF! Sorki ale patrząc po cenach itd wolalbym chyba kupic woolnosssacego dustera do wozenia dupy po mieście ewentualnie doposazone np do tych 60 tysiecy pln niż kupić karton mleka za ponad 90 tysiecy. Tak wiem powiecie że inna klasa no oki ale downsizing jest przerazliwy i nieunikniony ale jeszcze trochę kupienie "normalnego" auta będzie graniczylo z cudem.
Kumpel mansharana 1996r zastanawial sie czy nie strzelić sobie nowki do 100 tysiecy w kredo i powiedział że woli starego 1.9 tdi 1Z niż wydanie na karton mleka i sie zastanawiac czy za miesiac coś sie wysra jak u jego sąsiada w Megance. Auto miesiąc i zdechlo laweta, zrobili i po 100m to samo.
Niemiecki koncern poinformował w piątek, że według wstępnych obliczeń osiągnął za ubiegły rok zysk netto około 11,4 mld euro, co w porównaniu z rokiem 2016 jest kwotą ponad dwa razy większą. Przekroczono również w ten sposób poziom zysku z 2014 roku - czyli ostatniego przed ujawnieniem skandalu dieslowskiego.
źródło: https://www.google.pl/amp/s/forsal.p...wukrotnie.html
Auta się sprzedają to się ceny podnosi proste.
Rosną koszty produkcji samochodów i utrzymania samych fabryk - na to idą pieniądze.
UE nałoży jeszcze kilka nonsensownych podatków i będzie jeszcze drożej.
Powoli nadchodzą czasy, że nie da się podejść do zakupu samochodu klasy średniej nie mając kwoty zbliżonej do 100tys. zł.
Obecnie koncerny samochodowe są na etapie redukcji kosztów gdzie tylko się da
Raczej tak - w Golfie patyk i brak schowków zamykanych na konsoli środkowej, oraz niczym nie wyścielony schowek przed pasażerem. Brak mechanicznych guzików i pokręteł, a auto i tak będzie sporo droższe niż wcześniejszy model.
Gdzie oni zabierają te pieniądze i dlaczego tak się dzieje?
Obecnie koncerny samochodowe są na etapie redukcji kosztów gdzie tylko się da, więc jestem zdziwiony tymi siłownikami, bo tak naprawdę to za nie żaden klient "nie płaci" (nie będzie klientów, którzy kupią Octavię, bo ma siłowniki pod maską albo którzy zrezygnowaliby z zakupu, gdyby ich nie było, więc z punktu widzenia klienta może być kij, a dla koncernu to byłyby gigantyczne oszczędności). A z kolei pod podłogą w bagażniku goła blacha.
Ja bardziej wolałbym to wygłuszenie niż te siłowniki.
Zostaw komentarz:
Guest replied
To nie jest parodia tylko korzystają z faktu że octavia jest najlepiej sprzedawanym autem w wielu krajach europy wiec idą za ciosiem. Ten kto będzie chciał kupić golfa to kupi a drugi będzie jaral sie rozwiazaniami z aut z półki wyżej i za to dopłaca
Ja mieszkam w domu, ładować mam gdzie także u mnie by dało radę jako auto do jazdy na codzień. Drugi i tak by był na trasy, a awaryjnie to i elektrykiem bym powoli dojechal. Może jak wejdą dopłaty na firmę to coś tam pomyślę. Zwłaszcza że dzięki unii auta mają zdrożeć od przyszłego roku, to może się okazać że elektryk wyjdzie taniej w zakupie niż porównywalne auto spalinowe.
niestety na dzień dzisiejszy nie. Obejrzałem dwa filmiki.
1) trasa Warszawa - Zakopane, jak dla mnie interesujące, bo 2 razy w roku ją pokonuję; niestety jazda i cały czas łamanie głowy (dojadę, czy nie?) to nie jazda i żadna przyjemność; a na tak krótkiej trasie (którą jak bym jechał oszczędnie - mógłbym ją zrobić tam i z powrotem na 1 baku - bez jeżdżenia na miejscu); ja po prostu wstaję w nocy i ..... jadę, bez stresu i logistyki ładowań i analizowania prędkości
2) ładowarki na razie są, ale nie jest ich dużo, czyli gęsto rozmieszczonych - tym bardziej tych szybkich, bo inne w trasie nie wchodzą w grę; może ktoś kto mieszka w domku jednorodzinnym, może sobie ładować co noc i na miasto mieć samochód, ja mieszkam w bloku i nie wyobrażam sobie gdzie miałbym go ładować w nocy; poza tym zamiast przyjechać na parking wieczorem i rano wyjechać z parkingu... mam latać po osiedlu lub dalej do najbliższej ładowarki, żeby podpiąć, a potem odpiąć i przejechać na parking? paranoja; a problem niedziałających ładowarek też Marek w filmie pokazał, co wtedy w środku trasy zrobić? to byłą trasa przez pół Polski, a np. wyjazd do Chorwacji, Włoch itp na wakacje? Ludzie w komentarzach piszą też, że te ładowarki płatne - wcale nie wychodzą tanio....
3) odnośnie 1 i 2 - to samochód ma być dla mnie i mi służyć ułatwiając życie, a tu wychodzi, że to ja jestem prowadzony na smyczy przez samochód??? pomieszanie pojęć
4) czyli wszystko sprowadza się do tego, że są to głównie samochody do miasta, o ile ktoś ma możliwość ładowania w nocy w domu - blokowiska odpadają, tyle tylko, że jak są to samochody miejskie, to sorry, ale trzeba być bardzo bogatym!!!, żeby kupić taczkę w koło domu za takie pieniądze! nawet z dopłatą, po co też takie duże samochody do miasta? fakt jest Citigo, które co prawda ludzie ludzie już zamawiają, ale tam z kolei za takiego malucha cena 80.000 zł, bo tyle może kosztować jak się skończy promocja minus dopłata to też bez sensu. I zasięg Citigo - awaryjnie jak nieraz by trzeba było - w taką trasę jak Marek, to trzeba zrobić takie planowanie jak w czasach kiedy były kartki na paliwo - zapas w samochodzie i dokładnie rozplanowana trasa, żeby trafić na stację paliw - ja te czasy pamiętam i raczej nie chcę wracać do takiego podróżowania
Czyli to jeszcze jest technologia przyszłości.... Teraz to zabawa dla zapaleńców lub bogatych.
Właśnie pasowało by to przenieść.
Co do jazdy z max. prędkoscią to nie tak hop siup. Może skończyć to się przegrzaniem baterii. Ale na miasto to wozy idealne tymbardziej jak wejdą zakazy wjazdu dla spalinowych.
W leafie tak, ale w tych z chłodzeniem baterii raczej takiej tragedii nie ma.
Właśnie pasowało by to przenieść.
Co do jazdy z max. prędkoscią to nie tak hop siup. Może skończyć to się przegrzaniem baterii. Ale na miasto to wozy idealne tymbardziej jak wejdą zakazy wjazdu dla spalinowych.
To z zakazami wjazdu aut spalinowych do miast to Polsce moim zdaniem nie grozi to za szybko, chcieli wprowadzić strefy na wzór zachodnich sąsiadów ale niestety nie stać nas na wymianę aut jakby były strefy
Właśnie pasowało by to przenieść.
Co do jazdy z max. prędkoscią to nie tak hop siup. Może skończyć to się przegrzaniem baterii. Ale na miasto to wozy idealne tymbardziej jak wejdą zakazy wjazdu dla spalinowych.
Mnie to dokladnie przekonuje do tego ze ten samochod kompletnie sie nie nadaje do trasy na jakiej byl testowany. Nie widze powodu zeby katowac sie predkosciami przelotowymi rodem z czasow malucha.
Albo zeby wydawac 6 stow na tesle.
Jako drugi / trzeci samochod w rodzinie moze i tak. Ale nadal jest to kategoria gadzetu.
Na razie to bajki i fanaberie. Przy jeździe ekspresówką 120 km/h - zasięg 187 km?????? To nawet nie śmieszne. Naprawdę - to moje zdanie - nie ma się czym podniecać. To samochodziki na pole golfowe.
Klima mało co zabiera. 180 nie pojedzie bo v max ma niższy. Na jazdy po mieście i okolicach auto ok. W trase niby da się pojechać ale wymaga to wyrzeczeń i dużo czasu.
Np u mnie taki nissan sprawdził by się spokojnie jako pierwsze auto na jazdy codzienne. Do tego diesel w trasę i gra muzyka.
Zostaw komentarz: